-
1. Data: 2010-04-02 23:08:06
Temat: dziura i urwany wahacz
Od: "km" <k...@t...pl>
Witam,
Wjechałem dzisiaj autem w dziure i urwałem wahacz. Auto mi się rozkraczyło
na środku drogi, nie mogłem go nawet usunąc na pobocze. Zadzwonilem szybko
po pomoc drogową. Oczekując na pomoc drogową, zatrzymał sie przejeżdzający
policyjny radiowóz. Panowie zapytali co się stało i zaproponowali, że spiszą
notatke. W notatce napisali jak bylo, czyli że wjechałem w dziure ( zostały
zrobione zdjęcia dziury i samochodu ). Jechałem z pasażerem, o którym
również wspomnieli w notatce. Po tym auto zostało załadowane na lawetę. (mam
fakturę za lawetę)
Jak myślicie, warto uderzyć do Urzędu Miasta w sprawie odszkodowania ?
Przerabiał ktoś podobny temat?
Pozdrawiam,
km
-
2. Data: 2010-04-02 23:16:34
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: seba <s...@g...com>
On 2 Kwi, 23:08, "km" <k...@t...pl> wrote:
> Wjechałem dzisiaj autem w dziure i urwałem wahacz. Auto mi się rozkraczyło
> na środku drogi, nie mogłem go nawet usunąc na pobocze. Zadzwonilem szybko
> po pomoc drogową. Oczekując na pomoc drogową, zatrzymał sie przejeżdzający
> policyjny radiowóz. Panowie zapytali co się stało i zaproponowali, że spiszą
> notatke. W notatce napisali jak bylo, czyli że wjechałem w dziure ( zostały
> zrobione zdjęcia dziury i samochodu ). Jechałem z pasażerem, o którym
> również wspomnieli w notatce. Po tym auto zostało załadowane na lawetę. (mam
> fakturę za lawetę)
> Jak myślicie, warto uderzyć do Urzędu Miasta w sprawie odszkodowania ?
> Przerabiał ktoś podobny temat?
Zgłosić się musisz do zarządcy drogi. Resztę pewnie ktoś obeznany w
temacie Ci napisze.
Ważne żebyś w notatce nie miał, że jechałeś z nadmierną prędkością.
-
3. Data: 2010-04-02 23:22:54
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
km pisze:
> Witam,
>
> Wjechałem dzisiaj autem w dziure i urwałem wahacz. Auto mi się rozkraczyło
> na środku drogi, nie mogłem go nawet usunąc na pobocze. Zadzwonilem szybko
> po pomoc drogową. Oczekując na pomoc drogową, zatrzymał sie przejeżdzający
> policyjny radiowóz. Panowie zapytali co się stało i zaproponowali, że spiszą
> notatke. W notatce napisali jak bylo, czyli że wjechałem w dziure ( zostały
> zrobione zdjęcia dziury i samochodu ). Jechałem z pasażerem, o którym
> również wspomnieli w notatce. Po tym auto zostało załadowane na lawetę. (mam
> fakturę za lawetę)
> Jak myślicie, warto uderzyć do Urzędu Miasta w sprawie odszkodowania ?
> Przerabiał ktoś podobny temat?
Jeśli nie było znaku "Nawierzchnia uszkodzona" (po którym jesteś
zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności w związku ze stanem
nawierzchni) to sprawę masz w zasadzie wygraną.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
Laguna I - http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11422627
-
4. Data: 2010-04-03 00:00:03
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: Olek <a...@d...pl>
On 2010-04-02 23:08, km wrote:
> Jak myślicie, warto uderzyć do Urzędu Miasta w sprawie odszkodowania ?
> Przerabiał ktoś podobny temat?
zarządcy drogi, zanieś faktury dostaniesz zwrot za naprawę...
-
5. Data: 2010-04-03 00:19:52
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-04-02, km <k...@t...pl> wrote:
> Jak my?licie, warto uderzyae do Urzedu Miasta w sprawie odszkodowania ?
Koniecznie.
Krzysiek Kiełczewski
-
6. Data: 2010-04-03 02:06:22
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: Uncle Pete <p...@i...waw.pl>
> Jeśli nie było znaku "Nawierzchnia uszkodzona" (po którym jesteś
Jak wygląda taki znak?
Piotr
-
7. Data: 2010-04-03 09:53:41
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: Stefan <s...@c...wp.pl>
Uncle Pete pisze:
>> Jeśli nie było znaku "Nawierzchnia uszkodzona" (po którym jesteś
>
> Jak wygląda taki znak?
Przeciez to jeden z popularniejszych znakow w Polsce.
A-30 + tabliczka z napisem 'uszkodzona nawierzchnia' (nie moge jej
znalezc jako zdefiniowanego znaku).
Sama tabliczka taka jak ta:
http://gazeta-olawa.pl/thumb/resize_1268911510.jpg
Jest chyba niewystarczajaca, ale ekspertem nie jestem.
-
8. Data: 2010-04-03 09:59:51
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: "Irokez" <n...@e...pl>
Użytkownik "Uncle Pete" <p...@i...waw.pl> napisał w wiadomości
news:4bb6867f$1@news.home.net.pl...
>> Jeśli nie było znaku "Nawierzchnia uszkodzona" (po którym jesteś
>
> Jak wygląda taki znak?
W Polsce?
znak, że droga została uszkodzona:
Trójkącik z ramka czerwoną a w środku na żółtym tle piersi leżącej kobiety w
czarnym staniku
ewentualnie gostek zrzucający tone węgla do piwnicy
znak, że droga została naprawiona:
Kółko z ramką czerwoną a w środku na białym tle cyferka 40
--
Irokez
-
9. Data: 2010-04-03 13:23:25
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: "uciu" <g...@i...pl>
przerabiałem temat i nie dostałem ani grosza. Teraz bede zakładał w sądzie
sprawe przeciw zarządcy.
W skrócie: była policja, zdjęcia.
Zarządca skierował mnie do swojego ubezpieczyciela.
Ci wycenili i po miesiącu napisali że nie wypłacą i że mam iść do firmy
która za dziure jest odpowiedzialna (dziura była wykopana przez firme
kopiąca kanalizacje).
I tak od jednych do drugich, kolejne wnioski, minęło pół roku i nie dostałem
złotówki.
Powodzenia życze:-)
Uciu
-
10. Data: 2010-04-03 13:50:22
Temat: Re: dziura i urwany wahacz
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
Uncle Pete pisze:
>> Jeśli nie było znaku "Nawierzchnia uszkodzona" (po którym jesteś
>
> Jak wygląda taki znak?
Czepiasz się skrótu myślowego. :P
Chodzi o częste w Polsce, połączenie znaku A-30 ("Inne
niebezpieczeństwo") z tablicą opisową "Nawierzchnia uszkodzona".
Jak nie widziałeś na żywo, to pozdrów twórców swojego matriksa. ;)
Pozdrawiam
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
Laguna I - http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11422627