-
11. Data: 2016-01-06 08:11:31
Temat: Re: Zasady symulacji układu
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2016-01-06 o 02:11, Piotr Wyderski pisze:
> Dariusz Dorochowicz wrote:
>
>> Tylko wiesz, łatwo to się liczy układy liniowe. Jak wchodzą
>> nieliniowości, to zaczyna być "ciekawie".
>
> Proszę bez cudzysłowu. Układy nieliniowe są naprawdę ciekawe.
Pewnie że tak, ale... symulator DC robiłem na jakieś zaliczenie jako
jeden z programów, nie jest to specjalne wyzwanie. Do AC jeszcze bym
podszedł, ale do nieliniowych to ktoś by musiał używać nawet nie wiem
jakich argumentów żebym się wziął.
>> Ogólnie lecisz według algorytmu i wychodzi. Robótka dla studenta
>> elektroniki nietrudna, ale nie na pierwszym roku - trzeba trochę podstaw
>> liznąć.
>
> Mam wrażenie, że na pierwszym roku dowolnych studiów wszystkie
> problemy są proste, a rozwiązania oczywiste. Potem człowiek się
> dopiero zaczyna orientować, że świat jest znacznie ciekawszy,
> niż jego naiwne wyobrażenia i np. trywialny transformator albo
> zwykła spolaryzowana zaporowo dioda nagle staje się wzmacniaczem
> mocy, choć teoria v1.0 na nic takiego nie pozwala. :-)
Ja wcześniej miałem technikum, więc mój świat wyglądał trochę inaczej.
Wiedziałem o wielu sprawach, które nawet nie były zasygnalizowane.
Faktycznie, to, czego wcześniej nie dotykałem (choćby programowania)
wydawało się proste i piękne. Ale ja miałem bardzo dobrą nauczycielkę i
inne grupy nam jej zazdrościły, programowanie nie sprawiało problemów do
pojawienia się języków obiektowych, a baz danych sam nie dotykam.
Pozdrawiam
DD
-
12. Data: 2016-01-08 20:31:37
Temat: Re: Zasady symulacji układu
Od: Ignacy <n...@s...ignacy>
W dniu 03.01.2016 o 22:41, Dariusz Dorochowicz pisze:
> Tylko wiesz, taki symulator już dawno temu powstał. Nazywa się spice (z
> odmianami nazwy). Rozwiązuje układy bardzo efektywnie, choć w przypadku
> pewnych elementów ma problemy wynikające z nienajlepszych modeli, ale
> jeżeli z czymś takim się spotkasz, to daje się zwykle wrzucić swój model
> elementu.
Nie udało się zainstalować w Linuxie wg.
https://lists.ubuntu.com/archives/ubuntu-es/2005-Apr
il/003416.html
Ściągnąłem spice3f5.tar.gz z
http://embedded.eecs.berkeley.edu/pubs/downloads/spi
ce/ pod Windows i
utworzyłem projekt w Visual Studio, po czym dodałem źródła.
Jest problem, bo gdy chcę wywołać komendę, pisze że .cir nie załadowany,
a nie daje się załadować, tylko chce rawspice.raw.
-
13. Data: 2016-01-08 20:47:44
Temat: Re: Zasady symulacji układu
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2016-01-08 o 20:31, Ignacy pisze:
> Nie udało się zainstalować w Linuxie wg.
> https://lists.ubuntu.com/archives/ubuntu-es/2005-Apr
il/003416.html
> Ściągnąłem spice3f5.tar.gz z
> http://embedded.eecs.berkeley.edu/pubs/downloads/spi
ce/ pod Windows i
> utworzyłem projekt w Visual Studio, po czym dodałem źródła.
> Jest problem, bo gdy chcę wywołać komendę, pisze że .cir nie załadowany,
> a nie daje się załadować, tylko chce rawspice.raw.
Pod linuksem nie próbowałem. Pod Windows weź LTSpice (bez problemu
znajdziesz, aktualna jest chyba wersja IV). Ma wszystko, co trzeba,
łącznie z Probe czy jak się w tej wersji program nazywa. Myślę, że warto
zobaczyć na co pozwala, potem można sie zastanawiać czy i co ewentualnie
zmieniać i czy w ogóle się w to bawić? Chyba dla samej nauki.
.cir to plik tekstowy ze strukturą obwodu i poleceniami co ma policzyć
plus ewentualnie danymi wejściowymi (np punkt pracy jeżeli są problemy
ze zbieżnością).
Standardowy spice to tylko sam program obliczający układ, zwykle w
pakietach dodawan są do niego programy takie jak probe (przedstawia
graficznie wyniki obliczeń) oraz edytor schematów generujący plik .cir
(lub odpowiednik) i jakiś "zarządca", mniej czy bardziej widoczny.
Pozdrawiam
DD
-
14. Data: 2016-01-08 20:58:58
Temat: Re: Zasady symulacji układu
Od: Ignacy <n...@s...ignacy>
W dniu 08.01.2016 o 20:47, Dariusz Dorochowicz pisze:
> Pod linuksem nie próbowałem. Pod Windows weź LTSpice (bez problemu
> znajdziesz, aktualna jest chyba wersja IV). Ma wszystko, co trzeba,
Właśnie próbuję LTSpice IV. Czy to program bazujący na źródłach spice?
Czy sam ma dostępne źródła?
> .cir to plik tekstowy ze strukturą obwodu i poleceniami co ma policzyć
> plus ewentualnie danymi wejściowymi (np punkt pracy jeżeli są problemy
> ze zbieżnością).
Po załadowaniu .asc mam schemat, po załadowaniu .cir mam plik tekstowy z
podświetlaniem składni. Daje się symulować, podaje wykresy, gdy najpierw
wybiorę View->Visible Traces.
Chyba nie ma przedstawienia schematu .cir; informacji przestrzennych nie
ma w .cir choć przydało by się takie generowanie tak jak potrafi
wygenerować schemat grafu program graphviz.
Pozdrawiam
-
15. Data: 2016-01-08 21:02:08
Temat: Re: Zasady symulacji układu
Od: Ignacy <n...@s...ignacy>
W dniu 08.01.2016 o 20:58, Ignacy pisze:
> W dniu 08.01.2016 o 20:47, Dariusz Dorochowicz pisze:
>> .cir to plik tekstowy ze strukturą obwodu i poleceniami co ma policzyć
>> plus ewentualnie danymi wejściowymi (np punkt pracy jeżeli są problemy
>> ze zbieżnością).
> Chyba nie ma przedstawienia schematu .cir; informacji przestrzennych nie
A jaka jest składnia pliku .cir?
-
16. Data: 2016-01-08 21:42:39
Temat: Re: Zasady symulacji układu
Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>
W dniu 2016-01-08 o 20:58, Ignacy pisze:
> W dniu 08.01.2016 o 20:47, Dariusz Dorochowicz pisze:
>> Pod linuksem nie próbowałem. Pod Windows weź LTSpice (bez problemu
>> znajdziesz, aktualna jest chyba wersja IV). Ma wszystko, co trzeba,
>
> Właśnie próbuję LTSpice IV. Czy to program bazujący na źródłach spice?
Zdaje się, że wszystko, co ma spice w nazwie działa na tym samym
algorytmie, jeśli można tak powiedzieć. Przynajmniej w części
obliczeniowej.
> Czy sam ma dostępne źródła?
Nie mam pojęcia, niekoniecznie.
>> .cir to plik tekstowy ze strukturą obwodu i poleceniami co ma policzyć
>> plus ewentualnie danymi wejściowymi (np punkt pracy jeżeli są problemy
>> ze zbieżnością).
>
> Po załadowaniu .asc mam schemat, po załadowaniu .cir mam plik tekstowy z
> podświetlaniem składni. Daje się symulować, podaje wykresy, gdy najpierw
> wybiorę View->Visible Traces.
> Chyba nie ma przedstawienia schematu .cir; informacji przestrzennych nie
> ma w .cir choć przydało by się takie generowanie tak jak potrafi
> wygenerować schemat grafu program graphviz.
Z pliku .cir schematu jako takiego nie odtworzysz, tzn jakoś elementy
dałoby się poukładać, ale czytelność byłaby żadna. Może są jakieś
algorytmy, które by to potrafiły? Jakoś nie bardzo potrafię sobie tego
wyobrazić.
Na temat struktury tego pliku jest "mała" ksiażeczka.
Każdy wiersz to jakaś informacja.
Przy układzie każdy wiersz to element z listą węzłów (jako węzeł jest
traktowane połączenie minimum 2 elementów - jak w algorytmie) oraz
parametrami. Warto zapoznać się z listą parametrów kilku przykładowych
elementów.
Pozdrawiam
DD
-
17. Data: 2016-01-12 16:02:47
Temat: Re: Zasady symulacji układu
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_...@w...com> napisał w wiadomości
news:n6p6vp$jo4$1@node2.news.atman.pl...
> Zdaje się, że wszystko, co ma spice w nazwie działa na tym samym
> algorytmie, jeśli można tak powiedzieć. Przynajmniej w części
> obliczeniowej.
>
Niedawno zainstalowałem sobie LTSpice wcześniej trochę o nim poczytawszy. Z
tego co czytałem to wynikało, że te algorytmy to nie tak do końca są całkiem
takie same. OIDP było coś takiego, że jakiś problem daje się rozwiązać na
dwa sposoby - jeden szybszy i bardziej zgodny z rzeczywistością ale dla
układów, które w rzeczywistości są stabilne dający jakieś minimalne drgania
w wyniku obliczeń, których podobno inżynierowie nie akceptowali i dlatego w
Spice (tym oryginalnym) wybrano drugi dający bardziej stabilne wyniki. Jest
on podobno zbyt optymistycznie stabilny - bezstratny LC w Spice da drgania
gasnące. Układ niestabilny w rzeczywistości może być w Spice stabilny.
Autor LTSpice chwali się, że zastosował ten pierwszy, ale z jakimiś
modyfikacjami i bezstratny LC w LTSpice daje drgania niegasnące. Powtarzam
co zapamiętałem, sam nie sprawdzałem.
A to dotyczy tylko jednego problemu. Czyli różnic w algorytmach może być
więcej.
LTSpice ma wprowadzony jakiś specjalny algorytm pozwalający symulować
przetwornice DCDC podobno nawet 1000 razy szybciej od klasycznego Spice.
Pozwala też na opis scalaków DCDC jakimś nieudokumentowanym językiem i w tej
postaci są zapisane modele scalaków Lineara.
P.G.