Mon, 21 Aug 2023 23:44:29 +0200, nadir

>> Co ma koszt nowego samochodu do ekologii (o której sam napisałeś)?
> Ma to, że trzeba dużo surowców zużyć, żeby go wyprodukować,

Nie załapiesz nawet jak ci to czoło przykleić żółtą karteczkę.
Pisałeś o zużyciu energii i OK, ale potem poleciałeś o CENIE,
która nie ma tu nic do rzeczy.

> ekologiczniej jest dojeżdżać stare samochody.

To jest oczywiste i nikt nie zabrania ich dojeżdżać.
Szkoda tylko że nie dba się o to aby nie truły ludzi
w trakcie tego "dojeżdżania".

> Pralki, lodówki, wiertarki czy co tam masz,
> też zmieniasz co 5-6 lat bo taka moda,
> czy jak się zużyją?

Jaką znowu modę? Nikt normalny nie zmienia sprzętów jak działają. Naprawa
jest nieopłacalna, nawet na zamiennikach, czego doświadczyłem w przypadku
pralki i zmywarki. Już abstrahuję, że to jest typowa analogia z dupy, bo
pralka czy zmywarka kosztuje od 800 zł. a nie dziesiątki tysięcy jak
samochód.

>> Jakbyś chciał starego grata na
>> nowych częściach poskładać to byś w ogóle poszedł z torbami.
>
> W tym roku do swojego grata dołożyłem jakieś 4000 zł na nowe części i
> jak nigdzie nim nie przypierdolę, to na najbliższe 6-8 lat mam spokój i
> wywalone na ceny nowych i używanych samochodów.

Ja znam takich co już w swoim gracie 2x silnik wymieniali.
Sprawdź ile nowy silnik w ASO kosztuje do twojego grata,
to porozmawiamy.

>> Ta, bo jeździsz nim pinć razy w roku, tylko jak nie pada,
>> i opony czyścisz przed wjazdem do garażu,
> Jest najmniej zawodny bo pozbawiony wszelkiej elektroniki, czysta
> mechaniczna maszyna, i właśnie do lasu na grzyby albo jak pada i ulice
> zalewa, to wtedy najczęściej nim jeżdżę. Także znowu pudło.

Ojejujeju, ja mam całkowicie elektronicznie silnik wysterowany
i też jeździ jak należy, jak i setki tysięcy, miliony, innych.

>> w którym dopiero
>> co prąd ci podłączyli (bez związku, ale ty tak lubisz
>> pierdolić od rzeczy to i ja se nie będę żałować).
>
> Znowu coś konfabulujesz, w garażu o którym gdzieś tam pisałem prądu nie
> mam i nie potrzebuję, a związek był, tylko jak zwykle go nie pojąłeś.

Nie odnosiłem się konkretnie do garażu, tylko do ogółu twojego pierdolenia
od rzeczy, patrz wyżej najpierw pisanie o emisji samochodowej a potem o
cenie nowych samochodów, które to elementy nijak się nie korelują, ale
widzę że i takich elementarnych rzeczy nie jesteś w stanie ogarnąć.

--
Pozdor
Myjk