"Pszemol" napisał:

> Kto decyduje czy oferta handlowa ma wystarczającą ilość podanych
> danych?

Potencjalny kupujący. Jeden uzna, że nie ma i ominie szerokim łukiem,
inny zobaczy to, co chce zobaczyć - że ten ciąg cyferek i literek jest
wystarczającą specyfikacją. kupi i zostanie z ręką w nocniku. Bo jak
złoży reklamację, że ta przykładowa bateria nie ma tych blisko 5 Ah, to
sprzedawca wyrucha go śmiechem. Bo on obiecywał tylko "bardzo dużą
pojemność". Tyle.

> Naprawdę Ci się wydaje, że na temat aukcji za 10zł zbierze się grono
> ekspertów, prawników i będzie debatować pół godziny?

Nie, bo wykładnia tego, co jest przedmioten aukcji, leży w gestii
sprzedawcy podczas rozpatrywania twojej reklamacji. Ty mu możesz skoczyć
i nadmuchać. Ewentualnie sam zatrudnić owe szacowne grono prawników i
ekspertów.

>>> Upierasz sie jak dziecko ze w swierdzeniu "bateria 4950mah" nie ma
>>> nic o pojemnosci

>> Bo nie ma. Jedyną wzmianką o pojemności jest ten fragment w opisie
>> aukcji, cytuję:
>> "Bardzo duża pojemność". Kropka.
>
> Według Twojej, bardzo jak sądzę skromnej i indywidualnej, opinii.

To nie jest moja opinia, to jest napisane czarno na białym. Chyba, że
ciebie nic nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne.

>>> podczas gdy jest to dla wszystkich oczywiste
>>
>> Nie próbuj tu przytulić się do wszystkich. Pisz w swoim imieniu.
>
> Pokaż mi jedną osobę w tym wątku która reprezentuje Twoje zdanie.

Tu jest grupa dyskusyjna a nie kółko wzajemnej adoracji i każdy pyskuje
we własnym imieniu.

>>> i na dodatek wydaje Ci sie ze ktos kto nie napisal slowa "pojemnosc"
>>> moze czuc sie bezkarnie - nie jest to prawda, na szczescie.
>>
>> Więc zrób eksperyment. Kup tę baterię, naładuj, podłącz żaróweczkę
>> 3v6/300mA i zobacz, kiedy ci zdechnie. Pan inżynier z pewnością
>> znając napięcie, prąd i czas potrafi sobie wyliczyć, jaką rzeczywistą
>> pojemność miała owa bateria. Następnie złóż reklamację u tego
>> sprzedawcy i wklej tu odpowiedź. Pośmiejemy się razem.
>
> Gdybym był sprzedawcą to co mnie zmusi uznać reklamację na podstawie
> Twojego szemranego testu? Skąd wiem że Twoja żaróweczka jest 3V6?
> I skąd taką niestandardową żaróweczkę wziąłeś?

Ze sklepu, gambeto. Jest to standardowa żaróweczka do latarki, stosowana
jeszcze przez nasze babcie. Ale jak jesteś takim lebiegą, że nie
potrafisz kupić zwykłej gwintowanej żaróweczki, to kup taką:
http://www.conrad.pl/Żarówka-ksenonowa-Barthelme,-P1
3.5s,-3,6-V,-0,75-A,-2,7-W,-przeźroczysta.htm?websal
e7=conrad&pi=720151
I przestań strugać głupka.

> I kto powiedział że będzie
> przez nią płyną ZAWSZE prąd 300mA? Wziąłeś pod uwagę, że bateria
> ma zmieniające się płynnie napięcie w czasie procesu rozładowania?

Owszem. Normalnemu człowiekowi taki pomiar wystarczy do oszacowania, czy
dana bateria choćby zbliżyła się do deklarowanej przez ciebie
pojemności. Panu inżynierowi sprawia to kłopot? Widać czytanie książek
popularnonaukowych w dzieciństwie na nic się zdało. Było czytać bajki,
jak normalne dzieci.

> A Ty strzępisz pyska o to już od tygodnia... Sprzedajesz konkurencyjne
> baterie na Allegro czy Twoje motywacje do marnowania czasu są inne?

A tobie wałkarze dobrze płacą za tak żarliwą obronę, najmimordo?

JoteR