eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWykrakaliśmy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 392

  • 171. Data: 2013-12-13 19:59:29
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik z ...@...pl ...

    > Ale po co to całe zamieszanie. Patrz Ewuś. Może kulawy ale tak to
    > powinno działać.

    Ej rzeczywiście, przykład drugiego projektu informqtycznego, ktory w sumie
    sie udal.
    Ma jakies wieksze wady?


  • 172. Data: 2013-12-13 20:07:22
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>

    W dniu 2013-12-13 19:59, John Kołalsky pisze:

    >> Jeśli dziesiąty (sto dziesiąty) 80-latek pójdzie do pudła za
    >> spowodowanie wypadku z powodu kiepskiego refleksu, czy niedowidzenia,
    >> to kolejny się zastanowi i może dojdzie do wniosku, że nie powinien
    >> już jeździć (kierować).
    >
    > Myślisz, że oni wypadki powodują ? Ja myślę, że słabo jeżdżą, ale to
    > mniej więcej tak jak przeciętna kobieta więc ....

    Pisałem "jeśli", ale zgadzam się z Tobą.
    U "staruszków" niedowidzenie i słaby refleks są równoważone nabytą z
    wiekiem przezornością, doświadczeniem, umiejętnością przewidywania, a
    wszystkim tym w odpowiedniej proporcji do "ułańskiej fantazji".

    Prosiłoby się o statystyki wiekowe sprawców wypadków, ale nie chce mi
    się szukać.


    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.


  • 173. Data: 2013-12-13 20:21:18
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA295C53516C3Abudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    > Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
    >
    >>> Hmm, ale mam rozumieć, ze ty naprawde wierzysz w sens tych badań?
    >>
    >> Tak, na prawdę wierzę w sens tych badań.
    >
    > Po pierwsze o "naprawdę"
    > Po drugie - co prawda ktoś juz pisal, ze wystarczy oświadczenie, ale czy
    > mozesz wskazać konkretnie ten sens?

    Eliminacja dziadków, którzy jeździć nie powinni.
    Oraz innych, którzy łapówę lekarzowi dali za pierwszym razem - tak, znam
    takich.




  • 174. Data: 2013-12-13 20:23:06
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:

    > Jeśli ktoś spowoduje wypadek, to jakie ma znaczenie, czy zrobił to z
    > powodu głupoty, czy nieumiejętności przewidywania, czy ze zwykłego
    > niedowidzenia?

    Czy braku prawka.

    > Ja nie umiem śpiewać, to nie śpiewam. Nawet po pijoku. Jeśli ktoś nie
    > rozróżnia kolorów np., to nie powinien jeździć. Jeśli pomimo czerwonego
    > właduje się komuś pod zderzak, to przecież nie ma znaczenia, czy nie
    > dojrzał, czy nie widział w ogóle. Spowodował wypadek - ma ponieść karę i
    > odpowiedzialność.

    To może ogóle prawka zlikwidować i tylko karać za spowodowanie wypadku?



  • 175. Data: 2013-12-13 20:23:18
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-13 19:56, k...@g...com pisze:
    > W dniu piątek, 13 grudnia 2013 18:10:58 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:
    (...)
    >>> z wyjatkiem rosyjskiego.
    >>
    >> LOL - jak się chciało tego języka nauczyć na przyzwoitym poziomie, to
    >> nie w szkole.
    >
    > Nieprawda. Miałem kolegę. Miał rodzinę w RFN i wiedział że da nogę. Rył niemiecki
    >jak dziki wieczną zmarzlinę.

    Znaczy był jeden zdeterminowany i się uczył. Zupełnie jak teraz.

    > Jak na jakiejś młodzieżowej wymianie z DDRem byliśmy to gadał jak rodowity Niemiec.

    Jak to oceniłeś, skoro wcześniej pisałeś, że uczono Ciebie zupełnie
    nieskutecznie? :)

    > Mnie wyuczyli rosyjskiego tak ( nie byłem najlepszy) że jak pojechałem do ZSRR to
    > po trzech dniach osłuchania nie miałem najmniejszych problemów komunikacyjnych.
    > Jedynie rozmówcy mówili ze gadam tak jak w książkach jest napisane, slangu, skrótów
    >i mowy potocznej nie znałem. A ze pojętny zawsze byłem to szybko
    nauczyłem się bluźnić
    > po ichniemu i było ok.

