-
81. Data: 2012-12-17 10:04:43
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: ikaros30 <i...@w...pl>
Dnia Sun, 16 Dec 2012 22:20:38 +0100, MarekM napisał(a):
> 7. Wpisujesz ten numer telefonu
I w tym momencie wywala na czerwono, że z tego numeru przeniesienie jest
niemożlwe. Koniec zakupów w sklepie internetowym.
--
Z pozdrowieniami
i...@w...pl
-
82. Data: 2012-12-17 14:27:04
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: Trybun <r...@y...com>
W dniu 2012-12-16 21:18, Bydlę pisze:
> On 2012-12-16 20:16:14 +0100, Trybun <r...@y...com> said:
>
>> Ale po diabła ktoś mi grozi karami gdy po skończonym terminowym
>> kontrakcie (umowie) nie złożę wypowiedzenia?
>
> 1. jeśli podpisujesz umowę, to znaczy, że się zgadzasz z jej warunkami.
> 2. jeśli nie trzymasz się warunków umowy, to jesteś w najlepszym
> przypadku: nierozsądny...
> ;>
>
>
>
1/Nie ma alternatywy, - możemy tylko złożyć podpis pod dyktatem, albo
nie mieć usługi. Od tego żeby umowa miała ręce i nogi i nie była
normalnym dyktatem, my konsumenci mamy podobno rzecznika, na urząd
którego płacimy daniny w podatkach.
2/Aż tak odważny to ja nie jestem, ale nikt mi nie zabroni napiętnować
q**twa publicznie.
-
83. Data: 2012-12-17 14:28:03
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: Trybun <r...@y...com>
W dniu 2012-12-16 21:00, JoteR pisze:
> "Trybun" napisał:
>
>> Tu już nie chodzi o to że to nie są umowy a normalne kontrakty.
>> Ale po diabła ktoś mi grozi karami gdy po skończonym terminowym
>> kontrakcie (umowie) nie złożę wypowiedzenia?
>
> Konkrety poproszę. Kto i w jakiej wysokości nalicza ci kary za
> niezłożenie wypowiedzenia.
>
> JoteR
Właśnie trzeba by dopiero z tym zaeksperymentować, ba tak w sumie nie
wiadomo jakie kary grozą gdy po zakończeniu kontraktu po prostu
wymazujesz firmę z pamięci, masz gdzieś ich rachunki które niewątpliwie
będą nadal przysyłać. .. Na razie nie spotkałem nikogo kto to
wypraktykował - po skończonej umowie wszyscy jak barany (łącznie ze mną)
złożyli wypowiedzenia.
-
84. Data: 2012-12-17 15:25:19
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2012-12-17 14:27:04 +0100, Trybun <r...@y...com> said:
> W dniu 2012-12-16 21:18, Bydlę pisze:
>> On 2012-12-16 20:16:14 +0100, Trybun <r...@y...com> said:
>>
>>> Ale po diabła ktoś mi grozi karami gdy po skończonym terminowym
>>> kontrakcie (umowie) nie złożę wypowiedzenia?
>>
>> 1. jeśli podpisujesz umowę, to znaczy, że się zgadzasz z jej warunkami.
>> 2. jeśli nie trzymasz się warunków umowy, to jesteś w najlepszym
>> przypadku: nierozsądny...
>> ;>
>
> 1/Nie ma alternatywy
Masz. Zawsze jest jakaś. :-) Ale tu chodzi o to, że NIC nie może cię
zaskoczyć, bo przed podpisaniem umowy ją czytałeś, więc wiedziałeś na
co się godzisz. I tu idziemy do punktu drugiego...
> 2/Aż tak odważny to ja nie jestem, ale nikt mi nie zabroni napiętnować
> q**twa publicznie.
Ależ piętnuj - ale nie oskarżaj się o to, że najpierw się zgodziłeś na
dane rozwiązanie, a potem cię ono zakoczyło.
Bo to chluby nie niesie...
====================================================
==================================
Teoria:
-
czytasz opis usługi, jej regulamin, zgadzasz się na wszystkie warunki -
obstalowujesz i płacisz.
- czytasz opis usługi, jej regulamin, nie zgadzasz się na wszystkie
warunki - nie obstalowujesz i szukasz dalej.
Praktyka:
- chcesz coś, płacisz i podpisujesz, po jakimś czasie dowiadujesz się
co podpisałeś...
--
Bydlę
-
85. Data: 2012-12-17 17:04:53
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"Trybun" napisał:
>>> Tu już nie chodzi o to że to nie są umowy a normalne kontrakty.
>>> Ale po diabła ktoś mi grozi karami gdy po skończonym terminowym
>>> kontrakcie (umowie) nie złożę wypowiedzenia?
>>
>> Konkrety poproszę. Kto i w jakiej wysokości nalicza ci kary za
>> niezłożenie wypowiedzenia.
> Właśnie trzeba by dopiero z tym zaeksperymentować, ba tak w sumie nie
> wiadomo jakie kary grozą gdy po zakończeniu kontraktu po prostu
> wymazujesz firmę z pamięci, masz gdzieś ich rachunki które niewątpliwie
> będą nadal przysyłać. .. Na razie nie spotkałem nikogo kto to
> wypraktykował - po skończonej umowie wszyscy jak barany (łącznie ze mną)
> złożyli wypowiedzenia.
Bo to de facto nie są umowy terminowe, choć de iure są. Terminowy jest
tylko tzw. Okres Zastrzeżony, przez który ty zobowiązany jesteś utrzymać
aktywny numer, a ONI zobowiązują się podliczać cię wg "promocyjnie" ;->
Jedyną "karą" za niezłożenie wypowiedzenia lub przedłużenia umowy w
stosownym terminie jest nagły przeskok na cennik ogólny (często droższy od
taryfy "promocyjnej") i brak "bonusów" (jeśli były). Płacić jednakoż
trzeba, pakta są serwanta.
Za "karę" można od biedy uznać np. praktyki Vectry (operator TV), która po
upływie 2-letniego okresu zastrzeżonego automagicznie dokłada następny
6-miesięczny, w czasie którego teoretycznie nic nie można zrobić.
Praktycznie można, co sam wypraktykowałem. Należy uważnie przyjrzeć się
aktualnym regulaminom operatorów, czy nie pójdą przypadkiem w ich ślady.
Mnie to co prawda zwisa i powiewa, bo posiadając wszak mentalność
niewolnika, sam dobrowolnie pójdę w styczniu zakuć się w kajdany.
JoteR
-
86. Data: 2012-12-17 17:46:10
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "JoteR" napisał w wiadomości grup
>Bo to de facto nie są umowy terminowe, choć de iure są. Terminowy
>jest
A to zalezy, bo w Erze jak najbardziej pisali, a pewnie i pisza "umowa
zawarta na okres bezterminowy w taryfie X, przez okres NN miesiecy
obowiazuje taryfa promocyjna Y". I dalej zobowiazania.
Poza tym nie wiem czy termin "de iure" by tu pasowal, bo z mocy KC
nalezy przeanalizowac umowe i ustalic ze naprawde jest ona
bezterminowa, nawet jesli jest to "umowa terminowa, automatycznie
przedluzana po zakonczeniu"
>>Za "karę" można od biedy uznać np. praktyki Vectry (operator TV),
>>która po upływie 2-letniego okresu zastrzeżonego automagicznie
>>dokłada następny 6-miesięczny, w czasie którego teoretycznie nic nie
>>można zrobić.
I nikt tego jeszcze nie zlozyl do sadu konsumenckiego ?
J.
-
87. Data: 2012-12-17 17:54:51
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości grup
>1/Nie ma alternatywy, - możemy tylko złożyć podpis pod dyktatem, albo
>nie mieć usługi. Od tego żeby umowa miała ręce i nogi i nie była
>normalnym dyktatem, my konsumenci mamy podobno rzecznika, na urząd
>którego płacimy daniny w podatkach.
Ale rzecznik nie zmienia kwestii dyktaktu, tylko co najwyzej dba o to
zeby warunki dyktowane byly znosne.
I paradoksalnie to moze nawet lepiej niz mialoby sie okazac ze "z
kazdym klientem negocjujemy indywidualnie, ale nie mniej niz ..".
J.
-
88. Data: 2012-12-17 18:40:03
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: "JoteR" <j...@p...pl>
"J.F" napisał:
>>Bo to de facto nie są umowy terminowe, choć de iure są.
> A to zalezy, bo w Erze jak najbardziej pisali, a pewnie i pisza
> "umowa zawarta na okres bezterminowy w taryfie X, przez okres
> NN miesiecy obowiazuje taryfa promocyjna Y". I dalej zobowiazania.
Takie buty... Bo u mnie w umowie z P4 z 2009 r.jest wpisane wprost:
"UMOWA O ŚWIADCZENIE USŁUG TELEKOMUNIKACYJNYCH"
" [...]"
"czas trwania umowy (w miesiącach) 24"
Czyli de iure jest terminowa. Dalszą analizę należałoby przeprowadzić z
Regulaminem Świadczenia Usług Telekomunikacyjnych w ręku, ale kto by tam
zawracał sobie głowę czytaniem tekstu dłuższego niż przeciętna pyskówka w
Usenecie ;->
> Poza tym nie wiem czy termin "de iure" by tu pasowal, bo z mocy KC
> nalezy przeanalizowac umowe i ustalic ze naprawde jest ona bezterminowa,
> nawet jesli jest to "umowa terminowa, automatycznie przedluzana po
> zakonczeniu"
Liwiusz? Żyjesz? Jesteś tam gdzieś?
>>>Za "karę" można od biedy uznać np. praktyki Vectry (operator TV), która
>>>po upływie 2-letniego okresu zastrzeżonego automagicznie dokłada
>>>następny 6-miesięczny, w czasie którego teoretycznie nic nie można
>>>zrobić.
>
> I nikt tego jeszcze nie zlozyl do sadu konsumenckiego ?
Jakby chociaż część nałożonej ewentualnie kary poszła na moje konto, to
już bym się rozglądał za jakimś najmimordą ;->
JoteR
-
89. Data: 2012-12-17 19:58:45
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: "ronel" <r...@...pl>
Użytkownik "$heikh el $hah" <s...@g...com> napisał w
wiadomości news:50ceda65$0$26705$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2012-12-17 09:13, ronel pisze:
>> Jaka sieć? Orange i nielimitowane smsy? Znam tylko pakiet 600 i jeszcze
>> nigdy go w całości nie zużyłem.
>
> No, dla normalnego faceta pakiet 600 SMS-ów to jest w praktyce brak
> limitu, bo komu by się chciało, zwłaszcza na zwykłej albo ekranowej
> klawiaturze, wystukiwać codziennie średnio 20 SMS-ów? Może jakiemuś
> gimbusowi, ale nie dorosłemu facetowi. Przy sekundowym naliczaniu
> naprawdę trudno mi sobie coś takiego wyobrazić. Od pisania jest Internet
> (tu myślę np. o EDGE).
No patrz, a mi się chcę z kobietą pisać. Nie zawsze można rozmawiać, a
smsy dają radę. Najmniej ile mi zostało z tych 600, to 56.
Klawiatura zwykła, nie qwerty i przekroczyłem wiek ferdydurke.
-
90. Data: 2012-12-17 20:00:49
Temat: Re: Złodziejski Orange!!!
Od: "ronel" <r...@...pl>
Użytkownik "$heikh el $hah" <s...@g...com> napisał w
wiadomości news:50cedc98$0$26705$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2012-12-17 09:15, ronel pisze:
>> Dalej nie rozumiesz o czym mowa. Teoretyzujemu. Jak widać po coś takie
>> oferty powstawały. Spłacenie przed terminem to tylko _opcja_ i na pewno
>> mało kto to robił, ale pewnie 2xdoładowanie w jeden miesiąc często się
>> zdarzało i już skracał się kalendarz spłat ;)
>
> No ale przy abonamencie też można sobie wpłacić na konto dwukrotną cenę
> taryfy za to nie trzeba się przejmować, że skończą się nagle pieniądze
> na koncie i trzeba robić doładowanie.
> Ja naprawdę próbuję to zrozumieć, ale nie znajduję mocnego argumentu za
> tym rozwiązaniem. Najbardziej przemawia do mnie opcja 'rodzicielskiej
> kontroli wydatków' dzieciaka, ale i tu lepszym rozwiązaniem wydaje mi
> się kupno (choćby używanej) słuchawki za 300 zł i doładowań w kwocie
> zależnej od domowego budżetu i zapotrzebowań.
Co chcesz doładowywać przy abonamencie? Wszedłeś właśnie w polę z napisem
mix i nawet tego nie zauważyłeś, nie wiem co miałeś na myśli, ale czy taki
myk również
skraca długość trwania umowy? Było też o tym, że nie każdy ma stała umowę
o pracę itp i nie chce/nie może wziąć abonamentu a chciałby tanio(tak,
później się to samemu spłaca, to prawda) nowy w miarę dobry telefon.