-
11. Data: 2011-03-14 00:31:38
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: Ofka <j...@o...pl>
Dnia Mon, 14 Mar 2011 00:19:42 +0100, szufla napisał(a):
> Twoi koledzy maja racje. Spokojnie mozesz wyjezdzic te zimowki, musisz tylko
> nie miec "goracej glowy" jak wiekszosc szczawi tutaj.
> Ja tak wyjezdzilem 2 komplety.
> http://www.oponeo.pl/artykul/opony-zimowe-latem
W artykule znalazłam chyba rozwianie wszystkich moich wątpliwości. Treść
pokrywa się z tym, co napisał i Stefan, i Przemysław (Dzięki! :))
Tych 4 mm pewna nie jestem, ale że powyżej 3, to już tak. Sprawdzę rano.
Smarkaczem nie jestem (matka dzieciom), na drogach nie szaleję. Mimo to
może przedłużę żywot tym oponom do końca maja. Upały jeszcze nie takie
straszne będą, a ja się pozbieram po ostatniej naprawie. To pływanie na
zakrętach w czasie upałów jednakowoż mnie nie nęci... ;)
Pytania - nowe, czy używane? nie będę zadawała, bo jak już się
zorientowałam to jest pytanie jak o wyższość świąt wielkiejnocy nad
świętami bożego narodzenia i wraca na grupę jak bumerang. Poczytam więc
sobie archiwa.
Bardzo Ci dziękuję :)
Dobrej nocy.
--
- ofka -
-
12. Data: 2011-03-14 00:35:13
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: to <t...@a...xyz>
begin szufla
> Twoi koledzy maja racje. Spokojnie mozesz wyjezdzic te zimowki, musisz
> tylko nie miec "goracej glowy" jak wiekszosc szczawi tutaj.
Brednie, brednie, brednie... nie trzeba mieć gorącej głowy, żeby znaleźć
się w sytuacji awaryjnego hamowania na mokrym albo musieć nagle ominąć
przeszkodę.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
13. Data: 2011-03-14 00:47:14
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sun, 13 Mar 2011 23:41:25 +0100, Ofka wrote:
>Dnia Sun, 13 Mar 2011 23:25:33 +0100, M napisał(a):
>> taaak... znajomy sobie na zimowkach do chorwacji na wakacje pojechal -
>> przy ostrym hamowaniu dwie mu strzelily
>
>Dzięki! To daje "pewne" wyobrażenie o ewentualnych następstwach.
>Z drugiej strony, może pora się zastanowić nad tym, czy tamci panowie są mi
>na pewno życzliwi? Ale to już raczej nie pytanie na tę grupę.
spokojnie spokojnie.
Moze kolega M opisze co to znaczy "strzelily".
Nie spodziewam sie jakis ekscesow, ale moze chorwackie slonce robi
swoje ..
J.
-
14. Data: 2011-03-14 01:59:13
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: Norbert <n...@M...com>
W dniu 2011-03-13 23:23, Ofka pisze:
> Wczoraj, przy okazji jakiejś tam samochodowej gadki ze znajomymi kierowcami
> (parking pod biurem) o cenach, oponach itd., "pochwaliłam" się, że muszę
> nowe letnie, potem zimowe, na co panowie orzekli, że skoro tak, to powinnam
> tych zimowych teraz nie ściągać, tylko jeździć do następnego sezonu
> zimowego i wtedy zafundować sobie te zimówki, co odwlecze nieco moje
> koszty.
>
> Pomysł, ze strony finansowej, bardzo mi odpowiada, ale wolę skonsultować
> jeszcze u źródła.
> To co? Ma to sens?
Sens jest w tym taki że panowie albo Cie nie lubią albo dybią na Twoje
stanowisko.
W goracy dzień podczas ostrzejszego zakrętu wylecisz z trasy i po
ptakach. A podczas hamowania będziesz się czuła jak łyżwiarka na lodzie.
Zabłyśnij i uświadom panom że takie rady niech dają swoim żonom jeśli
mają ich dosyć.
-
15. Data: 2011-03-14 09:00:38
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: "kml" <f...@g...lp>
Użytkownik "Norbert" <n...@M...com> napisał w wiadomości
news:iljpn3$609
> W goracy dzień podczas ostrzejszego zakrętu wylecisz z trasy i po ptakach.
> A podczas hamowania będziesz się czuła jak łyżwiarka na lodzie.
> Zabłyśnij i uświadom panom że takie rady niech dają swoim żonom jeśli mają
> ich dosyć.
Miałem dokładnie tak samo ze starymi zimówkami: powyzej 10+ robiło sie
naprawdę nieprzyjemnie chociaż samochód to dupowóz a zimówki wyglądały
"zdrowow".
--
pozdrawiam
kml
-
16. Data: 2011-03-14 09:53:06
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2011-03-13 23:54, Ofka pisze:
> Do czasu wczorajszej rozmowy, nawet do głowy by mi nie przyszło, że
> miałabym na zimowych jeździć latem.
No nic dziwnego... To absurd, żeby jeździć jak sama nazwa wskazuje na
zimowych latem. Nie trzeba się znać by wiedzieć, że tak się nie robi.
Opony zimowe mają zupełnie inny skład, niż opony letnie. Są dużo miększe
przy wyższych temperaturach, co też odbija się przy temp. wyższych.
Generalnie jak już jest +10 stopni na zewnątrz, to już powinno się
jeździć na letnich. Tu też dobrze ktoś napisał, że możesz się
"przejechać" jak deszcz spadnie.. Bo to nie jest bieżnik na deszcz,
tylko na śnieg.
Pozdrawiam tych wspaniałomyślnych kierowców, którzy Ci tak doradzili...
-
17. Data: 2011-03-14 09:55:00
Temat: Re: Zostawiae zimowe?
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2011-03-14 00:35, to pisze:
> begin szufla
>
>> Twoi koledzy maja racje. Spokojnie mozesz wyjezdzic te zimowki, musisz
>> tylko nie miec "goracej glowy" jak wiekszosc szczawi tutaj.
>
> Brednie, brednie, brednie... nie trzeba mieć gorącej głowy, żeby znaleźć
> się w sytuacji awaryjnego hamowania na mokrym albo musieć nagle ominąć
> przeszkodę.
>
... Nawet jak od domu do pracy mamy 30 metrów.
-
18. Data: 2011-03-14 09:57:54
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: Filip KK <n...@n...pl>
W dniu 2011-03-14 00:07, Przemysław Gubernat pisze:
> Fakt raz się przydało, gdy klient wjechał we mnie gdy go wyprzedzałem. Pozostał
> niezbity dowód na asfalcie ze śladami hamowania.
>
Możesz to opisać?
-
19. Data: 2011-03-14 12:13:00
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: Przem <p...@o...pl>
Dziwna historia z tym "strzelily".
Ja jezdzilem 3 sezony lato/zima na zimowkach Debica Frigo.
Letnie jak u ciebie mialem do wymiany, a na zimowkach do sprzedazy auta
bieznik byl OK.
Bylem na nich we Wloszech i nic sie nie stalo.
Predkosic autostradowe, deszcz i upal.
Najwazniejsza jest rozsadna jazda, zeby kolo strzelilo to musza byc
wyjatkowe warunki, dwa to juz wogole nie wiem co za przypadek...
--
Pozdrawiam
Przem
-
20. Data: 2011-03-14 14:04:35
Temat: Re: Zostawić zimowe?
Od: Marek Giżyński <_...@g...pl>
W dniu 2011-03-13 23:41, Ofka pisze:
> Dnia Sun, 13 Mar 2011 23:25:33 +0100, M napisał(a):
>
>> taaak... znajomy sobie na zimowkach do chorwacji na wakacje pojechal -
>> przy ostrym hamowaniu dwie mu strzelily
>
> Dzięki! To daje "pewne" wyobrażenie o ewentualnych następstwach.
>
> Z drugiej strony, może pora się zastanowić nad tym, czy tamci panowie są mi
> na pewno życzliwi? Ale to już raczej nie pytanie na tę grupę.
W kwestii ich zyczliwosci sie nie wypowiadam, ale takie dojezdzanie opon
po sezonie to gownozjady praktykuja. Wjedziesz komus w dupe, bo na
zimowej gumie poplyniesz na rozgrzanym asfalcie i juz te pozorne
oszczednosci odejda w niepamiec.
m.