eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmZepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-(Re: Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-(
  • Data: 2011-08-11 14:27:14
    Temat: Re: Zepsuł mi się iPhone.. buuuu... :-(
    Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    news:1xqp9f0xoeefd$.dpdm0ni08i7j.dlg@40tude.net...
    > Dnia Thu, 11 Aug 2011 07:44:59 -0500, Pszemol napisał(a):
    >> "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
    >>>> Sądzisz że krótsza gwarancja Toyoty i Hondy oznacza że produkują
    >>>> one gorsze i bardziej psujące się samochody od Hondy i Toyoty?
    >
    >>> A wydawalo mi sie ze amerykanskie spoleczenstwo jest pragmatyczne, nie
    >>> wierzy w marki palcem na wodzie pisane, tylko w dlugosc gwarancji.
    >>> Ale widac sie mylilem :-)
    >>
    >> Amerykańskie społeczeństwo jest pragmatyczne i dlatego wierzy
    >> w marki z dobrą reputacją a nie kupuje dziadostwa co się psuje
    >> co miesiąc tylko dlatego że za te przestoje w garażu w czasie naprawy
    >> bubla serwisie producent chętnie zapłaci.
    >
    > Taki producent szybko zbankrutuje, naprawy sa kosztowne.

    Nie tak szybko - ile żył Daewoo ? Ile żył FSO Polonez ? Dziesięcolecia
    całe...
    Ja byłem ze swoim polonezem na gwarancji średnio raz na miesiąc-dwa.

    >>> IMO - jesli producent uwaza ze takie swietne wyroby robi, to niech to
    >>> poprze gwarancja :-)
    >> Gwarancja jest częścią jednej wielkiej i obfitującej w różne elementy
    >> kampanii marketingowej. Firmy które "słyną" z awaryjności starają
    >> się wygrać klienta ceną plus dłuższą gwarancją od konkurencji.
    >
    > Trzeba jakos przekonac klienta ze sie juz dobre produkty robi :-)

    Problem w tym, że mimo długiej gwarancji raporty awaryjności są
    wciąż takie same złe jak przed wprowadzeniem gwarancji...
    Sugeruje to jedynie to, że wprowadzono gwarancję a nic w procesie
    czy projekcie nie zmieniono aby poprawić niezawodność...

    >> A amerykański klient kupuje auto nie
    >> po to aby się cieszyć że za kolejną naprawę i przestój w garażu
    >> zapłacił producent, "a dobrze mu tak!" - amerykański klient chce
    >> jeździć autem które kupił i cieszyć się jego niezawodnością...
    >
    > A myslisz ze czesto bedzie stalo ? Raz na rok ?

    Nie wiem jak często statystycznie stoi Hyundai - nigdy nie miałem
    takiej marki...

    > A z drugiej strony - kupujesz taka swietna toyote, pech cie spotka, jak
    > uslyszysz cene naprawy ... to kupisz nastepna ?
    > Czy tego ryzyka nie powinien brac producent na siebie ?
    > Dobrze ze sa szroty :-)

    W USA cena naprawy Toyoty w nieautoryzowanym warsztacie jest
    taka sama (mniej więcej) jak każdego innego importowanego auta.
    Niższa cena naprawy forda czy cheviego kompensowana jest niestety
    większą częstotliwością tych tańszych napraw i wychodzi i tak więcej
    jeśli chodzi o koszty utrzymania auta.

    >> Mało tego, ja - jako ten amerykański klient - gdy kupowałem swoją
    >> Acurę to nie wykupiłem przedłużonej gwarancji. Dlaczego? Ano dlatego
    >> że wiem że Honda słynie z niezawodności i w małoprawdopodobnym
    >> przypadku jakiejś awarii będę w stanie pokryć koszty naprawy sam
    >> bo mam do tego środki finansowe. A więc w oparciu o reputację marki
    >> wziąłem małe ryzyko na siebie. W przypadku Hyundaia już nie wziąłbym.
    >
    > Nieslusznie. Hyundai nie jest na litere F :-)

    :-) Sorry...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: