eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaZnów kadrowanie...Re: Znów kadrowanie...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Marek <p...@s...com>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: Znów kadrowanie...
    Date: Sat, 16 Aug 2014 16:51:19 +0200
    Organization: ATMAN - ATM S.A.
    Lines: 163
    Message-ID: <lsnr5a$iep$1@node1.news.atman.pl>
    References: <lsievs$18g$1@node2.news.atman.pl>
    <53ed1f8f$0$2238$65785112@news.neostrada.pl>
    <lsjbtf$1sf$1@node1.news.atman.pl>
    <53eda012$0$2357$65785112@news.neostrada.pl>
    <lsl7b9$mb7$1@node2.news.atman.pl>
    <53ee95e0$0$2233$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: 89-69-202-51.dynamic.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: node1.news.atman.pl 1408200682 18905 89.69.202.51 (16 Aug 2014 14:51:22 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 16 Aug 2014 14:51:22 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.3; WOW64; rv:24.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/24.6.0
    In-Reply-To: <53ee95e0$0$2233$65785112@news.neostrada.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:904404
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2014-08-16 01:22, Piotr Kosewski pisze:

    > Pfff.
    >
    > Prawie wszyscy tu jesteśmy anonimowi, masz minimalne szanse odnalezienia
    > naszych zdjęć. Do tego jeszcze wrócę...

    Ok, bo nie widzę związku z moim wątkiem póki co.

    > Oczywiście jest tu kilku profesjonalistów (kiedyś było więcej) i jest
    > kilku niezłych amatorów (też mniej niż rok-dwa temu). Reszta to hobbyści
    > o nieznanym dorobku. Znając realia usenetu: przede wszystkim
    > informatycy (z przewagą adminów).

    Jeśli mają praktykę i chcą podzielić się konstruktywnymi uwagami, to też
    ich wysłucham. A jakie mamy inne opcje? Facebook, gdzie w dobrym
    przybliżeniu 100% to osoby ograniczające zdjęcia do słitfoci? Jeśli
    dobrze rozumiem Twoje intencje, to starasz się mnie zniechęcić do
    dialogu na tej grupie jak mało adekwatnego miejsca?

    >> A i owszem, ale raczej nie o moim szczęściu jest wątek. Czyżby jakieś
    >> Twoje braki w szczęśliwości ujawniały się teraz? ;-)
    >
    > Należę do osób, które lubią doszukiwać się sensu w działaniach innych.
    > Patrzę na ten wątek i myślę o możliwych drogach jego rozwoju i Twojej
    > reakcji.

    W tym sensie jak najbardziej uprawniona prowokacja była :-)

    > Mam też w pamięci wcześniejszą dyskusję, w której ogromna
    > większość osób zwróciła Ci uwagę na brak "treści". Efekt? Po kilku
    > tygodniach wracasz z jeszcze bardziej "bezmiarno-przestrzennym"
    > kadrem...

    Jako argument do poprzedniej dyskusji... A wróciłem z tym konkretnie
    tematem gdyż w danym momencie akurat taką a nie inną miałem okazję
    wykonania zdjęcia.

    > Liczysz, że w końcu uda Ci się zrobić świetne zdjęcie z bezmiarem
    > przestrzeni, którym się wszyscy zachwycą?

    Nie, już wyjaśniałem w jakim celu to czynię gdyż musiało Ci to umknąć.
    Zresztą celowo wątek zainicjowałem bez wskazywania na prawdziwe moje
    intencje, którymi nie było ocenianie tego konkretnego zdjęcia lecz
    bardziej ogólne zagadnienie. Dla przypomnienia: zastanawiałem się czy
    fakt konieczności "dociążenia" góry kadru (np. wodującym Boeingiem 707
    lub ogniami sylwestrowymi :-D ) zdjęcia jakie prezentuje jest skutkiem
    czytania książek, które to zalecają czynić? Przypadkowo wybrane osoby
    spoza branży (może z wyjątkiem jednej) nie odczuwały konieczności
    korygowania ujęcia (po paru wahaniach). To dało mi do myślenia oraz
    założenia tego wątku. Wysnułem więc tezę iż podręcznikowa wiedza czasem
    przypomina szablon jakim oceniamy prace innych, z góry skazując wszelkie
    odstępstwa "od jedynie słusznej drogi" na niepowodzenie. Oczekiwałem
    komentarzy w te sprawie. To była prawdziwa intencja.

    > Nie odbierz mojej odpowiedzi jako napastliwej lub agresywnej. Naprawdę
    > jestem ciekaw, czego oczekujesz. Zdeklaruj się, to może łatwiej będzie
    > odpowiedzieć...

    Tak nie odbieram Twoich słów, wręcz przeciwnie. :-)

    > Co do samego zdjęcia, to w ogóle trudno o nim coś powiedzieć. Po prostu
    > jest.
    > Proponuję "test".
    > Gdybyś wrzucał to zdjęcie na jakiś portal typu flickr, miałbyś tam do
    > wypełnienia 2 pola: tytuł i opis zdjęcia. Co byś wpisał?

    1. Gdybym miał sarkastyczne poczucie humoru z dystansem do siebie samego
    (zwykle takie miewam)
    Tytuł: zdechły pies
    Opis: kolor świadczy o tym, że leży tam długo

    2. Gdybym nauczycielka na języku polskim kazała mi wstać i odpowiedzieć
    na tak zadane pytanie, powiedziałbym:
    Tytuł: Morskie kamienie
    Opis: Samotność w bezmiarze

    3. Gdybym rozmawiał na tematy techniczne, to napisałbym:
    Tytuł: Czy uda się wyeliminować negatywne skutki użycia lampy błyskowej?
    Opis: w bardzo zadowalającym stopniu

    Alternatywnie:
    Tytuł: Czy uda mi się filtrem ND uatrkcyjnić scenerię?
    Odpowiedź: tak

    4. Gdybym rozmawiał z własnym ośrodkiem podejmowania decyzji co do
    wyboru sceny to:
    Tytuł: Jak uatrakcyjnić nieciekawe miejsce?
    Opis: odpowiednim kadrowaniem

    Pewnie jeszcze mógłbym tak długo. :-)


    > Możesz spytać np. na forum flickr lub dpreview. Te portale mają dwie
    > fundamentalne zalety.

    Ale... na dpreview dyskusja jest odnośnie sprzętu lub w cieniu sprzętu.
    Owszem, zdarzają się tematy poboczne ale nazwałbym je NTG. Mógłbym wtedy
    posłuchać, że winietowanie za duże, albo użyć obiektyw o innych
    parametrach bo to czy tamto itp. Wtedy byłoby na temat.

    Popatrz na ttuły galerii użytkowników: Sony Alpha 7s samples gallery
    albo Pentax K-3 Rewiew gallery itp. i czasem rodzynki typu "Little
    angel". To nie jest fajne miejsce.

    A co do flickr... to faktycznie nie znam tego miejsca.

    >> A no temu aby sprowokować do dyskusji czy styl znawców tematu nie jest
    >> narzucony wiedzą zdobytą w podręcznikach itp i czy w związku z tym
    >> wszelkie odstępstwa nie są uznawane za niegodne oglądania.
    >
    > Jak dotąd tylko Ty się tu chwaliłeś informacjami z "podręcznika"...

    A to, że dostrzegam je w propozycjach modyfikacji nie jest istotne?

    > Ponadto nie bardzo rozumiem, skąd ta potrzeba podważania kanonów.

    Ale to nie moja intencja! Ja powiedziałem, że piękno nie musi być
    bezwzględnie powiązane z kanonami. Łamiąc kanon nie musimy ujmować pięknu.

    > Pomijając mało ocenialną kwestię "artyzmu", fotografia to rzemiosło jak
    > każde inne. Istniejące w nim normy nie są jakimś nowym wymysłem tylko
    > kanonem wyrabianym przez lata.
    > W wielu aspektach fotografia przypomina gotowanie. Równie dobrze mógłbyś
    > na grupie kulinarnej podważać sens czytania książek kucharskich. Po co?

    To nie aż tak :-) Popatrz od drugiej strony na tą samą kwestię. Otóż czy
    to oznacza, że od tego momentu fotografia profesjonalna staje się
    sztampowa? Zniewolona w kółko powtarzanymi zasadami?

    Bardzo mi się podobają niektóre ujęcia robione przez dzieci, które nie
    mają wyrobionych nawyków, nie chodziły do szkół artystycznych, nie
    czytały podręczników do fotografii. Łamią wszelkie zasady i od czasu do
    czasu wychodzi coś z tego naprawdę fajnego.

    > Rozumiem, że masz pewne aspiracje do wyróżnienia się. I ja Ci źle nie
    > życzę. Musisz mieć po prostu świadomość, że żeby łamać kanon, trzeba
    > naprawdę błyszczeć, bo inaczej skończysz z byle czym.

    A to prawda: chodzenie własnymi ścieżkami zawsze wiąże się z załapaniem
    błocka i dziurami w spodniach :-D Pytanie, czy dla tych kilku brylantów
    warto było się poświęcać? Odpowiedź: na tym polega pasja.

    > Analogia.
    > Każdy po dobrym przeszkoleniu może stać się przyzwoitym, niezłym
    > technicznie malarzem-portrecistą (nawet profesjonalnym).
    > Jeśli postanowisz się wyróżnić, to możesz skończyć z dziełem godnym
    > szkolnych podręczników albo czymś wyglądającym jak rysunek 5-latki.
    >
    > Nie każdy rodzi się Picassem, ale każdy ma szansę przeczytać dobry
    > podręcznik.

    ...no i w przypadku wielkich nazwisk: czasem namaluje coś na poziomie
    wspomnianej 5-latki, drwiąc sobie z odbiorców, bo ludzie obsypią go i
    tak złotem gdyż liczy się nazwisko a nie dzieło. Mało tego, z takiej
    jego zabawy pewnie ktoś zbuduje "kanon"...

    Czy nie warto łamać zasady?


    --
    Pozdrawiam
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: