-
21. Data: 2010-03-03 04:32:26
Temat: Re: antyergonomiczne konstrukcje - prawie wszystkie?
Od: nb <n...@n...net>
at Sun 28 of Feb 2010 19:18, pyrtek wrote:
> Witam Waszmościów!
> Dotyczy kompaktówek.
> Takie spostrzeżonko:
> Te, które wpadły mi w rękę (żaden ze mnie znawca) mają taką
> konstrukcję, że jeśli patrzeć od tyłu, to spust jest po prawej (dość
> rozsądne - pod palec wskazujący prawej ręki), obiektyw jest po lewej,
> a flesz pośrodku. Może nie w 100% modeli, ale zazwyczaj.
> Efekt tego taki, że gdy obracam pudełko do "portrait" (prawa ręka na
> dół, co jest dość naturalne), to flesz jest poniżej obiektywu i nad
> głowami postaci wychodzą demoniczne cienie. Od blisko 10 lat wbijam
> sobie w głowę, aby obracać "niewygodnie", tzn prawa ręka do góry, ale
> i tak zdarza mi się z lenistwa i głupoty odwrócić odwrotnie.
Ergonomicznie - dla praworęcznych i prawoocznych - jest z prawą ręką
w górze. Ale znam jedną osobę, która obraca aparat odwrotnie. Również
znany fotografik Jock Sturges, co widać na filmie "Line of Beauty
and Grace", ale on używa głównie statywu ze skrzynką na duży format.
> Dlaczego "oni" to tak robią? Na złość mi, czy jest jakiś racjonalny
> powód?
Robią dla ludzi o normalnym kośćcu :-)
Właśnie przećwiczyłem wariant z obrotem w drugą stronę.
Jest to możliwe, ale bardzo niewygodnie ustawia się prawy
łokieć na lewo od pępka, aby obrócić aparat o minimum 90 stopni.
--
nb