eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaakopalipsa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 186

  • 41. Data: 2016-07-21 09:59:10
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości
    news:578fd4e2$0$643$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > A na piwo to jakoś nigdy nie miałem smaku.
    >
    Niecałe 20 lat temu spróbowałem. Posłodziłem - nie pomogło, dolałem soku -
    nie pomogło - tego świństwa się nie da pić :).

    Jak zostałem prezesem studenckiego klubu kajakowego (1980) to stwierdzono,
    że teraz klub z bezalkoholowego stał się antyalkoholowy.
    Z wyprawy kajakowej do Jugosławii przywiozłem butelkę rumu (nie miałem
    pojęcia co za kieszonkowe kupić, a wszyscy kupowali alkohol). Jak mnie
    gardło bolało to trochę popijałem i już :) po 13 latach mi się skończyła.
    Na szczęście nie wszystkie pieniądze wydałem wtedy na alkohol i przypadek
    sprawił, że w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwilę w Czechosłowacji
    tuż koło sklepu elektronicznego i kupiłem sobie transformatorówkę 110W,
    którą używam do dziś i na inną bym nie zamienił (nawet przy wylutowywaniu
    0603 jej używam).
    Znaczy ona tak jak była zrobiona to była fatalna, nie do użycia - przycisk
    trzeba było tak mocno wciskać, że ręka od razu zaczynała drżeć, ale
    przerobiłem na mikroswitch.

    A za najniebezpieczniejszy mój wyczyn uważam dopuszczenie do tego, że mi się
    spływ rozpłynął po całym Gardnie przy coraz silniejszym wietrze. Nie chodzi
    o to, że po jeziorze tylko, że po akurat tym jeziorze. Ono potopiło wielu
    kajakarzy, kiedyś nawet całą kilkunastoosobową grupę.
    P.G.


  • 42. Data: 2016-07-21 10:07:20
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:nmp63e$99o$1@node1.news.atman.pl...
    >
    > tak sobie myślę, że racjonalnie powinniśmy się tutaj nie spotkać, a już
    > przynajmniej nie móc pisać na grupach z powodu braku ważnych kończyn :)
    >
    Zapewne ci najlepsi/najskuteczniejsi właśnie nie piszą :)
    P.G.


  • 43. Data: 2016-07-21 10:34:52
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>

    W dniu 2016-07-20 o 23:07, sundayman pisze:
    >
    >> Najgłupszym moim wyczynem było robienie nadtlenku eteru. Wylewało się go
    >> do pisuarów, eksplozja następowała przy pierwszych kroplach oddawanego
    >> moczu.
    >> Nadtlenek acetonu pakowałem do stalowych gilz, nie mam pojęcia, po czym
    >> one były. Huk był na pół miasta.
    >> Acetylenek srebra wsypywało się do popielniczek w knajpie. Potem siadało
    >> się parę stolików dalej. Przy kiepowaniu rozwalało pety na całą knajpę.
    >
    > dobre, podoba mi się :D
    > Aż sobie pomyślałem...no nie, za stary już jestem. Chyba...
    >
    >> Z Ligi Obrony Kraju wyrzucono mnie za zbombardowanie publiczności w
    >> czasie pokazu. Zrobiliśmy model bombowca, bomby wypełniłem acetylenkiem
    >> srebra, wyzwalało się je dodatkowym kanałem zdalnego sterowania,
    >> oczywiście nielegalnym. Ktoś wszedł na częstotliwość.
    >> Ale i tak nie udało mi się przebić kolegi który zastrzelił krowę :-(
    >
    > no to widzę kolega wyjątkowo uzdolniony :)

    Paradoksalnie kolega do tych uzdolnionych nie należał ;-)
    "Uzdolniony" był raczej instruktor, zdekapitalizowany oficer Ludowego
    Wojska Polskiego z czasów "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie
    oficera", który rozdał broń szesnastolatkom, każdemu garsteczką nabojów,
    "no to postrzelajcie sobie". No to postrzelaliśmy...
    Jak już krowa padła, wybiegł jakiś dziadunio bluzgając okrutnie.
    Przebiegł chyba ze trzydzieści metrów, zanim uświadomił sobie, że idzie
    z kijem na siedmiu z bronią długą...
    Potem przyjechało KBW, albo jakieś inne zbrojne ramię Ludowego Państwa,
    pięćdziesięciu z KBK AK, było wesoło. Wyciągnęli instruktora z
    pobliskiej knajpy, nawalonego oczywiście.
    Najbardziej zabawne było to, że instruktor został zawieszony na trzy
    miesiące, potem wrócił. Musiał mieć dobre "plecy".

    P.P.


  • 44. Data: 2016-07-21 10:35:52
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: "HF5BS" <h...@j...pl>


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:nmopc2$ejf$1@node2.news.atman.pl...
    > to mi przypomniało zdarzenie, kiedy mając może z 10 lat zachciało mi się
    > wylewać stearynę, na andrzejki czy tam mikołajki.
    > W tym celu do około półlitrowego garnka wsadziłem sporo kawałków świec i
    > postawiłem na gazie.
    >
    > Niestety przesadziłem i całość się zapaliła.
    > Ale co to za problem ? Wziąłem szklankę wody z kranu i wlałem do płonącej
    > stearyny.

    Moja Mama, jakiś miesiąc, może dwa temu, coś smażyła w kuchni. No i zapalił
    się był tłuszcz. Co moja Rodzicielka uczyniła? Sru patelnię pod kran, efektu
    łatwo się domyślić. Szczęśliwie, nic nie ucierpiało...

    > Jak jebnęło, to rodzice myśleli że gaz wysadziłem.
    > Ale jakoś poza zadymieniem (czy zaparowaniem ?) całej kuchni nic się nie
    > stało. Może się rozchlapała ta stearyna, nie pamiętam...

    W moim przypadku hałas wrzącej wody był straszliwy. Taki nienaturalny, różny
    od tego, jak tam trochę wody chlapnie na patelnię w trakcie smażenia. Aż
    dziwne, że nic się nawet nie osmaliło. Zdecydowanie poinstruowałem, że się
    pokrywkę (czy cokolwiek, co da radę przykryć) bierze i pokrywką sru,
    przykrywa płonący tłuszcz, który po chwili gaśnie.

    --
    Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
    (C) Ferdek Kiepski
    (dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
    i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


  • 45. Data: 2016-07-21 10:54:23
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nmpvrl$o3a$...@n...chmurka.net...
    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> tak sobie myślę, że racjonalnie powinniśmy się tutaj nie spotkać, a
    >> już przynajmniej nie móc pisać na grupach z powodu braku ważnych
    >> kończyn :)
    >
    >Zapewne ci najlepsi/najskuteczniejsi właśnie nie piszą :)

    Nagrody Darwina rozdaja, ale raczej starsi sie lapia :-)

    Ale zebyscie nie pisali, ze tylko elektronicy
    Wielka księga zabaw traumatycznych
    http://joemonster.org/art/19659
    To odcinek ... no, duzy numer, sa i inne, wiele innych :-)

    A jakos nie slychac, aby smiertelnosc wsrod dzieci byla tragiczna :-)

    J.



  • 46. Data: 2016-07-21 10:55:44
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: "HF5BS" <h...@j...pl>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:1rft58pgijoan$.7t9j5jpjpp7x$.dlg@40tude.net...
    > Nawiesem mowiac - ktorys z prezenterow TV mial wypadek - zona
    > podgrzewala parafine w wiekszym naczyniu, ta sie zapalila, wiec on
    > bohatersko wyniosl na balkon - i poparzyl obie dlonie. Pol roku
    > zwolnienia.

    Krzysztof Ziemiec.
    I chyba nie tylko ręce.
    Chyba coś takiego było, że gdyby na samym wyniesieniu się skończyło, to
    najpewniej parę dni smarowania maścią i po bólu. Ta parafina chyba się przy
    tym niesieniu rozlała i to spowodowało obrażenia, pomijając już to, że to i
    owo się po drodze przypaliło... Musiałbym w sieci znaleźć szczegóły.

    >
    > Ciekawe - tez za mlodu eksperymentowal i wiedzial, czym sie skonczy
    > gaszenie woda ?

    Może i tak, ale, jak to bywa w sytuacjach tego typu, rozum zawodzi. Chyba
    każdego...

    >
    > Nawiasem mowiac - w calkiem dojrzalym wieku potrzebowalem (no,
    > chcialem, eksperyment naukowy :-), zapalic niewielka ilosc benzyny,
    > wanna wydala mi sie najlepsza ... woda z prysznica faktycznie benzyny
    > sie nie ugasi :-(

    Ale mgiełka wodna, odpowiednio ukształtowana, czego z pewnością nie da sie
    uzyskać prysznicem, ZTCP już taką szansę ma.
    Ja gasiłem kiedyś płonący magnetofon, na tyle szybko i skutecznie, że
    urządzenie nie ucierpiało, jedynie taśma się bardzo nieznacznie odkształciła
    i chyba nawet była zdolna do dalszego użytku.
    Czym? Dmuchnąłem z całej siły, nie podejrzewałem się, że aż tyle jej mam...
    Jak? Benzyną czyściłem obudowę, na chodzącym urządzeniu :) No i tak było, że
    wtyczka sieciowa niezbyt pewnie kontaktowała. Nic by nie było, gdybym jej
    nie potrącił, benzyna by wyparowała, muzyczka sobie nadal grała, nawet nie
    byłbym świadom, jakiego byka trzymałem za rogi... No, ale potrąciłem
    wtyczkę, zaiskrzyła, usłyszałem chyarakterystyczne "puff"... a w środku było
    trochę cieczy, efekt wiadomy. Na szczęście już od jednego dmuchnięcia zgasło
    i po sprawdzeniu, niecałe 5 minut później, magnet grał dalej :) A był to
    Polski Cud Techniki... o ten: http://krs74.wrzuta.pl/obraz/5EDCnd51e9S (i
    nawet proste tłumienie przydźwięku sieci - potencjometr na żarzeniu i
    ślizgacz do masy)

    --
    Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
    (C) Ferdek Kiepski
    (dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
    i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)



  • 47. Data: 2016-07-21 10:57:13
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Paweł Kasztelan" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nmpuf6$gaf$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2016-07-21 o 08:39, Marek pisze:
    >>> Ja kiedyś przez przypadek wrzuciłem na grupę przepis na "materiał
    >>> (nazwy nie podaje bo znowu przyjdą) to koledzy z USA poprosili
    >>> naszych i nasi przyszli :) o 5-tej rano.
    >
    >> Coś nas wkręcasz, oni przychodzą o 6 a nie o 5 rano...
    >
    >Dokładnie to nie wiem bo mnie w domu nie było :D
    >Oni do mnie a ja już w robocie żeby zapłacić podatki
    >i "oni" mogli (mieli za co ) przyjść :)
    >ps. Ale żonę wystraszyli nieźle.

    To cos ty opisal, i w ktorym roku, ze taka reakcja ?

    A jak gdzies jeszcze mam na dysku Biblie Anarchistow, to ile lat teraz
    za to ?

    J.


  • 48. Data: 2016-07-21 10:57:53
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: "HF5BS" <h...@j...pl>


    Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:nmp63e$99o$1@node1.news.atman.pl...
    > tak sobie myślę, że racjonalnie powinniśmy się tutaj nie spotkać, a już
    > przynajmniej nie móc pisać na grupach z powodu braku ważnych kończyn :)

    Ewentualnie narządu wzroku i nie móc czytać :)

    --
    Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
    (C) Ferdek Kiepski
    (dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
    i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


  • 49. Data: 2016-07-21 10:58:57
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: "HF5BS" <h...@j...pl>


    Użytkownik "Zenek Kapelinder" <4...@g...com> napisał w wiadomości
    news:865084a2-67fa-4608-ad45-9d1816186566@googlegrou
    ps.com...
    > Za to co robilismy 50 lat temu z chlopakami na podworku to dzisiaj rodzice
    > by dozywocie dostali z mozliwoscia wczesniejszego zwolnienia po dwudziestu
    > pieciu latach.

    Pochwal sie, jest przedawnienie :)

    --
    Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
    (C) Ferdek Kiepski
    (dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
    i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)


  • 50. Data: 2016-07-21 11:13:06
    Temat: Re: akopalipsa
    Od: "HF5BS" <h...@j...pl>


    Użytkownik "Paweł Kasztelan" <P...@g...com> napisał w
    wiadomości news:nmoghn$5r3$1@node2.news.atman.pl...
    >> W młodości lubiłem sobie zrobić rakietkę na mikrosilniczki z Czuj-Czynu.
    >> Teraz to chyba lepiej się nie przyznawać do tego, bo CBA z FBI i PZU
    >> przyleci o 5 rano...
    >>
    > I pomyśleć że kiedyś można było w "Młodym techniku" przeczytać jak
    > robić różne rzeczy z dziedziny chemii.
    > Teraz te stare numery to pewnie są zakazane. A w bibliotece
    > to tylko za specjalnym zezwoleniem bo są w dziale prohibitów :)
    > Ja kiedyś przez przypadek wrzuciłem na grupę przepis na "materiał"
    > (nazwy nie podaje bo znowu przyjdą) to koledzy z USA poprosili
    > naszych i nasi przyszli :) o 5-tej rano.

    A pomyśleć, że podobno komuna wszystkiego się bała, z własnym cieniem
    włącznie. A przez cenzurę przeszła książeczka bodajże Stefana Sękowskiego,
    tytułu nie pomnę, gdzie opisywał produkcję prochu czarnego, preparatu
    promieniotwórczego na bazie koszulki żarowej Auera, luminofory, chyba ognie
    bengalskie też... Tośmy świętsi od Papieża... wróć, komuny, bardziej sie
    boimy, niż ona :P
    Pomyślałby ktos dzisiaj zapuszczać różne saletry, bączki, strzelanie z
    karbidu (nawet da się nabyć chyba)? A znajomy ochroniarz ze sklepu, z którym
    niejedną gołdę wychyliłem, po pracy oczywiście, opowiadał mi, co wyczyniał,
    za swych młodych lat... Słowo kluczowe - "Chłopak z Pragi" (tej warszawskiej
    rzecz jasna)...
    Tak myslę... bo komuna to się bała przepływu informacji. A nasi współcześni
    już się nie boją, za to drżą ze strachu przed byle pierdnięciem...

    --
    Życie jest przepiękną telenowelą, przenoszoną drogą płciową.
    (C) Ferdek Kiepski
    (dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
    i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: