eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZjeżdżanie na pobocze.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 326

  • 1. Data: 2011-07-16 19:06:23
    Temat: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>

    Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
    Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem, ale
    styl jazdy większości kierowców masakryczny. Wszędzie tam gdzie jest to
    możliwe, czyli tam gdzie jest szerokie asfaltowe pobocze spodziewałem się
    ustąpienia/zjechania nawet trochę na prawo, w końcu jest gdzie. Ale nie...
    jedziemy środeczkiem! Przy samej linii! I najwolniej jak tylko się da! Kilka
    razy sam zjechałem do samej prawej krawędzi, bo może w okolicach Włocławka,
    Płocka czy Aleksandrowa Kujawskiego działają jakieś tajemnicze siły
    wypijające płyn ze spryskiwacza naprzykład jak się jedzie za blisko prawej
    krawędzi. Ale nie... Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ,
    KR, DW potrafią zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i
    podobne walą środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego. No takiego
    bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że nie jeżdżę
    zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może nie mam dużego
    doświadczenia, ale coś takiego...

    I oczywiście na moście w Toruniu musiał się trafić jebany regulator jadący
    okrakiem. Oczywiście jebany debil CWL. A tylu kopcących na siwo lub czarno
    trupów to chyba nigdzie nie ma.

    Sory, musiałem się wywnętrzyć...

    --
    Pozdrawiam
    Piotr WGR...


  • 2. Data: 2011-07-16 20:32:16
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-07-16 19:06, Piotr pisze:
    > Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
    > Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem,
    > ale styl jazdy większości kierowców masakryczny. Wszędzie tam gdzie jest
    > to możliwe, czyli tam gdzie jest szerokie asfaltowe pobocze spodziewałem
    > się ustąpienia/zjechania nawet trochę na prawo, w końcu jest gdzie.

    Ale wiesz że zasadniczo jeżdżenie po poboczu jest zabronione?

    Ja rozumiem że w Polsce dzieją się różne dziwne rzeczy na drogach, ale
    żeby mieć pretensje do ludzi za to że jeżdżą zgodnie z przepisami to już
    przesada.


  • 3. Data: 2011-07-16 20:50:52
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Andy Niwiński <a...@i...pl>


    "Piotr" <p...@k...net.pl> schrieb im Newsbeitrag
    news:ivsgev$tj2$1@mx1.internetia.pl...

    > Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ, KR, DW potrafią
    > zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i podobne walą
    > środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego.

    Miałeś na myśli: "patrzą na tępaka wyprzedzającego na trzeciego"?

    >No takiego bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że nie
    >jeżdżę zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może nie mam
    >dużego doświadczenia, ale coś takiego...

    To więcej tam nie jeźdź i problem z głowy - nie będzie bydła....



  • 4. Data: 2011-07-16 21:58:21
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl>

    >> Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ, KR, DW potrafią
    >> zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i podobne walą
    >> środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego.
    >
    > Miałeś na myśli: "patrzą na tępaka wyprzedzającego na trzeciego"?

    No tu chyba masz na myśli siebie tępaku... Gdzie widzisz coś o wyprzedzaniu
    na trzeciego???

    >
    >>No takiego bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że nie
    >>jeżdżę zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może nie mam
    >>dużego doświadczenia, ale coś takiego...
    >
    > To więcej tam nie jeźdź i problem z głowy - nie będzie bydła....

    Bydła nie będzie jak i ty tam nie pojawisz się... Ale może masz rejestrację
    CWL? to wiele by wyjaśniało...

    A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie widać
    do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne... bo zgodne
    jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa... miszczowie się
    odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać jak najbliżej
    prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83 roku coś się w TYM
    temacie zmieniło?

    --
    NiePozdrawiamTymRazem
    Piotr


  • 5. Data: 2011-07-16 22:03:32
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Waldek Godel <n...@o...info>

    Dnia Sat, 16 Jul 2011 19:06:23 +0200, Piotr napisał(a):

    > Właśnie wróciłem z trasy Grójec - Toruń i wrażenia mam masakryczne.
    > Sama trasa nie najgorsza, korek tylko jeden przed Nowym Ciechocinkiem, ale
    > styl jazdy większości kierowców masakryczny. Wszędzie tam gdzie jest to
    > możliwe, czyli tam gdzie jest szerokie asfaltowe pobocze spodziewałem się
    > ustąpienia/zjechania nawet trochę na prawo, w końcu jest gdzie. Ale nie...
    > jedziemy środeczkiem! Przy samej linii! I najwolniej jak tylko się da! Kilka
    > razy sam zjechałem do samej prawej krawędzi, bo może w okolicach Włocławka,
    > Płocka czy Aleksandrowa Kujawskiego działają jakieś tajemnicze siły
    > wypijające płyn ze spryskiwacza naprzykład jak się jedzie za blisko prawej
    > krawędzi. Ale nie... Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ,
    > KR, DW potrafią zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i
    > podobne walą środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego. No takiego
    > bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że nie jeżdżę
    > zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może nie mam dużego
    > doświadczenia, ale coś takiego...
    >
    > I oczywiście na moście w Toruniu musiał się trafić jebany regulator jadący
    > okrakiem. Oczywiście jebany debil CWL. A tylu kopcących na siwo lub czarno
    > trupów to chyba nigdzie nie ma.
    >
    > Sory, musiałem się wywnętrzyć...

    Ślicznie się zaprezentowałeś przed milionami słuchaczy. Brak znajomości
    przepisów i faszystowskie zapędy. Myślę, że jakbyś zamiast "wywnętrzaniem"
    nazwał to "kampanią informacyjną" to nikt by się specjalnie nie zdziwił.

    --
    Pozdrowienia, Waldek Godel
    Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
    Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.


  • 6. Data: 2011-07-16 22:13:19
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Sat, 16 Jul 2011 21:58:21 +0200, Piotr napisał(a):

    > W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać jak najbliżej
    > prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83 roku coś się w TYM
    > temacie zmieniło?

    Nic się nie zmieniło, zdaje się także to, że pobocze nie jest jezdnią.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 7. Data: 2011-07-16 22:16:00
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2011-07-16 21:58, Piotr pisze:

    > A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
    > widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
    > bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...

    Skoro nie przeszkadzają ci takie "niezgodności", to dlaczego sam go nie
    wyprzedzasz tym poboczem?
    Skoro twierdzisz że jeżdżenie poboczem jest takie dobre, pobocze
    szerokie, a gość tuż przy linii jedzie 70, to gdzie widzisz problem?

    Zresztą jak przez dłuższy czas nie jesteś w stanie wyprzedzić kogoś kto
    jedzie 70, to albo natężenie ruchu jest tak ogromne, że naprawdę szybszą
    jazdę można sobie odpuścić, albo coś nie tak z Twoim wyprzedzaniem. No
    chyba że powozisz jakąś długą ciężarówką z ogranicznikiem na 82km/h.

    > miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
    > jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
    > roku coś się w TYM temacie zmieniło?

    Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było częścią
    jezdni.


  • 8. Data: 2011-07-16 22:18:13
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: MarekM <m...@w...interia.i-popraw-tld.polska>

    W dniu 16.07.2011 21:58, Piotr pisze:

    >>> Jedynie kierowcy z "obcymi" rejestracjami, jakieś RZ, KR, DW potrafią
    >>> zjechać na prawo, autochtońskie ścierwa CWL, CI, CT i podobne walą
    >>> środkiem i tępo patrzą się na kogoś wyprzedającego.
    >> Miałeś na myśli: "patrzą na tępaka wyprzedzającego na trzeciego"?
    > No tu chyba masz na myśli siebie tępaku... Gdzie widzisz coś o
    > wyprzedzaniu na trzeciego???

    Ja, ja mogę odpisać? Nie widzę innego uzasadnienia dla wymagania od
    innych zjeżdżania na pobocze. Jak masz przeciwny pas wolny, to
    wyprzedzaj na nim, jak każdy normalny kierowca. Jak masz zajęty, to nie
    płacz i nie wymagaj, żeby inni zjeżdżali na pobocze, bo miszczuniu jedzie.

