-
1. Data: 2015-03-21 18:47:36
Temat: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Mruk <t...@g...pl>
Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
doszło do kolizji.
1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
pojeździe ?
2. Jak Wasze doświadczenie? (współwina? wina którego ?) - niestety w
jednym było 5 osób (uszkodzone lusterko) a w drugim tylko kierowca. Mamy
zatem 5 świadków twierdzących że kierownik konkurencyjnego auta akurat
jechał w stronę tego pojazdu (z rozbitym lusterkiem) i doprowadził do
zbicia, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia (bo nie zauważył zepsucia).
Auto z 5 świadkami oczywiście stało bo widząc wąską drogę się zatrzymało
(czego nie potwierdza kierowca z całym lusterkiem, któy twierdzi, że nie
doszło do kontaktu)
Jakieś pomysły na obronę ?
M
-
2. Data: 2015-03-21 19:01:27
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Sat, 21 Mar 2015 18:47:36 +0100, Mruk napisał(a):
> Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
> wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
> doszło do kolizji.
Jadą naprzeciw siebie czy w jednym kierunku?
>
> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
> pojeździe ?
IMO nie.
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.
-
3. Data: 2015-03-21 19:03:38
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
> Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
> wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
> doszło do kolizji.
>
> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
> pojeździe ?
>
> 2. Jak Wasze doświadczenie? (współwina? wina którego ?) - niestety w
> jednym było 5 osób (uszkodzone lusterko) a w drugim tylko kierowca. Mamy
> zatem 5 świadków twierdzących że kierownik konkurencyjnego auta akurat
> jechał w stronę tego pojazdu (z rozbitym lusterkiem) i doprowadził do
> zbicia, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia (bo nie zauważył zepsucia).
>
> Auto z 5 świadkami oczywiście stało bo widząc wąską drogę się zatrzymało
> (czego nie potwierdza kierowca z całym lusterkiem, któy twierdzi, że nie
> doszło do kontaktu)
>
>
> Jakieś pomysły na obronę ?
A są jakiekolowiek ślady od uderzenia na tym niezbitym lusterku ?
-
4. Data: 2015-03-21 19:10:58
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21-03-15 o 18:47, Mruk pisze:
> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
> pojeździe ?
Zależy czym w to lusterko trafił. Ale co do zasady jest to możliwe.
>
> 2. Jak Wasze doświadczenie? (współwina? wina którego ?) - niestety w
> jednym było 5 osób (uszkodzone lusterko) a w drugim tylko kierowca. Mamy
> zatem 5 świadków twierdzących że kierownik konkurencyjnego auta akurat
> jechał w stronę tego pojazdu (z rozbitym lusterkiem) i doprowadził do
> zbicia, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia (bo nie zauważył zepsucia).
>
> Auto z 5 świadkami oczywiście stało bo widząc wąską drogę się zatrzymało
> (czego nie potwierdza kierowca z całym lusterkiem, któy twierdzi, że nie
> doszło do kontaktu)
>
>
> Jakieś pomysły na obronę ?
Skoro kierowca samochodu, w którym jest lusterko zdarzenia nie zauważył,
to skąd wie, ze faktycznie nie doszło do kolizji i nie strącił tego
lusterka?
-
5. Data: 2015-03-21 19:11:55
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21-03-15 o 19:01, Jacek Maciejewski pisze:
> Dnia Sat, 21 Mar 2015 18:47:36 +0100, Mruk napisał(a):
>
>> Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
>> wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
>> doszło do kolizji.
> Jadą naprzeciw siebie czy w jednym kierunku?
Jak sobie wyobrażasz powyższe zdarzenie w wypadku jadących w jednym
kierunku pojazdów?
-
6. Data: 2015-03-21 19:11:57
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
Użytkownik "Czesław Wiśniak" <c...@b...pl> napisał w wiadomości
news:mekbrl$rmu$1@node1.news.atman.pl...
>> Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
>> wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
>> doszło do kolizji.
>>
>> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
>> pojeździe ?
>>
>> 2. Jak Wasze doświadczenie? (współwina? wina którego ?) - niestety w
>> jednym było 5 osób (uszkodzone lusterko) a w drugim tylko kierowca. Mamy
>> zatem 5 świadków twierdzących że kierownik konkurencyjnego auta akurat
>> jechał w stronę tego pojazdu (z rozbitym lusterkiem) i doprowadził do
>> zbicia, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia (bo nie zauważył
>> zepsucia).
>>
>> Auto z 5 świadkami oczywiście stało bo widząc wąską drogę się zatrzymało
>> (czego nie potwierdza kierowca z całym lusterkiem, któy twierdzi, że nie
>> doszło do kontaktu)
>>
>>
>> Jakieś pomysły na obronę ?
>
> A są jakiekolowiek ślady od uderzenia na tym niezbitym lusterku ?
Sorry bo niezatrybiłem. Jeśli nie było żadnego kontaktu według kierowcy z
nieuszkodzonym lusterkiem (wszak nie ma śladu) to w czym problem ? Na
drzewo z chołotą.
-
7. Data: 2015-03-21 19:21:38
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21-03-15 o 19:11, Czesław Wiśniak pisze:
>> A są jakiekolowiek ślady od uderzenia na tym niezbitym lusterku ?
>
> Sorry bo niezatrybiłem. Jeśli nie było żadnego kontaktu według kierowcy
> z nieuszkodzonym lusterkiem (wszak nie ma śladu) to w czym problem ? Na
> drzewo z chołotą.
Brak śladu na lusterku niekoniecznie musi oznacza, to,ze nie doszło do
kontaktu. Sądzę, ze kontakt był przy minimalnej prędkości.
-
8. Data: 2015-03-21 19:37:38
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Przemek <p...@g...com>
W dniu sobota, 21 marca 2015 18:45:40 UTC+1 użytkownik Mruk napisał:
> Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
> wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
> doszło do kolizji.
>
> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
> pojeździe ?
Jest możliwe - lusterka mają różną konstrukcję i siłę potrzebną do złożenia. Miałem
kontakt z lusterkiem w jakimś starym Mercu, przy minimalnej prędkości. Jemu odpadło
całe lusterko(nie wiem, w jakim stanie było wcześniej), a u mnie ZERO śladów.
-
9. Data: 2015-03-21 19:54:02
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>>> A są jakiekolowiek ślady od uderzenia na tym niezbitym lusterku ?
>>
>> Sorry bo niezatrybiłem. Jeśli nie było żadnego kontaktu według kierowcy
>> z nieuszkodzonym lusterkiem (wszak nie ma śladu) to w czym problem ? Na
>> drzewo z chołotą.
>
> Brak śladu na lusterku niekoniecznie musi oznacza, to,ze nie doszło do
> kontaktu. Sądzę, ze kontakt był przy minimalnej prędkości.
Oczywiscie, ze nie oznacza. Chodzi o to, ze strona pokrzywdzona twierdzi
jedno a druga co innego. Tylko, ze ta pierwsza nie ma zadnych dowodów bo nie
ma sladów na lusterku, ktore rzekomo uderzylo w te drugie i tyle. Nie widze
tu zadnego problemu.
-
10. Data: 2015-03-21 19:55:54
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: ZIWK <w...@o...pl>
W dniu 2015-03-21 o 18:47, Mruk pisze:
>
> Dwa samochody jadą wąską droga. Zbliżają się do siebie. Gdy są na swojej
> wysokości w jednym z pojazdów odpada lusterko. W drugim nie ma śladu aby
> doszło do kolizji.
>
> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
> pojeździe ?
Możliwe - zależy od konstrukcji, niezbędnej siły do złożenia, czynnika
losowego...
>
> 2. Jak Wasze doświadczenie? (współwina? wina którego ?) - niestety w
> jednym było 5 osób (uszkodzone lusterko) a w drugim tylko kierowca. Mamy
> zatem 5 świadków twierdzących że kierownik konkurencyjnego auta akurat
> jechał w stronę tego pojazdu (z rozbitym lusterkiem) i doprowadził do
> zbicia, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia (bo nie zauważył zepsucia).
Troszkę inna sytuacja - łeb omijał korek na podwójnej ciągłej i wrąbał
się na mój pas (jadąc z przeciwka)...
straty: u mnie lusterko się złożyło :)
u niego - rozsiało w częściach po okolicy.
próbował wmówić Mi winę - bo nie ustąpiłem Jaśniechamowi jadąc znacznie
mniej prestiżowym samochodem o znikomej wartości, ale gdy zacząłem robić
zdjęcia (komórką) odpuścił i odjechał.