-
41. Data: 2011-06-27 15:25:46
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 27-06-2011 15:11, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.
> Natomiast na pewno wypadki miały cięższe skutki - brak obowiązku
> zapinania pasów (większość samochodów ich nawet nie miała), o wiele
> słabsze hamulce i o wiele więcej drzew w skrajni jezdni. Niestety -
> nawet te biedne 70km/h w Żuku czy Nysce albo innej Warszawie w
> zupełności wystarczało, żeby na drzewie się zabić.
Otóż to. Ponadto w wielu autach brakowało chociażby zagłówków, tak więc
pierwszy lepszy wjazd w kufer często kończył się tragicznie.
Pozdrawiam
Paweł
-
42. Data: 2011-06-27 15:44:06
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: kamil <s...@s...com>
On 27/06/2011 14:11, RoMan Mandziejewicz wrote:
> Hello to,
>
> Monday, June 27, 2011, 3:02:43 PM, you wrote:
>
>>> Nieprawda - zresztą może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego
>>> czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był znacznie
>>> większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
>>> nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich zachowań.
>> Przestań pieprzyć głupoty i znajdź sobie statystyki wypadków np. z lat 70-
>> tych (i od razu też sprawdź ile było wtedy zarejestrowanych aut).
>
> Ale co Ty próbujesz powiedzieć? Że wtedy było więcej wypadków i
> trupów? To Ty naprawdę musisz być bardzo młody...
>
> Z samego natężenia ruchu wynikała znacznie mniejsza liczba wypadków.
> Natomiast na pewno wypadki miały cięższe skutki - brak obowiązku
A teraz poszukaj danych per capita, bo to co teraz sugerujesz kompletnie
niczego nie dowodzi.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
43. Data: 2011-06-27 16:54:52
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-06-27 12:08:55 +0200, kamil <s...@s...com> said:
> On 27/06/2011 10:59, DoQ wrote:
>> W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze:
>>
>>> Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:
>>> http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ
>>
>> Widziałem to wcześniej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do myślenia,
>> szkoda ludzi z ciężarówki.
>> Oczywiście pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlający się
>> stówką.
>
> Wyjąłeś mi to z ust kolego. No i gdyby tam ktoś z PMSu jechał, opanował
> by samochód szybką kontrą, drugą ręką ratując niemowle z płonącego
> budynku.
Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych
dwóch debili i morderca nie pisują na pms, bo nie żyją.
W odróżnieniu od piszących tutaj, którzy jednak mają odmienny styl
jazdy i wciąż są żywi...
(to tak w kwestii wyciągania wniosków z danych)
--
Bydlę
-
44. Data: 2011-06-27 16:58:17
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 27-06-2011 16:54, Bydlę pisze:
> Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych
> dwóch debili i morderca nie pisują na pms, bo nie żyją.
> W odróżnieniu od piszących tutaj, którzy jednak mają odmienny styl jazdy
> i wciąż są żywi...
10/10! Mistrzowie z PMSu ogarniają najlepiej!
Pozdrawiam
Paweł
-
45. Data: 2011-06-27 16:59:29
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: kamil <s...@s...com>
On 27/06/2011 15:54, Bydlę wrote:
> On 2011-06-27 12:08:55 +0200, kamil <s...@s...com> said:
>
>> On 27/06/2011 10:59, DoQ wrote:
>>> W dniu 27-06-2011 11:52, kamil pisze:
>>>
>>>> Ładne, dodałbym jeszcze to, bo pięknie pokazuje co zostaje z samochodu:
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=PhIsgxMs4iQ
>>>
>>> Widziałem to wcześniej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do myślenia,
>>> szkoda ludzi z ciężarówki.
>>> Oczywiście pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlający się
>>> stówką.
>>
>> Wyjąłeś mi to z ust kolego. No i gdyby tam ktoś z PMSu jechał,
>> opanował by samochód szybką kontrą, drugą ręką ratując niemowle z
>> płonącego budynku.
>
> Ekhem, gdy już przestaniecie sobie robić lody, to zauważcie, że tamtych
> dwóch debili i morderca nie pisują na pms, bo nie żyją.
> W odróżnieniu od piszących tutaj, którzy jednak mają odmienny styl jazdy
> i wciąż są żywi...
>
> (to tak w kwestii wyciągania wniosków z danych)
A masz kontakt z dziesiątkami osób, które pisały i zniknęły od czasu
powstania tej grupy? Bo idąc Twoją logiką mogę śmiało założyć, że zabiły
się na jakimś drzewie.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
46. Data: 2011-06-27 17:41:21
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: Shrek <u...@d...invalid>
W dniu 2011-06-26 23:08, to pisze:
> Nic by nie dało, każdy raczej wie jak wygląda wypadek i każdy raczej
> stara się jechać w swoim mniemaniu (!) bezpiecznie. Nikt celowo wypadków
> nie powoduje.
>
> No i nie jestem pewien, czy pokazywanie trupów w porze kolacji jest
> dobrym pomysłem.
Trochę ma, trochę nie ma - w telewizji nie ma. Ja ostatnio robiłem jako
kierowca na pogrzeb - klienta nie znałem, umarł ze starości w słusznym
wieku, żadnych uczuć w związku z tym pogrzebem, po prostu ktoś musiał
prowadzić, bo zadupie okrutne i inacze niż samochodem się nie da.
Ponieważ ani nie jestem praktykujący, ani zmarłego nie znałem zacząłem
oglądać groby. Były dwa zwracające uwagę - na jednym cztery jednakowe
nazwiska, na drugim obok trzy. Ta sama data jakieś dwadzieścia lat temu.
Ktoś z miejscowych zobaczył, że patrzę i powiedział, "trzech i czterech
braci, jechali jednym dużym fiatem na imprezę- wypadli na zakręcie i
uderzyli w Jelcza". Po chwili dodał jakby żeby zaprzeczyć myśli 7
narąbanych debili w szachlowozie "kierowca był trzeźwy".
Na mnie na jakiś czas podziałało. Nie do końca, bo wiele wolniej nie
wracałem, ale dwa razy się zastanawiałem przed wyprzedzaniem i naprawdę
zwalniałem przed krzyżówkami. Wypadki nie przydarzają się tylko innym
czy pijanym. No i pół biedy jak zabijesz tylko siebie.
Shrek.
-
47. Data: 2011-06-27 18:12:16
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-06-27 15:13, Arek pisze:
> W dniu 2011-06-27 13:56, Artur Maśląg pisze:
>> W dniu 2011-06-27 12:52, Arek pisze:
>>> W dniu 2011-06-27 12:37, Artur Maśląg pisze:
>>>
>>>>>>>> Widziałem to wcześniej, ale bez zdjęć po wypadku... daje do
>>>>>>>> myślenia,
>>>>>>>> szkoda ludzi z ciężarówki.
>>>>>>>> Oczywiście pewnie wszystkiemu winna jest droga i frajerzy turlający
>>>>>>>> się
>>>>>>>> stówką.
>>>>>>> Wyjąłeś mi to z ust kolego. No i gdyby tam ktoś z PMSu jechał,
>>>>>>> opanował
>>>>>>> by samochód szybką kontrą, drugą ręką ratując niemowle z płonącego
>>>>>>> budynku.
>>>>>>
>>>>>> Prawdziwy PMSowiec na luzaku ogarnia takie akcje w trasie, pomiędzy
>>>>>> obiadem a stukaniem przydrożnego przybysza z Bułgarii.
>>>>>
>>>>> W sumie szkoda, że to zimą nie było, na tych czterech metrach można
>>>>> wyhamować popijając spokojnie kawę z mcdonaldsa..
>>>>
>>>> Z całą pewnością - do tego pewnie to BWM paliło z 8l/100km...
>>>
>>> Na ok. 5000 zabitych i ok 50 000 wypadków ile było takiego typu? A ile
>>
>> Nie załapałeś...
>
> Albo Ty....
Trzeba było uważać...
-
48. Data: 2011-06-27 18:12:58
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-06-27 15:13, to pisze:
> begin Artur Maśląg
>
>> A to nie wina pękniętego węża ogrodowego, którym była opona owinięta?
>
> Myślę, że raczej im klocki wypadły...
Być może, z wiaderka...
-
49. Data: 2011-06-27 18:17:54
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 27.06.2011 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał/a:
> W dniu 2011-06-27 12:46, kamil pisze:
>
>> Akceptowanie prawa jako czegoś, co z założenia działa dla dobra całej
>> społeczności to podstawa do zapanowania nad problemem.
>
> No proszę, ale jak ja to napisałem to już jest źle. A resztę trzeba
> systemowo "cywilizować".
>
Najpierw to prawo powinno służyć społeczności, czyli być dostosowane
do obywateli, co najmniej większości. Potem można za jego pomocą
nawracać upartych. Prawo które większości wydaje się często głupie,
(nie ważne czy przepis, czy tylko jego stosowanie w konkretnym przypadku)
powoduje że większość ma je w dupie. Lanie większości pałą w imię
idei sprawdza się tylko na krótko, wskazywanie wszystkiemu winnych też
nie pomaga na długo.
>> W Polsce niestety
>> nadal ludzie żyją mentalnie w PRLu, gdzie władza to wróg, a każdy
>> przepis z założenia ma na celu jedynie dręczenie ciemiężonych obywateli,
>> którzy chcą sobie parkować na trawniku i w dupie mają resztę społeczeństwa.
>
> Nieprawda - zresztą może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego
> czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był
> znacznie większy.
Tajest, nie wiem co ty pamiętasz, ale komuna i porządek to taki żart,
raczej głupi.
> To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko
> wolno i nikt nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich
> zachowań. Parkowanie na trawnikach też nie pochodzi z tamtych czasów.
> Podobnie jak niszczenie własności społecznej. I wiesz, to wcale nie
> większość tak podchodzi do zagadnienia. Mało tego - mamy już 32 całe
> lata demokracji.
Jasne, aż przez chwilę się zastanowiłem, ile to ja mam lat, od 22 lat
nie mamy komuny oficjalnie. Takie teksty sprawiają że sądzę że
tęsknisz za czasami kiedy miałeś lepiej niż inni.
> Wielka Brytania ma w tym zdecydowanie większe
> doświadczenie jak i lepsza lokalizację.
Oni mają długą historię prawa które zmieniało się (czasem w wyniku
sporych awantur) tak, że dawało coraz więcej wolności i przywilejów
obywatelom (niestety do czasu), a nie tak jak u nas państwu i jego
organom. Niestety obecnie, patrząc z mojej perspektywy, i tu i tam
idzie ku gorszemu. Tyle że to my do kodeksów z 64 dodajemy nowe
przepisy.
Brak poszanowania prawa, znacznie częściej wynika z głupoty lub
złej woli organów je stosujących niż z jakichkolwiek innych powodów.
Stosowane obecnie środki poprawy bezpieczeństwa na drogach nie dają
nic, poza wrażeniem że państwo dorabia na grzywnach, urządzając
jednocześnie za pomocą mediów i użytecznych głupków polowania na
czarownice.
--
kakmaratgmaildotcom
-
50. Data: 2011-06-27 18:22:27
Temat: Re: Weekend bez ofiar ?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-06-27 15:21, kamil pisze:
> On 27/06/2011 14:09, Artur Maśląg wrote:
>> W dniu 2011-06-27 15:02, to pisze:
>>> begin Artur Maśląg
>>>
>>>> Nieprawda - zresztą może zostaw ten PRL w spokoju, ponieważ za jego
>>>> czasów (których nota bene raczej nie pamiętasz) porządek był znacznie
>>>> większy. To po 1989 okazało się, że teraz to już wszystko wolno i nikt
>>>> nikomu nic nie zrobi - wtedy wystąpiła eskalacja takich zachowań.
>>>
>>> Przestań pieprzyć głupoty
>>
>> Argument bardzo merytoryczny.
>>
>>> i znajdź sobie statystyki wypadków np. z lat 70-
>>> tych (i od razu też sprawdź ile było wtedy zarejestrowanych aut).
>>
>> A jak jesteś taki sprytny to skomentuj:
>> http://www.policja.pl/palm/pol/8/160/Wypadki_drogowe
_w_latach_1985__2008.html
>
>
> A ilość samochodów na drogach?
http://www.stat.gov.pl/gus