    >>> No takiego bydła jakie tam jeździ to jeszcze nie widziałem. Fakt, że
    >>> nie jeżdżę zawodowo, rocznie jakieś 20 - 25 tysięcy góra, więc może
    >>> nie mam dużego doświadczenia, ale coś takiego...
    >> To więcej tam nie jeźdź i problem z głowy - nie będzie bydła....
    > Bydła nie będzie jak i ty tam nie pojawisz się... Ale może masz
    > rejestrację CWL? to wiele by wyjaśniało...
    > A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
    > widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
    > bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...
    > miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
    > jak najbliżej prawej krawędzi jezdni,

    JEZDNI, a nie pobocza. Pobocze służy do czegoś innego (może tego nie
    uczyli w 1983, więc kodeks w łapę i czytać, ponoć na naukę nigdy za
    późno). Może się zdarzyć, że zatrzyma się na nim ktoś z awarią
    samochodu. Może tamtędy iść pieszy. Czasem niestety potrzebne jest do
    schowania się przed debilem, który uważa, że skoro widać do przodu 1
    kilometr to on może wyprzedzać na trzeciego.

    Marek


  • 9. Data: 2011-07-16 22:26:23
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Irokez" <n...@e...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:4e21f17f$0$2489$65785112@news.neostrada.pl...
    > W dniu 2011-07-16 21:58, Piotr pisze:
    >> A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
    >> widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
    >> bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...
    > Skoro nie przeszkadzają ci takie "niezgodności", to dlaczego sam go nie
    > wyprzedzasz tym poboczem?
    > Skoro twierdzisz że jeżdżenie poboczem jest takie dobre, pobocze szerokie,
    > a gość tuż przy linii jedzie 70, to gdzie widzisz problem?

    Może tutaj? http://www.youtube.com/watch?v=_jGcmZ_5P4k
    ;)

    > Zresztą jak przez dłuższy czas nie jesteś w stanie wyprzedzić kogoś kto
    > jedzie 70, to albo natężenie ruchu jest tak ogromne, że naprawdę szybszą
    > jazdę można sobie odpuścić, albo coś nie tak z Twoim wyprzedzaniem. No
    > chyba że powozisz jakąś długą ciężarówką z ogranicznikiem na 82km/h.
    >> miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
    >> jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
    >> roku coś się w TYM temacie zmieniło?
    > Zmienić się nie zmieniło, ale pobocze nie jest i raczej nie było częścią
    > jezdni.

    Dokładnie, zresztą jest linia ciągła.

    --
    Irokez


  • 10. Data: 2011-07-17 08:35:51
    Temat: Re: Zjeżdżanie na pobocze.
    Od: "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" <w...@o...pl>

    W dniu 2011-07-16 21:58, Piotr pisze:
    > A zjeżdżanie na pobocze, szerokie, asfaltowe, na długiej prostej gdzie
    > widać do przodu na min. 1 km. jest oczywiście niedobre... niezgodne...
    > bo zgodne jest jechanie 70 na 90 przy samej linii środkowej... taaa...
    > miszczowie się odezwali. W Polsce jest ruch prawostronny i należy jechać
    > jak najbliżej prawej krawędzi jezdni, tak mnie uczono na kursie. Od 83
    > roku coś się w TYM temacie zmieniło?
    Tak - w kodeksach obowiązujących w 1983 jak i w 2011 pobocze nie jest
    pasem przeznaczonym do ruchu. Za dużo cholesterolu ;)

    Delikatnie rozszerzając Twoją interpretację przepisów:
    Jak nie ma pobocza, to należy zawsze takiemu księciuniowui ustąpić i
    zjechać na drzewo, chodnik czy do rowu - a najlepiej w ogóle motłoch
    powinien jechać rowem, bo jedzie jEGO wIEJEBNOŚĆ pANISKO.


    --
    Wojciech Smagowicz

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: