-
61. Data: 2014-06-26 22:49:27
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 26 Jun 2014 22:10:29 +0200, KiloSierra <f...@1...pl> wrote:
> to sa gramofony cyfrowe??
A jak się nazywają te gramofony gdzie zmiast igły użyty jest laser,
podobnie jak w CD?
Kiedyś czytałem o u takich wynalazkach, było to stosowane na szerszą
skalę?
--
Marek
-
62. Data: 2014-06-27 00:33:17
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2014-06-26 22:49, Marek pisze:
> On Thu, 26 Jun 2014 22:10:29 +0200, KiloSierra <f...@1...pl> wrote:
>> to sa gramofony cyfrowe??
>
> A jak się nazywają te gramofony gdzie zmiast igły użyty jest laser,
> podobnie jak w CD?
> Kiedyś czytałem o u takich wynalazkach, było to stosowane na szerszą skalę?
>
Nie przyjęły się. Wyparły je gramofony całkowicie cyfrowe, czyli CD.
Gramofony analogowe z odczytem cyfrowym (laserowym) miewały problemy ze
śledzeniem ścieżki. Chyba go testowali w którymś z programów ś.p.
Kamiński z Kurkiem.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
63. Data: 2014-06-27 09:35:12
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: "Latawiec" <l...@c...smok.com>
Użytkownik "AlexY" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:lohid7$gte$1@dont-email.me...
> Nie zamierzam na siłę nikogo zbawiać, prosiłem o przeanalizowanie układu
> mechanicznego, najwyraźniej nie dotarło, nic na to nie poradzę że obaj
> uważacie iż ośka stabilizatora obrotów która dotyka bezpośrednio taśmę
> 2,5cm przed głowicą
Ośka stabilizatorów obrów oraz jej gumowy wałek dociskowy są za głowicą.
Taśma była niejako na siłę przez ten układ wyciągana ze szpuli. Rozwijała
się
z rolki która była delikatnie hamowana przez specjalne sprzęgiełko cierne.
Natomiast nawijanie taśmy było na drugiej rolce też ze sprzęgiełkiem ciernym
które było napędzane przez silnik.
Tak samo jak wmawiałeś że szczoteczka nie jest w stanie odprowadzić ładunków
bo
nie jest przewodząca. Jest przewodząca, ramię jest metalowe a na jego końcu
jest odcinek przewodu zakończony krokodylkiem który należy podłączyć do
dowolnej uzmienionej części sprzętu grającego.
Alex. Sorry ale nie ma co z tobą dyskutować bo ty nie znasz nawet budowy
tych urządzeń.
-
64. Data: 2014-06-27 10:08:51
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
Jest Fri, 27 Jun 2014 00:33:17 +0200, Adam pisze:
> W dniu 2014-06-26 22:49, Marek pisze:
>> On Thu, 26 Jun 2014 22:10:29 +0200, KiloSierra <f...@1...pl> wrote:
>>> to sa gramofony cyfrowe??
>>
>> A jak się nazywają te gramofony gdzie zmiast igły użyty jest laser,
>> podobnie jak w CD?
>> Kiedyś czytałem o u takich wynalazkach, było to stosowane na szerszą skalę?
> Nie przyjęły się. Wyparły je gramofony całkowicie cyfrowe, czyli CD.
Były (są?) stosowane przy kopiowaniu delikatnych i wartościowych płyt.
> Gramofony analogowe z odczytem cyfrowym (laserowym) miewały problemy ze
> śledzeniem ścieżki. Chyba go testowali w którymś z programów ś.p.
> Kamiński z Kurkiem.
Paradoksalnie poważnym problemem była zbyt duża dokładność odczytu laserowego
,,zbierającego'' każdy bród z rowków. Gramofony takie nie czytały też
płyt przeźroczystych oraz kolorowych.
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
65. Data: 2014-06-27 10:11:22
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
Jest Fri, 27 Jun 2014 00:33:17 +0200, Adam pisze:
> W dniu 2014-06-26 22:49, Marek pisze:
>> On Thu, 26 Jun 2014 22:10:29 +0200, KiloSierra <f...@1...pl> wrote:
>>> to sa gramofony cyfrowe??
>>
>> A jak się nazywają te gramofony gdzie zmiast igły użyty jest laser,
>> podobnie jak w CD?
>> Kiedyś czytałem o u takich wynalazkach, było to stosowane na szerszą skalę?
> Nie przyjęły się. Wyparły je gramofony całkowicie cyfrowe, czyli CD.
Były (są?) stosowane przy kopiowaniu delikatnych i wartościowych płyt.
> Gramofony analogowe z odczytem cyfrowym (laserowym) miewały problemy ze
> śledzeniem ścieżki. Chyba go testowali w którymś z programów ś.p.
> Kamiński z Kurkiem.
Paradoksalnie poważnym problemem była zbyt duża dokładność odczytu laserowego
,,zbierającego'' każdy brud z rowków. Gramofony takie nie czytały też
płyt przeźroczystych oraz kolorowych.
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
66. Data: 2014-06-27 11:18:00
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2014-06-27 10:11, Krzysztof Gajdemski pisze:
> Jest Fri, 27 Jun 2014 00:33:17 +0200, Adam pisze:
>> W dniu 2014-06-26 22:49, Marek pisze:
>>> On Thu, 26 Jun 2014 22:10:29 +0200, KiloSierra <f...@1...pl> wrote:
>>>> to sa gramofony cyfrowe??
>>>
>>> A jak się nazywają te gramofony gdzie zmiast igły użyty jest laser,
>>> podobnie jak w CD?
>>> Kiedyś czytałem o u takich wynalazkach, było to stosowane na szerszą skalę?
>> Nie przyjęły się. Wyparły je gramofony całkowicie cyfrowe, czyli CD.
>
> Były (są?) stosowane przy kopiowaniu delikatnych i wartościowych płyt.
Miałem na myśli rynek konsumencki.
>
>> Gramofony analogowe z odczytem cyfrowym (laserowym) miewały problemy ze
>> śledzeniem ścieżki. Chyba go testowali w którymś z programów ś.p.
>> Kamiński z Kurkiem.
>
> Paradoksalnie poważnym problemem była zbyt duża dokładność odczytu laserowego
> ,,zbierającego'' każdy brud z rowków. Gramofony takie nie czytały też
> płyt przeźroczystych oraz kolorowych.
>
Zgadza się. "Wieki temu" widziałem schemat jakiegoś układu całkującego,
próbującego eliminować wpływ kurzu i wielokrotnego załamania światła w
rowku. Dodatkowo jeszcze filtry górno-zaporowe i equalizer tercjowy - w
efekcie z prostego gramofonu robił się prawie Moog ;)
--
Pozdrawiam.
Adam
-
67. Data: 2014-06-27 12:50:47
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
Jest Fri, 27 Jun 2014 11:18:00 +0200, Adam pisze:
> W dniu 2014-06-27 10:11, Krzysztof Gajdemski pisze:
>> Jest Fri, 27 Jun 2014 00:33:17 +0200, Adam pisze:
>>> Gramofony analogowe z odczytem cyfrowym (laserowym) miewały problemy ze
>>> śledzeniem ścieżki. Chyba go testowali w którymś z programów ś.p.
>>> Kamiński z Kurkiem.
>> Paradoksalnie poważnym problemem była zbyt duża dokładność odczytu laserowego
>> ,,zbierającego'' każdy brud z rowków. Gramofony takie nie czytały też
>> płyt przeźroczystych oraz kolorowych.
> Zgadza się. "Wieki temu" widziałem schemat jakiegoś układu całkującego,
> próbującego eliminować wpływ kurzu i wielokrotnego załamania światła w
> rowku. Dodatkowo jeszcze filtry górno-zaporowe i equalizer tercjowy - w
> efekcie z prostego gramofonu robił się prawie Moog ;)
Chyba jedyną firmą produkującą takie maszyny jest ELP. Taka zabawka jak
w poniższym linku z pewnością wewnętrznie (na szczęście nie gabarytowo)
przypomina Mooga 33 :) :
http://www.audioturntable.com/about/
k.
--
Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: 3C38979D
Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg
-
68. Data: 2014-06-27 17:24:19
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "AlexY" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lohid7$gte$...@d...me...
>Nie zamierzam na siłę nikogo zbawiać, prosiłem o przeanalizowanie
>układu mechanicznego, najwyraźniej nie dotarło, nic na to nie poradzę
>że obaj uważacie iż ośka stabilizatora obrotów która dotyka
>bezpośrednio taśmę 2,5cm przed głowicą jej nie rozładuje ale gąbeczka
>dociskowa która jest niezłym izolatorem już tak.
IMO ta oska jest za glowica.
Gabeczka moze byc z dodatkami ... ale to chyba filc byl.
No chyba ze tez z dodatkami.
J.
-
69. Data: 2014-06-27 21:16:39
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>
On 27.06.2014 12:50, Krzysztof Gajdemski wrote:
>
> Chyba jedyną firmą produkującą takie maszyny jest ELP. Taka zabawka jak
> w poniższym linku z pewnością wewnętrznie (na szczęście nie gabarytowo)
> przypomina Mooga 33 :) :
>
> http://www.audioturntable.com/about/
>
> k.
>
Cena podstawowej wersji to zaledwie $15000 :D
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
-
70. Data: 2014-06-28 00:17:39
Temat: Re: Z cyklu audiovoodoo...
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Mirek" <i...@z...adres> napisał w wiadomości
news:lohr6v$u2q$1@node2.news.atman.pl...
> On 26.06.2014 19:35, ACMM-033 wrote:
>
>> Mam gdzieś w
>> szpargałach stary ruski budzik, na scalakach i wskaźniku z bezpośrednim
>> żarzeniem. Przybliżając palec do niego powodowałem, że dość mocno
>> przygasał.
>
> Mój też przygasał po zbliżeniu palca!
> Tyle że akurat nie było w tym nic dziwnego - w końcu mu zasłaniałem
> czujnik oświetlenia ;)
Na 100% nie było tam żadnego czujnika... Poza tym, blaszka metalowa nie
pozwoliła by czujnikowi "zobaczyć" zbliżanego palca, a jednak przygasło.
Trochę mniej, ale przygasło. Intensywność przygasania rosla z pogarszaniem
się mojego samopoczucia... Jak było bardzo dobre, budzik nie przygasał :)
>
> Co do elektryzowania się taśmy - na pewno się to zdarzało (kleiła się).
> Podczas odsłuchu czasem było słychać "pyknięcia" - nie były one nagrane,
> bo nie było ich po ponownym odsłuchaniu. Zawsze panowała opinia, że to
> ładunki elektrostatyczne na taśmie - nie próbowałem jej obalać.
Gdzie tworzywa trą, to i ładunki są...
> Z gramofonami miałem mało do czynienia, ale myślę, że spokojnie część
> "pyknięć" to ładunki skaczące na igłę i z powrotem.
No, igłę w gramofonie mam szafirową z metalową... no, jak jej tam...niech
będzie rączką, umknęła mi nazwa :P. Różnica potencjałów... a do uzwojenia
nie skoczy?
--
Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.