Dnia Mon, 31 Dec 2012 13:47:19 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):
> W dniu 2012-12-31 12:10, J.F. pisze:
>>> siedział na stołu ministra transportu czy chgw czego tam.
>> Siedzial, ale nie chce mi sie szukac co tam jedgo ministerstwo wymyslilo.
>
> Winniśmy Mu głęboki szacunek za odebranie koncesji GTC na pomorski odcinek A1.
> Dzięki temu, po jasnej od początku, sromotnej porażce w sądzie, trzeba było
ponownie
> podpisać umowę z tą samą firmą, tyle że już kilkaset milionów drożej.

Ale moglo mu sie tez udac, moze wtedy nie musialbys dzis czekac na bramkach
:-)

Akurat GTC nie darze estyma, wiec probe odebrania im koncesji popieram,
choc byc moze nalezalo lepiej przeliczyc szanse wygranej.

> Hmm - spyta pewnie jakiś leming - a dlaczego mamy być wdzięczni?
> Elementarne! Wszyscy wiemy, jak kończą się zbyt tanie kontrakty drogowe.
> Kiepska jakość, bankructwa... Dzięki trickowi Polaczka uniknęliśmy klęski.
> Dziwię się, że jakoś tego nie nagłaśnia.

Ale niech mnie ktos sprostuje, bo na moj gust wygladalo to tak: dawno dawno
temu, za siedmioma rzadami, wydano w kraju dwie koncesje na autostrady
platne.
Co by zlego o Kulczyku nie mowic, to jak koncesje dostal, to autostrade
zbudowal, bramki postawil, i nikogo o pieniadze nie prosil (a moze i
prosil, ale zadowolil sie tym co dostal).

A GTC .. koncesje dostalo w tym samym czasie, a budowy nawet nie
rozpoczelo. Czasy sie zmienily, weszlismy Unii, zasady platnosci okrzeply -
to GTC zrobilo jeden odcinek.
Na drugi Polaczek wygasil koncesje ... po 10 latach od jej wydania !

Gdyby mu sie udalo, to dzis placilibysmy tam 10gr/km, a nie 20.

J.