-
11. Data: 2010-10-02 09:52:26
Temat: Re: busa ciąg dalszy
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "venioo" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
news:i85om2$i66$1@news.onet.pl...
> Sa ludzie, ktorzy to zrobia (za swieczka szukac, ja akurat mam takiego
> magika). No nawet niech normalnie to wyjdzie 500pln (250
> materialy+250robota) - to tak strasznie duzo za NOWE progi? W ducato jak
> ktos jest obyty z kątówką i migomatem, jest w stanie to sam w 1 dluzsze
> popoludnie zrobic (no gora dwa).
Za wymianę lub malowanie jednego elementu pan Kazio bierze 200-400zł.
W firmach prowadzących legalną działalność biorą już od 400zł wzwyż, nawet
do 1000zł.
Pomnóż to razy ilość progów, zapewne w błotniki też trzeba będzie wspawać
reperaturki (sierpy), często też uporać się z rdzą na dole drzwi i suma
sumarum wychodzi ze 2000-3000zł u Pana Kazia i odpowiednio więcej w firmie.
To, ze gdzieś, ktoś ma kogoś, że tamten robi za 200zł to nie jest żaden
wyznacznik cen usług. Trzeba do każdego pojazdu podejść indywidualnie z
wyceną roboty, a i tak często się okazuje, że szacowane koszty wzrastają, bo
dopiero po usunięciu pierwszych parchów widać co trzeba zrobić jeszcze.
Co zaś się tyczy "obycia" to rzecz wbrew pozorom wcale nie jest taka prosta.
Trzeba wiedzieć jak i gdzie obciąć, jak pospawać, jak zabezpieczyć przed
korozją, która amatorowi wyjdzie za 3 miesiące, trzeba wiedzieć jak
zaszpachlować, a najważniejsze jak to spasować.
Poza tym trzeba mieć miejsce, kanał lub podnośnik i przede wszystkim czas, a
tego ostatniego z reguły brakuje ludziom, którzy w inny sposób zarabiają na
swoje utrzymanie. Trzeba też mieć ochotę i trochę pojęcia na temat takich
robót.
-
12. Data: 2010-10-02 10:41:35
Temat: Re: busa ciąg dalszy
Od: "P_ablo" <o...@o...pl>
Użytkownik "venioo" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
news:i85ihj$5vj$1@news.onet.pl...
>
> a co to ma do ceny progow?
IMO cena samej blachy ma raczej najmniejszy udzial w naprawie.
Pisanie ze z lecacymi progami nie ma problemu bo kosztuja grosze jest duzym
uproszczeniem... Lepiej jednak wybrac samochod w ktorym nie leca
--
Picasso
-
13. Data: 2010-10-02 23:45:01
Temat: Re: busa ciąg dalszy
Od: venioo <p...@o...eu>
W dniu 2010-10-02 10:41, P_ablo pisze:
> Użytkownik "venioo" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:i85ihj$5vj$1@news.onet.pl...
>>
>> a co to ma do ceny progow?
>
> Lepiej jednak wybrac samochod w ktorym nie leca
>
W Ducato nie ma takiej mozliwosci, a na pewno nie za pieniadze o ktorych
pisal watkotworca wczesniej :)
--
venioo
sprzedam Xantia X2 Break 1,9TD 90KM
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086
-
14. Data: 2010-10-02 23:50:31
Temat: Re: busa ciąg dalszy
Od: venioo <p...@o...eu>
W dniu 2010-10-02 09:52, Plumpi pisze:
> Użytkownik "venioo" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:i85om2$i66$1@news.onet.pl...
>
>> Sa ludzie, ktorzy to zrobia (za swieczka szukac, ja akurat mam takiego
>> magika). No nawet niech normalnie to wyjdzie 500pln (250
>> materialy+250robota) - to tak strasznie duzo za NOWE progi? W ducato
>> jak ktos jest obyty z kątówką i migomatem, jest w stanie to sam w 1
>> dluzsze popoludnie zrobic (no gora dwa).
>
> Za wymianę lub malowanie jednego elementu pan Kazio bierze 200-400zł.
> W firmach prowadzących legalną działalność biorą już od 400zł wzwyż,
> nawet do 1000zł.
To jest Ducato a nie Ford Mustang ;)
To farba miniowa, pozniej sprayem a na koniec "baranek" z bitexu i
jezdzisz nastepne pare lat ;)
No chyba, ze sie szuka auta na pokazy a nie do ciezkiej roboty, ale to
wtedy nie ten przedzial cenowy.
> Pomnóż to razy ilość progów, zapewne w błotniki też trzeba będzie
> wspawać reperaturki (sierpy), często też uporać się z rdzą na dole drzwi
> i suma sumarum wychodzi ze 2000-3000zł u Pana Kazia i odpowiednio więcej
> w firmie.
Blotniki sie wyjatkowo dobrze trzymaja, progi tylko kiepskie byly (wiem,
bo mam, i wielu znajomych tez) ;)
Tu na prawde nie ma sie co szczypac z oddawaniem do lakiernika, duza
puszka bialego spraya najlepiej dobrana po numerze producenta i jedziemy
z koksem ;)
> To, ze gdzieś, ktoś ma kogoś, że tamten robi za 200zł to nie jest żaden
> wyznacznik cen usług. Trzeba do każdego pojazdu podejść indywidualnie z
> wyceną roboty, a i tak często się okazuje, że szacowane koszty
> wzrastają, bo dopiero po usunięciu pierwszych parchów widać co trzeba
> zrobić jeszcze.
> Co zaś się tyczy "obycia" to rzecz wbrew pozorom wcale nie jest taka
> prosta. Trzeba wiedzieć jak i gdzie obciąć, jak pospawać, jak
> zabezpieczyć przed korozją, która amatorowi wyjdzie za 3 miesiące,
> trzeba wiedzieć jak zaszpachlować, a najważniejsze jak to spasować.
> Poza tym trzeba mieć miejsce, kanał lub podnośnik i przede wszystkim
> czas, a tego ostatniego z reguły brakuje ludziom, którzy w inny sposób
> zarabiają na swoje utrzymanie. Trzeba też mieć ochotę i trochę pojęcia
> na temat takich robót.
No zgadza sie, ale jak sie kupuje samochod za 7-8k to trzeba sie albo
liczyc z duza iloscia czasu poswieconego, albo wydatkami, jak sie chce
miec cacko jak z fabryki.
--
venioo
sprzedam Xantia X2 Break 1,9TD 90KM
GG:198909
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086