eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaanalog w dobie cyfry
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 355

  • 141. Data: 2009-12-13 23:30:58
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-12-13 22:37:25 +0100, cichybartko <c...@g...com> said:

    > Znaczy co podważasz słowa Słowa Michael Freemana z "Fotografii
    > studyjnej"? Ten autor był tu polecany przez całkiem wiarygodnych ludzi,
    > bodajże Marcin[3M] o nim pisał. Bo ja tak odebrałem słowa Jestera,
    > który zresztą prawdopodobnie pisze kompaktowym polaroidzie.

    Nie koniecznie kompaktowym. Polaroid do oceny "poprawności"
    naświetlenia slajdu naprawdę średnio się nadaje. Na slajdzie może mieć
    spore znaczenie 1/3 EV. Nie widziałem materiału natychmiastowego, żeby
    był aż tak wrażliwy. I nie ma tu znaczenia sam aparat, tylko ładunek.
    Ładunki do średnioformatowych kaset polaroida, to były te same wkłady
    co do amatorskiej zabawki dla turysty.
    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 142. Data: 2009-12-13 23:38:36
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-12-13 23:27:19 +0100, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> said:

    > Wszystko zależy od sytuacji. Jak Ci na blat coś cięższego spadnie
    Moja żona nie jest tak silna aby podnieść coś tak ciężkiego. Marku blat
    w kuchni nie ma 1 cm grubości, tylko ciut więcej. Zapewniam Cię, że
    trzeba dobrze pizdnąć ciężkim młotem, żeby pękł. Stawiam na nim gorące
    garnki, rozlewają się różne tłuszcze itd.
    > - z płyty
    > wiórowej się co najwyżej wgniecie,
    Jak się wgniecie, to pęknie na nim laminat. W kuchni to najkrótsza
    droga do wrzodów na powierzchni stołu. Wióry nie cierpią wilgoci. A
    wgniecenie może zrobić kubek z kawą. Nie mówiąc o nieostrożnym
    posługiwaniu się nożem.
    > kamienny - pęknie.
    Zapewniam Cię że nie pęknie.
    > Z kolei wadą
    > tardycyjnego litego drewna są zmiany wymiarów pod wpływem zmian wilgotności
    > powodujące powstawanie po pewnym czasie pęknięć, powierzchnia blatu jest też
    > mnniej odporna chemicznie od laminatu...
    Obecnie chyba nikt nie kładzie w kuchni na blaty litego drewna.

    Jakieś przewagi papieru podłogowego zwanego panelami, nad parkietem?

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 143. Data: 2009-12-13 23:43:11
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>

    W niedziela, 13 grudnia 2009 21:30, Marek Wyszomirski wyraził następujacą
    opinię:
    > "Dariusz Zygmunt" <d...@c...homelinux.net> napisał:

    >>[...]
    >> Czy ja pisałem cokolwiek o lepszości jednego materiału nad innym?
    >> Nie. Ty to napisałeś, co odnotowuję z pewną satysfakcją :-)
    > Pamieteam wiele Twoich popzrednich wypowiedzi - tu i na pl.rec.foto w
    > których stawiałeś fotografię analogową zdecydowanie wyzej od cyfrowej.

    Na tej grupie nie wypada, ale jeśli ktoś chce pisać że fotografia chemiczna
    jest lepsza to zaprzeczał nie będę ;-)

    > Wydaje mi się, ze byłeś nawet jednym z tych, którzy nawet odmawiali
    > fotografii cyfrowej prawa do nazwy fotografii twierdząc, ze powinno być
    > ono stosowane tylko do fotografii na chemicznych materioałach
    > światłoczułych.

    Nie miałbym nic przeciw temu, w końcu sposób powstawania obrazu jest
    całkowicie odmienny niż w procesie chemicznym - w innych dziedzinach
    sztuki/rzemiosła znacznie mniejsze różnice technologiczne powodują powstanie
    nowej nazwy.

    >> Nie mam nic do plastików, laminatów czy cyfry, mają one swoje cechy
    >> których nie da się, albo z dużym trudem daje się osiągnąć w innych
    >> materiałach - ale próby nadawania im cech innych materiałów a w
    >> szczególności dorabianie do tego jakiejś ideologii jest po prostu
    >> żałosne.
    >>[...]
    > Chyba nie mamy tu do czynienia z dorabianiem ideologii. Jeśłi komuś
    > odpowiada efekt podobny do slajdu analogowego - można próbować osiagnać go
    > za pomocą innej techniki.

    Aby uzyskać określony efekt stosuje się technikę która ten efekt daje w
    sposób, że tak powiem, naturalny. Gdyby to przynajmniej była kwestia
    wyjątkowo wysokich kosztów wykonania slajdów to można by się zgodzić, ale
    koszty nie są jakieś porażające.

    > Podobnie, jak mo.żna w programie graficznym
    > utwozryc plik, który po wydrukowaniu będzie wyglądał jak szkic wykonany
    > ołówkiem. Nie widzę w takim postępowaniu żadnej ideologii.

    Ja też bym nie widział ... o ile nie zacząłbyś rozwodzić się na grupie {czy
    w jakimkolwiek innym publicznym miejscu} jak to jest wspaniała technologia
    która zastępuje całkowicie konieczność używania ołówka i że gdy zeskanuje
    się rysunku ołówkiem a następnie wydrukuje w formacie 9x13 to każdy kto
    powie że widzi różnicę jest audiofilem ;-)

    Z pozdrowieniami
    Dariusz Zygmunt

    --
    53°20'41,8"N 15°02'19,9"E


  • 144. Data: 2009-12-14 00:46:11
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: Jester <j...@t...net.pl>

    On 12/13/09 10:50 PM, cichybartko wrote:

    > No cóż prawdopodobnie posiadałeś kompaktowego Polaroida

    Trochę innego, ale widzę, że określenie "Polaroid" jest bardzo pojemne...

    J


  • 145. Data: 2009-12-14 07:56:04
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    "Dariusz Zygmunt" <d...@c...homelinux.net> napisał:

    >[...]
    > Ja też bym nie widział ... o ile nie zacząłbyś rozwodzić się na grupie
    > {czy
    > w jakimkolwiek innym publicznym miejscu} jak to jest wspaniała technologia
    > która zastępuje całkowicie konieczność używania ołówka i że gdy zeskanuje
    > się rysunku ołówkiem a następnie wydrukuje w formacie 9x13 to każdy kto
    > powie że widzi różnicę jest audiofilem ;-)
    >[...]

    Tyle, że wszystko zależy od sposobu w jaki oglądamy wynik końcowy. Jeśli
    mamy go oglądać na ekranie monitora - twierdzenie że dopatrywanie się różnic
    między skanem ze szkicu ołówkiem a obrazem umiejętnie narysowanym w
    programie graficznym odpowiada audiofilstwu jest całkowicie uprawnione.


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)



  • 146. Data: 2009-12-14 08:25:08
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    "JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał:

    >
    >> Wszystko zależy od sytuacji. Jak Ci na blat coś cięższego spadnie
    > Moja żona nie jest tak silna aby podnieść coś tak ciężkiego. Marku blat w
    > kuchni nie ma 1 cm grubości, tylko ciut więcej.

    Spodziewam się, że 3cm - rok temu temat blatów i parapetów kamiennych
    przerabiałem:-) Skończyło się tak, że parapety mam granitowe (cieńsze -
    2cm), blaty jednak z laminatu.

    > Zapewniam Cię, że trzeba dobrze pizdnąć ciężkim młotem, żeby pękł.

    Domyślam się - np. upuszczczenie młotka z wysokości pół metra lub większej.
    Może być ewentualnie ciężki metalowy tłuczek do mięsa. Ryzyko wystąpienia
    takiego zdarzenia jest niewielkie, ale niezerowe. Większe ryzyko uszkodzeń
    jest przy transporcie lub jakichś przemeblowaniach w kuchni - np. podczas
    remontu.

    > Stawiam na nim gorące garnki, rozlewają się różne tłuszcze itd.

    Zgadza się - odporność na takie wydarzenia blatu granitowego jest znacznie
    większa.

    >> - z płyty
    >> wiórowej się co najwyżej wgniecie,
    > Jak się wgniecie, to pęknie na nim laminat. W kuchni to najkrótsza droga
    > do wrzodów na powierzchni stołu. Wióry nie cierpią wilgoci.

    Owszem, dlatego w takim przypadku trzeba natychmiast uszkodzenie
    zabezpieczyć jakimś lakierem czy silikonem. Oczywiście wygląd to psuje, ale
    w odróżnieniu od pękniętego kamiennego blat nadal nadaje się do użytku.

    >A wgniecenie może zrobić kubek z kawą.

    Ooopsss... Ile Ty kawy na raz pijesz, że masz takie ciężkie kubki???? Kubek
    zeby wgniść blat musiałby pewnie ważyć ładnych kilka kg - bo przecież
    ostrych kolców pod kubkiem chyba nie masz?

    > Nie mówiąc o nieostrożnym posługiwaniu się nożem.

    Tu masz rację - z nożem czy śrubokrętem trzeba uważać. Przy granitowym nie
    ma tego problemu.

    >> kamienny - pęknie.
    > Zapewniam Cię że nie pęknie.

    Wszystko jest kwestią siły uderzenia, trochę też szczęścia (granit czy
    marmur nie sa idealnie jednorodne, występują w nich wewnętrzne naprężenia -
    w efekcie sa miejsca bardziej i mniej wrażliwe na uderzenia). Badałem temat
    rok temu i przypadki pęknięcia blatów kamiennych są znane, aczkolwiek nie
    oznacza to, że częste.

    >> Z kolei wadą
    >> tardycyjnego litego drewna są zmiany wymiarów pod wpływem zmian
    >> wilgotności
    >> powodujące powstawanie po pewnym czasie pęknięć, powierzchnia blatu jest
    >> też
    >> mnniej odporna chemicznie od laminatu...
    > Obecnie chyba nikt nie kładzie w kuchni na blaty litego drewna.
    >

    Właśnie dlatego, ze jest lepsza alternatywa w postaci blatów laminatowych.
    Jeszcze 50 lat temu blaty i parapety drewniane były często stosowane. Sam
    taki pamiętam z czasów dzieciństwa.

    > Jakieś przewagi papieru podłogowego zwanego panelami, nad parkietem?
    >[...]

    Tu akurat żadnych z wyjątkiem ceny i łatwości montażu nie widzę:-)
    Proponuję zakończyć temat, gdyż całkiem off-topic się zrobił.

    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)



  • 147. Data: 2009-12-14 08:35:37
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: syriusz <r...@s...pl>


    No jakbym tu pierwszy raz zajrzał, to nigdy bym nie uwierzył, że to
    grupa pl.rec.foto.cyfrowa... :-D

    Teraz już nie tylko, który aparat lepszy, ale który blat kuchenny lepszy! :)
    No najważniejsza rzecz - pęknie, czy nie pęknie! :-D

    Pozdrawiam,
    syriusz


    Marek Wyszomirski wrote:
    > "JA" <marb67[beztego]@bb.home.pl> napisał:

    [...]


  • 148. Data: 2009-12-14 09:23:28
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: "aadax" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> napisał w wiadomości
    news:hg4r2m$5l0$1@inews.gazeta.pl...
    > "Dariusz Zygmunt" <d...@c...homelinux.net> napisał:
    >
    >>[...]
    >> Ja też bym nie widział ... o ile nie zacząłbyś rozwodzić się na grupie
    >> {czy
    >> w jakimkolwiek innym publicznym miejscu} jak to jest wspaniała
    >> technologia
    >> która zastępuje całkowicie konieczność używania ołówka i że gdy zeskanuje
    >> się rysunku ołówkiem a następnie wydrukuje w formacie 9x13 to każdy kto
    >> powie że widzi różnicę jest audiofilem ;-)
    >>[...]
    >
    > Tyle, że wszystko zależy od sposobu w jaki oglądamy wynik końcowy. Jeśli
    > mamy go oglądać na ekranie monitora - twierdzenie że dopatrywanie się
    > różnic między skanem ze szkicu ołówkiem a obrazem umiejętnie narysowanym w
    > programie graficznym odpowiada audiofilstwu jest całkowicie uprawnione.
    > Pozdrawiam!
    > Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

    A propos ołowka - typowe fotki z tego analoga (którego chciałem się pozbyć -
    stąd wątek) http://imagegallery.koon.pl/?page_id=2
    fotki zeskanowane z negatywu na auto, zero obróbki - wyglądają trochę
    anachronicznie, może dlatego myślałem o upłynnieniu aparatu. Pozdrawiam R.



  • 149. Data: 2009-12-14 09:34:57
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Dariusz Zygmunt pisze:
    >> Chyba nie mamy tu do czynienia z dorabianiem ideologii. Jeśłi komuś
    >> odpowiada efekt podobny do slajdu analogowego - można próbować osiagnać go
    >> za pomocą innej techniki.
    >
    > Aby uzyskać określony efekt stosuje się technikę która ten efekt daje w
    > sposób, że tak powiem, naturalny.

    Bo?

    > Ja też bym nie widział ... o ile nie zacząłbyś rozwodzić się na grupie {czy
    > w jakimkolwiek innym publicznym miejscu} jak to jest wspaniała technologia
    > która zastępuje całkowicie konieczność używania ołówka i że gdy zeskanuje
    > się rysunku ołówkiem a następnie wydrukuje w formacie 9x13 to każdy kto
    > powie że widzi różnicę jest audiofilem ;-)

    Każdy kto zobaczy reprodukcję obrazka w albumie, gazecie czy na ekranie
    komputera. Nie udawaj, że nie wiesz o co chodzi.


    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /gdy w towarzystwie chcę zabłysnąć, mówię: ''lorem ipsum dolor sit amet''/


  • 150. Data: 2009-12-14 09:38:39
    Temat: Re: analog w dobie cyfry
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    aadax pisze:
    > A propos ołowka - typowe fotki z tego analoga (którego chciałem się pozbyć -
    > stąd wątek) http://imagegallery.koon.pl/?page_id=2

    To nie są typowe fotki z analoga tylko posadzone przez silny filtr
    zielony (albo materiał był mocno nieliniowy barwoczuło).

    > fotki zeskanowane z negatywu na auto, zero obróbki - wyglądają trochę
    > anachronicznie, może dlatego myślałem o upłynnieniu aparatu. Pozdrawiam R.

    W każdym razie takie symulacje można sobie robić nawet cyfrowym kompaktem.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /większość Polaków nie zgadza się/

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 30 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: