eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 11. Data: 2012-06-16 15:20:11
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Sebastian,

    Saturday, June 16, 2012, 3:05:50 PM, you wrote:

    >>>> masz na mysli wykorzystanie 555 jak odrivera mosfeta, ale tam jest
    >>>> przeciez tylko 1 tranzystor na wyjściu do rozładowania.
    >>> Chyba że masz na mysli "output" ale nie wiem jak tam z wydajnością tych
    >>> tranzystorów.
    >>> NE555 nie pasuje mi rowniez z powodu zasilania ~18V.
    >> MOSFETowi więcej na bramkę dać nie możesz.
    > Więc wychodzi na to ze najlepiej mi pasuje scalony driver zasilany z
    > napiecia 30V,

    Nie może być zasilany z 30V - znalezienie MOSFETa znoszącego więcej
    niż 20V na bramce jest bardzo trudne. Bezpiecznym napięciem zasilania
    jest napięcie rzędu 10-12V - wystarczy do otwarcia nawet bardzo
    opornych MOSFETów. Z 30V na 12V możesz obniżyc nawet byle 78L12 -
    sredni pobór pradu przy driverze taktowanym 5kHz jest śmiesznie mały.

    > posiadający opto izolację i mający wejście logiczne 3.3v ;)

    Ale po co Ci wejście logiczne 3.3V skoro i tak masz transoptor?

    Dobrze byłoby, gdybys się zdecydował - chcesz mieć dobrze i tanio,
    dobrze i drogo czy źle, drogo i bez sensu?

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 12. Data: 2012-06-16 15:33:28
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2012-06-16 15:20, RoMan Mandziejewicz wrote:
    > Nie może być zasilany z 30V - znalezienie MOSFETa znoszącego więcej
    > niż 20V na bramce jest bardzo trudne.

    Licze na to że zasilanie z wyąsego napięcia pozwoli władować w pojemnośc
    bramki wiekszy prąd.

    > Ale po co Ci wejście logiczne 3.3V skoro i tak masz transoptor?

    Chciałbym miec transoptor w środku :)

    > Dobrze byłoby, gdybys się zdecydował - chcesz mieć dobrze i tanio,
    > dobrze i drogo czy źle, drogo i bez sensu?

    Dobrze i tanio.


  • 13. Data: 2012-06-16 17:27:22
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: "Irokez" <n...@w...pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:1581992058$20120616123336@squadack.com...

    > Pojęcie "wzmacniacz operacyjny" i "szybko przeładować pojemność" są
    > sprzeczne. Do szybkiego przeładowania są potrzebne wydajnosci rzędu
    > setek mA, wzmacniacz operacyjny wydoli dziesiątki.

    hmm.. np. OPA549 raczej kasuje tą sprzeczność :)

    --
    Irokez


  • 14. Data: 2012-06-16 18:27:21
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>

    RoMan Mandziejewicz wrote:

    > Hello Sebastian,
    >
    > Saturday, June 16, 2012, 11:57:46 AM, you wrote:
    >
    >> Taki prosty temacik:
    >
    >> Jest sobie uC generujący sygnał pwm na poziomie logicznym.
    >> Jest sobie całkiem spora inducyjność (konkretnie to hamulec proszkowy)
    >> który tym pwm trzeba wysterować.
    >> Założenie jest takie ze pomiedzy nimi ma istnieć izolacja optyczna.
    >> Czestotliwość około 5kHz, może więcej. Napięcie zasilające hamulec <30V.
    >> PWm może został komplenie wyłaczony lub załaczony (brak impulsów).
    >> No i teraz tak sobie myslę:
    >> Separować CNY17. Po stronie tranzystowa rezystor do +30V. Kolektor na
    >> wejście jakiegoś wzmacniacza operacyjnego pracującego jako komparator
    >> (może z histerezą?). Wyjscie wzmacniacza steruje bramką mosfeta.
    >> Teraz: czy to ma sens? Było by malutkie - mały scalaczek, mosfet, cny i
    >> jakaś drobnica. Ktoś miałby coś przeciw?
    >> Całośc po to żeby szybko przeładować pojemnośc GS.
    >
    > Pojęcie "wzmacniacz operacyjny" i "szybko przeładować pojemność" są
    > sprzeczne. Do szybkiego przeładowania są potrzebne wydajnosci rzędu
    > setek mA, wzmacniacz operacyjny wydoli dziesiątki.

    No nie RoMan. Wyobraź sobie, że mam w robocie wzmacniacz operacyjny, do
    którego podłączamy czasem silnik DC o mocy 60W, czasami żarówki o podobnej
    mocy. I to JEST WO, ino niespecjalnie tani.

    Waldek

    --
    My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.


  • 15. Data: 2012-06-16 18:57:33
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: "kogutek" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>

    Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> napisał(a):

    > Taki prosty temacik:
    >
    > Jest sobie uC generujący sygnał pwm na poziomie logicznym.
    >
    > Jest sobie całkiem spora inducyjność (konkretnie to hamulec proszkowy)
    > który tym pwm trzeba wysterować.
    >
    > Założenie jest takie ze pomiedzy nimi ma istnieć izolacja optyczna.
    >
    > Czestotliwość około 5kHz, może więcej. Napięcie zasilające hamulec <30V.
    >
    > PWm może został komplenie wyłaczony lub załaczony (brak impulsów).
    >
    > No i teraz tak sobie myslę:
    >
    > Separować CNY17. Po stronie tranzystowa rezystor do +30V. Kolektor na
    > wejście jakiegoś wzmacniacza operacyjnego pracującego jako komparator
    > (może z histerezą?). Wyjscie wzmacniacza steruje bramką mosfeta.
    >
    > Teraz: czy to ma sens? Było by malutkie - mały scalaczek, mosfet, cny i
    > jakaś drobnica. Ktoś miałby coś przeciw?
    >
    > Całośc po to żeby szybko przeładować pojemnośc GS.
    Co to za hamulec że potrzebuje 5kHz?

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2012-06-16 18:58:52
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Sebastian,

    Saturday, June 16, 2012, 3:33:28 PM, you wrote:

    >> Nie może być zasilany z 30V - znalezienie MOSFETa znoszącego więcej
    >> niż 20V na bramce jest bardzo trudne.
    > Licze na to że zasilanie z wyąsego napięcia pozwoli władować w pojemnośc
    > bramki wiekszy prąd.

    Ale po co? Chcesz zniszczyć MOSFETa? Przy 5kHz nie potrzebujesz
    jakiegos absurdalnie wysokiego prądu do przeładowywania.

    >> Ale po co Ci wejście logiczne 3.3V skoro i tak masz transoptor?
    > Chciałbym miec transoptor w środku :)

    Ale takie drivery sa drogie i często wymagają zasilania +15/-5V po
    stronie izolowanej.

    >> Dobrze byłoby, gdybys się zdecydował - chcesz mieć dobrze i tanio,
    >> dobrze i drogo czy źle, drogo i bez sensu?
    > Dobrze i tanio.

    To zrób jak piszę - wykorzystaj NE555 jako przerzutnik i wzmocnij
    dwoma tranzystorami.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 17. Data: 2012-06-16 19:01:15
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Irokez,

    Saturday, June 16, 2012, 5:27:22 PM, you wrote:

    >> Pojęcie "wzmacniacz operacyjny" i "szybko przeładować pojemność" są
    >> sprzeczne. Do szybkiego przeładowania są potrzebne wydajnosci rzędu
    >> setek mA, wzmacniacz operacyjny wydoli dziesiątki.
    > hmm.. np. OPA549 raczej kasuje tą sprzeczność :)

    Cena nie kasuje niczego.

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 18. Data: 2012-06-16 19:02:31
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Waldemar,

    Saturday, June 16, 2012, 6:27:21 PM, you wrote:

    [...]

    >>> (może z histerezą?). Wyjscie wzmacniacza steruje bramką mosfeta.
    >>> Teraz: czy to ma sens? Było by malutkie - mały scalaczek, mosfet, cny i
    >>> jakaś drobnica. Ktoś miałby coś przeciw?
    >>> Całośc po to żeby szybko przeładować pojemnośc GS.
    >> Pojęcie "wzmacniacz operacyjny" i "szybko przeładować pojemność" są
    >> sprzeczne. Do szybkiego przeładowania są potrzebne wydajnosci rzędu
    >> setek mA, wzmacniacz operacyjny wydoli dziesiątki.
    > No nie RoMan. Wyobraź sobie, że mam w robocie wzmacniacz operacyjny, do
    > którego podłączamy czasem silnik DC o mocy 60W, czasami żarówki o podobnej
    > mocy. I to JEST WO, ino niespecjalnie tani.

    Ale ja nie mówię, że nie ma wzmacniaczy operacyjnych mocy. Tylko, że
    ich zastosowania są troche inne niż przeładowywanie pojemności bramki
    w 200ns.


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 19. Data: 2012-06-16 19:04:52
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2012-06-16 18:57, kogutek wrote:
    > Co to za hamulec że potrzebuje 5kHz?

    Może pracowac przy kilkuset Hz, ale przy 5kHz *już* nie słychać. Ba,
    przy kilkudziesięciu Hz też, ale wtedy drgania przchodzą na pomiar
    momentu obrotowego.


  • 20. Data: 2012-06-16 19:17:11
    Temat: Re: Wzmacniacz operacyjny w roli sterownika mosfeta
    Od: PeJot <P...@m...pl>

    W dniu 2012-06-16 19:04, Sebastian Biały pisze:
    > On 2012-06-16 18:57, kogutek wrote:
    >> Co to za hamulec że potrzebuje 5kHz?
    >
    > Może pracowac przy kilkuset Hz, ale przy 5kHz *już* nie słychać. Ba,
    > przy kilkudziesięciu Hz też, ale wtedy drgania przchodzą na pomiar
    > momentu obrotowego.

    Kiedyś pracowałem na takiej starej hamownicy z pomiarem momentu ( chyba
    Vibrometer ) i na ucho pracowało toto gdzieś koło 1 kHz.


    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: