eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWiertarka do twardej staliRe: Wiertarka do twardej stali
  • Data: 2017-10-15 16:33:51
    Temat: Re: Wiertarka do twardej stali
    Od: JaNus <bez@adresu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-08-27 o 01:10, sundayman pisze:
    > Musiałem wielokrotnie wiercić w nierdzewce rzędu 1mm. Żadne wiertło
    > ani żadna wiertarka tego nie pociągnie bez spalenia wiertła.Chyba
    > że...
    >
    > ...kupisz coś co się nazywa "pasta chodząca do obróbki skrawaniem
    > MULTIBOND 89".
    >
    > takie coś : http://www.multibond.pl/multibond-89_chlodziwo.htm
    >
    Też mam problem z wierceniem w pewnym detalu - jest to "zameczek", w
    którym ułamał się klucz, a jego część tkwi nadal w środku."Zameczek" to
    ta część "kluczowa", wbudowana w "zamek właściwy". Niby on z mosiądzu,
    czyli twardość nie taka wielka (nawet gdy mosiądz jakiś wielce
    specjalny) ale gdzieś tam w środku wiertło najwyraźniej natknęło się na
    pierońsko twardy element (stal narzędziowa?) i wiercenie utknęło na
    dobre: stępiłem na amen 5 wierteł!

    "The problem is" zapewne taki, że następuje jakieś ślizganie wiertła po
    materiale? Acz nie mogę wykluczyć, że i bez ślizgania: barierą może być
    przede wszystkim twardość rozwiercanego metalu. Już kiedyś na taką
    "diamentową" stal się natknąłem: mam ci ja ruski śrubokręt udarowy
    (rzecz wielce przydatna do niektórych zastosowań: żadna, najbardziej
    nawet zapiekła śruba nie stanowiła dotąd dlań większego problemu). Ma on
    wymienne "bity", a że onegdaj zachciało mi się rozszerzyć ich wachlarz,
    to musiałem jeden z oryginalnych przerobić na przejściówkę. I konieczne
    było przeciąć go w odpowiednim miejscu, co wydawało mi się, że nie
    powinno stanowić problemu. Bit miał średnicę circa 7 mm, no i wziąłem
    odpowiednią piłkę (ang: a ball - znacie ten dowcip?), i zacząłem
    dydolić: poszło jedno ostrze, drugie, czwarte - a ślad po tym był raczej
    zarysowaniem: niepełny milimetr zagłębienia! Wymiękłem.

    No i być może w feralnym otworze (nadgryzłem na jakieś 17 mm) jest teraz
    gdzieś na jego "przodku" coś wykonanego ze stali na tyle twardej, że
    wiertła nie mogą go ugryźć. Jeśli tak, to nic nie poradzę, ale może
    odrobina jakiegoś "cudownego smarowidła" - jakoś pomoże? Ale nie będę
    raczej owego środka sprowadzał (dajmy na to) ze Stanów, tedy pytam tu i
    teraz: czym go najlepiej zastąpić?
    Olej słonecznikowy? Ciekła parafina? WD-40? No bo źle wybrana "płuczka"
    (termin z górnictwa naftowego) może dać efekt odwrotny do zamierzonego:
    wiertła, zamiast lepiej wiercić - zaczną się bardziej ślizgać.

    Liczę na porady praktyków, no bo w niektórych przypadkach teorią to
    można se kontrafałdę podetrzeć...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: