On 08/02/2012 17:36, slawek wrote:
>
> Użytkownik "Andrzej Jarzabek" <a...@g...com> napisał w
> wiadomości grup
> dyskusyjnych:37c1ae6e-4738-4d88-bcb4-76180dfb51d6@c2
1g2000yqi.googlegroups.com...
>
>> No ale co właściwie z tego wynika? Publikacje albinosów też nie będą
>> ilościowo dominowały w żurnalach, tylko co z tego niby miałoby wynikać
>
> Na przykład to, że nauka nie będzie tworzona głównie przez Polaków -
> nawet jeżeli będą oni pisać wyłącznie po angielsku itd. itp.

Nie będzie również tworzona głównie przez albinosów - ale jakie to ma
znaczenie dla naukowca albinosa?

>> W jakim celu?
>
> Bo jeżeli tego nie zrobisz [nie podasz definicji "profesjonalnego
> programisty"], to jedyną definicją jaka będzie nas obu obowiązywać
> będzie moja definicja.

Nie widzę powodu, żeby miała mnie obowiązywać jakakolwiek definicja.

> Brak wyrażenia przez ciebie twojego własnego zdania, na co miałeś
> środki, czas i sposobność, oznacza zgodę na taką propozycję, jaka
> została ci przedstawiona.
>
> Pokrętne? Zgadzam się.

No więc właśnie wyraziłem swoje zdanie. W tym zdaniu nie ma żadnej
definicji i żadna wymyślona przez ciebie definicja nie ma żadnego wpływu
na to, co "profesjonalny programista" w tym zdaniu znaczy.

>> Po co? Ta jest dobra jak każda inna - jeśli ktoś się w dzisiejszych
>
> Widzisz - to działa. Mamy już definicję, o której twierdzisz że jest
> dobra. Nie masz innej. Zaczynamy dyskutować używając uzgodnionej definicji.

O czym?

>> Po co? Przecież nie rozmawiamy o tym, czy osoba nie wiedząca lub nie
>> znająca czegośtam spełnia definicję, tylko czy brak znajomości
>> czegokolwiek kompromituje taką osobę.
>
> Przemyśl sobie co napisałeś. Dwa razy.

Ja nie muszę dwa razy. Dla kogoś, kogo znajomość logiki sięga dalej niż
kwantyfikatory, to jest naprawdę banalna sprawa.