W dniu 2011-04-15 13:10, Hants pisze:
> ZD robi co lubi, ktos to kupuje, placi i sie cieszy - czyste,
> profesjonalne rzemiosło.

Widzę tu nieciekawy trend, że niby jak się ludzie cieszą, to jest
dobrze. Więc można im gówno sprzedać i jeszcze się chwalić, że ma
wzięcie, że się jest biznesmen. Ale to się zmienia, choć powoli. Już
wśród młodych ludzi zaczyna się pojawiać jakaś świadomość - najlepszy
dowód - poziom, jednak, fotografii ślubnej w Polsce. Co prawda większość
chce kiczu, ale jednak stojącego nieco ponad tym, kiczu z pogranicza
teatru i zabawy. A to jest wstęp do lepszego świata, w którym odgórna
kontrola przestaje mieć znaczenie, a promocją zajmuje się wypadkowa
armii bardziej zdolnych.

ZD przypomina mi takiego inżynierka od torów tramwajowych w Krakowie,
który od 10 lat sprzedaje tanie szyny, z których co chwila coś się
wykoleja. On jest profi, ktoś to kupuje, jest tanio i sprawnie. A że to
jest gówno... przecież normy spełnia i gwarancja jest. I w ogóle, co my
się czepiamy...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/''m'' jak megalomania/