Witam.

Ma ktoś pomysł, skąd mogło wziąść sie takie "zagięcie" blachy na dachu
Yarisa:
http://tinyurl.com/5wmeq6o [300kB] (zaznaczone niebieską ramką, jest tylko
po stronie kierowcy i nie jest to złudzenie optyczne).
Samochód od nowości w rodzinie, brak dzwonów, jedyne, co wydaje mi się
podejrzane, to wymiana szyby (po kamieniu) i ewentualnie zjeżdżanie tą
stroną z wysokiego krawężnika - tak jest parkowany bardzo często (ale takie
trwałe odkształcenia z tego powodu?). No chyba, że ktoś łaził po tym dachu,
ale szczególnych śladów czy zarysowań tam nie widać. Miał ktoś coś takiego?

--
dremka

do góry

W dniu 2011-06-25 22:34, dremka pisze:
> Witam.
>
> Ma ktoś pomysł, skąd mogło wziąść sie takie "zagięcie" blachy na dachu
> Yarisa:
> http://tinyurl.com/5wmeq6o [300kB] (zaznaczone niebieską ramką, jest tylko
> po stronie kierowcy i nie jest to złudzenie optyczne).

Coś takiego może się stać od szybkiej jazdy po dużych nierównościach.
Jakieś uderzenia w progi zwalniające, duże dziury czy inne hopy.

Samonośne nadwozie przenosi obciążenia również dachem i jak się gdzieś
solidnie grzmotnie, to cała buda się zgina, a widać to najlepiej właśnie
na dachu.

Chociaż oczywiście nie to musiało być przyczyną - może po prostu ktoś
się przeszedł po dachu.

Ale tak po tym jednym zdjęciu to wygląda dość typowo jak samochód bez
klatki którym ktoś przejechał jakieś ostre odcinki specjalne.

do góry

Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> napisal:

> Ale tak po tym jednym zdjęciu to wygląda dość typowo jak samochód bez
> klatki którym ktoś przejechał jakieś ostre odcinki specjalne.

Dzięki za sugestię, tyle że właśnie samochód używany raczej w sposób
nazwijmy to flegmatyczny ;) i OSów nie robił. Nie można rzecz jasna
wykluczyć przywalenia w jakąś dziurę przy dużej prędkości, na które nikt nie
zwrócił uwagi, w końcu prawie każdemu się to zdarza. Geometria zawieszenia
cały czas ok.

--
dremka

do góry

Użytkownik "dremka" <d...@z...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iu5gpb$jat$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
>
> Ma ktoś pomysł, skąd mogło wziąść sie takie "zagięcie" blachy na dachu
> Yarisa:
> http://tinyurl.com/5wmeq6o [300kB] (zaznaczone niebieską ramką, jest tylko
> po stronie kierowcy i nie jest to złudzenie optyczne).
> Samochód od nowości w rodzinie, brak dzwonów, jedyne, co wydaje mi się
> podejrzane, to wymiana szyby (po kamieniu) i ewentualnie zjeżdżanie tą
> stroną z wysokiego krawężnika - tak jest parkowany bardzo często (ale
> takie trwałe odkształcenia z tego powodu?). No chyba, że ktoś łaził po tym
> dachu, ale szczególnych śladów czy zarysowań tam nie widać. Miał ktoś coś
> takiego?

IMHO to sprawka domorosłego miłośnika parkouru. Mi też kiedyś pewnien gnojek
przebiegł po samochodzie, ślad pozostał bardzo podobny, tyle że pozostały
odciski butów (ba, nawet pojechałem na glinę i zdjęli odciski butów,
oczywiście nikogo nie znaleźli, choć wskazałem im podejrzanego).

do góry

W dniu 2011-06-25 22:34, dremka pisze:
> Witam.
>
> Ma ktoś pomysł, skąd mogło wziąść sie takie "zagięcie" blachy na dachu
> Yarisa:
> http://tinyurl.com/5wmeq6o [300kB] (zaznaczone niebieską ramką, jest tylko
> po stronie kierowcy i nie jest to złudzenie optyczne).
> Samochód od nowości w rodzinie, brak dzwonów, jedyne, co wydaje mi się
> podejrzane, to wymiana szyby (po kamieniu) i ewentualnie zjeżdżanie tą
> stroną z wysokiego krawężnika - tak jest parkowany bardzo często (ale takie
> trwałe odkształcenia z tego powodu?). No chyba, że ktoś łaził po tym dachu,
> ale szczególnych śladów czy zarysowań tam nie widać. Miał ktoś coś takiego?
>

Moze to on:
http://kontakt24.tvn.pl/temat,-quot-bocian-terroryst
a-quot-niszczy-samochody-quot-nie-umiem-tego-rozgryz
c-quot-,116440.html


:D

--
===-----== krzyss vel Qkill ==-----===
----===---- www.krzyss.com ----===----
===------=== A3 TDI Power ===-------===

do góry

krzyss <k...@S...com> napisal:

> Moze to on:
> http://kontakt24.tvn.pl/temat,-quot-bocian-terroryst
a-quot-niszczy-
> samochody-quot-nie-umiem-tego-rozgryzc-quot-,116440.
html

Nie strasz, bo będę musiał dziewczynę po test do apteki wysłać :D. A serio
to chyba rzeczywiście jakiś parkurowiec j....y, co prawda śladów nie było,
ale to jeszcze nic nie znaczy...

--
dremka

do góry

W dniu 2011-06-25 22:34, dremka pisze:
> Witam.
>
> Ma kto? pomys?, sk?d mog?o wzi??? sie takie "zagi?cie" blachy na dachu
> Yarisa:
> http://tinyurl.com/5wmeq6o [300kB] (zaznaczone niebiesk? ramk?, jest tylko

>

obstawiam bieganie po dachu, miałem podobnie

do góry

Dnia 25-06-2011 o 22:34:50 dremka <d...@z...gazeta.pl>
napisał(a):

> Witam.
>
> Ma kto? pomys?, sk?d mog?o wzi??ae sie takie "zagiecie" blachy na dachu
> Yarisa:
> http://tinyurl.com/5wmeq6o [300kB] (zaznaczone niebiesk? ramk?, jest
> tylko
> po stronie kierowcy i nie jest to z?udzenie optyczne).
> Samochód od nowo?ci w rodzinie, brak dzwonów, jedyne, co wydaje mi sie
> podejrzane, to wymiana szyby (po kamieniu) i ewentualnie zje?d?anie t?
> stron? z wysokiego krawe?nika - tak jest parkowany bardzo czesto (ale
> takie
> trwa?e odkszta?cenia z tego powodu?). No chyba, ?e kto? ?azi? po tym
> dachu,
> ale szczególnych ?ladów czy zarysowan tam nie widaae. Mia? kto? co?
> takiego?
>

Może siersciuch skoczył z drzewa na dach itp...

do góry

Zajmuje sie autami 20 lat i nie widziałem jeszcze małego auta, a takim
na pewno jest yaris którego dach odkształciłby się od szybkiej
jazdy :)
To co widać na zdjęciach powstało od uderzenia czegoś ciezkiego i
płaskiego w dach. Obstawiałbym że jakis kot lub inne zwierze spadło z
drzewa, gdyby to była zima stawiałbym na sterte sniegu z dachu. Dach
nie odkształca się od zjezdzania z krawężnika czy tam przez dziury
nawet przy dużej predkości.
Nawet przy dość mocnych stłuczkach w bok dach rzadko kiedy się łamie,
słupki narożne i boczne są naprawde mocne. Dopiero potężne uderzenia w
bok naruszają tą konstrukcje. Dlatego pisanie że takie rzeczy zrobią
sie od dołków w jezdni to niezła fantazja.
Na 95% to było uderzenie od góry, być może ktoś nawet wskoczył na
dach. Gdzie ono było parkowane?

do góry

BearBag napisal:

> Na 95% to było uderzenie od góry, być może ktoś nawet wskoczył na
> dach. Gdzie ono było parkowane?

Problem polega na tym, że nie da się ustalić, kiedy to się stało, załóżmy,
że w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy. "Normalnie" jest parkowane z dala
od drzew (żeby nie męczyć się z żywicami, wokoło rosną lipy). Wygląda więc
na to, że albo ktoś łaził po dachu (tyle, że na przedniej klapie brak
wgnieceń), albo coś tam spadło (w pobliżu remont dachu), albo też przy
wymianie szyby coś poszło nie tak...

--
dremka

do góry