-
21. Data: 2012-09-09 16:27:48
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2012-09-09 16:07, bartekltg pisze:
> Właśnie o tym pisze J.F. Oświetlisz sobie biurko,
> ale nadal 'jest ciemno', bo gdzie nie popatrzysz,
> tam ledwo oświetlona ściana.
>
> Znajomi sobie wsadzili w kuchni reflektorki w sufit.
> Kawał mięsa czy czajnik oświetlone przyzwoicie, ale
> wrażenie niedoświetlenia jest.
> Kierować dodatkowe reflektory w ściany? Bez sensu,
> dotąd załatwiało się to jedną żarówką;)
Teraz trzeba 3 czy 4 'spoty' odpowiednio pokierowane. Chyba że kto woli
wstrząsoodporne, czy warsztatowe 100 W.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
22. Data: 2012-09-09 16:45:01
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: bartekltg <b...@g...com>
W dniu 2012-09-09 16:27, PeJot pisze:
> W dniu 2012-09-09 16:07, bartekltg pisze:
>
>> Właśnie o tym pisze J.F. Oświetlisz sobie biurko,
>> ale nadal 'jest ciemno', bo gdzie nie popatrzysz,
>> tam ledwo oświetlona ściana.
>>
>> Znajomi sobie wsadzili w kuchni reflektorki w sufit.
>> Kawał mięsa czy czajnik oświetlone przyzwoicie, ale
>> wrażenie niedoświetlenia jest.
>> Kierować dodatkowe reflektory w ściany? Bez sensu,
>> dotąd załatwiało się to jedną żarówką;)
>
> Teraz trzeba 3 czy 4 'spoty' odpowiednio pokierowane. Chyba że kto woli
> wstrząsoodporne, czy warsztatowe 100 W.
Chwilowo takie właśnie mam;)
Wcześniej bardzo długo miałem świetlówki porządnej firmy.
Moc 'odpowiadająca'. Po zamianie zrobiło się ładniej;)
a i koszt do przełknięcia.
Tu kilkanaście W na ścianę, to na drugą...
Do reflektorków długo się nie przekonam;-)
Z drugiej strony, są przecież halogeny w żarówkowych
oprawkach. Chwilowo IMHO najlepsze wyjście.
pzdr
bartekltg
-
23. Data: 2012-09-09 19:25:15
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 08 Sep 2012 23:54:59 +0200, v...@i...pl napisał(a):
> Z ciekawosci poszukalem sam w google pod haslem "sore eyes fluorescent
> lights tubes". Oto ciekawsze wyniki:
>
> http://www.fullspectrumsolutions.com/whats_wrong_wit
h_cool_white_lamps.shtml
Tylko wiesz - wszytko to takie niewyrazne, i nie wiadomo przez kogo pisane
i w jakim celu.
Niemcy zakazali "cool-white" ? A potrafi ktos podac link do przepisu, bo
google to tak wynajduje od "zakazali" do "w niektorych instytucjach
medycznych". No i podstawy do zakazania by sie przydaly, bo historia prawa
zna rozne ciekawe przypadki.
Zaczyna sie od bolacych oczu ... wsrod uzytkownikow komputerow ?
A wczesniej im swietlowki nie szkodzily ?
Co oni dokladnie nazywaja "full spectrum" a co "cold white" to jestem
ciekaw. Bo nawet mi sie znalazlo ze "cool-white" sa zakazane od 1995.
Jestem w stanie uwierzyc kolor jakos tam wplywa na psychike ... ale kolor,
czy cale widmo ?
Jestem w stanie uwierzyc ze okreslone pasmo powoduje jakies fotochemiczne
reakcje. Ale .. po biurze chodzimy ubrani. Przyklad z bilirubina podwojnie
nieudany - raz ze w pare dni u noworodkow przechodzi samoczynnie i pozniej
doswietlania nie trzeba, dwa - akurat do tego uzywa sie niebieskiego
swiatla. Czerwone i zolte nie jest wystarczajaco zdrowe :-)
> i ciekawe badania tego czlowieka:
> http://en.wikipedia.org/wiki/John_Ott
Ciekawe, ale znow - temperatura barwowa/kolor, a nie wiadomo czy widmo.
> Ale rodzynek zostawilem na koniec:
> http://www.solux.net/cgi-bin/tlistore/infopages/comp
arison.html
Pragne zwrocic uwage na dwie rzeczy:
a) zrodlo fimowane przez "najwiekszego fachowca", ktore to polepsza zdrowie
itp ma piki, ktore najwyrazniej nie przeszkadzaja. Ale dziur w widmie nie
ma.
b) swietlowki o rownym widmie sa dostepne. A nawet te o nierownym dziur nie
maja.
> Ciekawe ile z produktow zachowuje rzeczywiscie normy takie jak
> egzemplarz testowy :)
No przeciez masz
http://www.solux.net/cgi-bin/tlistore/infopages/ultr
alux-false-data.html
Super, hiper, a rzeczywistosc bywa inna :-)
> http://spectrumalliance.co.uk/case-studies
Ale tu mowa o ludziach chorych, ktorym i zwykle swiatlo sloneczne szkodzi.
I tak mowiac szczerze to nie jestem przekonany co do emisji UV przez
swietlowki, kiedys usilowalem wykorzystac, a tu d* ... ma ktos pomysl jak
to sprawdzic ? Jakis proces wrazliwy na bliskie UV ?
J.
-
24. Data: 2012-09-09 21:45:30
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 07 Sep 2012 15:49:58 +0200, v...@i...pl napisał(a):
> Wlasnie wczoraj mi sie przepalila zarowka 25W, napisalem do zony zeby
> wracajac z pracy kupila takowa.
> NIE MA - ZAKAZ SPRZEDAZY ZAROWEK!
Odwiedzilem Kaufland. Reorganizacje powazna zrobili, stoisko w koncu
znalazlem ... polka na zarowki rozne jest, ale pusta.
"przepraszamy, oczekujemy na dostawe".
sa "swiecowe" E14 po 2.89, jest kupa halogenow miedzy 7 a 15 zl.
A przy kasie .. nie/zwykle zarowki 100 i 40W z Heliosa po 4zl.
I tak oto zamiast zaoszczedzic, bedzie strata, bo one wstrzasoodporne ...
czyli chyba o mniejszej wydajnosci :-)
A moze ludzie juz dawno przestawili sie na swietlowki, bo w krajowym
zuzyciu pradu jakos nie widac oszczednosci.
J.
-
25. Data: 2012-09-09 21:50:18
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 09 Sep 2012 16:07:39 +0200, bartekltg napisał(a):
> Ja tam czekam na ksenonowe małej mocy;-)
Do kuchni ... samochodowa D2S, trche przytlumiona oprawa - i bedzie wsam
raz. Tzn jasno bedzie :-)
J.
-
26. Data: 2012-09-09 21:59:05
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 09 Sep 2012 13:57:17 +0200, PeJot napisał(a):
> W dniu 2012-09-09 12:01, J.F. pisze:
>> Poza tym - polowa tych fikusnych lamp wykorzystuje dookolne swiecenie
>> zarowek, a GU10 to chyba kierunkowe reflektorki ?
>
> Dokładnie tak. UE łaskawym okiem jeszcze patrzy na halogeny kierunkowe.
> Kierunkowymi ledówkami ( 60 stopni ) o mocy paru watów też łatwiej
> cokolwiek oświetlić, np. kąt do pracy.
No tak, ale ja mam kinkiet czy zyrandol, gdzie po wymianie beda mi w sufit
swiecic. Co w zasadzie jest dobre, ale nieoszczedne :-)
>> u siebei mam klopot - w zyrandolu jeden oryginalny klosz sie stlukl,
>> dokupic inny ciezko,
> Wymienić wszystkie na inny model, akceptowalny przez TŻetkę, nawet
> kosztem dłubania.
Nie ma zadnych. Musialbym caly zyrandol zmieniac. A jak jakies sa, to
czesto "do zarowek" a nie do swietlowek.
Ale na szczescie duze kule ladnie wygladaja, i swiderki ladnie wygladaja,
tylko problem bo nie wiadomo ktore ladniej :-)
J.
-
27. Data: 2012-09-09 22:17:16
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2012-09-09 21:59, J.F. pisze:
> Ale na szczescie duze kule ladnie wygladaja, i swiderki ladnie wygladaja,
> tylko problem bo nie wiadomo ktore ladniej :-)
Proponuję pół na pół :)
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
28. Data: 2012-09-09 22:56:08
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 09 Sep 2012 22:17:16 +0200, PeJot napisał(a):
> W dniu 2012-09-09 21:59, J.F. pisze:
>
>> Ale na szczescie duze kule ladnie wygladaja, i swiderki ladnie wygladaja,
>> tylko problem bo nie wiadomo ktore ladniej :-)
>
> Proponuję pół na pół :)
Nie, to nie bedzie ladnie wygladalo.
Chociaz ... moze sie myle, moze by i ciekawie bylo ... gdyby nie to ze sa
trzy ramiona :-(
J.
P.S. patrze, patrze ... a gdyby tak zmienic oprawki i dac trzy rury w
trojkat? na szczescie chyba zadna dlugosc nie podpasuje :-)
-
29. Data: 2012-09-10 08:41:26
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2012-09-09 16:45, bartekltg pisze:
> Z drugiej strony, są przecież halogeny w żarówkowych
> oprawkach. Chwilowo IMHO najlepsze wyjście.
Halogeny miewają spore prądy rozruchu i uruchamianie 'stadnie' potrafią
palić triaki w ściemniaczach. Wypadało by w ściemniaczach do halogenów
stosować układy miękkiego startu, żarówki żyją dłużej.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
30. Data: 2012-09-10 14:14:08
Temat: Re: Zarowki - o co cho?
Od: bartekltg <b...@g...com>
W dniu 2012-09-10 08:41, PeJot pisze:
> W dniu 2012-09-09 16:45, bartekltg pisze:
>
>> Z drugiej strony, są przecież halogeny w żarówkowych
>> oprawkach. Chwilowo IMHO najlepsze wyjście.
>
> Halogeny miewają spore prądy rozruchu i uruchamianie 'stadnie' potrafią
> palić triaki w ściemniaczach. Wypadało by w ściemniaczach do halogenów
> stosować układy miękkiego startu, żarówki żyją dłużej.
Ściemniacz do halogenów? To nie odbija się im negatywnie
na żywotności?
Swoją drogą spotkałem się z opinią, tu albo na *elektronika,
że softstart przedłuża nieco życie żarówki. A więc i pewnie
halogenów. Tylko o ile i czy warto sobie głowę zawracać.
pzdr
bartekltg