-
61. Data: 2011-07-17 22:55:22
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"
> Przejedź się do Austrii - tam dla takich jak ty specjalne tablice
> przygotowali. Po polsku.
Roman, to może Ty się przejedź do Austrii i zasuwaj poboczem, zobaczymy
co z tego wyniknie, albo jeszcze lepiej pasem awaryjnym na autobanie :)
-
62. Data: 2011-07-17 22:59:07
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2011-07-17 09:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
>(...)
> Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
> żeby wiedzieli, jak jechać.
Romku, możesz poszerzyć temat?
Serio pytam.
--
Pozdrawiam.
Adam.
-
63. Data: 2011-07-17 23:13:59
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2011-07-17 22:59, Adam pisze:
> W dniu 2011-07-17 09:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
>> (...)
>> Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
>> żeby wiedzieli, jak jechać.
>
> Romku, możesz poszerzyć temat?
> Serio pytam.
>
>
Przyłączę się do prośby i poproszę o zdjęcie tego cudu (w innym poście
Roman pisał, że owe znaki są w naszym języku).
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
64. Data: 2011-07-17 23:15:39
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2011-07-16 19:06, Piotr wrote:
> Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
> Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem,
Zasadniczo zjezdzanie "na pobocze" jest niezgodne z przepisami. Ale o
tym zapewne wiesz.
Ciezko mi jednak pojac dlaczego chcesz naklaniac wszystkich do jazdy
niezgodnej z przepisami zebys ty mogl sobie jechac bez przeszkod?
Moim zdaniem nalezy jechac swoim pasem sensownie blisko prawej jego
strony jak mowia przepisy a nie zjezdzac na pobocze, gdzie rozne rzeczy
mozna spotkac (rowerzystow, pieszych, smieci, moze sie skrzyzowanie
nagle pojawic, itd.). Wszak to ty chcesz wyprzedzic i to twoja broszka,
zeby to zrobic bezpiecznie i wtedy kiedy jest bezpiecznie. W koncu jak
zgarne pieszego nieprzepisowo ustepujac ci miejsca to z pewnoscia
zatrzymasz sie i wezmiesz wine na siebie ;)
--
mk4
-
65. Data: 2011-07-17 23:37:02
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
news:ivvb3c$qnk$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-07-17 19:39, Cavallino pisze:
>
>> W sumie na podstawie tego wątku można założyć fajny filtr - całą bandę
>> debili optującą za jeżdżeniem po środkowej linii od razu zakiblować,
>> żeby nie było potrzeby czytania ich durnych wypocin po raz kolejny, bo i
>> tak nic ciekawe napisać nie będą w stanie.
>
> Nie strasz tylko działaj. Będzie spokój, bo od czasu do czasu sobie tylko
> z Czymś i RoManem pogadasz:P
Nawet jakbym miał gadać z jednym normalnym, to i tak lepiej niż czytanie
kapeluszniczych pierdół.
-
66. Data: 2011-07-17 23:37:46
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <u...@d...invalid> napisał w wiadomości
news:ivvb4r$qnk$2@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-07-17 19:35, Cavallino pisze:
>
>>> Zacytowałem w poście wyżej, co znalazłem. Jak widać nie tylko dla
>>> rowerów.
>>
>> No to już w ogóle kicha.
>> I wyprzedź tu teraz kombajn, który nie zechce się zatrzymać na poboczu.
>>
>> Nasze osły to jednak w swojej głupocie są nieskończone.
>
> A co za różnica stoi czy się toczy 15 na godzinę?
Zasadnicza - jak staje to może zjechać zdecydowanie bardziej poza jezdnię,
nawet między krzaki z których sobie wyjedzie później na wstecznym.
-
67. Data: 2011-07-17 23:39:42
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: MadMan <m...@n...wp.pl>
Dnia Sun, 17 Jul 2011 22:28:46 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
>> Masz imbecylu OBOWIĄZEK poruszać się prawym skrajem drogi
>
> Jezdni :)
> Bo prawy skraj drogi, to zazwyczaj chodnik, albo wspomniane już pobocze.
Albo rów melioracyjny.
--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138
-
68. Data: 2011-07-17 23:40:28
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> napisał w
wiadomości news:ivvjbf$fan$1@news.dialog.net.pl...
>W dniu 2011-07-17 22:59, Adam pisze:
>> W dniu 2011-07-17 09:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
>>> (...)
>>> Ale nie dla Polaków, którym w Austrii trzeba specjalne znaki stawiać,
>>> żeby wiedzieli, jak jechać.
>>
>> Romku, możesz poszerzyć temat?
>> Serio pytam.
>>
>>
>
> Przyłączę się do prośby i poproszę o zdjęcie tego cudu (w innym poście
> Roman pisał, że owe znaki są w naszym języku).
Bo są.
Np. droga Z Mikulova na Wiedeń - szeroka jak nasze z poboczami i znaki
poglądowe w którym miejscu drogi należy jechać (przy linii oddzielającej
jezdnię od pobocza), a jak nie należy (nie należy przy linii środkowej).
Do tego napisa w kilku językach, w tym po polsku, że jeździmy prawą stroną
drogi.
-
69. Data: 2011-07-17 23:49:58
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: "Adam Szewczak" <horses@usuń.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:ivsgev$tj2$1@mx1.internetia.pl...
> Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
> Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem, ale
> styl jazdy większości kierowców masakryczny. Wszędzie tam gdzie jest to
> możliwe, czyli tam gdzie jest szerokie asfaltowe pobocze spodziewałem się
> ustąpienia/zjechania nawet trochę na prawo, w końcu jest gdzie. Ale nie...
> jedziemy środeczkiem! Przy samej linii! I najwolniej jak tylko się da!
> Kilka razy sam zjechałem do samej prawej krawędzi, bo może w okolicach
> Włocławka, Płocka czy Aleksandrowa Kujawskiego działają jakieś tajemnicze
> siły wypijające płyn ze spryskiwacza naprzykład jak się jedzie za blisko
> prawej krawędzi. Ale nie... Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami,
> jakieś RZ, KR, DW potrafią zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL,
> CI, CT i podobne walą środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego.
> No takiego bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że nie
> jeżdżę zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może nie mam
> dużego doświadczenia, ale coś takiego...
>
> I oczywiście na moście w Toruniu musiał się trafić jebany regulator jadący
> okrakiem. Oczywiście jebany debil CWL. A tylu kopcących na siwo lub czarno
> trupów to chyba nigdzie nie ma.
>
> Sory, musiałem się wywnętrzyć...
>
> --
> Pozdrawiam
> Piotr WGR...
Ja na "pobocze" zjezdzam tylko w razie koniecznosci, tyle co zwykle
trzymam sie prawej linii poprostu. Absolutnie nie zjezdzam jak tego poboczna
nie widze przed soba i w nocy. Pozatym po cholere zjezdzac, przecie jak jest
miejsce to sie wyprzedza. A jak nie ma to sie czeka.
PZDr
Adam
-
70. Data: 2011-07-17 23:55:06
Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Przemysław,
Sunday, July 17, 2011, 10:55:22 PM, you wrote:
>> Przejedź się do Austrii - tam dla takich jak ty specjalne tablice
>> przygotowali. Po polsku.
> Roman, to może Ty się przejedź do Austrii i zasuwaj poboczem, zobaczymy
> co z tego wyniknie, albo jeszcze lepiej pasem awaryjnym na autobanie :)
Czy ja od kogokolwiek wymagam poruszania się poboczem albo pasem
awaryjnym? Pojedź do tej Austrii i zawstydź się, bo dla takich jak ty
te tablice tam są.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)