-
81. Data: 2011-09-28 20:48:03
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Andrzej,
Wednesday, September 28, 2011, 7:35:19 PM, you wrote:
>> Sam nie trąbię ani nie burczę silnikiem, ale zwracam uwagę
>> samochodziarzom na jedno: stojąc w ciepły dzień w korku - motocyklista
>> zwyczajnie topi się we własnym pocie.
> Skoro już wziąłeś się za rozsądne wyjaśnianie zachowań motocyklistów,
> wytłumacz mi to:
> Prawie co rano na DK11 mijam się z jednym motórem jadącym z włączonym lewym
> kierunkowskazem. Jedzie (na oko oczywiście) nieco poniżej dopuszczalnej,
> napotykam się na niego w różnych miejscach na odcinku około kilometra, na
> rzeczonym odcinku zresztą za bardzo nie ma gdzie skręcić, nikogo nie
> wyprzedza. O kij mu chodzi?
Jak to! To nie wiesz? W motocyklach jest specjalna funkcja chłodzenia
działająca tylko z lewym kierunkowskazem!
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
82. Data: 2011-09-28 23:43:35
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: PMG <p...@p...pl>
W dniu 2011-09-28 08:57, WW pisze:
> Nie popieram, ale miło było popatrzeć, mając w pamięci własna
> bezsilność wobec terroru motocyklistów.
Ja też nie popieram choć bardzo niemiło było popatrzeć. Ostatecznie
motocyklista czy inny jednoślad to słabszy uczestnik ruchu i właśnie
dlatego, powinniśmy im pomagać. Bo po prostu są słabsi.
Niestety zdarzyło się tak, że motocyklista wbił się w mój bagażnik (z
jego ewidentnej winy) i zdrowo się potłukł. Powiedz gdzie przebiega
Twoja granica między zdenerwowaniem - bo zniszczył samochód - a empatią
- bo jednak do licha on potrzebuje pomocy? Co musi się stać, żebyś
zamiast wściekłości okazał chęć pomocy?
Przy okazji: chłopak przeżył ale był mocno połamany.
-
83. Data: 2011-09-28 23:45:35
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-09-28, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>>
>> Samochodem przewidujesz na 2-3 pojazdy - motocyklem znacznie dalej (bo o
>> wiele dalej widzisz nad dachami samochodów).
>
> No pewnie - kierowcy ciężarówek i dostawczaków jeszcze dalej
> przewidują, ponieważ siedzą jeszcze wyżej.
>
> Może odrobinę realizmu?
>
Wlasnie pokazales jakim idiota jestes. Nie siedziales na motocyklu w
korku to co mozesz o tym wiedziec a tymbardziej wypowiadac sie na ten
temat? Co widzisz z samochodu w korku a co widzisz z motocykla? Bo z
motocykla to ja widze po horyzont a Ty z samochodu co najwyzej klape
poprzedzajacego.
--
Artur
-
84. Data: 2011-09-29 00:14:36
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Wed, 28 Sep 2011 02:39:20 -0700, mAro napisał(a):
> Nie lubię motocyklów
> Nie lubię rowerzystów
> Poczty też nie lubię....
Do listy na 1 miejsce dopisałbym lodziarza z Family Frost. Skurwiel
swoim wyjcem latem mnie budzi z drzemki.
> No ale, gdyby nagrać myśli większości kierowców w PL to było by :
> "kurwa, kutas, gdzie zapierdala, co się gapi, tępe bydle, ale gówno, ha
> - baba, tępa suka, i znowu zajebali drogę, co kurwa nie skręca, pojebany
> ?....." i tak cały czas.
Hehe. Skąd wziąłeś ten przykład? :)
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
85. Data: 2011-09-29 08:40:44
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Przemysław Czaja" <p...@p...fm> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:j5v9t6$npv$...@m...internetia.pl...
> Rozumiem, tylko Ty nie chcesz powiedzieć wprost, że motocykl po mieście
> nie jeździ 50km/h :)
po mieście, Warszawie, to nawet policja nie jeździ przepisowe 50km/h także
co to za argument?
-
86. Data: 2011-09-29 08:41:57
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: mAro <w...@g...com>
On 28 Wrz, 12:05, AZ <a...@g...com> wrote:
> W tym miejscu pragne zaznaczyc, ze lanserskie towarzystwo z pod
> McDonalda na swietokrzyskiej nie powinno byc dla Ciebie wyznacznikiem
> tego jak wyglada motocyklista ;-)
Ależ jasne, właśnie mi o to chodzi. Przejedzie ktoś z rykiem i w tym
dokładnie momencie mnie to zjeża. Ale nie uważam, że to miało by być
treścią mojego życia. Takiego motocyklisty, który wyjeżdża przed
kolumnę bym pewnie w ogolę nie dostrzegł :)
Pozdrawiam!
-
87. Data: 2011-09-29 08:42:38
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1109281946510.4068@quad..
.
> Nie wiem skąd piszesz, ale jeśli np. z W-wy, to rozumiem że oczekujesz
> takich prędkości w mieście niemal płaskim jak stół ;) (kilka skarp na
> krzyż jest, wiem, ale i tak niewysokie oraz nie wiem czy gdzieś tam da
> się sensownie rowerem pojechać).
może Belwederską w dół, może z placu 3 krzyży dało by się rowerkiem tyle
wyciągnąć, ale też rower poruszany jest siłą mięśni i jakby się na nim ubrać
jeszcze w ochronny strój, to można wykorkować ;)
-
88. Data: 2011-09-29 08:54:41
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: mAro <w...@g...com>
On 29 Wrz, 00:14, Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl> wrote:
> Do listy na 1 miejsce dopisałbym lodziarza z Family Frost. Skurwiel
> swoim wyjcem latem mnie budzi z drzemki.
a co powiesz na gościa, który jedzie 20kmh przed tobą z billboardem i
szczekaczką ;)
> > ?....." i tak cały czas.
> Hehe. Skąd wziąłeś ten przykład? :)
Miałem okazję jechać w życiu z co-najmniej trzema takimi osobami, dla
których to co, się dzieje na drodze jest treścią samą w sobie. Może
nie do końca w ten sposób to wyrażają, ale ogólnie ciągłe spięcie,
pochylona do przodu, lub środkowa aktywna pozycja, szybkie ruchy, no
i....podstawowy cel - wybrnąć z tego bagna frajerów, którzy są
dookoła :)
Na 100% ci z tego filmiku (tak, tak okazuje się, że to w RU) tak
właśnie spędzają czas w puszce.
No ale, każdy ma jak chce albo jak na to zasłużył. Szkoda nerwów.
Pozdrawiam!
-
89. Data: 2011-09-29 09:40:34
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>> Nie popieram, ale miło było popatrzeć, mając w pamięci własna bezsilność
>> wobec terroru motocyklistów.
>
> a cóż takiego Ci motocykliści CI zrobili, ze jestes taki bezsilny wobec
> nich?
W niedziele miałem właśnie popis jacy motocykliści mogą być "cool", o zgrozo
nie byli to uzytkownicy szlifierek tylko "harlejowcy". Pogoda ładna więc
wysyp tego był spory, okolice Żywca, /te ładne odcinki nowych oddanych
dróg/. Jedzie taki skurwiel jeden z drugim i zamiast skoro jedzie wolniej
jechać przy prawej krawędzi /wzdłuż lini/ gdzie jeszcze w prawo ma asfaltowy
pas awaryjny to nie, widząc auta baran zjeżdza do lewej i jedzie środkiem
żeby go nie wyprzedzić.
Na kilku których jechało jeden był wibitnym cymbałem, jak go wyprzedzili to
jeszszcze się odgrażał. Temu wpierdol należał się 100%.
-
90. Data: 2011-09-29 09:54:59
Temat: Re: Zajechal motocykliscie droge
Od: Przemysław Czaja <p...@p...fm>
Użytkownik "szerszen"
>> Rozumiem, tylko Ty nie chcesz powiedzieć wprost, że motocykl po
>> mieście nie jeździ 50km/h :)
>
> po mieście, Warszawie, to nawet policja nie jeździ przepisowe 50km/h
> także co to za argument?
Pewnie żaden, ale fajnie czasem podyskutować.
Załozyłem sobie, że skoro na skuterku można śmigać 50 bez pancernej
zbroi to i na motocyklu się da :)
Pozdrówki