On 27 Lip, 23:21, j...@p...onet.pl wrote:
> Dylemat jak u wszystkich, którzy się przesiadają z małpki (A610) na lustro.
> "Macałem" C400D i A100 i są to jedyne lustrzanki, które miałem w rękach.
> Poczytałem trochę i zastanawiam się nad:
> 450D
> 500D
> D5000
>
> Z tych trzech D5000 ma  fajny obiektyw (do 105 mm), ale trochę razi brak
> podglądu głębi ostrości i pochowanie opcji do menu. Z drugiej strony jest nowszą
> konstrukcją od 450D. 500 D ma napchane 15Mpix, co mi do szczęścia potrzebne nie
> jest. A może 450D w dual-kicie 18-55 i 55-250 ? Wolałbym nie wydawać więcej,niż
> kosztuje D5000.
> ps. D90 poza zasięgiem finansowym, a200 jakoś nie zachwyca=zubożona A100 z
> dodanymi bajerami... :(
>

Ja, jako żółtodziób w temacie, ale na fali, bo właśnie po zakupie.
Rozważałem 450d - 40d - d5000 - d90
Za długo rozważałem, bo ceny wraz z dolarem poszybowały...

Wybrałem D5000, bo D90 jak w Twoim przypadku, za drogi.
Wybrałem D5000 + Sigma 18-125 DC OS HSM, bo w fotojoker promo było ->
2998 zł za ów zestaw.

- LV to bujda na resorach; podgląd faktycznie jest fajowy, ale zdjęć
w tym trybie robić się nie da; "oszczy" 3 sekundy, o ile złapie
ostrość...
+ D5000 jest świetny, przez wizjer ostrzy niemożliwie szybko! i
celnie.
- żal mi. żal mi, że stałoogniskowe obiektywy Nikona, te niedrogie,
nie będą ostrzyły, bo body nie ma "srubokręta". żal mi d90
+ ale wiem, że fotografia może stać się moim hobby, a nie wykorzystam
i tak na razie możliwości d5000
+ matryca i funkcjonalności d90
+ ciekawy obiektyw ta sigma, szybki, ciut ciemny, ale nie ma tragedii;
bokeh - nie idealny, ale wcale nie ma tragedii, (zadowolony jestem,
choć chciałem brać 18-105, bo ostry ponoć)
+ we wsi gadają, że nikony "ładniejsze" zdjęcia robią - znaczy
cieplejsze jakieś; RAWami jeszcze się nie bawiłem, bo czasu brak,
dlatego wolałem aparat, co robi ładniejsze zdjęcia :)
- w starym OLKU 745 UZ dystorsji żadnej nie było! a tu co obiektyw, to
lekka beka...

Serdeczne pozdrowienia
--
Marcin