    Jak pisałem - komunikacja "urlopowa" to nie problem.



  • 176. Data: 2013-12-13 20:24:08
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Fri, 13 Dec 2013 17:51:00 +0100, Artur Maśląg wrote:
    > Czyli jest tak jak myślę - jesteś bardzo przywiązany do papieru tu i
    > teraz.

    Mylisz się. Ja mówię o zupełnie innej kwestii. PJ jest dokumentem
    potwierdzającym uzyskanie pewnych uprawnien. Wpis w jakimś tam systemie
    jest tego uzupełnieniem, a nie odwrotnie. Dokument stwierdzający
    uprawnienia powstał na długo przed tym, zanim wprowadzono systemy
    pozwalające łatwo weryfikować ich obecność.

    > Prawdopodobieństwo, że akurat trafisz w moment niedziałania
    > systemu jest co prawda niezerowe, niemniej nawet wtedy spokojnie można
    > to wyjaśnić później.

    Problem w tym, że taka awaria trafia się w najmniej oczekiwanych
    momentach. Nie zawsze można coś wyjaśnić później. Co zrobisz podczas
    kontroli jeśli nie będziesz miał przy sobie PJ, a system akurat odmówi
    posłuszeństwa? Zgodzisz się na odcholowanie samochodu, a sam będziesz
    potem wyjaśniał przez swoje zaniedbanie? Po co tak komplikować sprawy? Po
    to masz mieć ten świstek przy sobie, żeby wykluczyć takie problemy.

    > Awaria jest awarią, sprawę się wyjaśni.

    Powiedz to tym, którzy przez trzy dni nie mogli kupić chleba - bo ich
    jedyna gotówka leżała bezpiecznie na koncie niedziałającego systemu
    informatycznego banku.

    > A co do uprawnień to uważaj - bezterminowa ich ważność (o ile ktoś takie
    > posiada) bardzo szybko może się zrobić terminowa.

    Owszem może. I co z tego? Prawo niestety ewoluuje, niektóre zasady się
    zmieniają. Skoro nie podobają Ci się zmiany wprowadzane przez włodaży,
    możesz ich pozbawić możliwości wprowadzania tych zmian. Raz na cztery
    lata.

    > (..) z przymusu w kieszeni, w czasie jazdy na plażę, do
    > pracy, do sklepu itd. Komu to potrzebne.

    Z przymusu? Przecież w tej kwestii nic się nie zmieniło. Po za tym, czy
    ktoś cię zmusza do jazdy samochodem? Skoro konieczność posiadania przy
    sobie dokumentu potwierdzającego nadanie uprawnień to taki problem -
    wybierz komunikację zbiorową. Nie będziesz musiał go nosić.

    > obowiązek posiadania takiego jak się komuś ubzdurało jest

    Obowiązek był zawsze. Nic się w tej kwestii nie zmienia.

    > więc po raz kolejny trzeba zapłacić, łazić po urzędach itd.

    Raz na 15 lat mogę się pofatygować. Bez stresu przeboleję koszta z tym
    związane, bo są śmisznie małe biorąc pod uwagę skalę czasową o jakiej
    mówimy.

    > (..) i nie wiadomo czy przypadkiem przy bezterminowych badaniach nie
    zrobią się nagle terminowe.

    Jestem cały za, żeby zrobiły się terminowe! Tylko częściej niż raz na 15
    lat, minimum raz na 5 lat. Taki przegląd kierownika, jak przegląd na
    samochodu SKP.

    > Sam podałeś *uzasadnione* przyczyny kontroli, a nie kontrole "bo tak".

    Podałem przyczyny które sprawią, że każdą kontrolę można uzasadnić. Nawet
    tą wykonywaną "bo tak"

    > Informacje z systemu są zazwyczaj bardziej wiarygodnie i kompletne,
    > a dodatkowo trwa to chwilę. Samochód nie kradziony, OC jest, właściciel
    > ten i ten, uprawnienia posiada.

    Informacje z systemu częściej zawierają błędy, ponieważ w przeciwieństwie
    do wydawanych dokumentów nikt ich nie weryfikuje podczas wprowadzania.
    Ewentualne błedy wychodzą dopiero w momencie pobierania danych z systemu.

    Akuart posiadanie OC można zweyfikować na podstawie papierka, nie potrzeba
    do tego żadnego systemu.

    Uprośćmy jeszcze bardziej, potwierdzenie zawarcia OC jako naklejka na
    szybie wzorem systemu irlandzkiego. Już się nie zapomni, ani nie zginie.
    Z daleka będzie widać czy "ma". Ile mniej roboty?

    > LOL - jak oszusta? Raczej dokładnie odwrotnie. Sprawdzą sobie w systemie
    > i nie będą niepotrzebnie niepokoić normalnego obywatela.

    Ale dlaczego mają sprawdzać, skoro mam dokument stwierdzający posiadanie
    upawnień?

    > Chciałbyś - w prawie jazdy nie ma informacji o cofnięciu uprawnień,
    > punktach oraz np. niezapłaconych mandatach.

    A co ma piernik do wiatraka? Tj informacja o niezapłaconych mandatach do
    posiadanych uprawnień? Wyjaśnisz?

    > No popatrz, okazuje się jednak, że wystarczy system i dokumenty żadne
    > nie są potrzebne. Podobnie będzie z OC (weryfikacja w UFG), czy z prawem
    > jazdy.

    System jako dodatek do dokumentu a nie odwrotnie.

    Tomek


  • 177. Data: 2013-12-13 20:24:14
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości grup
    dyskusyjnych:XnsA295C572987ACbudzik61pocztaonetpl@12
    7.0.0.1...
    > Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...
    >
    >>> W jakim sensie skuteczne?
    >>> Czy celem jest uprzykrzenie zycia obywatelowi?
    >>
    >> Tam się sprawdza, skutecznie eliminuje trupy z ulic. Uważasz, że u nas
    >> sie nie sprawdzi?
    >
    > Uwazam ze trupy eliminuja sie powoli same jak społeczenstwo robi sie
    > bogatsze.

    Jesteśmy na oko ze dwa razy bardziej bogatsi niż 10 la temu, z 10 razy niż
    20 lat temu, a trupów na drogach ze 100 razy więcej.
    Więc źle uważasz.


  • 178. Data: 2013-12-13 20:26:29
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:l8er21$c73$...@n...news.atman.pl...
    > W dniu 2013-12-12 19:25, Artur Maśląg pisze:
    >>
    >> Mnie zastanawia związek między stwierdzeniem, że "w komunie nie miałeś
    >> właściwie żadnych praw", a ripostą, że "mogłem zaparkować prawie wszędzie
    >> i nikt nie pobierał za to opłaty, tylko przed hotelami było
    >> trochę".
    >>
    >>
    >
    > A co tu jest do zastanawiania? - w PRLu miałem prawo do bezpłatnego
    > zaparkowania auta,

    Tam gdzie parkomatów nie było.
    Teraz jest identycznie.
    Pomijając ilość parkomatów rzecz jasna, ale generalnie prawa takie same.



  • 179. Data: 2013-12-13 20:26:32
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Tomasz Stiller <k...@l...eu.org>

    On Fri, 13 Dec 2013 18:59:28 +0000, Budzik wrote:

    > Uwazam ze trupy eliminuja sie powoli same jak społeczenstwo robi sie
    > bogatsze.
    > A to co opisujesz wydaje się przejawem skrajnej, niepotrzebnej
    > biurokracji.

    Dbanie o stan techniczny pojazdów poruszających się po drogach uważasz za
    niepotrzebną biurokrację?


  • 180. Data: 2013-12-13 20:27:15
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

    > Są różne gusty - masochizm podchodzi niektórym nawet poza łóżkiem w
    > sypialni. Mi to sprowadzanie mnie przez władze (podobno moich
    > reprezentantów) do roli posłusznego, dyscyplinowanego na każdym kroku
    > bydełka - zupełnie nie odpowiada.

    I dlatego tak komunę lubisz zapewne?



strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: