eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaZamawianie rozmowRe: Zamawianie rozmow
  • Data: 2018-02-03 16:28:38
    Temat: Re: Zamawianie rozmow
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "HF5BS" <h...@...pl> writes:

    > No, zgadza się. Dlatego też zapewne w traktach cyfrowych nie szło to
    > jako część kanałowej paczki danych, tylko TCK-30 (de facto -32) mając
    > 30 kanałów cyfrowych, miały dodatkowe dwa (szczelina 1 i 16 OIDP) na
    > wyłącznie sygnalizację.

    Dokładniej rzecz biorąc, szczelina 0 była wykorzystywana do sygnalizacji
    niskopoziomowej (w szczególności do synchronizacji strumienia w czasie,
    do CRC-4 itd), natomiast TS16 - na wyższym poziomie (np. do zestawiania
    połączeń telefonicznych, odpowiednik kanału D w PRI).

    Jeśli dany link służył do połączeń "permanentnych" (kanały dzierżawione
    zamiast telefonii - PVC), i przypisanie kanał logiczny <> zestaw
    szczelin było stałe, to sygnalizacja w TS16 była zbędna, i jeśli tylko
    wszystkie urządzenia to wspierały, można było używać 31 szczelin.

    Jeśli cały link był używany jako jeden strumień (np. Internet dla
    jednego klienta), to można było w ogóle zrezygnować z interfejsu Nx64,
    i wykorzystywać pełne 2048 kb/s w sposób przezroczysty (bez ramkowania
    G.704). Zresztą była to tańsza opcja, Nx64 to był dodatkowy koszt.
    Ew. mógłby tam być jakiś problem, gdybyśmy chcieli przemultipleksować
    E1 w E3 (nadgorliwy multiplekser mógł nie lubić sygnału bez TS0).

    Telefonia (normalna cyfrowa, nie VoIP) nie wykorzystywała kompresji
    (pomijając kompresję dynamiki), dane były przesyłane synchronicznie
    (w "paczkach" jednobajtowych) i bez pakietyzacji. Stąd brak związanych
    z tym opóźnień.

    > Ano - i już masz przyrost czasu na tyle, że daje się odczuć - jak
    > zrobisz eksperyment, że zadzwonisz z jednego telefonu na drugi,
    > będziesz do jednego mówić, a z drugiego słuchać, to czasem rozrzut
    > czasowy może być bardzo duży i przestaniemy się dziwić, że przy
    > szybkiej dyskusji rozmówca przestaje nas rozumieć.

    Albo zbyt długie czasy "propagacji" (RTT) - kiepskie łącza, albo kiepska
    implementacja buforowania. Czas kompresji - praktycznie bez znaczenia.

    > OK, ale sam czas dla danych, to się raczej ściąć nie da, to co mówiny,
    > nie wypowie się nagle szybciej, a skoro kodeki mocniejsze, to i czas,
    > który musimy przesunąć, także...?

    Eee tam. Mocniejszy kodek = obecnie mniejsze pasmo po kompresji, czasy
    się praktycznie nie zmieniły. Natomiast jakby ktoś chciał przesyłać
    zamiast mowy np. muzykę, to może się zdziwić.

    > Nie bardzo sobie wyobrażam, aby, przerysowując, ilość danych, gdzie
    > mówimy "wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu
    > prestidigitatorów", które wypowiadam w 3.8 sekundy, nagle miało się
    > wypowiedzieć w 2.1 sekundy. Może, mając już taką treść gotową w pliku
    > WAV, to podstawiamy i zakoduje się w 0.1 sekundy. Ale i tak, jak np.
    > gadam przez fona, czy "skajpa", to i tak, zanim kodek otrzyma paczkę
    > danych, to te 3.8 sekund minie, zakoduje sobie w 0.1 i mamy zwłokę
    > 3.9...

    Tyle że taka paczka danych to np. 25 lub 30 ms, nie jakieś sekundy.
    I to się specjalnie nie zmieniało w ciągu ostatnich 20+ lat.
    Opóźnienia były związane z długimi czasami propagacji, np. przez
    geostacjonarnego satelitę - dodatkowo ok. 500 ms. Od czasu, gdy do
    łączności z Ameryką zaczęto używać (tylko) podwodnych kabli, ten problem
    przestał być istotny (to tu był problem w praktyce).

    BTW starodawne układy DSP pakowały np. 30 ms w czasie do 15 ms (jeden
    DSP pakował na zmianę 2 rozmowy). Obecne scalaki potrafią spakować
    dziesiątki/setki rozmów jednocześnie, to jest zysk "do 15 ms" :-)

    > Jednak - kablówka i telewizja, rozrzyt czasowy między dwiema drogami
    > transmisji, gdy odbieram jakiś przekaz jeden np. przez kablówkę
    > analogową, a drugi cyfrową, to niekiedy miewałem ponad 10 sekund, choć
    > to się potrafi zmieniać.

    Kwestia przekodowania - kablówki przekodowują sygnał przed wpuszczeniem
    go w kabel. Samo H.264 z GOP 50 i dwukierunkową kompresją dodaje 2
    (enkoder) + 2 (dekoder) sekundy opóźnienia (a także do 2 sekund czekania
    na obraz po zmianie kanału TV). Jeśli sygnał wejściowy także używa
    dwukierunkowych ramek B, to mamy następne np. 2 sekundy opóźnienia.
    Plus buforowanie.

    > W UPC tak mam, jak porownywałem, to
    > analogowo, dostawałem sygnał mocno później, niż cyfrowo.

    Dziwne, normalnie analog powinien być szybciej, przecież nie trzeba
    czekać na koniec GOP. Nawet jeśli sygnał cyfrowy nie używa kodowania
    2-kierunkowego, to analog nie powinien być później.

    > Ale rozmawiać z szefem, gdzie dyskutujemy o projekcie, czy nawet z
    > kimś starszym, gdzie istotne jest, czy w rozmowie odpowiem na jakieś
    > zdanie teraz, czy za pół sekundy, może już mieć ogromne znaczenie. I
    > wierzcie, rodzi to problemy.

    Dlatego te protokoły są nieco inne niż w TV. Także stosuje się H.264
    (w przyszłości pewnie H.265), ale w ustawieniach bardziej "low latency".
    W praktyce można zejść poniżej 200 ms (całkowitego opóźnienia obraz -
    obraz) z transmisją video.
    Dla dźwięku to byłoby dość długo (mikrofony i kamery nie wprowadzają
    opóźnień takich jak kamery i monitory), ale w kiepskim VoIPie używanym
    przez POTS i/lub GSM wcale by mnie nie zdziwiło.

    > No właśnie - kodek musi chyba jednak dostać całą paczkę danych, by
    > mógł ją przetworzyć. A tu znów granica, że 10 kB danych wypowiedzi
    > online Wujka Zenka nie powstanie w żaden sposób szybciej.

    Tak. Tyle że to, na szczęście, są dużo mniejsze paczki danych.
    Tak czy owak, opóźnienia powstają głównie przez buforowanie, związane
    z (ewentualnymi, przewidywanymi, możliwymi itd) opóźnieniami w wartwie IP.

    > Protokoły, sprzęt, krasnoludki, złe moce, itd, cokolwiek, każde ucina
    > coś dla siebie. Nawet na analogowej krotnicy dostajemy opóźnienie
    > związane z przetwarzaniem, ale tu może się o pół fonemu opóźni przy
    > dużej ilości krotnic, prawie do pominięcia.

    Tam są "opóźnienia" liczone w mikrosekundach, nie ms.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: