eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWpływ ciśnienia na indukcyjność
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 103

  • 41. Data: 2017-09-04 20:45:02
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>

    W dniu 04.09.2017 o 19:31, Jarosław Sokołowski pisze:

    > No ale jest oldskulowe, w czym nie ma niczego złego.

    A no nie :) Nawet ostatnio zarobiłem sobie kabelek DIN-2xTS żeby zgrać
    coś z kasety do postaci cyfrowej za pomocą starego decka i interfejsu
    usb. Przy montażu kabelka zastanawiałem się dlaczego właściwie DIN
    zostało wyparte przez inne audio-złącza (myślę tu bardziej o
    zastosowaniach profesjonalnych a nie "mini-dżekach do smartfonów") -
    przy 5 stykach można bez najmniejszego problemu przesłać dwa sygnały
    różnicowo, w ekranie na dodatek.

    --
    Pozdrawiam
    Jakub Rakus


  • 42. Data: 2017-09-04 20:54:00
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>> To chyba od dawna bylo ?
    >> Bywało. Przeważnie jednak instrumenty były kompletne, to znaczy
    >> dało się na nich grać. Ale jak się spięło dwa, to dało się wduszać
    >> klawisze w jednym, a dźwięczeć drugim. Teraz jest wysyp urządzeń
    >> MIDI, które nie są fortepianowymi klawiaturami -- na przykład tak
    >> zwane pady, w które się klepie paluchami jak w bębny.
    > Ale klawiatury midi to imo juz od dawna ... 20 lat ?

    Może to i dawno. Mniej więcej wtedy przestałem być na bieżąco.
    Teraz więcej może o tym powiedzieć mój syn (lat ma niewiele
    więcej).

    >>> Dawno temu, za siedmioma wersjami windows, to karta miala zlacze
    >>> do interfejsu midi, wlasny syntezator na pokladzie, i chyba
    >>> potrafila ze zlacza midi zagrac, choc nigdy tego nie probowalem.
    >> W sensie żeby karta była autonomiczna względem komputera i grała to,
    >> co idzie ze złącza? Też nie wiem, to osobliwy sposób korzystania.
    >
    > Czy taki osobliwy ... jesli karta ma autonomiczny syntezator i midi
    > in ...

    No, osobliwy. Bo po co w takim razie komputer, do którego owa karta
    jest wetknięta?

    >>> Potem IMHO MS zaczal syntezowac dzwieki programowo, karty stracily
    >>> funkcje syntezera, a przynajmniej Windows przestal ja uzywac. To
    >>> gdzies tak era W98 byla.
    >> Podobnie jak modemy albo drukarki -- procesor też daje radę sam
    >> wszystko policzyć.
    >
    > A pamieci w laserowkach coraz wiecej :-)

    Potrzebna jest do przechowania obrazu strony. Pamięć na oprogramowanie
    to tylko dodatek. No i jest odwrót od drukarek, które potrzebują
    komputera do drukowania.

    >>> Czy ten program domyslnie obslugiwal komendy z wejscia midi ?
    >> To znaczy, czy da się przechwycić nutki z podłączonej przez MIDI
    >> klawiatury? Da się.
    >
    > Nie - czy jak zainstaluje czyste windows 7/8/10, podlacze interfejs
    > MIDI-USB, pozwole zainstalowac drivery, podlacze klawiature do
    > interfejsu i nacisne klawisz - to cos uslysze, czy jeszcze trzeba
    > jakies programy zainstalowac ?

    Tego to ja nie wiem. Nigdy nie byłem użytkownikiem Windows, najwyżej
    okazjonalnym.

    >>> A potem komputery stracily i zlacze midi.
    >> W warstwie fizycznej jego rolę przejęło USB. Sprawdza się.
    >
    > Wraz ze spadkiem popularnosci moze zniknac API w systemie.
    >
    > Ale z tego co widze, to na razie ma sie dobrze.
    > https://docs.microsoft.com/en-us/windows/uwp/audio-v
    ideo-camera/midi
    >
    > Nowka sztuka :-)
    >
    > W miedzyczasie moze i midi w urzadzeniach zastapi USB, a API jeszcze
    > pare wersji przetrwa :-)

    Były chyba jakieś wynalazki, które robiły sieć komputerową korzystającą
    ze złącz MIDI.

