Użytkownik "ToMasz" <twitek4@.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:i8ve2m$c4h$1@inews.gazeta.pl...
> ciekaw powiadasz.... Widzisz, jak ktoś odbierze telefon w samochodzie,
> (bezBT) i powie, sory, teraz niemogę, zachwile oddzwonie, to _ja uważam_
> (mam wg Ciebie prawo do własnego zdania?) ze niczego złego nie robi. tak
> samo jak ktoś przekroczył prędkość o parę km/h, tymbardziej jak
> wyprzedał. Dzisiaj widziałem kierowniczkę, która gadała sobie przez
> telefon w najlepsze przez parę minut, stojąc w korku przed światłami (
> też kij jej w oko - nikomu to nie przeszkadało) Ale jak zapaliła sie już
> dla niej upragniona zielona strzałka, to telefon przycisnęła ramieniem
> do ucha i troszkę "nie wyrobiła" na skręcie w prawo. ten z naprzeciwka
> "troszkę" ustąpił jej miejsca ratujac swoje życie albo maskę pojazdu.
> Wyobraź sobie jakby za kierownicą tego auta była Twoja córka.
> Absolutnie nie mam zamiaru zostać ORmowcem. ale przejrzyj wątki z paru
> miesięcy wstecz. przynajmniej raz na miesiac jest opowieść o takim
> kierowcy którego 50% tej grupy powiesiło by za jaja...

a ja nie popieram glupoty, bo ludzie zanic maja zycie
prowadza jedna reka, czesto kilkoma paluszkami
cisna na leb na szyje zero strachu zagrozenia ze dzwon
ze ktos nie zjedzie ze kogos zabija, placz jest dopiero pozniej
nie mam litosci dla takich typow i bym dobil na miejscu
gazdego malo meskiego fiuta ktory sie popisuje na drodze
i udowania sobie swoja meskosc

niedawno jechalem do Kwidzyna z poludnia przez jakies jeziorka itp
droga z jednym szerokim pasem na jedno auto + pobocze
czyli dwa auta na asfalcie sie nie wymina, wiadomo ktore musi zjechac
ale dla jednej bdziakwy to kur.. wa nie bylo oczywiste
jak sie zbizalem do niej to to juz bylem pewien ze nie zjedzie

glupia cipa ani nie zwolnila ani nie zjechala na pobocze
walnela mi w lusterko a miedzyczasie babsko
sobie poprawialo swoje LOKI NA GLOWIE
ROZUMIESZ?
wymijamy sie na grubosc lakieru, ja przyklejony do drzew
a ta se we wlosach majta ! trzymajac jedna reke na kolku
gdzie mogla spasc z asfaltu i chwycic pobocze co pewnie nie zakoczyloby sie
wesolo

coz zanim sie ocknolem, zawrocic bylo ciezko, wasko
to babsko gdzies nawialo, a osobiscie juz bym jej te loki wyprostowal :)

> ToMasz
>
> PS do Krisa: zdarzyło Ci sie zabokować jeden z pasów na odcinku 10 km i
> niedać sie wyprzedzic? pokazywałeś wtedy środkowy palec trąbiącym na
> Cibie? A moze wyprzedzać (90/50 km/h) TIRa na podwójnej ciagłej i na
> skrzyżowaniu?
> JEśli nie - spij spokojnie. "nie doniosę".

nie blokuje jade swoje nie pedze gdy ktos mnie naciska
w rejonie w ktorym jezdze i tak wyprzedzanie nic nie daje
zawsze konczy sie to spotkaniem na tych samych swiatlach
albo jego mizernycm zyskiem kilkudziesiecnyh sekund

widok flustratow, zwyczajnych roboli czy przedstawicieli jest bezcenny
np. trasa wejherowo reda wprowadzono w miejscie 70km/h
i co z tego? cisna jeszcze wiecej, a kazde swiatla mowia STOP :)
w samej trasie nic lepiej, przed REDA mnostwo poganiaczy napierajacych
130-140 lewym pasem, nie doczekamy czasow kiedy podroz samochodem
bedzie przyjemnoscia relaksem spokojem, nie wysciagami
do kultury krajow skandynawskich i innych mamy daleka droge

wcale sie nie dziwie ze zabijamy motocyklistow