eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 121. Data: 2023-02-22 11:11:38
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: io <i...@o...pl.invlid>

    W dniu 21.02.2023 o 14:13, _Master_ pisze:
    > W dniu 2023-02-21 o 11:48, io pisze:
    >
    >>> i bardziej i szybciej wpłynie na jakość powietrza w miastach.
    >>
    >> Jakim cudem?
    >
    > Mały koszt inwestycji i łatwość implementacji ;-)

    Nowy samochód kosztuje tyle samo.

    >
    >
    >> Lobbing jest, ale przecież ja nie jestem lobbystą. Po prostu czuję ten
    >> smród i mam z czym porównać.
    >
    > W skrócie. Wpływ elektryków poczujesz za 5-10 lat a upowszechnienie LPG
    > za rok.
    > Oczywiście cały czas mamy na myśli że ten wpływ jest na tyle znaczący że
    > go POCZUJESZ ;-)

    Czuję go dzisiaj na każdych 5km, pisałem.

    >
    >> No myślę, że elektryki są optymalne.
    >
    > Nie są bo są cholernie drogie a afekt odległy i niepewny ;-)
    >

    Twizy tanie jest i już dzisiaj nie kopci.

    >
    >
    >>
    >>>
    >>> hooooj tam z klockami oponami wzbijaniem pyłu...
    >>
    >> Mnie opony samochodowe nie śmierdzą tylko spaliny. Tobie moje
    >> śmierdzą? Bardziej niż twoje skarpety?
    >
    > Wiesz co? Kup sobie dezodorant i psiukaj nim dookoła.

    Sam se kup.

    >
    > to będzie odpowiedni dla Twojej inteligencji sposób rozwiązania problemu
    > smrodu
    >

    Ty jesteś tak bardzo inteligentny, że chcesz ludziom wciskać LPG,
    którego oni nie chcą.

    >
    >
    >>
    >>>
    >>> ZAPIERDALAĆ MOMENTEM że aż miło ;-)
    >>
    >> A co, rozwijać prędkość kilometrami jak spalinówki?
    >
    > I nie zapomnij o podświetleniu RGB
    >
    >
    > No kurwa gimbaza ;-)


    Twój poziom.


  • 122. Data: 2023-02-22 11:12:15
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: io <i...@o...pl.invlid>

    W dniu 21.02.2023 o 14:16, _Master_ pisze:
    > W dniu 2023-02-20 o 17:51, Shrek pisze:
    >> Otóż nie. Jesteś kolejnym debilem który myśli, że dzieci się hoduje a
    >> nie wychowuje? Interakcje z innymi są niezbędą częścią wychowania
    >> dzieciaków.
    >
    >
    > Nie śledzę wszystkich Twoich wpisów.
    >
    > Ale ten wybitnie mi pasuje do elektoratu Konfederacji.
    >
    > BRAWO ;-)
    >
    >
    >
    >

    Odblokowali Wam już tę witrynę czy nadal zbieracie na prawników?


  • 123. Data: 2023-02-22 11:13:07
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: io <i...@o...pl.invlid>

    W dniu 21.02.2023 o 15:58, _Master_ pisze:
    > W dniu 2023-02-21 o 14:26, Jacek pisze:
    >> Master bałwanem był, jest i będzie po wieki. Przecież nie dlatego
    >> odchodzi
    >> się od trakcji spalinowej. Czystsze powietrze to wartość dodana.
    >
    > Jest tu taki jeden co mu śmierdzi a podnoszone są argumenty dotyczące
    > miast i tego popierdolonego ZAKAZU.
    >
    > Elektryki jak na razie mają sens (jeśli już) w miastach
    >
    > Nie wtrancaj ;-) tu religijnych modlitw o to żeby UE się zesrała i
    > OCHŁODZIŁA klimat.

    Wszędzie mają sens. Mam w mieście mam na wsi a Ty g... o tym wiesz.


  • 124. Data: 2023-02-22 11:14:36
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: io <i...@o...pl.invlid>

    W dniu 21.02.2023 o 17:16, Shrek pisze:
    > W dniu 21.02.2023 o 11:48, io pisze:
    >
    >>>> Wymiana wszystkich samochodów na spalające LPG będzie tańsza?
    >>>
    >>> Oczywście.
    >>>
    >>
    >> Jakim cudem?
    >
    > Normalnym. Płacisz od 3 do 12k i masz samochód przerobiony na LPG.
    >

    To jest wymiana samochodu? Ty wiesz o czym mowa?


  • 125. Data: 2023-02-22 14:04:47
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 20 Feb 2023 20:01:30 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 20.02.2023 o 19:15, J.F pisze:
    >>> Ja mam tańsze żeby mniej smrodzić - LPG:P Zresztą zauważ że do normy
    >>> euro 5 w sumie nikt z tego problemu nie robił. Szło w górę ile się dało
    >>> do tego stopnia że w zasadzie problem trucia rozwiązano. I wtedy okazało
    >>> się że chodzi o gonienie króliczka nie nie złapanie.
    >>
    >> No wiesz, dasz ekologom palec, to polkną rękę :-)
    >> A przy okazji ... europejskim producentom zalezy na eliminacji tanszej
    >> konkurencji.
    >
    > No i sam widzisz, że widzisz:P

    Tym niemniej nie wiadomo czy masz racje.
    Na "gonieniu króliczka" zalezy chyba najbardziej producentom -
    a te normy juz takie ostre, ze i oni mają problemy.

    >>>> Na pewno nie bylo?
    >>>> Chyba bylo, tylko w innych dziedzinach.
    >>>
    >>> Na przykład?
    >>
    >> A chocby walka z pijanymi kierowcami. Teraz pierwszenstwo pieszego.
    >
    > No ale bez przesady - nie odbywało się to tlitami p.o.remiera, nie
    > rozjebywanao światowej gospodarki, nie zawieszano podstaw funkcjonowania
    > państwa, nie skutokowało to 100 tys trupów na 40 milionowy kraj.

    Ale tluszcza sie cieszyła, nie patrząc na senst.

    >>> Dzieci mają tam
    >>> program a przede wszystkim mają rozwijać umiejętności społeczne.
    >
    >> Przedszkoli nie bylo, a dzieci sie rozwijaly.
    >
    > Kiedyś do pieca wkładali zamiast tomografu. Z dupy argument.
    >
    >>> W państwowych też, bo przecież podatki płaciłeś.
    >>
    >> No ale w panstwowym placisz tez bezposrednio.
    >
    > A co kurwa za różnica - państwo zbiera podatki, żeby zapewnić edukację,
    > opiekę zdrowotną, edukację policję i sądy.

    No ale za przedszkole placisz bezposrednio, to moze doplaty z podatków
    są znikome, albo wcale nie ma ...

    > A tu bez żadnego trybu
    > wszystko to po protu zamknięto. Tak - kulsony też się na komisariacie
    > zamknęly i nie wpuszczali (chuj wie czy ta ktokolwiek oprócz
    > oddziewrnego który nie wpuszczał był),

    Kovid jakby minął, a ostatnio to nawet z tym odźwiernym problem.

    > sądy po prostu nie wpuszczały
    > interesantów a konstytucyjna jawność rozprawa została zawieszona - z
    > atomatu przenosili sprawy do niewjawnych a jak strona zgłaszała
    > sprzeciw, to na "pokowid". Ciekawe ile się w ten sposób przedawniło...

    Jak sie przedawnilo, to chyba karne - "przestępcy" się cieszą.

    > Po prostu państwo bez żadnego trybu wyłączyło praktycznie wszystkie
    > usługi publiczne a i przeszkadzało bezprawnie "prwaciarzom" w
    > świadczeniu ich usług.

    Czy tak bezprawnie ... pewne przepisy wprowadzil Tusk.

    >> Ale przedszkole zamknieto, a przedszkolanki trzeba utrzymywac ...
    > Przedszkolanki to mały pikuś. Na tarcze poszła połowa rocznego budżetu -

    Ale mnie tu interesuje ten mały pikuś.

    > za nic, częśc za nierobienie, cześć rozkradli - na jedno wyszło. A potem

    Z drugiej strony - te tarcze raczej były potrzebne, tylko moze lepiej
    dopracowane.

    No i spójrz na UK - Johnson był twardy, ale w koncu jednak kraj
    zamknął.

    > o chuj - skąd inflacja jak rozsypaliśmy pół rocznego budżetu bez
    > pokrycia w towarach i usłuach.

    A to owszem, tylko ... ofijalny deficyt jakos dziwnie mały.
    Jak oni to zrobili ...

    >>> Przede wszystkim to dla samych dzieciakiów kowid był zupełnie niegroźny.
    >>> Dla ich rodziców statystycznie też nie (rodzice dzieciaków w
    >>> przedszkolach i podstawówkach to stastystycznie poniżej 50). Zamiasttego
    >>> dzieciaki wylądowały u dziadków. W ogole cały lokdał był celowany w
    >>> populację dla któej kowid był niegroźny, a ci ci powinni się lokdałnować
    >>> łazili sobie na zloty do kościoła.
    >>
    >> Jedni łazili, inni nie.
    >
    > Problem w tm, że lokdałnowali nie tych co trzeba czyli głównie tych
    > przed 50. Służbę zdrowia zapychali emeryci a nie pracownicy. Cały ten
    > lokdałn był o kant dupy potłuc. Tak naprawdę to statystyczni optymalnie
    > byłoby żeby lokdałnować emerytów a wśród młodych niech mutuje aż
    > wymutuje w omikrona.

    Tylko nie wiadomo, ile to potrwa, ilu ludzi umrze.
    No i jakos trzeba emerytow zaopatrywac.

    >>> To dość radykalna koncepcja rozwiązania problemów ze służbą zdrowia -
    >>> jest chujowo, to zamknijmy:P
    >>
    >> Ja tylko mowie, ze wczesniej tez było żle.
    >
    > Nikt temu nie przeczy - a teraz jest jeszcze gorzej, bo dwa lata braku
    > profilaktyki, przesiewówki, leczenia i POZ musi przynieść pogorszenie.

    Na kolejki np do okulisty czy neurologa wydaje sie to nie miec wplywu.
    Chyba, ze specjalizacje zawiesili.

    >>> Dawałem linki z realnych danych z UK.
    >> A ja patrzylem w polskich.
    > Szczrze to bardziej agielskim wierze. No ale co w nich było po 25
    > tygodniach od bustera?

    Booster to druga dawka?

    To juz nie pamietam, patrzylem raczej, jak polowa była zaszczepiona
    czy "w pełni zaszczepiona".
    Ale 25 tygodni później, to juz omikron szalał.

    >>>> Albo po ciezkosci choroby?
    >>> Nigdy nie przeczyłem, że wpływa na "ciężkość" przebiegu (przynajmniej na
    >>
    >> To tez jakis zysk, powiedzialbym nawet, ze bardzo duzy.
    >
    > Dla tych co przechodzą ciężko - bardzo duży. Więc niech się szczepią.

    Nikt nie wie jak ciezko przejdzie, to niech sie szczepią wszyscy.
    Ale dobrowolnie

    > Ale nic im nie daje czy ty jesteś zaszczepiony, więc od ciebie niech się
    > odczepią.

    No chyba ze transmisję zmniejsza, albo mutacje ogranicza.
    A mutacje mogą byc w dwie strony.

    > Ja absolutnie nie byłem przeciw szczepieniom. Ba... sam byłem
    > zaszczepiony trzema dawkami i w sumie chuj wie po co szczepiłem dziecko.
    > Ja byłem przeciw pozbawianiu praw człowieka innych, skoro nie było ku
    > temu podstawa prawnych ani naukowych (brak jakichkowiek wiarygodnych
    > danych o zmniejszeniu transmisji).

    Ale z danymi wskazującymi, ze transmisja sie nie zmniejsza?
    Czy o niewiadomej piszesz?

    Z prawami to owszem - w pewnym momencie jakas paranoja nastała.

    Gdzies tam jeszcze trafiły sie dane, ze szczepienie wręcz zmniejsza
    odpornosc (po ~5 miesiącach), ale to znow mógl być wplyw omikrona.

    > Ba - wielkorotnie pisałem, ze problem
    > można rozwiązać bardzo prosto - "tłitem" ministra - minister
    > opublikowuję liste szczepień obowiązkowych i już - są podstawy żeby
    > ścigać nieszczepów. Ale minister z jakiegoś powodu nie zdazył do tej
    > pory nawet wpisać covid19 na listę chorób zakaźnych - więc mamy chyba
    > pierwszą epidemię choroby niezakaźnej;)

    Co jest ciekawostką prawną, ale - te "nieszczepy" kwestionują takze
    "stare dobre" szczepionki.

    >>> Weź teraz zszczepionkę na grypę sprzed dwóch lat i pójdź się zaszczepić
    >>> na koniec sezonu. Jak co odmówią to zrób karczemną awanturę i nawyzywaj
    >>> ich od szurów:P
    >> Nie odmówia, tylko szczepionek juz nie ma. Oprócz sensu mialy tez datę
    >> ważnosci :-)
    >
    > To sobie przeprowadź eksperyment myślowy - BTW - czemu na grypę już nie
    > ma, bo co roku się robi nowe (nic nie stoi na przeszkodzie żeby nowe
    > były takie same jak przed rokiem),

    Bo mówią, ze badają wirusy, i dobierają aktualną szczepionkę.
    A potem ma datę przydatnosci.

    > a na kowid jak ktoś zwracał uwagę, że
    > po dwóch latach te same to trochę słabo to szur:P

    A to owszem.
    Moze ktos dostrzegl, ze stare ciągle chronią przed cięzkimi
    postaciami. A moze nawet ... omikron to taka pożyteczna odmiana,
    ze nie ma co jej zwalczać.

    >> Przy czym dosc naturalne mi się wydaje, że jesli organizm szybciej
    >> zwalcza wirusa, to jest go mniej emitowane i mniej osob zaraża.
    >
    > Hmmm - niekoniecznie a nawet naewno nie. Jak ciężko choruje to do
    > szpitala - jak prawie wcale to chodzi i zaraża.

    Zanim tam trafi ...

    >>> Czyli wróżenie z fusów - to nie jest naukowy dowód.
    >> Ale te nie jest to dowod, ze na transmisję nie wplywa.
    > Ale nauka działa tak, że należy coś udowodnić a nie kazać innym
    > udowadniać że nie;)

    To to twierdzisz, ze nie wplywa - udowodnij :-)
    No dobra - powoływałes sie na jakies badania z UK.

    >>> Niezupełnie - wcześniej też skutecznośc szczepionek (w ujęciu klasycznym
    >>> czyli przeciw zachorowaniu) szybko zanikała z czasem.
    >> Na Covid?
    > No...

    Kiedy? Jakas wczesniejsza odmiana ?

    >> Bo wiele szczepionek to jakos tak raz czy dwa razy sie brało ... i
    >> starczało na całe życie..
    >
    > Róznie było, ale tak kijowo jak z kowidem to było tylko z grypą. W sumie
    > nie było żadnych podstaw żeby się spodziewać że ze szczepionką na kowid
    > będzie inaczej niż z tą na grypę.

    Skoro na polio szczepisz sie raz - to moze byly podstawy?

    >>> Zbiegło się z omikronem który większość przechodzi jak katar.
    >> Ale tez poprzednie fale zanikały na latoe a tu wielka migracja
    >> po 24 lutym.
    >
    > To byś miał potem jescze większy bardak na jesieni. A nie ma.

    Ale od kwietnia zaprzestano masowego testowania :-)

    > Uratował nas omikron.

    Albo dodatkowo i szczepionka, ktora sie w miedzyczasie
    rozpowszechnila.

    > Zresztą od początku to było prawdopodobnie jedyne sensowne
    > wyjście. Szczepionki mogły pomóc tymczasowom do czasu zdominowania
    > epidemi łagodnym szczepem.

    Hm ... opracowac ten łagodny szczep, a potem rozpowszechnic pod haslem
    "szczepienie" ? :-)

    > Trwale problemu nie rozwiążą jak nie
    > rozwiązały problemu grypy szczepionki na grypę. Oczekiwanie innego
    > rozwiązanie byłoby raczej naiwnością.

    Przy czym grypa jakos malo smiertelna.
    Covid teź :-)

    >>>> Czyli ... to moze jednak szczepionki nas uratowały?
    >>> Nie - omikron. Gdyby epidemia nie została zdominowana przez łagodny
    >>> szczep (co jest naturalnym kierunkiem "ewolucji" wirusów) to dalej byśmy
    >>> się bujali...
    >>
    >> Hm ... a z tego lagodnego nie wyskoczy nagle jakas złosliwa mutacja?
    >
    > To samo jak z łagodnego wirusa grypy wyskoczy zdradliwy - zwykły pech,
    > tu musiałbyś mieć podwójny - żadne chyba epidemia nie wybuchła nagle a
    > potem nie zmutowała w kierunku bardziej zjadliwej

    A a nie zdarzało sie czasem?
    Grypa chyba była z nami od dawna, a potem przyszla "Hiszpanka".

    Podobnie dżuma, ospa i inne

    > a już napewno nie
    > pokrewna koronowisrusom. Wszystkie koronawirusy, rinowirusy i wirusy
    > grypy tak działają - ewolują statystycznie w kierunku łagodnych.

    Taka naturalna kolej rzeczy - wirus, który zabija nosiciela, słabo sie
    transmituje :-)

    Co nie znaczy, ze kolejna mutacja nie bedzie ostrzejsza.

    Z Covid-19 bylo zresztą chyba podobnie - w miare niegroźny wirus
    zwierzęcy zmutował, ponoc nawet dwa razy, i zaatakował czlowieka .

    J.


  • 126. Data: 2023-02-22 17:45:01
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: io <i...@o...pl.invlid>

    W dniu 22.02.2023 o 14:04, J.F pisze:
    > On Mon, 20 Feb 2023 20:01:30 +0100, Shrek wrote:
    >> W dniu 20.02.2023 o 19:15, J.F pisze:
    ...
    >>>>> Albo po ciezkosci choroby?
    >>>> Nigdy nie przeczyłem, że wpływa na "ciężkość" przebiegu (przynajmniej na
    >>>
    >>> To tez jakis zysk, powiedzialbym nawet, ze bardzo duzy.
    >>
    >> Dla tych co przechodzą ciężko - bardzo duży. Więc niech się szczepią.
    >
    > Nikt nie wie jak ciezko przejdzie, to niech sie szczepią wszyscy.
    > Ale dobrowolnie

    A jest "już" szczepionka?


  • 127. Data: 2023-02-22 18:29:27
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 22.02.2023 o 14:04, J.F pisze:

    >>> No wiesz, dasz ekologom palec, to polkną rękę :-)
    >>> A przy okazji ... europejskim producentom zalezy na eliminacji tanszej
    >>> konkurencji.
    >>
    >> No i sam widzisz, że widzisz:P
    >
    > Tym niemniej nie wiadomo czy masz racje.

    Ale nie ja chcę zmieniać rynki wedle mojej tezy, więc nie na mnie ciąży
    obowiązek dowodu.

    > Na "gonieniu króliczka" zalezy chyba najbardziej producentom -
    > a te normy juz takie ostre, ze i oni mają problemy.

    No właśnie chyba ktoś zapomniał po co tego króliczka goniono. Polityki
    które wcześniej jadły z ręki koncernom uwierzyły w to pierdolenie dla ludu:P

    >> No ale bez przesady - nie odbywało się to tlitami p.o.remiera, nie
    >> rozjebywanao światowej gospodarki, nie zawieszano podstaw funkcjonowania
    >> państwa, nie skutokowało to 100 tys trupów na 40 milionowy kraj.
    >
    > Ale tluszcza sie cieszyła, nie patrząc na senst.

    Ale cieszyła się bo to innych jebali. Teraz gotowi są sobie dom
    podpalić, żeby somsiada bliźniak się spalił:(

    >> A co kurwa za różnica - państwo zbiera podatki, żeby zapewnić edukację,
    >> opiekę zdrowotną, edukację policję i sądy.
    >
    > No ale za przedszkole placisz bezposrednio, to moze doplaty z podatków
    > są znikome, albo wcale nie ma ...

    Za przedszkole "państwowe" płacisz za jedzenie - reszta jest z podatków.
    Wydatki na edukację to często największa pozycja w budżecie gminy.

    >> Tak - kulsony też się na komisariacie
    >> zamknęly i nie wpuszczali (chuj wie czy ta ktokolwiek oprócz
    >> oddziewrnego który nie wpuszczał był),
    >
    > Kovid jakby minął, a ostatnio to nawet z tym odźwiernym problem.

    Zawsze jest. Tylko teraz siedzi w środku. Wtedy po prostu nie
    przyjmowali. Ot tak - zamkniete bo nieczynne.

    >> sądy po prostu nie wpuszczały
    >> interesantów a konstytucyjna jawność rozprawa została zawieszona - z
    >> atomatu przenosili sprawy do niewjawnych a jak strona zgłaszała
    >> sprzeciw, to na "pokowid". Ciekawe ile się w ten sposób przedawniło...
    >
    > Jak sie przedawnilo, to chyba karne - "przestępcy" się cieszą.

    Ano...

    >> Po prostu państwo bez żadnego trybu wyłączyło praktycznie wszystkie
    >> usługi publiczne a i przeszkadzało bezprawnie "prwaciarzom" w
    >> świadczeniu ich usług.
    >
    > Czy tak bezprawnie ... pewne przepisy wprowadzil Tusk.

    Skoro policja i sanepid hurtowo dostają w dupę, mimo zawłaszczenia sądów
    to znaczy że bezprawnie.

    >>> Ale przedszkole zamknieto, a przedszkolanki trzeba utrzymywac ...
    >> Przedszkolanki to mały pikuś. Na tarcze poszła połowa rocznego budżetu -
    >
    > Ale mnie tu interesuje ten mały pikuś.

    No ale co konkretnie cię interesuje - pensje dostawały, być może nawet
    przychodziły do pracy:P

    > Z drugiej strony - te tarcze raczej były potrzebne, tylko moze lepiej
    > dopracowane.

    Nie, nie były potrzebne. Wystarczyło nie zamykać gospodarki ludzi
    pracujących (praktycznie zerowa śmiertelność w wieku "nieemerytalnym").
    A starsi jak chcą to niech się same lokdałnują.

    > No i spójrz na UK - Johnson był twardy, ale w koncu jednak kraj
    > zamknął.

    No bo świat oszalał i jak ktoś próbował choćby zadawać pytania pod prąd
    to zostawał szurem, płaskoziemcem, nieszczepem, antysemitą i chuj wie
    czym jeszcze. Ale na przykład szwecja poszła pod prąd... i dobrze na tym
    wyszła.

    >> o chuj - skąd inflacja jak rozsypaliśmy pół rocznego budżetu bez
    >> pokrycia w towarach i usłuach.
    >
    > A to owszem, tylko ... ofijalny deficyt jakos dziwnie mały.
    > Jak oni to zrobili ...

    To są fundusze poza budżetem?

    >> Problem w tm, że lokdałnowali nie tych co trzeba czyli głównie tych
    >> przed 50. Służbę zdrowia zapychali emeryci a nie pracownicy. Cały ten
    >> lokdałn był o kant dupy potłuc. Tak naprawdę to statystyczni optymalnie
    >> byłoby żeby lokdałnować emerytów a wśród młodych niech mutuje aż
    >> wymutuje w omikrona.
    >
    > Tylko nie wiadomo, ile to potrwa, ilu ludzi umrze.

    To tłumaczy pierwsze dwa miechy. Potem już wiedzieliśmy na czym stoiy i
    że to nie jest choroba która kosi młodych i zdrowych. Potem nic już nie
    usprawiedliwia zamykania siłowni, fitnesów, knajp i lasów.

    > No i jakos trzeba emerytow zaopatrywac.

    Morawiecki chodził. Bez przesady - są rodziny jest pomoc społeczna, są
    kulsony, wotowcy, żołnierze. Łazić po arestach domowych mieli czas.

    >> Nikt temu nie przeczy - a teraz jest jeszcze gorzej, bo dwa lata braku
    >> profilaktyki, przesiewówki, leczenia i POZ musi przynieść pogorszenie.
    >
    > Na kolejki np do okulisty czy neurologa wydaje sie to nie miec wplywu.
    > Chyba, ze specjalizacje zawiesili.

    Na to to wręcz mogą się zmniejszyć - trochę ludzi zmarło, a jak komyś po
    dwóch latach nowotwór zdjagnozowali to może okulista nie być na górze
    jego priorytetów.