    --
    Jarek


  • 43. Data: 2017-09-04 20:58:11
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Mateusz Viste <m...@l...localhost>

    On Mon, 04 Sep 2017 17:49:50 +0200, J.F. wrote:
    > A nie do "syntezatora" ? A komputer to moze za symulator klawiatury
    > robic, ale wiadomo, ze specjalizowane pudlo bedzie lepiej grac :-)

    Komputer może robić za syntezator właśnie - jak sądzę Jarek w tym
    kontekście dokłądnie o nim myślał (odbiera nutki via MIDI i odgrywa na
    bieżąco co tam dostaje).

    > czy wspolczesne "karty dzwiekowe" popularnej klasy w komptuterach PC
    > potrafia zagrac po podlaczeniu takiej klawiatury ?
    > Dawno temu, za siedmioma wersjami windows, to karta miala zlacze do
    > interfejsu midi, wlasny syntezator na pokladzie,
    > i chyba potrafila ze zlacza midi zagrac, choc nigdy tego nie probowalem.

    Karty miały złącze MIDI, to fakt, ale raczej wynikało to z tego że układ
    robił także za MPU-401, czyli przechwytywacz (i/lub emiter) nutek MIDI.
    Karta mogła także mieć hardwareowy syntezator na pokładzie, ale jedno z
    drugim wcale nie gadało - nutki przechwycone z MIDI leciały do CPU po
    ISA, a ten ew. mógł gnać je nazad do karty (tej samej lub innej, a co) by
    grało na jej wbudowanym syntezatorze, ale tak czy inaczej sterować tym
    wszystkim musiał jakiś program.

    > No, czasu i pamieci to wymaga, ale pamieci coraz wiecej, a procesory
    > coraz szybsze ...

    Taki przykry trend. Zaczęło się od winmodemów, potem przyszły windrukarki,
    a teraz to już chyba wszystko jest "software-driven". Kiedyś za wszystko
    odpowiedzialny był hardware, i świat był taki jakiś... prostszy. A do
    odegrania MIDI nie potrzeba przecież gigaherców:
    https://youtu.be/8ssDGBTssUI :)

    Mateusz


  • 44. Data: 2017-09-04 20:59:04
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Jakub Rakus napisał:

    >> No ale jest oldskulowe, w czym nie ma niczego złego.
    >
    > A no nie :) Nawet ostatnio zarobiłem sobie kabelek DIN-2xTS żeby zgrać
    > coś z kasety do postaci cyfrowej za pomocą starego decka i interfejsu
    > usb. Przy montażu kabelka zastanawiałem się dlaczego właściwie DIN
    > zostało wyparte przez inne audio-złącza (myślę tu bardziej o
    > zastosowaniach profesjonalnych a nie "mini-dżekach do smartfonów") -
    > przy 5 stykach można bez najmniejszego problemu przesłać dwa sygnały
    > różnicowo, w ekranie na dodatek.

    Jeden fizyczny standard złącza i dwa różne zastosowania -- analogowy
    (ten ogólny) oraz cyfrowy (MIDI). Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
    Dzisiaj to nie do pomyślenia. Dzisiaj by sie przegrzały słuchawki
    w helpdesku od pytań, dlaczego po podłączeniu odtwarzacza DVD do
    syntezatora nic nie słychać. Ale kiedyś jednolity kabel mógł być
    zaletą. Ludzie byli zdani na siebie, musieli myśleć.

    --
    Jarek


  • 45. Data: 2017-09-04 21:00:07
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
    l...
    Pan J.F. napisał:
    >>>> https://www.google.com/patents/US1956350
    >>>> Skomplikowane bydle.
    >>> Skomplikowane, ale realne do wykonania za całkiem nieduże
    >>> pieniądze.
    >>> To się liczy.
    >
    >> Patrzac na stopien skomplikowania, to chyba tak calkiem nieduze te
    >> pieniadze nie byly. Cena $1200 w 1935 ... zdaje sie, ze dwa
    >> samochody
    >> mozna bylo za tyle kupic.

    >No właśnie, duży przełom. Ciekawe ile wtedy kosztował fortepian.
    >Pamiętajmy przy tym, że wtedy fortepiany i pianina były artykułem
    >pierwszej potrzeby, jak dzisiaj ajfony i telewiziry.

    No, w porzadnym domu owszem, ale 90% to chamy bez takich potrzeb.
    Albo i 99%.

    >>>> Przelozenia kół istotnie sa zamieszczone w tabelce.
    >>> Kluczowa jest przekładnia o stosunku zębów 196:185. Liczby całkiem
    >>> fajnie (dla ślusarza), a proporcja ta jakimś boskim zrządzeniem
    >>> niemal dokładnie odpowiada pierwiastkowi dwunastego stopnia z
    >>> dwóch,
    >>> czyli półtonowi.
    >
    >> Ale takich liczb w tabelce nie ma.

    >Kiedyś czytałem ten patent, ale bardzo dawno temu. Patenty często
    >nie opisują dokładnie tego, co ma być chronione. W każdym razie
    >ta proporcja jest ważna.

    Tych przekladni jest tam wiecej, i byc moze taka sie wlasnie usklada.
    Ale to by trzeba cala konstrukcje zrozumiec.

    >>> Gitara raczej wcześniej. Ludzie sporo kombinowali z różnymi
    >>> przetwornikami mechaniczno-elektrycznymi. Nie musieli zrzynać,
    >>> to się samo prosi.
    >> Jak wszystko - samo sie prosi, ale ktos zrobil to pierwszy :-)

    >Tylko trudno jest dociec kto. Równoczesne wynalezienie radia przez
    >Popowa i Marconiego nie jest wyjątkowa sytuacją.

    Dlatego patrzymy w patenty.

    Z radiem tez zreszta bylo calkiem inaczej, "wynalezenie" to byl proces
    trwajacy ze 40 lat, z multum ludzi dokonujacych malych ulepszen.
    A bez Edisona i Lee de Foresta i tak by nie powstalo wspolczesne ...
    no chyba, ze bysmy tranzystor wynalezli :-)

    J.


  • 46. Data: 2017-09-04 21:16:39
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> No właśnie, duży przełom. Ciekawe ile wtedy kosztował fortepian.
    >> Pamiętajmy przy tym, że wtedy fortepiany i pianina były artykułem
    >> pierwszej potrzeby, jak dzisiaj ajfony i telewiziry.
    >
    > No, w porzadnym domu owszem, ale 90% to chamy bez takich potrzeb.
    > Albo i 99%.

    Nie tyle bez potrzeb, co bez pieniędzy.

    >> Kiedyś czytałem ten patent, ale bardzo dawno temu. Patenty często
    >> nie opisują dokładnie tego, co ma być chronione. W każdym razie
    >> ta proporcja jest ważna.
    >
    > Tych przekladni jest tam wiecej, i byc moze taka sie wlasnie usklada.
    > Ale to by trzeba cala konstrukcje zrozumiec.

    Ja na swoje potrzeby rozumiem to w ten sposób, że dysponując przekładnią
    robiąca półton, da się zrobić instrument obejmujący całą skalę.

    >>>> Gitara raczej wcześniej. Ludzie sporo kombinowali z różnymi
    >>>> przetwornikami mechaniczno-elektrycznymi. Nie musieli zrzynać,
    >>>> to się samo prosi.
    >>> Jak wszystko - samo sie prosi, ale ktos zrobil to pierwszy :-)
    >> Tylko trudno jest dociec kto. Równoczesne wynalezienie radia przez
    >> Popowa i Marconiego nie jest wyjątkowa sytuacją.
    >
    > Dlatego patrzymy w patenty.

    To nam da wyłącznie odpowiedź na pytanie, komu wcześniej udało się
    dotrzeć do urzędu.

    > Z radiem tez zreszta bylo calkiem inaczej, "wynalezenie" to byl proces
    > trwajacy ze 40 lat, z multum ludzi dokonujacych malych ulepszen.
    > A bez Edisona i Lee de Foresta i tak by nie powstalo wspolczesne ...
    > no chyba, ze bysmy tranzystor wynalezli :-)

    Ale żaden z nich nie opatentował radia. Tak to jest w zawodzie wynalazcy,
    że trzeba patrzeć na dokonania innych. I je łączyć, syntezować.

    --
    Jarek


  • 47. Data: 2017-09-04 21:26:17
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mateusz Viste napisał:

    > Taki przykry trend. Zaczęło się od winmodemów, potem przyszły windrukarki,
    > a teraz to już chyba wszystko jest "software-driven". Kiedyś za wszystko
    > odpowiedzialny był hardware, i świat był taki jakiś... prostszy. A do
    > odegrania MIDI nie potrzeba przecież gigaherców:
    > https://youtu.be/8ssDGBTssUI :)

    W pałacu w Kozłówce są takie fajne organy. A właściwie były, bo ktoś
    w tajemniczych okolicznościach podpierniczył większość mechanizmów.
    Wojnę przetrwały, komuny już nie. Pan dziedzic sobie obmyślił, że
    najlepsi artyści będą grać, sprytny mechanizm wydziurkuje nutki na
    papierowych kartach perforowanych, a on sobie będzie tych znakomitych
    wykonań słuchał, gdy tylko najdzie go ochota. Takie MIDI bez prundu.
    Zdaje się, że i względem tego prawdziwego MIDI plany były podobne.

    --
    Jarek


  • 48. Data: 2017-09-04 21:31:45
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    J.F. wrote:

    > Niektore materialy do fly-back maja "rozproszona szczeline", i tu
    > scisniecie moze zmienic parametry ... ale tu chyba miales wysoka
    > przenikalnosc ?

    Jak pisałem, F938: deklarowane AL ma 5100, rzeczywiste 3500..4100,
    w zależności od rdzenia. Rdzenie z rozproszoną szczeliną mają AL
    w okolicach 100.

    > No i zmiana w przeciwna strone by byla.

    Dokładnie tak.

    > nie byl to wplyw sciskania uzwojenia, dodatkowego tlumienia, pojemnosci
    > zewnetrznej  itp ?

    Aby to wykluczyć, potem rdzeń ściskałem w imadle. Wyniki bez większych
    zmian.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 49. Data: 2017-09-04 21:40:18
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>

    W dniu 2017-09-04 o 21:26, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Mateusz Viste napisał:
    >
    >> Taki przykry trend. Zaczęło się od winmodemów, potem przyszły windrukarki,
    >> a teraz to już chyba wszystko jest "software-driven". Kiedyś za wszystko
    >> odpowiedzialny był hardware, i świat był taki jakiś... prostszy. A do
    >> odegrania MIDI nie potrzeba przecież gigaherców:
    >> https://youtu.be/8ssDGBTssUI :)
    >
    > W pałacu w Kozłówce są takie fajne organy. A właściwie były, bo ktoś
    > w tajemniczych okolicznościach podpierniczył większość mechanizmów.
    > Wojnę przetrwały, komuny już nie. Pan dziedzic sobie obmyślił, że
    > najlepsi artyści będą grać, sprytny mechanizm wydziurkuje nutki na
    > papierowych kartach perforowanych, a on sobie będzie tych znakomitych
    > wykonań słuchał, gdy tylko najdzie go ochota. Takie MIDI bez prundu.
    > Zdaje się, że i względem tego prawdziwego MIDI plany były podobne.
    >
    A może wiesz jak we współczesnych organach piszczałkowych realizowane
    jest połączenie klawiatury z zaworami. Kiedyś to był system zmyślnych
    cięgieł, dźwigienek, popychaczy itp. A teraz? Elektrozawory?


    Robert


  • 50. Data: 2017-09-04 21:56:08
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Mateusz Viste" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:59ada23f$0$9420$4...@n...free.fr..
    .
    On Mon, 04 Sep 2017 17:49:50 +0200, J.F. wrote:
    >> A nie do "syntezatora" ? A komputer to moze za symulator klawiatury
    >> robic, ale wiadomo, ze specjalizowane pudlo bedzie lepiej grac :-)

    >Komputer może robić za syntezator właśnie - jak sądzę Jarek w tym
    >kontekście dokłądnie o nim myślał (odbiera nutki via MIDI i odgrywa
    >na
    >bieżąco co tam dostaje).

    Ale specjalizowany komputer pod nazwa "syntezator" zrobi to lepiej :-)

    >> Dawno temu, za siedmioma wersjami windows, to karta miala zlacze do
    >> interfejsu midi, wlasny syntezator na pokladzie,
    >> i chyba potrafila ze zlacza midi zagrac, choc nigdy tego nie
    >> probowalem.

    >Karty miały złącze MIDI, to fakt, ale raczej wynikało to z tego że
    >układ
    >robił także za MPU-401, czyli przechwytywacz (i/lub emiter) nutek
    >MIDI.
    >Karta mogła także mieć hardwareowy syntezator na pokładzie, ale jedno
    >z
    >drugim wcale nie gadało - nutki przechwycone z MIDI leciały do CPU po
    >ISA, a ten ew. mógł gnać je nazad do karty (tej samej lub innej, a
    >co) by
    >grało na jej wbudowanym syntezatorze, ale tak czy inaczej sterować
    >tym
    >wszystkim musiał jakiś program.

    Tego wlasnie nie wiem, bo nie probowalem, ale az sie prosi zrobic
    automatyczne granie, skoro i tak mamy wszystko na jednej karcie.

    >> No, czasu i pamieci to wymaga, ale pamieci coraz wiecej, a
    >> procesory
    >> coraz szybsze ...
    >Taki przykry trend. Zaczęło się od winmodemów, potem przyszły
    >windrukarki,
    >a teraz to już chyba wszystko jest "software-driven". Kiedyś za
    >wszystko
    >odpowiedzialny był hardware, i świat był taki jakiś... prostszy.

    Czy ja wiem ... nie zawsze widze cos zlego w tym "software driven", np
    wlasnie taki odtwarzacz midi.

    A i dawniej wcale nie wszystko bylo "hardware", bo mozna bylo uzyc
    software ... na 8051, na Z80, na 6502 ...

    Hardware'owa muzyka:
    https://www.youtube.com/watch?v=ATFaTEYolYU

    > A do odegrania MIDI nie potrzeba przecież gigaherców:
    https://youtu.be/8ssDGBTssUI :)

    Tylko jesli rozumiem - to gra Roland gdzies poza kadrem.
    Jedyna ciekawostka to jak zrobili interfejs - o ile mnie skleroza nie
    myli, to MIDI mialo 31.25 kb/s, i to sie kiepsko komponowalo z
    pecetowym portem RS-232.
    Dobrze byloby kwarc zmienic.

    To chyba lepsze ... ale co tu gra, to nie wiem
    https://www.youtube.com/watch?v=l5aQlffq00U
    https://www.youtube.com/watch?v=zt0Un7OVPjE

    Chyba wlasnie wbudowany syntezator w karte dzwiekowa.

    Znow skleroza zawodzi ... ale pc-speaker chyba dawalo sie obsluzyc
    analogowo (PWM z timera) ... i lepsza jakosc niz tu powinna byc
    osiagalna
    https://youtu.be/NIyQueXqRYE?t=1109

    Teraz tylko napisac ten midi player :-)

    Tak swoja droga - to wkrotce kazda komorka odtwarzala midi, niektore
    nawet polifoniczne ...

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: