eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej › Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
  • Data: 2011-07-28 00:29:51
    Temat: Re: Zaniedbania ASO podczas trwania umowy serwisowej
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-07-28 00:20, Tomasz Stiller pisze:
    > On Thu, 28 Jul 2011 00:10:01 +0200, Artur Maśląg wrote:
    >>>> Jak już pisałem - niestety jest jak piszesz. Chory kraj i tyle.
    >>>
    >>> Jasne, przyjmuję to do wiadomości.
    >>
    >> Przyjmij raczej do wiadomości, że powyższe jest bzdurą ("chory kraj").
    >> Takie twierdzenia wynikają z niewiedzy, bądź innych przyczyn (mniej
    >> istotnych dla sprawy).
    >
    > Wróćmy do początku. Czy uważasz, że całkowitą winę za ten stan rzeczy
    > ponowi mój Tata? Nie widział, że należy przypilnować, uważał że jak płaci
    > to ma powody aby oczekiwać, że serwis podejdzie do sprawy rzetelnie.

    Może trochę spuść z tonu, ponieważ ja nie twierdzę, że Twój Tata (czy
    Ty) ponosi jakąkolwiek winę (w przeciwieństwie do twierdzeń np. MZ).
    Chciałem tylko stwierdzić, że różne "rozbieżności" wcale nie są
    domeną polskich serwisów. Do tego tak naprawdę nie wiadomo co było
    zrobione, a co nie. Zresztą wpisy w książce są nieistotne (choć
    być powinny). Powinny być faktury za usługi oraz stosowne adnotacje
    w systemie serwisowym. Faktury z funduszu, a adnotacje z ASO.

    >> Cóż, jak chcesz coś udowodnić i masz pewność, że miało to miejsce, to
    >> pozostaje tylko rzeczoznawca i próba dojścia do porozumienia z
    >> leasingodawcą, by ASO podał do sądu z racji wykonywania obsług tylko "na
    >> papierze". Marne szanse, tym bardziej, ze póki co masz tylko
    >> domniemania, a zero dowodów...
    >
    > Co to za pytanie czy mam pewność, że to miało miejsce. Oczywiście, że mam
    > pewność, że to miało miejsce. Widziałem te filtry, wstawię jutro ich
    > zdjęcia. Sam zobaczysz jak wyglądają. Rozumiem, ze zastany stan rzeczy to
    > domniemanie, a nie dowód?

    Oczywiście, że domniemanie. Dowodem to może być dopiero ekspertyza
    rzeczoznawcy, a nie Twoje zdjęcia.

    > Gdzie mogę wystąpić o taką ekspertyzę rzeczoznawcy. Ile coś takiego
    > kosztuje? Jak się coś takiego organizuje? Ktoś miał doświadczenia w tym
    > temacie?

    Proszę:
    http://www.pzm.pl/Rzeczoznawstwo/Znajdz_rzeczoznawce

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: