-
61. Data: 2015-03-23 10:28:41
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2015-03-21, o godz. 19:01:27
Jacek Maciejewski <j...@g...pl> napisał(a):
> > 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
> > pojeździe ?
> IMO nie.
Zależy. Parę lat temu w zaparkowaną wzdłuż ulicy Toyotę Corollę żony
stuknął lusterkiem w lusterko jakiś kurier w czymś typu Partner czy
Caddy. Om miał prawe urwane a na tym z Toyoty nie było żadnego śladu
poza tym że przekręciło się na skutek uderzenia. Koleś próbował wmówić
żonie że parkował nieprawidłowo i to jej wina ale stała na oznaczonym
miejscu parkingowym. Kolo się poburzył ale na propozycję wezwania
policji i spisania przy nich oświadczenia zmył się.
Poza tym przy uderzeniu lusterka o lusterku jest zwykle spory huk i
ciężko go przeoczyć.
IMHO drugi kierowca próbuje znaleźć jelenia na naprawę już zepsutego
auta. Ja tam bym się nie szczypał tylko zgłosił na policję próbę
wymuszenia ubezpieczenia za kolizję której nie było. Praktycznie
pewnie niewiele pomoże ale choć skonfrontują wersje Twoje,
drugiego kierowcy i świadków. A to może wystraszyć naciągacza jak
zobaczy że nie trafił na naiwnego gotowego wykładać kasę za jego
naprawę.
Zdrówko
-
62. Data: 2015-03-23 10:37:23
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2015-03-21, o godz. 23:39:47
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Pięciu facetów twierdzi, ze gość przejeżdżając obok urwał im
> lusterko, a sam facet twierdzi, ze nie pamięta tego zdarzenia. Jak
> sądzisz? Co sąd postanowi?
Jeśli zdarzenie zainscenizowane/zmyślone by wyłudzić naprawę to prawie
nie ma szans by wszystkich pięciu zapytanych o szczegóły (miejsce
zdarzenia, położenie pojazdów, miejsce uderzenia, chwila kolizji, czy
samochód stał/jechał etc.) zeznało to samo. Poza tym jak siedzą w
pięciu ścisło w aucie to nie ma bata by wszyscy widzieli moment
urwania lusterka bo koledzy/zagłówki foteli raczej zasłaniały
widoczność siedzącym z tyłu. Na tej podstawie - jeśli prokurator/sędzia
jest doświadczony - można wykryć że ktoś ściemnia czy raczej mówi
prawdę. O ile będzie mu się chciało...
Zdrówko
-
63. Data: 2015-03-23 10:45:46
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
>>>> Kieruj sie tym co jest napisane w pierwszem poscie:
>>>> "W drugim nie ma śladu aby doszło do kolizji" - tego sie trzymajmy.
>>>
>>> nie ma śladów po miesiącu od zdarzenia. Ja wiem, że nie ma śladów. To
>>> może nie być dowód dla sądu. Choć pomysł sprawdzenia czy lusterka są
>>> na tej samej wysokości mi wpadł właśnie teraz.
>>
>> Czlowieku, to tobie maja udowodnic. Ty tylko weryfikujesz te dowody i je
>> podwazasz.
>
> ale stałeś kiedyś przed obliczem sądu ? czy tylko piszesz jak Ci się
> wydaje ?
Owszem kolego Icku, stałem trzykrotnie (w tym, jedno powazne oskarzenie o
kradziez wody w ktorym moglem dostac kare 5tys zł) i we wszystkich trzech
sprawach wygralem w pierwszej instancji, czwarty raz sąd sam z siebie
oddalil wniosek o ukarnie, wiec obylo sie bez przychodzenia na rozprawe.
A... i raz przegralem. Tu darowałem sobie sprzeciw od wyroku nakazowego
poniewaz były marne szanse, za to sąd ukarał mnie mandatem 100zł zamiast 200
jak wnioskowała straż miejska, zabawne prawda ?
W zadnej ze spraw nie korzystalem z uslug prawnikow.
Takze drogi Icku odwagi zycze w przyszlosci :)
-
64. Data: 2015-03-23 14:20:38
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: "Axel" <n...@s...mu>
"Marek" wrote in message news:meoeug$1fo$1@node1.news.atman.pl...
>>>> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w jednym
>>>> pojeździe ?
>>> IMO nie.
>> Zdecydowanie tak. Widziałem efekty wjechania przez Hondę CR-V w stojącą
>> Fiestę. Naprawa Fiesty została wyceniona na 12 tys. złotych (klapa
>> bagażnika, podłoga bagażnika, pas tylny, oba błotniki, lampy i zdaje się
>> tylne drzwi), a jedynym _widocznym_ śladem na Hondzie była "dopasowana"
>> tablica rejestracyjna do kształtu zderzaka.
> A to "dopasowanie" tablicy to przecież jej uszkodzenie, tyle że drobne,
Właśnie - tablicy.
> więc przeczy to twojemu "zdecydowanemu tak".
Samochód nie miał widocznych uszkodzeń.
--
Axel
-
65. Data: 2015-03-23 15:40:37
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: g...@s...invalid (Gof)
In pl.soc.prawo Marek <p...@s...com> wrote:
> Czas zapisu w pętli rejestratorów wynosi np. 2h. Jak po miesiącu
> chciałbyś wydobyć zapis tamtej sytuacji?
Z pliku, który skopiowałem lub zabezpieczyłem po zdarzeniu.
--
"qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos"
http://www.chmurka.net/
-
66. Data: 2015-03-23 16:25:47
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23-03-15 o 10:37, Maciek "Babcia" Dobosz pisze:
>> Pięciu facetów twierdzi, ze gość przejeżdżając obok urwał im
>> lusterko, a sam facet twierdzi, ze nie pamięta tego zdarzenia. Jak
>> sądzisz? Co sąd postanowi?
>
> Jeśli zdarzenie zainscenizowane/zmyślone by wyłudzić naprawę to prawie
> nie ma szans by wszystkich pięciu zapytanych o szczegóły (miejsce
> zdarzenia, położenie pojazdów, miejsce uderzenia, chwila kolizji, czy
> samochód stał/jechał etc.) zeznało to samo. Poza tym jak siedzą w
> pięciu ścisło w aucie to nie ma bata by wszyscy widzieli moment
> urwania lusterka bo koledzy/zagłówki foteli raczej zasłaniały
> widoczność siedzącym z tyłu. Na tej podstawie - jeśli prokurator/sędzia
> jest doświadczony - można wykryć że ktoś ściemnia czy raczej mówi
> prawdę. O ile będzie mu się chciało...
Nie wiemy, co zeznają. Ale jak powiedzą, że usłyszeli huk. Kierowca się
zatrzymał. Wysiedli i zobaczyli odjeżdżający pojazd oraz urwane lusterko
- a to spokojnie każdy z nich może stwierdzić bez jakiegokolwiek
naciągania - to będzie dość. Lusterko nowe kosztuje kilkadziesiąt
złotych i moim zdaniem nie warto się z idiotami "kopać".
-
67. Data: 2015-03-23 16:41:42
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
> Nie wiemy, co zeznają. Ale jak powiedzą, że usłyszeli huk. Kierowca się
> zatrzymał. Wysiedli i zobaczyli odjeżdżający pojazd oraz urwane lusterko -
> a to spokojnie każdy z nich może stwierdzić bez jakiegokolwiek
> naciągania - to będzie dość.
A jak mieli zbite te lusterko wczesniej, spisali sobie numery mijajacego ich
samochodu i na tej podstawie chcą go wrobić to bedzie dość ?
Bredzisz gość jak przedszkolak. Uważaj bo kiedys może trafic na ciebie i
szybko zmienisz swoje poglądy :)
>Lusterko nowe kosztuje kilkadziesiąt złotych i moim zdaniem nie warto się
>z idiotami "kopać".
ROTFL, ile by nie kosztowało to jak można w ten sposób myśleć ? Dajesz im
pretekst do kolejnego wyciągnięcia kasy.
-
68. Data: 2015-03-23 16:52:39
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 23-03-15 o 16:41, Czesław Wiśniak pisze:
>> Nie wiemy, co zeznają. Ale jak powiedzą, że usłyszeli huk. Kierowca
>> się zatrzymał. Wysiedli i zobaczyli odjeżdżający pojazd oraz urwane
>> lusterko - a to spokojnie każdy z nich może stwierdzić bez
>> jakiegokolwiek naciągania - to będzie dość.
> A jak mieli zbite te lusterko wczesniej, spisali sobie numery mijajacego
> ich samochodu i na tej podstawie chcą go wrobić to bedzie dość ?
> Bredzisz gość jak przedszkolak. Uważaj bo kiedys może trafic na ciebie i
> szybko zmienisz swoje poglądy :)
Nie da się tego uniknąć.
>
>> Lusterko nowe kosztuje kilkadziesiąt złotych i moim zdaniem nie warto
>> się z idiotami "kopać".
> ROTFL, ile by nie kosztowało to jak można w ten sposób myśleć ? Dajesz
> im pretekst do kolejnego wyciągnięcia kasy.
>
No ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.
-
69. Data: 2015-03-23 17:58:24
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 22 Mar 2015, grzech wrote:
> W dniu 2015-03-22 o 10:36, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2015-03-21 o 19:01, Jacek Maciejewski pisze:
>>>> 1. Czy fizycznie jest możliwe aby uszkodzenia były tylko w
>>>> jednym
>>>>> pojeździe ?
>>> IMO nie.
>>
>> IMO jak najbardziej tak.
>
> Zależy co zakwalifikujemy jako uszkodzenia. Nie ma fizycznej możliwości, aby
> po kolizji dwóch ciał stałych nie pozostały żadne ślady. Mogą to być dla
> przykładu mikroślady. Szukanie ich to inna kwestia.
Ale przecież to, że była kolizja lusterek samochodów nie dowodzi,
że była to kolizja *TYCH* lusterek, głównie tego na którym nie
ma śladów.
Po polsku - brak śladów nie dowodzi braku kolizji, bo lusterko mogło
zostać wymienione.
Dowodem mogłyby być co najwyżej jakieś slady używania, "niepodrabialne"
tak łatwo po wymianie.
pzdr, Gotfryd
-
70. Data: 2015-03-24 09:43:03
Temat: Re: [cross]kolizja - zbite lusterko
Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>
Dnia 2015-03-23, o godz. 16:25:47
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> > Jeśli zdarzenie zainscenizowane/zmyślone by wyłudzić naprawę to
> > prawie nie ma szans by wszystkich pięciu zapytanych o szczegóły
> > (miejsce zdarzenia, położenie pojazdów, miejsce uderzenia, chwila
> > kolizji, czy samochód stał/jechał etc.) zeznało to samo. Poza tym
> > jak siedzą w pięciu ścisło w aucie to nie ma bata by wszyscy
> > widzieli moment urwania lusterka bo koledzy/zagłówki foteli raczej
> > zasłaniały widoczność siedzącym z tyłu. Na tej podstawie - jeśli
> > prokurator/sędzia jest doświadczony - można wykryć że ktoś ściemnia
> > czy raczej mówi prawdę. O ile będzie mu się chciało...
> Nie wiemy, co zeznają. Ale jak powiedzą, że usłyszeli huk. Kierowca
> się zatrzymał. Wysiedli i zobaczyli odjeżdżający pojazd oraz urwane
> lusterko
Sąd może zapytać gdzie i w jakim miejscu było urwane lusterko, jak
leżało na drodze etc. I jeśli te zeznania nie będą zgodne to jest to
podstawa do odrzucenia wniosku. Jak się umówili to takich szczegółów
raczej nie ustalą tylko obgadają na zasadzie: "powiesz że mi je...ął o
lusterko i odpadło i to widziałeś". Niestety wszystko zależy od
sędziego ale i pozwany może wypytać świadków i wskazać w nich
sprzeczność. A to powinno być rozstrzygnięte na jego korzyść.
> - a to spokojnie każdy z nich może stwierdzić bez jakiegokolwiek
> naciągania - to będzie dość. Lusterko nowe kosztuje kilkadziesiąt
> złotych i moim zdaniem nie warto się z idiotami "kopać".
A oni w ten sposób znajdą kolejnego frajera co im z kolei za naprawy
blacharskie zapłaci bo będą mu wmawiać że spowodował kolizję. :-(
Zdrówko