    >> Szczrze to bardziej agielskim wierze. No ale co w nich było po 25
    >> tygodniach od bustera?
    >
    > Booster to druga dawka?

    Tak

    > To juz nie pamietam, patrzylem raczej, jak polowa była zaszczepiona
    > czy "w pełni zaszczepiona".
    > Ale 25 tygodni później, to juz omikron szalał.

    Podpowiadam - po trzech miechach było zero.

    > Nikt nie wie jak ciezko przejdzie, to niech sie szczepią wszyscy.

    Zasadniczo wielu wie. Skoro na przykład w grupie do 18 lat nie było
    przez całą pandemię przypadku zgonu bez chorób współistniejącyh a ty
    jesteś zdrowym 16 latkiem to możesz całkiem bezpiecznie założyć że ty
    nie umrzesz na kowid. Jak masz 45 lat i nie chorujesz przewlekle to
    zasadniczo też. Znaczy pewności nie masz ale... zasadniczo pewności że w
    nocy nie spadnie na ciebie silnik lotniczy też nie;)

    > Ale dobrowolnie

    Dokładnie. Ja sam jako naczelny antyszczep kilku grup na usenecie....
    wziąłem trzy dawki.

    > No chyba ze transmisję zmniejsza, albo mutacje ogranicza.

    Nie ma żadnego dowodu na zmniejszanie transmisji. Wręcz zaryzykowałbym
    że zwiększa - jak przechodzisz skąpoobjawowo to łazisz i zakażasz. Jak
    leżysz pod respiratorem to nie:P

    Mutacji nie tyle może ograniczać... co spowalniać. Co w sumie niewiele
    zmienia.

    > A mutacje mogą byc w dwie strony.

    Mogą, ale statystycznie dominujące stają się te w stronę łagodniejszego
    przebiegu. Nie ma fundamentalnej przyczyny żeby było przez chwilę
    inaczej, ale długofalowo zawsze idzie to w stronę łagodniejszego
    przebiegu. Wiem ebola - ale on chyba wogole słabo mutuje;)

    >> Ja absolutnie nie byłem przeciw szczepieniom. Ba... sam byłem
    >> zaszczepiony trzema dawkami i w sumie chuj wie po co szczepiłem dziecko.
    >> Ja byłem przeciw pozbawianiu praw człowieka innych, skoro nie było ku
    >> temu podstawa prawnych ani naukowych (brak jakichkowiek wiarygodnych
    >> danych o zmniejszeniu transmisji).
    >
    > Ale z danymi wskazującymi, ze transmisja sie nie zmniejsza?

    Zaraz - to tak nie działa - chcesz ograniczać podstawowe prawa
    obywatelskie to "ty" masz obowiązek dostarczenia dowodów że szczepionka
    istotnie zmniejsza transmisje (innym mechanizmem niż "nie będą zarżać bo
    nie będą zakażeni"). A jak już wykażesz to jeszcze wypadałoby wykazać że
    to rzeczywiście śmiertelna choroba.

    > Czy o niewiadomej piszesz?

    No właśnie nie wiadomo.

    > Gdzies tam jeszcze trafiły sie dane, ze szczepienie wręcz zmniejsza
    > odpornosc (po ~5 miesiącach), ale to znow mógl być wplyw omikrona.

    Już wcześniej tak było. Po kilku miechach odporność była już zerowa,
    więc pojawiały się takie paradoksy od kompensacji ryzyka czy po prostu
    błędów statystycznych (i błędów pomiarów, bo tak naprawdę były one z
    dupy - ani losowe ani tak naprawdę nie oznaczały choroby bądź nie).

    >> Ba - wielkorotnie pisałem, ze problem
    >> można rozwiązać bardzo prosto - "tłitem" ministra - minister
    >> opublikowuję liste szczepień obowiązkowych i już - są podstawy żeby
    >> ścigać nieszczepów. Ale minister z jakiegoś powodu nie zdazył do tej
    >> pory nawet wpisać covid19 na listę chorób zakaźnych - więc mamy chyba
    >> pierwszą epidemię choroby niezakaźnej;)
    >
    > Co jest ciekawostką prawną,

    A ja nie sądze, żeby to była ciekawostka a celowe działanie. Podobnie
    jak z "bezprawnymi" obostrzeniami finalnie okazywało się, że żadnych nie
    było bo to były tylko "zalecenia" bez pokrycia w prawie, więc jak
    obywatel się zastosował to jego własny wybór tak w razie czego okaże się
    że żadnej epidemii nie było:P I nie, nie żartuje. No bo jaki masz inne
    wytłumaczenie, że przez trzy lata nie znaleziono czasu żeby cowid wpisać
    na listę? Ze szczepionkami też było tak, że chciano zamykać nieszczepy w
    obozach koncentracyjnych, ale na listę obowiązkowych jakoś minister nie
    wpisał i na formularzu musiałeś podpisać "Oświadczam, że dobrowolnie
    wyrażam zgodę na wykonanie szczepienia przeciw COVID-19. Potwierdzam, że
    zostały mi przekazane informacje dotyczące tego szczepienia i je
    zrozumiałam/zrozumiałem" - Jakie informacjie zostały ci przekazane -
    masz gdzieś zapisane?

    > ale - te "nieszczepy" kwestionują takze
    > "stare dobre" szczepionki.

    Ale ja nie kwestionuje tego że "rasowe" antyszczepy i szury od czipów to
    jakieś pojeby;)

    >> To sobie przeprowadź eksperyment myślowy - BTW - czemu na grypę już nie
    >> ma, bo co roku się robi nowe (nic nie stoi na przeszkodzie żeby nowe
    >> były takie same jak przed rokiem),
    >
    > Bo mówią, ze badają wirusy, i dobierają aktualną szczepionkę.

    No ale po co, skoro dla kowida jest "naukowy konsensus" że te sprzed
    dwóch lat działają?;) BTW - na grypę nie jest na aktualną a się
    "zgaduje" trzy dominujące szczepy na przyszły sezon - jak trafi się dwa
    to jest ok. Czasem się nie trafia.

    > Moze ktos dostrzegl, ze stare ciągle chronią przed cięzkimi
    > postaciami.

    No ale poza grupami ryzyka raczej ludzie nie chorowali ciężko. Zresztą
    nawet jeśli to ich sprawa - szpitale zapychały grupy ryzyka a nie
    klienci siłowni i ci co na spacer do lasu poszli.


    > A moze nawet ... omikron to taka pożyteczna odmiana,
    > ze nie ma co jej zwalczać.

    No - dokładnie tak się skończyło.

    >> Hmmm - niekoniecznie a nawet naewno nie. Jak ciężko choruje to do
    >> szpitala - jak prawie wcale to chodzi i zaraża.
    >
    > Zanim tam trafi ...

    A to tak samo jak skąpoobjawowy. A potem już bardziej.

    > To to twierdzisz, ze nie wplywa - udowodnij :-)

    Ja mam to w dupie. To ci ci chcieli zamykać siłownie niech udowadniają
    bo to ich argument.

    >>>> Niezupełnie - wcześniej też skutecznośc szczepionek (w ujęciu klasycznym
    >>>> czyli przeciw zachorowaniu) szybko zanikała z czasem.
    >>> Na Covid?
    >> No...
    >
    > Kiedy? Jakas wczesniejsza odmiana ?

    Nie - po prostu nawet na deltę po 5 miechach miały homeopatyczną
    skuteczność (w ujeciu klasycznym czyli przeciw objawowej infekcji)

    >> Róznie było, ale tak kijowo jak z kowidem to było tylko z grypą. W sumie
    >> nie było żadnych podstaw żeby się spodziewać że ze szczepionką na kowid
    >> będzie inaczej niż z tą na grypę.
    >
    > Skoro na polio szczepisz sie raz - to moze byly podstawy?

    Ale polio to zupełnie inny typ wirusa - to nie jest wirus sezonowy;)
    Szczeionkę na cowid należy porównywać z tą na grypę.

    >> To byś miał potem jescze większy bardak na jesieni. A nie ma.
    >
    > Ale od kwietnia zaprzestano masowego testowania :-)

    Bo omicron to taka choroba, że trzeba aż testu;)

    >> Zresztą od początku to było prawdopodobnie jedyne sensowne
    >> wyjście. Szczepionki mogły pomóc tymczasowom do czasu zdominowania
    >> epidemi łagodnym szczepem.
    >
    > Hm ... opracowac ten łagodny szczep, a potem rozpowszechnic pod haslem
    > "szczepienie" ? :-)

    A po co, skoro samo się zrobi?

    >> Trwale problemu nie rozwiążą jak nie
    >> rozwiązały problemu grypy szczepionki na grypę. Oczekiwanie innego
    >> rozwiązanie byłoby raczej naiwnością.
    >
    > Przy czym grypa jakos malo smiertelna.
    > Covid teź :-)

    No właśnie - zresztą wszystkie grypy kończyły jako zwykłe sezonówki.
    Hiszpańskie, ptasie, świńskie...

    >> To samo jak z łagodnego wirusa grypy wyskoczy zdradliwy - zwykły pech,
    >> tu musiałbyś mieć podwójny - żadne chyba epidemia nie wybuchła nagle a
    >> potem nie zmutowała w kierunku bardziej zjadliwej
    >
    > A a nie zdarzało sie czasem?

    Na przykład?

    > Grypa chyba była z nami od dawna, a potem przyszla "Hiszpanka".

    No i pojawiła się a potem "zdegradowała" się do zwykłej grypy.

    > Podobnie dżuma, ospa i inne

    No i która z czasem ewoulowała do odmiany zauważalnie bardziej zjadliwej?

    >> a już napewno nie
    >> pokrewna koronowisrusom. Wszystkie koronawirusy, rinowirusy i wirusy
    >> grypy tak działają - ewolują statystycznie w kierunku łagodnych.
    >
    > Taka naturalna kolej rzeczy - wirus, który zabija nosiciela, słabo sie
    > transmituje :-)
    >
    > Co nie znaczy, ze kolejna mutacja nie bedzie ostrzejsza.

    Nawet jeśli będzie to i tak na końcu odmianą dominujacą stanie się ta
    łagodniejsza.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 128. Data: 2023-02-23 18:30:25
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 22 Feb 2023 18:29:27 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 22.02.2023 o 14:04, J.F pisze:

    >>> No ale bez przesady - nie odbywało się to tlitami p.o.remiera, nie
    >>> rozjebywanao światowej gospodarki, nie zawieszano podstaw funkcjonowania
    >>> państwa, nie skutokowało to 100 tys trupów na 40 milionowy kraj.
    >>
    >> Ale tluszcza sie cieszyła, nie patrząc na senst.
    >
    > Ale cieszyła się bo to innych jebali.

    Przecież tłuszcza tez lubi wypic :-

    > Teraz gotowi są sobie dom
    > podpalić, żeby somsiada bliźniak się spalił:(

    O widzisz :-)

    >>> A co kurwa za różnica - państwo zbiera podatki, żeby zapewnić edukację,
    >>> opiekę zdrowotną, edukację policję i sądy.
    >>
    >> No ale za przedszkole placisz bezposrednio, to moze doplaty z podatków
    >> są znikome, albo wcale nie ma ...
    >
    > Za przedszkole "państwowe" płacisz za jedzenie - reszta jest z podatków.
    > Wydatki na edukację to często największa pozycja w budżecie gminy.

    No ale musi masę szkół utrzymywac.

    >>> Tak - kulsony też się na komisariacie
    >>> zamknęly i nie wpuszczali (chuj wie czy ta ktokolwiek oprócz
    >>> oddziewrnego który nie wpuszczał był),
    >>
    >> Kovid jakby minął, a ostatnio to nawet z tym odźwiernym problem.
    >
    > Zawsze jest. Tylko teraz siedzi w środku. Wtedy po prostu nie
    > przyjmowali. Ot tak - zamkniete bo nieczynne.

    No wlasnie nie - rok temu dwa razy odwiedziałem i dyzurka pusta.

    Ktos sie tam pojawia, ale nie siedzi caly czas.

    >>> sądy po prostu nie wpuszczały
    >>> interesantów a konstytucyjna jawność rozprawa została zawieszona - z
    >>> atomatu przenosili sprawy do niewjawnych a jak strona zgłaszała
    >>> sprzeciw, to na "pokowid". Ciekawe ile się w ten sposób przedawniło...
    >>
    >> Jak sie przedawnilo, to chyba karne - "przestępcy" się cieszą.
    >
    > Ano...

    Widac "mniejszej wagi". A i wczesniej sie widac prorokowi nie
    spieszylo.

    >>> Po prostu państwo bez żadnego trybu wyłączyło praktycznie wszystkie
    >>> usługi publiczne a i przeszkadzało bezprawnie "prwaciarzom" w
    >>> świadczeniu ich usług.
    >>
    >> Czy tak bezprawnie ... pewne przepisy wprowadzil Tusk.
    >
    > Skoro policja i sanepid hurtowo dostają w dupę, mimo zawłaszczenia sądów
    > to znaczy że bezprawnie.

    Moze i tak, ale ustawe wprowadzono za Tuska.

    >>>> Ale przedszkole zamknieto, a przedszkolanki trzeba utrzymywac ...
    >>> Przedszkolanki to mały pikuś. Na tarcze poszła połowa rocznego budżetu -
    >>
    >> Ale mnie tu interesuje ten mały pikuś.
    >
    > No ale co konkretnie cię interesuje - pensje dostawały, być może nawet
    > przychodziły do pracy:P

    Pensja sie nalezy :-)

    >> Z drugiej strony - te tarcze raczej były potrzebne, tylko moze lepiej
    >> dopracowane.
    > Nie, nie były potrzebne. Wystarczyło nie zamykać gospodarki ludzi
    > pracujących (praktycznie zerowa śmiertelność w wieku "nieemerytalnym").
    > A starsi jak chcą to niech się same lokdałnują.

    Teraz trudno powiedziec. A jeszcze trudniej bylo powiedziec wtedy -
    nie wiadomo, jak sie epidemia rozwinie.
    Tylko jedno wydaje mi sie pewne - ze pierwszy lockdown był ciut za
    wczesnie - za malo bylo chorych w kraju, to sie potem nie mialo jak
    rozwinąc, i dopadlo w nastepnych falach.
    No ale moze w nastepnych to juz szpitale lepiej przygotowane.

    >> No i spójrz na UK - Johnson był twardy, ale w koncu jednak kraj
    >> zamknął.
    > No bo świat oszalał i jak ktoś próbował choćby zadawać pytania pod prąd
    > to zostawał szurem, płaskoziemcem, nieszczepem, antysemitą i chuj wie
    > czym jeszcze.

    Chyba nie tak - spojrz chocby na smiertelnosc w Anglii z w/w strony.

    > Ale na przykład szwecja poszła pod prąd... i dobrze na tym
    > wyszła.

    Czy tak dobrze ... porownaj z Norwegią.
    Ale u nich bylo w miare spokojnie.

    >>> o chuj - skąd inflacja jak rozsypaliśmy pół rocznego budżetu bez
    >>> pokrycia w towarach i usłuach.
    >>
    >> A to owszem, tylko ... ofijalny deficyt jakos dziwnie mały.
    >> Jak oni to zrobili ...
    >
    > To są fundusze poza budżetem?

    Stwierdzasz, czy pytasz? Bo wiadomo, ze są .. tylko szczegóły są
    nieznane.

    >>> Problem w tm, że lokdałnowali nie tych co trzeba czyli głównie tych
    >>> przed 50. Służbę zdrowia zapychali emeryci a nie pracownicy. Cały ten
    >>> lokdałn był o kant dupy potłuc. Tak naprawdę to statystyczni optymalnie
    >>> byłoby żeby lokdałnować emerytów a wśród młodych niech mutuje aż
    >>> wymutuje w omikrona.
    >>
    >> Tylko nie wiadomo, ile to potrwa, ilu ludzi umrze.
    >
    > To tłumaczy pierwsze dwa miechy. Potem już wiedzieliśmy na czym stoiy i
    > że to nie jest choroba która kosi młodych i zdrowych.

    Nie tak calkiem nie kosi.

    > Potem nic już nie
    > usprawiedliwia zamykania siłowni, fitnesów, knajp i lasów.

    Z lasów sie chyba szybko wycofali, siłownie i dyskoteki - moze i
    dobrze, ze zamkneli, ale cos mi chodzi po glowie, ze knajpy to
    na lato 2020 juz otwarli.

    >> No i jakos trzeba emerytow zaopatrywac.
    > Morawiecki chodził. Bez przesady - są rodziny,

    czasem są, czasem nie ma.
    Poza tym jak maja chodzic z zaopatrzeniem, to nie powinni się narażać.

    Zobacz na jesien 2020 - jak sie u nas epidemia rozwinęła ... czy nie
    dlatego, ze dzieci poszły do szkół?
    Zamknąc dziadków i niech same chodzą/rodzice odprowadzają.
    Albo kulsony :-)

    > jest pomoc społeczna,

    jest tyle, ile potrzeba, a nie pare razy wiecej.

    > są kulsony, wotowcy, żołnierze. Łazić po arestach domowych mieli czas.

    A zaopatrzenia nie donosili :-)

    Pojawiło sie za to sporo wolontariuszy.

    >>> Nikt temu nie przeczy - a teraz jest jeszcze gorzej, bo dwa lata braku
    >>> profilaktyki, przesiewówki, leczenia i POZ musi przynieść pogorszenie.
    >>
    >> Na kolejki np do okulisty czy neurologa wydaje sie to nie miec wplywu.
    >> Chyba, ze specjalizacje zawiesili.
    >
    > Na to to wręcz mogą się zmniejszyć - trochę ludzi zmarło, a jak komyś po
    > dwóch latach nowotwór zdjagnozowali to może okulista nie być na górze
    > jego priorytetów.

    Okulista to taki wskaznik - dawniej była dluga kolejka, teraz jest
    długa kolejka ... nic sie nie zmienilo :-(

    >>> Szczrze to bardziej agielskim wierze. No ale co w nich było po 25
    >>> tygodniach od bustera?
    >>
    >> Booster to druga dawka?
    >
    > Tak
    >
    >> To juz nie pamietam, patrzylem raczej, jak polowa była zaszczepiona
    >> czy "w pełni zaszczepiona".
    >> Ale 25 tygodni później, to juz omikron szalał.
    >
    > Podpowiadam - po trzech miechach było zero.

    Zero skutecznosci w ochronie przed zachorowaniem?

    >> Nikt nie wie jak ciezko przejdzie, to niech sie szczepią wszyscy.
    > Zasadniczo wielu wie. Skoro na przykład w grupie do 18 lat nie było
    > przez całą pandemię przypadku zgonu bez chorób współistniejącyh a ty

    Chyba byly ale nieliczne.

    > jesteś zdrowym 16 latkiem to możesz całkiem bezpiecznie założyć że ty
    > nie umrzesz na kowid.

    No rzad to wiedział, i szczepionka nie przysługiwała przez dłuzszy
    czas. Moze tez dlatego, ze nie przetestowali na dzieciach.

    > Jak masz 45 lat i nie chorujesz przewlekle to
    > zasadniczo też. Znaczy pewności nie masz ale... zasadniczo pewności że w
    > nocy nie spadnie na ciebie silnik lotniczy też nie;)

    Ale juz jednak ryzyko roslo.
    Nie masz gdzies tam ukejskich wyników sprzed szczepien ?


    >> No chyba ze transmisję zmniejsza, albo mutacje ogranicza.
    > Nie ma żadnego dowodu na zmniejszanie transmisji. Wręcz zaryzykowałbym
    > że zwiększa - jak przechodzisz skąpoobjawowo to łazisz i zakażasz. Jak
    > leżysz pod respiratorem to nie:P

    Pod respirator trafiali nieliczni.
    A zanim trafili, to zarażali ..

    > Mutacji nie tyle może ograniczać... co spowalniać. Co w sumie niewiele
    > zmienia.
    >
    >> A mutacje mogą byc w dwie strony.
    >
    > Mogą, ale statystycznie dominujące stają się te w stronę łagodniejszego
    > przebiegu. Nie ma fundamentalnej przyczyny żeby było przez chwilę
    > inaczej, ale długofalowo zawsze idzie to w stronę łagodniejszego
    > przebiegu. Wiem ebola - ale on chyba wogole słabo mutuje;)

    A wlasnie jest jakis alarm eboli.

    >>> Ja absolutnie nie byłem przeciw szczepieniom. Ba... sam byłem
    >>> zaszczepiony trzema dawkami i w sumie chuj wie po co szczepiłem dziecko.
    >>> Ja byłem przeciw pozbawianiu praw człowieka innych, skoro nie było ku
    >>> temu podstawa prawnych ani naukowych (brak jakichkowiek wiarygodnych
    >>> danych o zmniejszeniu transmisji).
    >>
    >> Ale z danymi wskazującymi, ze transmisja sie nie zmniejsza?
    >
    > Zaraz - to tak nie działa - chcesz ograniczać podstawowe prawa
    > obywatelskie to "ty" masz obowiązek dostarczenia dowodów że szczepionka
    > istotnie zmniejsza transmisje (innym mechanizmem niż "nie będą zarżać bo
    > nie będą zakażeni"). A jak już wykażesz to jeszcze wypadałoby wykazać że
    > to rzeczywiście śmiertelna choroba.

    Ale ograniczasz, bo zagrozenie jest, tego nikt nie negował (prawie
    nikt).
    Wiec raczej czy szczepienie to wystarczający powód do ulgi :-)

    >>> Ba - wielkorotnie pisałem, ze problem
    >>> można rozwiązać bardzo prosto - "tłitem" ministra - minister
    >>> opublikowuję liste szczepień obowiązkowych i już - są podstawy żeby
    >>> ścigać nieszczepów. Ale minister z jakiegoś powodu nie zdazył do tej
    >>> pory nawet wpisać covid19 na listę chorób zakaźnych - więc mamy chyba
    >>> pierwszą epidemię choroby niezakaźnej;)
    >>
    >> Co jest ciekawostką prawną,
    >
    > A ja nie sądze, żeby to była ciekawostka a celowe działanie.

    A jaki mialby byc cel tego działania ?

    > Podobnie
    > jak z "bezprawnymi" obostrzeniami finalnie okazywało się, że żadnych nie
    > było bo to były tylko "zalecenia" bez pokrycia w prawie, więc jak
    > obywatel się zastosował to jego własny wybór tak w razie czego okaże się
    > że żadnej epidemii nie było:P I nie, nie żartuje. No bo jaki masz inne
    > wytłumaczenie, że przez trzy lata nie znaleziono czasu żeby cowid wpisać
    > na listę? Ze szczepionkami też było tak, że chciano zamykać nieszczepy w
    > obozach koncentracyjnych, ale na listę obowiązkowych jakoś minister nie
    > wpisał i na formularzu musiałeś podpisać "Oświadczam, że dobrowolnie
    > wyrażam zgodę na wykonanie szczepienia przeciw COVID-19. Potwierdzam, że
    > zostały mi przekazane informacje dotyczące tego szczepienia i je
    > zrozumiałam/zrozumiałem" - Jakie informacjie zostały ci przekazane -
    > masz gdzieś zapisane?

    Ja gdzies slyszalem spiskową teorię, ze za obiema głównymi
    szczepionkami stała niemiecka firma (Biontech), z duzym udziałem
    skarbu panstwa, i Niemcy sobie nie życzyli olbrzymich odzszkodowan
    w razie wpadki.

    A moze i Morawiecki sobie nie życzył :-)

    >>> To sobie przeprowadź eksperyment myślowy - BTW - czemu na grypę już nie
    >>> ma, bo co roku się robi nowe (nic nie stoi na przeszkodzie żeby nowe
    >>> były takie same jak przed rokiem),
    >>
    >> Bo mówią, ze badają wirusy, i dobierają aktualną szczepionkę.
    >
    > No ale po co, skoro dla kowida jest "naukowy konsensus" że te sprzed
    > dwóch lat działają?;)

    Moze naprawde działają/pomagają, a dla grypy słabo jednak.

    > BTW - na grypę nie jest na aktualną a się
    > "zgaduje" trzy dominujące szczepy na przyszły sezon - jak trafi się dwa
    > to jest ok. Czasem się nie trafia.

    Cos tam chyba jednak dobierają z aktualnych mutacji?
    Chyba, ze wlasnie to miales na mysli.

    Poza tym półkule sa dwie, to zawsze mniejsze opóznienie :-)

    >> Moze ktos dostrzegl, ze stare ciągle chronią przed cięzkimi
    >> postaciami.
    >
    > No ale poza grupami ryzyka raczej ludzie nie chorowali ciężko. Zresztą
    > nawet jeśli to ich sprawa - szpitale zapychały grupy ryzyka a nie
    > klienci siłowni i ci co na spacer do lasu poszli.

    Byly silownie zamkniete, to nie zapychali.

    A spacerowac u nas wolno bylo - a w paru innych krajach nie.

    >> A moze nawet ... omikron to taka pożyteczna odmiana,
    >> ze nie ma co jej zwalczać.
    >
    > No - dokładnie tak się skończyło.

    Tylko czy nie grozi tym, ze zmutuje w gorszą?

    >>> Hmmm - niekoniecznie a nawet naewno nie. Jak ciężko choruje to do
    >>> szpitala - jak prawie wcale to chodzi i zaraża.
    >>
    >> Zanim tam trafi ...
    >
    > A to tak samo jak skąpoobjawowy. A potem już bardziej.
    >
    >> To to twierdzisz, ze nie wplywa - udowodnij :-)
    >
    > Ja mam to w dupie. To ci ci chcieli zamykać siłownie niech udowadniają
    > bo to ich argument.

    Co by nie mowic - warunki sprzyjające zarażaniu.
    A nie jest to taki wielki fragment gospodarki, zeby nie mozna go było
    zamknąc.

    >>>>> Niezupełnie - wcześniej też skutecznośc szczepionek (w ujęciu klasycznym
    >>>>> czyli przeciw zachorowaniu) szybko zanikała z czasem.
    >>>> Na Covid?
    >>> No...
    >>
    >> Kiedy? Jakas wczesniejsza odmiana ?
    > Nie - po prostu nawet na deltę po 5 miechach miały homeopatyczną
    > skuteczność (w ujeciu klasycznym czyli przeciw objawowej infekcji)

    A jednak delta zanikła.

    >>> Róznie było, ale tak kijowo jak z kowidem to było tylko z grypą. W sumie
    >>> nie było żadnych podstaw żeby się spodziewać że ze szczepionką na kowid
    >>> będzie inaczej niż z tą na grypę.
    >>
    >> Skoro na polio szczepisz sie raz - to moze byly podstawy?
    >
    > Ale polio to zupełnie inny typ wirusa - to nie jest wirus sezonowy;)

    Ale co - stale krąży i podtrzymuje odpornosc?
    A ospa, odra ...

    > Szczeionkę na cowid należy porównywać z tą na grypę.

    >>> To byś miał potem jescze większy bardak na jesieni. A nie ma.
    >> Ale od kwietnia zaprzestano masowego testowania :-)
    > Bo omicron to taka choroba, że trzeba aż testu;)

    Ale z braku testow nie wiemy, jak dużo go krąży.

    >>> Zresztą od początku to było prawdopodobnie jedyne sensowne
    >>> wyjście. Szczepionki mogły pomóc tymczasowom do czasu zdominowania
    >>> epidemi łagodnym szczepem.
    >>
    >> Hm ... opracowac ten łagodny szczep, a potem rozpowszechnic pod haslem
    >> "szczepienie" ? :-)
    >
    > A po co, skoro samo się zrobi?

    Zeby przyspieszyc proces :-)

    >>> Trwale problemu nie rozwiążą jak nie
    >>> rozwiązały problemu grypy szczepionki na grypę. Oczekiwanie innego
    >>> rozwiązanie byłoby raczej naiwnością.
    >>
    >> Przy czym grypa jakos malo smiertelna.
    >> Covid teź :-)
    >
    > No właśnie - zresztą wszystkie grypy kończyły jako zwykłe sezonówki.
    > Hiszpańskie, ptasie, świńskie...

    Hiszpanka to tak troche dluzej trwala ... a przynajmniej tak teraz
    mowią, bo wczesniej badan genetycznych nie było.

    >>> To samo jak z łagodnego wirusa grypy wyskoczy zdradliwy - zwykły pech,
    >>> tu musiałbyś mieć podwójny - żadne chyba epidemia nie wybuchła nagle a
    >>> potem nie zmutowała w kierunku bardziej zjadliwej
    >>
    >> A a nie zdarzało sie czasem?
    > Na przykład?

    przyklady ponizej

    >> Grypa chyba była z nami od dawna, a potem przyszla "Hiszpanka".
    > No i pojawiła się a potem "zdegradowała" się do zwykłej grypy.
    >
    >> Podobnie dżuma, ospa i inne
    > No i która z czasem ewoulowała do odmiany zauważalnie bardziej zjadliwej?

    Ospa miala pare epidemii, dzuma też, czyli była tez ewolucja w
    zjadliwą strone

    >>> a już napewno nie
    >>> pokrewna koronowisrusom. Wszystkie koronawirusy, rinowirusy i wirusy
    >>> grypy tak działają - ewolują statystycznie w kierunku łagodnych.
    >>
    >> Taka naturalna kolej rzeczy - wirus, który zabija nosiciela, słabo sie
    >> transmituje :-)
    >>
    >> Co nie znaczy, ze kolejna mutacja nie bedzie ostrzejsza.
    >
    > Nawet jeśli będzie to i tak na końcu odmianą dominujacą stanie się ta
    > łagodniejsza.

    Albo mniej odporni wyginą, zostaną lepiej przystowani :-(

    J.


  • 129. Data: 2023-02-23 20:28:23
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 23.02.2023 o 18:30, J.F pisze:

    >> Ale cieszyła się bo to innych jebali.
    >
    > Przecież tłuszcza tez lubi wypic :-

    Ale statystycznie łapią somsiada:P

    >> Teraz gotowi są sobie dom
    >> podpalić, żeby somsiada bliźniak się spalił:(
    >
    > O widzisz :-)

    No właśnie... To szaleństwo zaszło za daleko...

    >> Za przedszkole "państwowe" płacisz za jedzenie - reszta jest z podatków.
    >> Wydatki na edukację to często największa pozycja w budżecie gminy.
    >
    > No ale musi masę szkół utrzymywac.

    No więc nie są za darmo.

    >> Zawsze jest. Tylko teraz siedzi w środku. Wtedy po prostu nie
    >> przyjmowali. Ot tak - zamkniete bo nieczynne.
    >
    > No wlasnie nie - rok temu dwa razy odwiedziałem i dyzurka pusta.

    I co - można sobie po prostu wejść dalej i szwędać się samopas po
    komisariacie?

    >> Ano...
    >
    > Widac "mniejszej wagi".

    W zasadze każdej wagi. Punkt zzz do któregoś rozporzadzenia. Poważnie -
    nie żartuje - praktycznie wszystkie sprawy przechodzą w tryb kapturowy,
    a jak któraś strona złoży protest to na jawne - ale jest kowid więc nie
    ma - pan się dowiaduje;)

    >> Skoro policja i sanepid hurtowo dostają w dupę, mimo zawłaszczenia sądów
    >> to znaczy że bezprawnie.
    >
    > Moze i tak, ale ustawe wprowadzono za Tuska.

    Może i tak, natomiast odpalono za pis. Jeszcze jeden przykłada, że jak
    się umożliwi władzy popełenienie kurewstwa, to zostanie ono popełnione.

    >> No ale co konkretnie cię interesuje - pensje dostawały, być może nawet
    >> przychodziły do pracy:P
    >
    > Pensja sie nalezy :-)

    No należy się - w chuj kasy należało się za nieprawcowanie. Czy to w
    państwówce, czy przez tarcze czy zwolnienia na dzieci itp. W dwa lata
    wjebano w gospodarkę 1/2 budżetu bez żadnego pokrycia w towarach i
    usługach. O kurwa - inflacja - miało wyjść inaczej.

    >> Nie, nie były potrzebne. Wystarczyło nie zamykać gospodarki ludzi
    >> pracujących (praktycznie zerowa śmiertelność w wieku "nieemerytalnym").
    >> A starsi jak chcą to niech się same lokdałnują.
    >
    > Teraz trudno powiedziec.

    Teraz to jedyna trudność wynika z tego, że trzebaby się przyznać do fakapu.

    > A jeszcze trudniej bylo powiedziec wtedy -
    > nie wiadomo, jak sie epidemia rozwinie.

    NIewiadomo to było przy pierwszej fali. Potem doskonale wiedzieliśmy że
    umierają w przytłaczającej większości seniorzy a mimo to skupiliśmy się
    na utrudnianiu życia ludziom w wieku przedemerytalnym.

    > No ale moze w nastepnych to juz szpitale lepiej przygotowane.

    ;)

    >> No bo świat oszalał i jak ktoś próbował choćby zadawać pytania pod prąd
    >> to zostawał szurem, płaskoziemcem, nieszczepem, antysemitą i chuj wie
    >> czym jeszcze.
    >
    > Chyba nie tak - spojrz chocby na smiertelnosc w Anglii z w/w strony.

    No i co tam konkretnie zobaczę?

    >> Ale na przykład szwecja poszła pod prąd... i dobrze na tym
    >> wyszła.
    >
    > Czy tak dobrze ... porownaj z Norwegią.
    > Ale u nich bylo w miare spokojnie.

    No więc jak wszła podobnie (sumarycznie) bez lokdałnów to wyszła dobrze.

    >> To są fundusze poza budżetem?
    >
    > Stwierdzasz, czy pytasz?

    Stwierdzam.

    >> To tłumaczy pierwsze dwa miechy. Potem już wiedzieliśmy na czym stoiy i
    >> że to nie jest choroba która kosi młodych i zdrowych.
    >
    > Nie tak calkiem nie kosi.

    Żadna zupełnie nie omija - ile procent zgonów była w grupie -65? Kilka,
    kilknaście? To dalczego do kurwy nędzy skupiliśm się na lokdałnie dla
    nich a olaliśmy tą przytłaczającą większość?

    > Z lasów sie chyba szybko wycofali, siłownie i dyskoteki - moze i
    > dobrze, ze zamkneli, ale cos mi chodzi po glowie, ze knajpy to
    > na lato 2020 juz otwarli.

    Otwierali, zamyklli, robili to bez ładu składu podstaw naukowych i
    prawnych. Ogólnie bardak.

    > Zobacz na jesien 2020 - jak sie u nas epidemia rozwinęła ... czy nie
    > dlatego, ze dzieci poszły do szkół?

    Hm... Epidemia choroby sezonowej rozwinęła się akurat w sezonie;)
    Niemożliwe;)

    >> są kulsony, wotowcy, żołnierze. Łazić po arestach domowych mieli czas.
    >
    > A zaopatrzenia nie donosili :-)

    Donosić na tych w aresztach domowych mogli a zorganizowanie żarcia dla
    seniorów jest poza zakresem możliwości państwa? Daj spokój - jak byśmy
    tego nie byli w stanie ogarnąć to już pozostaje powiedzieć pas.

    > Okulista to taki wskaznik - dawniej była dluga kolejka, teraz jest
    > długa kolejka ... nic sie nie zmienilo :-(

    Zmieniło się na gorsze - mamy dług zdrowotny

    >> Podpowiadam - po trzech miechach było zero.
    >
    > Zero skutecznosci w ochronie przed zachorowaniem?

    No - niekiedy wychodziła nawet ujemna;)

    >>> Nikt nie wie jak ciezko przejdzie, to niech sie szczepią wszyscy.
    >> Zasadniczo wielu wie. Skoro na przykład w grupie do 18 lat nie było
    >> przez całą pandemię przypadku zgonu bez chorób współistniejącyh a ty
    >
    > Chyba byly ale nieliczne.

    Dokładnie - w kategorii człowiek pogryzł psa. A jednak to była
    najbardziej lokdałnowana grupa.

    >> Jak masz 45 lat i nie chorujesz przewlekle to
    >> zasadniczo też. Znaczy pewności nie masz ale... zasadniczo pewności że w
    >> nocy nie spadnie na ciebie silnik lotniczy też nie;)
    >
    > Ale juz jednak ryzyko roslo.
    > Nie masz gdzies tam ukejskich wyników sprzed szczepien ?

    Wyników czego?


    >>> No chyba ze transmisję zmniejsza, albo mutacje ogranicza.
    >> Nie ma żadnego dowodu na zmniejszanie transmisji. Wręcz zaryzykowałbym
    >> że zwiększa - jak przechodzisz skąpoobjawowo to łazisz i zakażasz. Jak
    >> leżysz pod respiratorem to nie:P
    >
    > Pod respirator trafiali nieliczni.
    > A zanim trafili, to zarażali ..

    Dokładnie tak samo jak reszta. Ale gdyby byli zaszczepiani to może by
    pod respirator nie trafili i zakażali dalej:P Poważnie - jeśli pominąć
    "nie będą zakażali bo nie będą zakażeni" to nie bardzo jest inny
    mechanizm. Zmniejszenie ciężkości paradoksalnie prowadzi raczej w
    kierunku większej transmisji.

    >> Mogą, ale statystycznie dominujące stają się te w stronę łagodniejszego
    >> przebiegu. Nie ma fundamentalnej przyczyny żeby było przez chwilę
    >> inaczej, ale długofalowo zawsze idzie to w stronę łagodniejszego
    >> przebiegu. Wiem ebola - ale on chyba wogole słabo mutuje;)
    >
    > A wlasnie jest jakis alarm eboli.

    No i? Zawsze coś się dzieje - ebole, asteroidy, efekty cieplarniane,
    wariaci z atomowymi przyciskami...

    >> Zaraz - to tak nie działa - chcesz ograniczać podstawowe prawa
    >> obywatelskie to "ty" masz obowiązek dostarczenia dowodów że szczepionka
    >> istotnie zmniejsza transmisje (innym mechanizmem niż "nie będą zarżać bo
    >> nie będą zakażeni"). A jak już wykażesz to jeszcze wypadałoby wykazać że
    >> to rzeczywiście śmiertelna choroba.
    >
    > Ale ograniczasz, bo zagrozenie jest, tego nikt nie negował (prawie
    > nikt).
    > Wiec raczej czy szczepienie to wystarczający powód do ulgi :-)

    No własnie nie - skoro przestaje być prawdziwe "jak się nie zaszczepisz
    to babcia umrze" to co cię obchodzi czy ktoś się zaszczepił?

    >> A ja nie sądze, żeby to była ciekawostka a celowe działanie.
    >
    > A jaki mialby byc cel tego działania ?

    Taki, że jak przyjdzie do wyznaczania winnych to okaże się, że wszystko
    było zupełnie dobrowolne, bo żadnej epidemii nie było - ludzie sobie
    wymyślili:P


    >> No ale po co, skoro dla kowida jest "naukowy konsensus" że te sprzed
    >> dwóch lat działają?;)
    >
    > Moze naprawde działają/pomagają, a dla grypy słabo jednak.

    No własnie nie pomagają - po trzech miesiącach dają równo zerową odporność:P

    > Cos tam chyba jednak dobierają z aktualnych mutacji?

    Nie - przewidują trzy przyszłe dominujące - widać są w tym jakieś
    regularności.

    > Poza tym półkule sa dwie, to zawsze mniejsze opóznienie :-)

    Nie wiem - może południową mają w dupie - w końcu rynek mały a i kraje
    raczej nie bogate.

    >> No ale poza grupami ryzyka raczej ludzie nie chorowali ciężko. Zresztą
    >> nawet jeśli to ich sprawa - szpitale zapychały grupy ryzyka a nie
    >> klienci siłowni i ci co na spacer do lasu poszli.
    >
    > Byly silownie zamkniete, to nie zapychali.

    I tak nie zapychali.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 130. Data: 2023-02-23 21:22:13
    Temat: Re: Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 r.
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    W dniu 16.02.2023 o 08:59, m4rkiz pisze:
    > "W głosowaniu dotyczącym projektu Fit for 55 i ograniczeniu do 0 proc. emisji
    dwutlenku
    > węgla w nowych samochodach od 2035 r. wzięło udział łącznie 640 posłów, z czego 340
    z nich
    > opowiedziało się za zaakceptowaniem projektu, aż 279 było przeciw, a wstrzymało się
    21.
    > Choć różnica pomiędzy "za" a "przeciw" była w teorii niewielka, to klamka już
    zapadła.
    > Samochody elektryczne są przyszłością Europy."
    >
    > https://www.benchmark.pl/aktualnosci/samochody-elekt
    ryczne-od-2035-to-ostateczna-decyzja.html

    https://youtu.be/Sx4xF_aQ69g?t=77



strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: