W dniu 2009-05-21 13:45, j...@g...pl pisze:

> - nie działający system czyszczenia matrycy ...

jaki?


--
pzdrv!
ggx

do góry

at Thu 21 of May 2009 16:19, Matt wrote:


> Przy f29 widać jeden mały pyłek, ale przy mniejszych numerach już nic
> nie widać, tylko czysty obraz.

Takie warunki, żeby było widać ten pyłek, *praktycznie* nie występują.

>
> Użyłem takich szpatułek i płynu do czyszczenia na mokro polskiej
> produkcji, są na allegro, gdyby ktoś pytał. Nie będę reklamował, jak
> ktoś będzie szukał to sobie znajdzie. Jestem zadowolony, bo już
> myślałem, że czeka mnie serwis, demontaż filtra sprzed matrycy i w
> ogóle kaszana.

U mnie, jak grucha nie pomogła, zadziałała zwykła wata na patyku
zamoczona w izopropanolu. A najwięcej czasu i wysiłku poszło na
sprawdzenie czy kurz po pokoju nie lata i takie zorganizowanie
akcji żeby powietrzem nie ruszać :-)


--
nb

do góry

Użytkownik "nb" napisał
> U mnie, jak grucha nie pomogła, zadziałała zwykła wata na patyku
> zamoczona w izopropanolu. A najwięcej czasu i wysiłku poszło na
> sprawdzenie czy kurz po pokoju nie lata i takie zorganizowanie
> akcji żeby powietrzem nie ruszać :-)

OT
Ja sobie kiedyś zafundowałem fantastyczną zabawę w wymianę matówki.
Osiem demontaży pod rząd (w tym parę razy poszukiwanie śrubek w komorze
lustra) i cały czas jakieś małe czarne włoski albo na matówce albo na szybce
pod matówką.
W pewnym momencie domyśliłem się, że to kanapa tak sieje - gdyby nie ta
matówka to nigdy bym nie pomyslał, że w powietru może być tyle syfu od
materiału tej kanapy.
Jedna operacja w kuchni, na spokojnie (bez ruszania powietrza) załatwiła
sprawę. Ale co się nawkurwiałem to moje - demontaż matowki w C 20D to nie
była taka prosta operacja bo nie był on konstrukcyjnie przewidziany do
gmerania przy tym ; ) Ze złości już mi się ręce trzęsły : )

adam

do góry

Dnia Thu, 21 May 2009 15:12:39 +0200, nb napisał(a):

> A burczenie aparatu podczas wyłączania - według instrukcji - to właśnie
> czyszczenie matrycy. Szkoda, że nie napisane dokładniej jak to działa.
> Strzepuje zanieczyszczenia? Co się z nimi dzieje? Bo za mieszacz kurzu
> to ja dziękuję.

Dokładnie się to nazywa Strzepacz Kurzu i jest on połączony za
pośrednictwem Taśmowego Systemu Przenoszenia z Zasobnikiem, z którego to
nanoroboty przenoszą drobiny Tunelami do Anihilatora (BTW burczenie jest
de facto tupotem nóżek) .
Pierwotny zamysł był inny i miał to być Strzepacz Kurzu wraz z (pardą)
Układem Wydalniczym w spodzie aparatu, ale japońscy konstruktorzy nie
uporali się z problemem kształtu i średnicy otworu, dlatego zastosowano
prostszą metodę anihilacji.

;)


--
Pozdr. piątkowo
Grzegorz
:::: http://ggora.art.pl ::::
:::: http://moje-chelmno.pl ::::

do góry

Grzegorz Góra <g...@p...fr> napisał(a):
> Dokładnie się to nazywa Strzepacz Kurzu i jest on połączony za
> pośrednictwem Taśmowego Systemu Przenoszenia z Zasobnikiem, z którego to
> nanoroboty przenoszą drobiny Tunelami do Anihilatora (BTW burczenie jest
> de facto tupotem nóżek) .
> Pierwotny zamysł był inny i miał to być Strzepacz Kurzu wraz z (pardą)
> Układem Wydalniczym w spodzie aparatu, ale japońscy konstruktorzy nie
> uporali się z problemem kształtu i średnicy otworu, dlatego zastosowano
> prostszą metodę anihilacji.
>
> ;)


Nanoroboty napier..lają w kurz laserami i to jest to burczenie

(pardą)

Maciej


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry