-
61. Data: 2010-04-05 10:57:51
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia 5 Apr 2010 05:47:07 +0200, to napisał(a):
> Poczytaj sobie orzecznictwo SN. Kierujący ma zakładać możliwość
> niestosowania się innego uczestnika ruchu do przepisów nawet w sytuacji
> gdy nie tylko jego obecne zachowanie, ale choćby same cechy osobowe
> wskazują na taką ewentualność.
Przeczytałem sobie, jakoś nie zauważyłem takowych, jak postulujesz. Podaj,
proszę sygnatury.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
62. Data: 2010-04-05 10:58:41
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia 5 Apr 2010 06:44:11 +0200, to napisał(a):
>> Obwinionego, jesli już, a obwiniony stwierdzi, że on przepisów
>> przestrzega i nie rozumie, dlaczego ktoś inny miałby je łamać.
>
> Mówić sobie może co tam chce. W przypadku zmiany pasa ruchu masz ustąpić
> pierwszeństwa, wytłumaczeniem mogłaby być tylko sytuacja, gdy ktoś jechał
> tak szybko, że nie dało się go zauważyć (bo np. wyjechał zza zakrętu).
Ogólnie - nie było go widać.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ os. Jagiellońskie 13/43 31-833 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
63. Data: 2010-04-05 11:24:46
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: MichałG <g...@w...pl>
to pisze:
> Adam Płaszczyca wrote:
>
>> Art. 4. PoRD własnei jest ową zasadą. Daje on prawo do zaufania, a przy
>> okazji ogranicza to zaufanie w jednym, konkretnym przypadku.
>> Dlatego też jest to ograniczone zaufanie. Ty zaś uważasz, że to zasada
>> nieograniczonego braku zaufania.
>
> Poczytaj sobie orzecznictwo SN. Kierujący ma zakładać możliwość
> niestosowania się innego uczestnika ruchu do przepisów nawet w sytuacji
> gdy nie tylko jego obecne zachowanie, ale choćby same cechy osobowe
> wskazują na taką ewentualność.
>
> Tymczasem tu mówimy o sytuacji, gdy jedziemy z prędkością dozwoloną, a
> kierowca jadący za nami się do nas zbliża, więc nie ma tu już nawet mowy
> o zakładaniu takiej możliwości, tylko wprost widać, że osoba ta nie
> stosuje się do przepisów.
>
coś ci sie poepało....
Pozdrawiam
michał
-
64. Data: 2010-04-05 13:06:28
Temat: Re: Wci?? si? zastanawiam
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał w
wiadomości news:slrnhrhk8p.spj.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
> On 2010-04-04, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>>>> Bo to trzeba miec nawyk obserwowania systuacji caly czas, w dodatku
>>>> bezwiednie.
>>>Taki nawyk szybko wyrabia szybka jazda. ;-)
>> Hm, wrecz odwrotnie.
>> Im szybciej sie jedzie tym mniejsza potrzeba spogladania w lusterko.
> Może w trasie, w mieście to podstawa.
Bo ktoś będzie jeszcze szybszy?
neelix
-
65. Data: 2010-04-05 13:09:57
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4bb8934a$1@news.home.net.pl...
> neelix wrote:
>
>>> Inne pojazdy nie spadaja z nieba w martwe pole i kontrolując tył w
>>> lusterkach widać, czy coś nas nie dogania.
>> A czy jadąc 50 w zabudowanym może nas coś doganiać?
> Tak, może Cię doganiać wiele rzeczy, pojazdy uprzywilejowane, jakieś
> służby które jadą do pilnego zdarzenia, ale z jakichś powodów nie mogą
> się ujawnić (np. żeby nie spłoszyć sprawców), wreszcie ktoś kierujący się
> zasadą wyższej konieczności.
Nie wiedziałem, ze większość pojazdów to tzw. służby w stanie wyższej
konieczności. Jakoś mnie to nie przekonało. Gdyby tak było to byłby to
problem pojedyńczych pojazdów, a nie norma.
neelix
-
66. Data: 2010-04-05 13:14:14
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "p47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hpahd0$hal$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "neelix" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:hp9svf$m7k$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "p47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
>> news:hp8eih$i2t$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>
>>> Inne pojazdy nie spadaja z nieba w martwe pole i kontrolując tył w
>>> lusterkach widać, czy coś nas nie dogania.
>> A czy jadąc 50 w zabudowanym może nas coś doganiać? Jak ktoś jedzie 55
>> tym bardziej nie powinno. Nie możemy zakładać, że ktoś może jechać 200,
>> bo mamy prawo oczekiwać od innych przepisowej jazdy.
> Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na tym
> polega zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu
> drogowego.
> No i nikt nie dał ci prawa do wykonywania wyroku smierci na nie
> przestrzegajacych ograniczeń predkości;-)
Nie. Mamy prawo oczekiwać przepisowej jazdy. Dopiero konkretne zachowania
mogą ograniczyć nasze zaufanie. Zasada ograniczonego zaufania nie może być
zasadą nadrzędną, bo to byłoby nienormalne. Przepisy byłyby niepotrzebne.
neelix
-
67. Data: 2010-04-05 13:15:43
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4bb8cef5@news.home.net.pl...
> p47 wrote:
>
>> Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na tym
>> polega zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu
>> drogowego. No i nikt nie dał ci prawa do wykonywania wyroku smierci na
>> nie przestrzegajacych ograniczeń predkości;-)
> Neelix traktuje PoRD wybiórczo. ;-)
Neelix czy reszta, która ma PoRD głęboko w dupie?
neelix
-
68. Data: 2010-04-05 13:28:03
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "p47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hpasfi$oob$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał
> w wiadomości news:slrnhrhnv3.spj.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
>> On 2010-04-04, to <t...@a...xyz> wrote:
>>>>>>> Musimy tak własnie zakładac, że ktoś bedzie jechać >50km/h, bo na
>>>>>>> tym
>>>>>>> polega zasada ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu
>>>>>>> drogowego.
>>>>>> Zasada ograniczonego zaufania jest (+/-) odwrotnością tego co powyżej
>>>>>> napisałeś.
>>>>> Nie.
>>>> Tak.
>>> Cieszę się, że się ze mną zgadzasz.
>> Nie ciesz się, nie zgadzam się z Tobą.
> Czy naprawdę twierdzisz, że zasada ograniczonego zaufania do innych
> uczestnikówe ruchu drogowego polega na stosowaniu w praktyce założenia, że
> wszyscy obecni na jezdni co do przecinka przestrzegaja przepisy kodeksu
> drogowego???!
Przepisy nie mogą iść w kąt z dniem odebrania PJ. Każdy powinien w wolnej
chwili co jakiś czas utrwalać, uzupełniać wymaganą wiedzę i ją stosować. W
praktyce oczywiście bywa różnie. Musimy na bieżąco i osobiście oceniać na
ile ktoś wchodzi w granice zasady ograniczonego zaufania. Zasada "o z" nie
polega na założeniu jakie sugerujesz. Założenie jest takie, że inni będą
stosować się do prawa. Spadek zaufania pojawia się dopiero w przypadku
naruszeń prawa w odpowiednim stopniu.
neelix
-
69. Data: 2010-04-05 13:35:48
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "p47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hpaukj$t2j$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Krzysiek Kielczewski" <k...@g...com> napisał
> w wiadomości news:slrnhrhtkt.spj.krzysiek.kielczewski@krzyk.sail-
ho.pl...
>> On 2010-04-04, p47 <k...@w...pl> wrote:
>>> Czy naprawdę twierdzisz, że zasada ograniczonego zaufania do innych
>>> uczestnikówe ruchu drogowego polega na stosowaniu w praktyce założenia,
>>> że
>>> wszyscy obecni na jezdni co do przecinka przestrzegaja przepisy kodeksu
>>> drogowego???!
>> Przecież to jest w niej wprost napisane, że masz prawo zakładać, że inni
>> kierowcy znają przepisy i się do nich stosują.
> Czyli wykazujesz zaufanie w ich przestrzeganie przepisów.
> A potem włączasz OGRANICZENIE tego zaufania. ;-)
Tak to działa. Nie można z góry zakładać, że wszyscy łamią przepisy.
Oczywiście nawet jak 99,99% te przepisy łamie, a łamie to prawo pozwala nam
do momentu stwierdzenia naruszenia przepisów przez konkretnego kierującego
liczyć na jazdę przepisową. Nie trzeba wiele, by włączyło się ograniczenie
zaufania i podejrzenie o słabą znajomość prawa lub olewwczy stosunek.
Wystarczy, że ktoś zamiast prawej krawędzi trzyma się środka jezdni, za
późno włącza kierunkowskaz, jedzie z niesprawnym oświetleniem itp.
neelix
-
70. Data: 2010-04-05 13:38:01
Temat: Re: Wciąż się zastanawiam
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4bb90fce$1@news.home.net.pl...
> Krzysiek Kielczewski wrote:
>
>>> OGRANICZONEGO zaufania. Słowo klucz wyróżniłem wersalikami.
>> No i co z tego, że podkreśliłeś skoro prostego przepisu nie rozumiesz?
> Ty nie rozumiesz, ze chodzi w nim o ograniczenie, a nie o zaufanie. O
> zaufaniu jest mowa w innym miejscu (choć nie wprost).
Formalnie nie ma czegoś takiego jak "zasada ograniczonego zaufania" . To
jest tylko konsekwencja działań zaobserwowanego uczestnika ruchu. Jeśli już
to jest zasada zaufania.
neelix