eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 61. Data: 2010-11-18 22:49:48
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 18 Nov 2010 22:39:03 +0100, Przemek V wrote:
    >>> Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.
    >> W moim przypadku L4 jakos nie potrafil przebic Allianz.
    >Nie testowałem innych. Uznałem, że i tak dużo taniej nie ma szans być.

    Ja place 345zl [samo OC]za 1.8 z wrocka - zwyzka za Warszawe, zwyzka
    za 3.2 .. az jestem zdumiony ze 500zl nie przebilo.

    A moze wypadkowosc stolicy nie jest juz taka duza ?

    J.


  • 62. Data: 2010-11-18 22:56:33
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-11-18 16:55, Bydlę pisze:
    > On 2010-11-18 11:40:22 +0100, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> said:
    >
    >> Ale nie jest ważne dlaczego tak się dzieje i czy koniecznie to jest
    >> sprawiedliwe.
    >
    > Jest ważne, bo w dyslusji stwierdziłeś, że mieszkańcy Sopotu czy Gdańska
    > powodują wypadki.
    > Otóż - nie, to nie mieszkańcy.
    > To wypadki zdarzają się na terenie danego miasta, co w żaden sposób nie
    > oznacza mieszkańca.

    Ale jest bardzo silnie z nim skorelowane.
    Mieszkańcy Szczecina robią przeciętnie dużo mniej kilometrów po
    Przemyślu niż mieszkańcy Przemyśla.


    >> Jednym kryterium jest miejsce zamieszkania i jak widać to wystarczy do
    >> stwierdzenia istotnych różnic w szkodowości.
    >
    > I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
    > gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.

    Mimo to ilość ludzi którzy gotowi są "przeprowadzić się" nie wiadomo
    dokąd żeby zaoszczędzić rocznie kilka groszy jest niewielka.
    Widocznie na tyle niewielka, że nadal różnice w stawkach są.

    > Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
    > bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
    > przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.

    Ale dlaczego bzdurnego, skoro jednak miejsce zamieszkania właściciela
    samochodu istotnie wpływa na prawdopodobieństwo że w kolejnym roku
    ubezpieczeniowym ten narobi szkód?

    >> Bo to dla ubezpieczyciela jest bez znaczenia czy jakiś jeden gość o
    >> którym wspomniałeś jest z Sosnowca i pracuje w Radzionkowie czy
    >> odwrotnie - ubezpieczyciel ma bardzo dużą bazę szkód i może sobie ma
    >> jej podstawie wyszukiwać korelacji między dowolnymi parametrami, które
    >> pozwalają a priori szacować szkodowość klientów.
    >
    >
    > No. Grzebałem po wszelkich online ubezpieczalniach. Wszystkie wypytywały
    > o bazyliony szczegółów i wszystkie wyliczały mi stawkę oderwaną od
    > rzeczywistości, bo najważnieszym wręcz kryterium był adres właściciela...

    Jak ja grzebałem najważniejsza była pojemność silnika, potem liczba lat
    bezszkodowych, następny wiek właściciela, a adres chyba dopiero kolejny.

    > ...nie mający nic wspólnego z miejscami korzystania z pojazdu.

    Ma bardzo dużo - np. w Gdyni znacznie częściej spotkasz samochód z "GA"
    niż z "SO". Gdyby nie miało to nic wspólnego, to szansa spotkania "GA"
    byłaby identyczna jak "SO".


  • 63. Data: 2010-11-18 23:14:31
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna>


    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:il7be69t8uf6k6ld8i250nim3n1r2h3oc4@4ax.com...
    > On Thu, 18 Nov 2010 22:39:03 +0100, Przemek V wrote:
    >>>> Ja za 3.2 w Link4 mam jakoś poniżej 500 zł.
    >>> W moim przypadku L4 jakos nie potrafil przebic Allianz.
    >>Nie testowałem innych. Uznałem, że i tak dużo taniej nie ma szans być.
    >
    > Ja place 345zl [samo OC]za 1.8 z wrocka - zwyzka za Warszawe, zwyzka
    > za 3.2 .. az jestem zdumiony ze 500zl nie przebilo.
    >
    > A moze wypadkowosc stolicy nie jest juz taka duza ?

    Nie wiem czy wchodzi w algorytm ale z rzeczy o które pytają to u mnie wiek
    zdecydowanie średni, gromadka dzieci, 10% zniżki za płatność kartą
    konkretnego banku, 4 auta u nich ubezpieczone i klient L4 od pierwszego roku
    działalności.



  • 64. Data: 2010-11-18 23:23:06
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 18 Nov 2010 22:56:33 +0100, Tomasz Pyra wrote:
    >> I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
    >> gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.
    >
    >Mimo to ilość ludzi którzy gotowi są "przeprowadzić się" nie wiadomo
    >dokąd żeby zaoszczędzić rocznie kilka groszy jest niewielka.
    >Widocznie na tyle niewielka, że nadal różnice w stawkach są.

    tylko im wieksza kwota wchodzi w gre tym wieksza motywacja.
    I potem sie okazuje ze mlodzian ze stolicy zamiast placic najwiecej to
    placi najmniej :-)


    >> No. Grzebałem po wszelkich online ubezpieczalniach. Wszystkie wypytywały
    >> o bazyliony szczegółów i wszystkie wyliczały mi stawkę oderwaną od
    >> rzeczywistości, bo najważnieszym wręcz kryterium był adres właściciela...
    >Jak ja grzebałem najważniejsza była pojemność silnika, potem liczba lat
    >bezszkodowych, następny wiek właściciela, a adres chyba dopiero kolejny.

    Ciekawe czy u nas aktualizuja ... bo rola pojemnosci chyba jednak
    spada.

    J.


  • 65. Data: 2010-11-18 23:31:33
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-11-18 22:56:33 +0100, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> said:

    > W dniu 2010-11-18 16:55, Bydlę pisze:
    >> Jest ważne, bo w dyslusji stwierdziłeś, że mieszkańcy Sopotu czy Gdańska
    >> powodują wypadki.
    >> Otóż - nie, to nie mieszkańcy.
    >> To wypadki zdarzają się na terenie danego miasta, co w żaden sposób nie
    >> oznacza mieszkańca.
    >
    > Ale jest bardzo silnie z nim skorelowane.
    > Mieszkańcy Szczecina robią przeciętnie dużo mniej kilometrów po
    > Przemyślu niż mieszkańcy Przemyśla.

    A mieszkańcy miastecek i wsi wokół wielkich miast więcej po tych
    miastach jeżdżą, niż u siebie.
    I dalej ubezpieczenie (bo do tego piję) nie ma nic wspólnego z tym, jak
    jeździ dany kierowca.

    >
    >> I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
    >> gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.
    >
    > Mimo to ilość ludzi którzy gotowi są "przeprowadzić się" nie wiadomo
    > dokąd żeby zaoszczędzić rocznie kilka groszy jest niewielka. Widocznie
    > na tyle niewielka, że nadal różnice w stawkach są.

    Ja widuję setki, jeśli nie tysiące, takich aut codziennie.
    Z rejestracjami skąd się da.
    A jednak kilkaset kilometrów od domu.
    :-)

    >> Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
    >> bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
    >> przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.
    >
    > Ale dlaczego bzdurnego

    Napisałem przecie: bo system przypisuje *adresowi właściciela* zdolność
    generowania wypadków.


    > , skoro jednak miejsce zamieszkania właściciela samochodu istotnie
    > wpływa na prawdopodobieństwo że w kolejnym roku ubezpieczeniowym ten
    > narobi szkód?


    Nie, *adres właściciela* nie ma wpływu na wypadki.
    Miejsce, w którym porusza się samochód już tak.
    :-)

    >> No. Grzebałem po wszelkich online ubezpieczalniach. Wszystkie wypytywały
    >> o bazyliony szczegółów i wszystkie wyliczały mi stawkę oderwaną od
    >> rzeczywistości, bo najważnieszym wręcz kryterium był adres właściciela...
    >
    > Jak ja grzebałem najważniejsza była pojemność silnika, potem liczba lat
    > bezszkodowych, następny wiek właściciela, a adres chyba dopiero kolejny.

    I z większą wagą, niż wymienione przez ciebie.
    (inna rzecz, że ubezpieczyciele dostawali fałszywe dane - w tej
    części, której używają do handlowania nimi - prawda była tylko w
    istotnych.
    Ale i tak mam ubezpieczony adres - tzn. stawka jest z sufitu wzięta i
    nie pasuje do rzeczywostości.


    >> ...nie mający nic wspólnego z miejscami korzystania z pojazdu.
    >
    > Ma bardzo dużo - np. w Gdyni znacznie częściej spotkasz samochód z "GA"
    > niż z "SO". Gdyby nie miało to nic wspólnego, to szansa spotkania "GA"
    > byłaby identyczna jak "SO".

    Och, pewnie jest i takie miasteczko, w którym nie ma nikogo obcego.
    Niczego to nie zmienia w ocenie tego bzdurnego systemu.
    :-)


    --
    Bydlę


  • 66. Data: 2010-11-18 23:46:13
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 18 Nov 2010 23:31:33 +0100, Bydlę wrote:
    >A mieszkańcy miastecek i wsi wokół wielkich miast więcej po tych
    >miastach jeżdżą, niż u siebie.
    >I dalej ubezpieczenie (bo do tego piję) nie ma nic wspólnego z tym, jak
    >jeździ dany kierowca.

    No ale pomyslmy troche .. jaki interes mialby ubezpieczyciel zeby
    obnizac im skladki ? Albo jednak jest korelacja, albo w ogole nikt jej
    nie liczy i biora tabele z zeszlego roku.

    Gdyby jednak liczyl .. to by wyszlo ze te najblizsze wioski znizek nie
    maja.

    >Ja widuję setki, jeśli nie tysiące, takich aut codziennie.
    >Z rejestracjami skąd się da.
    >A jednak kilkaset kilometrów od domu.
    >:-)

    Zalezy gdzie mieszkasz/jezdzisz. Jesli na jakiejs tranzytowej drodze,
    to nie dziwne :-)

    >>> Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
    >>> bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
    >>> przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.
    >> Ale dlaczego bzdurnego
    >Napisałem przecie: bo system przypisuje *adresowi właściciela* zdolność
    >generowania wypadków.

    A jesli jednak tak jest ? Tzn w zaleznosci od adresu zmienia sie i
    potencjalne ryzyko ?

    J.


  • 67. Data: 2010-11-19 01:13:40
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-11-18 23:31, Bydlę pisze:

    > I dalej ubezpieczenie (bo do tego piję) nie ma nic wspólnego z tym, jak
    > jeździ dany kierowca.

    Ma i to sporo.
    Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
    resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

    A podział klientów na grupy jest wynikiem zapewne automatycznego
    szukania najbardziej zróżnicowanych pod względem szkodowości grup klientów.



    >>> I ponieważ taki debilny system powstał, to auto rejestruje się albo tam,
    >>> gdzie zaproponuje leasigodawca, abo u rodziny.
    >>
    >> Mimo to ilość ludzi którzy gotowi są "przeprowadzić się" nie wiadomo
    >> dokąd żeby zaoszczędzić rocznie kilka groszy jest niewielka. Widocznie
    >> na tyle niewielka, że nadal różnice w stawkach są.
    >
    > Ja widuję setki, jeśli nie tysiące, takich aut codziennie.
    > Z rejestracjami skąd się da.
    > A jednak kilkaset kilometrów od domu.

    Ależ oczywiście że takich samochód jest ileś tam.
    Natomiast w danym miejscu przeważa rejestracja lokalna nad jakąkolwiek
    inną nielokalną.

    >
    >>> Czyli wypacza się ten rzekomo (słowa ubezpieczycieli) genialy patent
    >>> bzdurnego ubezpieczania od odpowiedzialności *cywilnej* urządzenia i
    >>> przypisywania adresowi właściciela zdolności do generowania wypadków.
    >>
    >> Ale dlaczego bzdurnego
    >
    > Napisałem przecie: bo system przypisuje *adresowi właściciela* zdolność
    > generowania wypadków.

    Statystyka wykazuje korelacje między tym adresem a szkodowością.
    I to duże korelacje.

    >> , skoro jednak miejsce zamieszkania właściciela samochodu istotnie
    >> wpływa na prawdopodobieństwo że w kolejnym roku ubezpieczeniowym ten
    >> narobi szkód?
    >
    >
    > Nie, *adres właściciela* nie ma wpływu na wypadki.

    To wyjaśnij dlaczego samochody których właściciele zameldowani są w
    jednych miastach, generują mniejszą szkodowość niż takie same samochody
    których właściciele zameldowani są gdzieś indziej.

    Bo póki co dyskutujesz z rzeczywistym zjawiskiem.
    I nie jest tu ważne jak logicznych i mądrych argumentów użyjesz -
    rzeczywistość jest taka, że miejsce zameldowania właściciela pojazdu
    jest silnie skorelowane z tym ile narobi szkód w przyszłym roku.

    Ubezpieczyciel ma swoje tabelki z których wynika że mieszkańcy danego
    miasta powodują wypadków mniej, a mieszkańcy innego więcej. I co im
    zrobisz że oni właśnie tak jeżdżą?


  • 68. Data: 2010-11-19 12:30:49
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-11-19 01:13:40 +0100, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> said:

    > W dniu 2010-11-18 23:31, Bydlę pisze:
    >
    >> I dalej ubezpieczenie (bo do tego piję) nie ma nic wspólnego z tym, jak
    >> jeździ dany kierowca.
    >
    > Ma i to sporo.
    > Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
    > resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.

    Chyba nie. Masz na myśli pewnie liczbę szkód, a nie styl jazdy.
    :-)

    > Statystyka wykazuje korelacje między tym adresem a szkodowością.
    > I to duże korelacje.

    Ale tylko wtedy, gdyby założyć, że adres powoduje szkody.
    Więc cale rozumowanie jest błędne, bo błędnie zakłada, że auto jeździ
    tam, gdzie zameldowany jest właściciel auta.
    To jest właśnie istota sprawy - auto (jak chłop pańsczyźniany)
    przypisane do wsi.
    :-)

    >>
    >> Nie, *adres właściciela* nie ma wpływu na wypadki.
    >
    > To wyjaśnij dlaczego samochody których właściciele zameldowani są w
    > jednych miastach, generują mniejszą szkodowość niż takie same samochody
    > których właściciele zameldowani są gdzieś indziej.

    Ależ nie generują tego adresy - tylko kierowcy.
    Wciąż o tym piszę.



    >
    > Bo póki co dyskutujesz z rzeczywistym zjawiskiem.

    Tak, oceniam bardzo krytycznie zarówno ubezpieczanie od
    odpowiedzialności *cywilnej* maszyny oraz wiązanie stawki z adresem
    zamieszkania właściciela auta.

    Identyczny oszukańczy mechanizm jest zastosowany w podatku PIT.
    Najpierw naliczają ci olbrzymie kwoty, a potem ewentualnie z dużego
    podatku coś łaskawie odejmą.
    To jest to samo co naliczanie dużej stawki ubezpieczeniowej i na końcu
    łaskawe obniżenie sporej należności temu, kto jeździ normalnie.


    > I nie jest tu ważne jak logicznych i mądrych argumentów użyjesz -
    > rzeczywistość jest taka, że miejsce zameldowania właściciela pojazdu
    > jest silnie skorelowane z tym ile narobi szkód w przyszłym roku.

    Nie. Bo nie ma zakazu jazdy w innym mieście i praktyka dowodzi, że w
    miastach jest mnóstwo samochodów rejestrowanych w innych miastach, niż
    to dane.
    Czyli praktyka kłóci się z teorią o związku adresu ze szkodami.

    (hint: absolutnie nie kłócę się z poglądem, że w dużym mieście jest
    więcej kolizji - kłócę się z teorią, że kolizje powoduje adres
    właściciela pojazdu...)

    > Ubezpieczyciel ma swoje tabelki z których wynika że mieszkańcy danego
    > miasta powodują wypadków mniej, a mieszkańcy innego więcej.


    Nie. Ma tabelki, z których wynika, że w danym miejscu łatwiej o
    kolizję, niż w innym.
    Ale nie ma tabelki, z której wynikałoby, że adres właściciela pojazdu
    powoduje kolizje.

    > I co im zrobisz że oni właśnie tak jeżdżą?

    Ojezusienazreński - to kierowcy (z różnych stron świata) w danym
    miejscu tak jeżdżą, a nie adresy...
    ;>



    --
    Bydlę


  • 69. Data: 2010-11-19 17:56:49
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 2010-11-18 23:14, Przemek V pisze:

    > Nie wiem czy wchodzi w algorytm ale z rzeczy o które pytają to u mnie wiek
    > zdecydowanie średni, gromadka dzieci, 10% zniżki za płatność kartą
    > konkretnego banku, 4 auta u nich ubezpieczone i klient L4 od pierwszego roku
    > działalności.

    Pewnie chodzi o gromadkę dzieci :))


    Pozdrawiam
    Paweł
    --
    _____________________________________________
    DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com


  • 70. Data: 2010-11-19 19:47:45
    Temat: Re: Zwyżka za wiek w Allianz ;-)
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-11-19 12:30, Bydlę pisze:

    >> Ja np. płacę jakieś 3x mniejszą składkę niż ktoś kto jeździ gorzej, a
    >> resztę parametrów ma identyczną. Za to właśnie jak jeżdżę.
    >
    > Chyba nie. Masz na myśli pewnie liczbę szkód, a nie styl jazdy.
    > :-)

    Ale ubezpieczyciela nie interesuje jak (i czy w ogóle) ktoś jeździ, a
    jedynie to czy powoduje szkody czy nie.
    To nie jest konkurs o złotą kierownicę, a wyliczanie składek
    ubezpieczeniowych które to ubezpieczenia zawsze oparte są o statystykę,
    a nie to co mogłoby się wydawać.

    >> Statystyka wykazuje korelacje między tym adresem a szkodowością.
    >> I to duże korelacje.
    >
    > Ale tylko wtedy, gdyby założyć, że adres powoduje szkody.

    Ale po co chcesz cokolwiek zakładać?
    Korelacja nie mówi o związku przyczynowo skutkowym, a jedynie pokazuje
    że jedna losowa zmienna jest związana z inną losową zmienną.
    I jakbyś tego nie negował, to kod pocztowy właściciela jest skorelowany
    ze szkodowością.

    Ciąg przyczynowo skutkowy który stoi za tą korelacją można oczywiście
    nadal badać, natomiast z punktu widzenia ubezpieczyciela jest to już bez
    znaczenia. Ubezpieczyciel ma już swoje, bardzo dobre (bo wysoko zależne)
    kryterium i wg. niego liczy składkę.

    > Więc cale rozumowanie jest błędne, bo błędnie zakłada, że auto jeździ
    > tam, gdzie zameldowany jest właściciel auta.

    Nie ma potrzeby robić żadnych takich założeń i nikt takiego założenia
    robić nie musi.

    >>> Nie, *adres właściciela* nie ma wpływu na wypadki.
    >>
    >> To wyjaśnij dlaczego samochody których właściciele zameldowani są w
    >> jednych miastach, generują mniejszą szkodowość niż takie same
    >> samochody których właściciele zameldowani są gdzieś indziej.
    >
    > Ależ nie generują tego adresy

    Ale dlaczego tak się uczepiłeś tego że wypadki mają powodować jakieś adresy?
    Jest jedynie korelacja między tym adresem a szkodowością.
    To są dwie różne rzeczy.

    Ubezpieczyciela interesuje jedynie korelacja między tymi parametrami.
    To gdzie zdarzają się wypadki może interesować np. kogoś kto zajmuje się
    bezpieczeństwem ruchu drogowego i kieruje przeznaczonymi na to funduszami.

    Ale to są dwie różne rzeczy które mam wrażenie że mylisz.

    > (hint: absolutnie nie kłócę się z poglądem, że w dużym mieście jest
    > więcej kolizji - kłócę się z teorią, że kolizje powoduje adres
    > właściciela pojazdu...)

    Ale kłócisz się chyba sam ze sobą, bo tylko Ty piszesz cokolwiek o
    kolizjach powodowanych przez adres.


    >> Ubezpieczyciel ma swoje tabelki z których wynika że mieszkańcy danego
    >> miasta powodują wypadków mniej, a mieszkańcy innego więcej.
    >
    >
    > Nie. Ma tabelki, z których wynika, że w danym miejscu łatwiej o kolizję,
    > niż w innym.

    Z całą pewnością nikt nie robi takich statystyk o jakich piszesz, bo
    byłyby ubezpieczycielowi kompletnie nieprzydatne do wyliczania składek.

    Ubezpieczyciel liczy historyczny stosunek składek do szkód w każdej
    grupie i na tej podstawie wylicza składkę.
    Im kryterium bardziej skorelowane (a więc dające większe różnice w
    różnych grupach) tym lepsze.
    I nie chodzi o to czy zachodzi bezpośrednia zależność między tym
    kryterium a szkodą - to jest dla korelacji nieistotne.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: