-
41. Data: 2010-02-18 15:03:44
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-18 11:53, Smok Eustachy pisze:
> Dnia Wed, 17 Feb 2010 15:58:47 +0100, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
> /..../
>> Owszem i bardzo dobrze. Skoro zbudowałem bałwana, to jest on mój. Skoro
>> zaśpiewałem piosenkę o bałwanie, to jest ona moja. Skoro nagrałem film o
>> bałwanie, to jest on mój.
>>
> Skoro pomyślałem o bałwanie, to myslenie o bałwanie jest moje.
owszem, o ile udowodnisz, że pomyślałeś pierwszy i o ile będzie to
oryginalne myślenie nadające się do zakwalifikowania jako dzieło.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
42. Data: 2010-02-18 15:58:42
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-17 23:42, Krzysztof Halasa pisze:
> Pomijam kwestie techniczne, bo sie upierasz przy swojej jedynej
> "prawdzie", a ja nie jestem od nawracania na sile.
Ale w jakim zakresie?
> Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> writes:
>> A przygotował?
> A skad ja to moge wiedziec? Dla mnie to nie byloby atrakcyjne, chyba ze
> filmy sa 16:9, bez zadnych logo stacji, z oryginalnym 5.1 itd. Sa?
No to naprawdę dewiacja. Już nawet logo stacji ci przeszkadza?
Koszmarnie się masz.
[o blu reju]
>>> Podejrzewam ze chwilowo nikt (kto by mogl to zrobic) po
>>> prostu tego nie ma, to jest dosc drogie,
>> bez przesadyzmu....
> Co "bez przesadyzmu"? Jednak plyta 25 GB kosztuje ponad 20 zl? Najtanszy
> naped ok. 300 zl?
I to jest kwota, która przeraża linuksowych inżynierów? Wiesz, ja wiem,
że to głównie gimnazjaliści i studenci pierwszych lat, ale paru
dorosłych chyba jest, a w skali świata 300zł na urządzenie dla inżyniera
rozpracowującego problem to chyba nie jest spora inwestycja, nawet jak
chłopaka na to nie stać.
> Chociaz to i tak duzo taniej niz jeszcze niedawno,
> moze czas zaczac uzywac. Myslalem ze to wciaz jest drozsze.
Nie ma powodu być droższe, bo się upowszechniło dość znacznie i to
masowa produkcja jest już teraz.
>> No więc właśnie. I o ile ma stosowne pasmo. Poza tym, to naprawdę muszą
>> być szaleni ludzie, skoro im się tak chce.
> Ale w czym problem? Przeciez nie chodzi o udostepnianie zawartosci w
> sieci, udostepniana jest "karta" (= kody). W dalszym ciagu potrzebna
> jest antena, tuner (moze byc w pececie) itd.
a, to się nie zrozumieliśmy. W każdym razie, to chyba dość ukryte, bo
jak mówiłem, jak chciałem splitować CP, to znajdywałem tylko ,,se ne
da'', więc to pewnie krąży w bardzo ograniczonym i ukrytym półświadku. W
końcu ze znalezieniem warezu i podobnych nie mam problemów, a tu jest to
niedostępne dla mnie, szaraczka.
>> Nie, bo ty nie chcesz łamać tym sprzętem zabezpieczenia, ale
>> przechwytywać materiał. Więc każda osoba przechwytująca musi mieć ten
>> sprzęt.
> Pisalem juz, ze tak nie jest. Sprzet jest potrzebny tylko do zlamania,
> pozniej mozna po prostu "zasymulowac" wyswietlanie.
No to cię nie rozumiem. Mówisz o tym hipotetycznym wirtualnym sterowniku
przechwytującym? No OK, ale co masz na poparcie tej tezy, poza
teoretycznym założeniem, że się da. Bo ja widzisz przeciwstawię temu np. to:
http://nt.interia.pl/komputery/wiadomosci/news/konie
c-nielegalnego-windowsa,1441098
,,Poprawiony Windows Activation Technologies, czyli następca WGA
(Windows Genuine Advantage), jest w stanie wykryć nielegalne kopie,
których zabezpieczenia zostały złamany za pomocą którejś z ponad 70
metod jakimi posługują się cyberprzestępcy.''
Więc da się zrobić rozwiązanie, które opiera się łamaniu. Oczywiście
pewnie stwierdzisz, że i to się da złamać, ale jakąś skuteczność to
jednak ma, bo już za czasów WGA kilka kopii sprzedałem, po tym, jak
ludziom na ekran wylazło, że mają nielegalne. A teraz dalej sprzedaż
wzrośnie. A to poniekąd coś ala DRM.
>>> No i wlasnie o to chodzi. To jest "zabezpieczenie" przeciwko wlasnym
>>> legalnym klientom.
>> Nie. Przeciwko małym piratom.
> Piratom czy nie, ale to sa legalni klienci.
No skoro piracą, to nie są.
> Czy jak skopiujesz sobie film od znajomego, to jestes "malym piratem"?
> Ustawa twierdzi, ze to jest legalne.
No to jest dyskusyjne i tu można spotkać różne interpretacje. Na
pl.soc.prawo już parę osób przedstawiało interpretację, że dozwolony
użytek osobisty oznacza wspólne korzystanie z egzemplarza (np. wspólny
wieczór ze znajomymi przed jednym telewizorem, albo pożyczenie koledze
swojej płyty), a nie jego powielanie. Bo idąc tym tropem, A kupuje i
daje znajomemu B, ten znajomemu C, ten znajomemu D... I tak za chwilę ma
cały świat (zgodnie z teorią, że dowolne 2 osoby na świecie łączy nie
więcej niż 7 czy jakośtak znajomych w łańcuchu)
>>> Jest troche trudniejsze. Ale wiesz, mam wrazenie ze MS daje rozne SDK do
>>> driverow itd - duzo trudniejsze to nie bedzie :-)
>> No to czemu nie jest w praktyce?
> A skad wiesz ze nie jest?
Bo DRM istnieje, a ludzie korzystają z tak sprzedawanych materiałów.
Więc skoro twierdzisz, że istnieje sposób jego złamania, tak prosty, że
zwykli ludzie mogą skorzystać, to czemu nie jest on w powszechnym
użytku? Skoro nie jest i skoro DRM działa, to jest to dowód na to, że
DRM działa i ma sens i obala Twoje twierdzenie, ze DRM sensu nie ma.
>> No ale już linuksiarze w USA choćby mogą się oblizać ze smakiem.
> Nie moze byc. Myslisz ze oni nie uzywaja libdecss? Bez zartow.
Ale chyba omawialiśmy LEGALNE sposoby. Pewnie używają, jak i łamią prawo
na inne sposoby. Ale pociąłeś dyskusję, która zaczęła się od zdania:
,,Do dzisiaj nie ma legalnego odtwarzacza DVD na linuksa.''
>> A i
>> pozostali muszą dociągać z półlegalnych serwerów.
> Napisalem juz ze to jest falsz,
A ja uważam, że niekoniecznie musisz mieć rację.
> celowo mijasz sie z prawda?
A czemu mówisz, że Ty masz monopol na prawdę?
>> Zauważ, że nie
>> uświadczysz libdecss w oficjalnych repo Ubuntu (nieUsański) ani nie było
>> go w MDK, jak używałem MDK. O ile wiem, do dzisiaj w żadnym z
>> popularnych systemów linuksowych nie ma tego ani w wersji głównej, ani w
>> repozytoriach firmowanych przez wydawcę, tylko trzeba ssać gdzieś z
>> pobocznych źródeł.
> Jest tak tylko po to, zeby to bylo legalne takze w USA.
Ale co było? jaki problem zrobić oficjalne repo nonUSA? O ile wiem,
Debian właśnie takie coś kiedyś miał, że można było dodać repo nonUSA i
decydować się świadomie na rzeczy legalne w mniej rozwiniętych prawnie
częściach świata.
>> Więc z tą legalnością libdecss nie jestem do
>> końca przekonany. Kiedyś słyszałem, że w niemczech weszło jakieś prawo
>> zabraniające posiadania narzędzi do łamania zabezpieczeń. W Polsce też
>> coś miało wchodzić podobne. Jesteś pewien, że nie weszło.
> Bajki. BTW libdecss to nie jest zadne narzedzie do lamania czegokolwiek,
> to jest czesc narzedzia (biblioteka) do ogladania DVD.
Nie. To jest sirikte narzędzie do łamania zabezpieczenia DVD. owszem,
może być użyte do oglądania, ale samo libdecss nic innego nie robi, jak
łamie zabezpieczenia.
> Bardzo podobne
> "narzedzie" masz w programach pod Windows, oraz w stacjonarnych
> urzadzeniach.
Owszem, ale te narzędzia są koszerne i błogosławione przez stosowne
organizacje zarządzające tym i spełniają stosowne normy przez nich
założone (np. regiony, blokady przewijania itp.)
przecie niedawno było głośno o przegranej w sądzie jakiejś firmy, która
robiła narzędzia niby do backupu, które właśnie obchodziły
zabezpieczenia i też przegrali. Tylko teraz nie umiem nazwy spomnieć i
wyguglać.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
43. Data: 2010-02-18 19:05:29
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Lemoniada <g...@o...pl>
On 18 Lut, 16:58, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
> W dniu 2010-02-17 23:42, Krzysztof Halasa pisze:
> No to cię nie rozumiem. Mówisz o tym hipotetycznym wirtualnym sterowniku
> przechwytującym? No OK, ale co masz na poparcie tej tezy, poza
> teoretycznym założeniem, że się da. Bo ja widzisz przeciwstawię temu np. to:
>
> http://nt.interia.pl/komputery/wiadomosci/news/konie
c-nielegalnego-wi...
>
> ,,Poprawiony Windows Activation Technologies, czyli następca WGA
> (Windows Genuine Advantage), jest w stanie wykryć nielegalne kopie,
> których zabezpieczenia zostały złamany za pomocą którejś z ponad 70
> metod jakimi posługują się cyberprzestępcy.''
>
> Więc da się zrobić rozwiązanie, które opiera się łamaniu. Oczywiście
> pewnie stwierdzisz, że i to się da złamać, ale jakąś skuteczność to
> jednak ma, bo już za czasów WGA kilka kopii sprzedałem, po tym, jak
> ludziom na ekran wylazło, że mają nielegalne. A teraz dalej sprzedaż
> wzrośnie. A to poniekąd coś ala DRM.
Czy rozumiesz co cytujesz? Zrobiono narzędzie, które wykrywa ZNANE DO
TEJ PORY metody łamania windowsa. Czyli:
1. złamano windowsa
2. złamano metodę łamania
I to się tak kręci. Nie ma rzeczy "nie do złamania" - patrz ostatnia
kwestia modułów TPM - udało się złamać SPRZĘTOWE moduły szyfrujące.
> Bo DRM istnieje, a ludzie korzystają z tak sprzedawanych materiałów.
> Więc skoro twierdzisz, że istnieje sposób jego złamania, tak prosty, że
> zwykli ludzie mogą skorzystać, to czemu nie jest on w powszechnym
> użytku? Skoro nie jest i skoro DRM działa, to jest to dowód na to, że
> DRM działa i ma sens i obala Twoje twierdzenie, ze DRM sensu nie ma.
Bo po co łamać zakupioną płytę (jak poszukasz to znajdziesz masę
narzędzi w stylu CloneCD, alcohol120% i inne) skoro można pobrać już
złamane z netu? To drugie jest znacznie prostsze.
> >> No ale już linuksiarze w USA choćby mogą się oblizać ze smakiem.
> > Nie moze byc. Myslisz ze oni nie uzywaja libdecss? Bez zartow.
>
> Ale chyba omawialiśmy LEGALNE sposoby. Pewnie używają, jak i łamią prawo
> na inne sposoby. Ale pociąłeś dyskusję, która zaczęła się od zdania:
> ,,Do dzisiaj nie ma legalnego odtwarzacza DVD na linuksa.''
Sprzedawanie komputera w Polsce jest nielegalne. Ty ŁAMIESZ POLSKIE
PRAWO sprzedając te windowsy. Tylko co tu jest "złe" - Twoje
zachowanie, czy prawo?
Żeby nie być gołosłownym:
Kodeks Karny
Art. 269b.
Kto wytwarza, pozyskuje, zbywa lub udostępnia innym osobom urządzenia
lub programy komputerowe przystosowane do popełnienia przestępstwa
określonego w art. 165 § 1 pkt 4, art. 267 § 3, art. 268a § 1 albo § 2
w związku z § 1, art. 269 § 2 albo art. 269a, a także hasła
komputerowe, kody dostępu lub inne dane umożliwiające dostęp do
informacji przechowywanych w systemie komputerowym lub sieci
teleinformatycznej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
A typowy laptop z windowsem ma wszystko co potrzebne do popełnienia
tych przestępstw. Artykuł wymaga jedynie "istnienia możliwości".
Wytwarzanie, posiadanie lub rozpowszechnianie urządzeń komputerowych
lub danych umożliwiających popełnianie przestępstw komputerowych lub
obrót takimi urządzeniami lub danymi
-
44. Data: 2010-02-18 19:18:20
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-18 20:05, Lemoniada pisze:
>> Więc da się zrobić rozwiązanie, które opiera się łamaniu. Oczywiście
>> pewnie stwierdzisz, że i to się da złamać, ale jakąś skuteczność to
>> jednak ma, bo już za czasów WGA kilka kopii sprzedałem, po tym, jak
>> ludziom na ekran wylazło, że mają nielegalne. A teraz dalej sprzedaż
>> wzrośnie. A to poniekąd coś ala DRM.
> Czy rozumiesz co cytujesz? Zrobiono narzędzie, które wykrywa ZNANE DO
> TEJ PORY metody łamania windowsa. Czyli:
> 1. złamano windowsa
> 2. złamano metodę łamania
> I to się tak kręci.
No. Cały czas o tym piszę.
> Nie ma rzeczy "nie do złamania" -
Owszem, wtedy pojawiają się kolejne metody na łamanie metody łamania,
jak to napisałaś. I właśnie całość się kręci. A więc nie można
powiedzieć, że stosowanie zabezpieczeń jest bez sensu, z powodu że da
się je łamać. CBDU
>> Bo DRM istnieje, a ludzie korzystają z tak sprzedawanych materiałów.
>> Więc skoro twierdzisz, że istnieje sposób jego złamania, tak prosty, że
>> zwykli ludzie mogą skorzystać, to czemu nie jest on w powszechnym
>> użytku? Skoro nie jest i skoro DRM działa, to jest to dowód na to, że
>> DRM działa i ma sens i obala Twoje twierdzenie, ze DRM sensu nie ma.
> Bo po co łamać zakupioną płytę (jak poszukasz to znajdziesz masę
> narzędzi w stylu CloneCD, alcohol120% i inne) skoro można pobrać już
> złamane z netu? To drugie jest znacznie prostsze.
ale akurat nie o płytach zaczął się ten wątek.
> Żeby nie być gołosłownym:
> Kodeks Karny
> Art. 269b.
> Kto wytwarza, pozyskuje, zbywa lub udostępnia innym osobom urządzenia
> lub programy komputerowe przystosowane do popełnienia przestępstwa
> określonego w art. 165 § 1 pkt 4, art. 267 § 3, art. 268a § 1 albo § 2
> w związku z § 1, art. 269 § 2 albo art. 269a, a także hasła
> komputerowe, kody dostępu lub inne dane umożliwiające dostęp do
> informacji przechowywanych w systemie komputerowym lub sieci
> teleinformatycznej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
>
> A typowy laptop z windowsem ma wszystko co potrzebne do popełnienia
> tych przestępstw.
Jak już, to z linuksami. I właśnie o tym pisałem, że narzędzia do włamań
są zakazane.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
45. Data: 2010-02-18 19:32:50
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-18 09:32, Dominik & Co pisze:
> Przemysław Adam Śmiejek rzecze:
>
>>> Jeśli DRM jest niekorzystny dla klientów to mogą to wyrazić nie kupując
>>> tak zabezpieczonych materiałów.
>>
>> No właśnie w całej dyskusji z Jasiem, Krzysiem i Dominikiem z Moniką
>> próbuję to przekazać, ale niestety anarchistyczne podejście chyba w
>> polskim narodzie jest zbyt silne. Czasy PRL nauczyły naród w sporej
>> mierze, że wszystkim wszystko się należy i wszystko jest wspólne.
>
> A gdzie ja tak się wypowiadałem?
Jak? Przecie słowa nie napisałem o Twoich wypowiedziach, tylko o tym, co
ja chciałem przekazać.
> Ja właśnie tak piszę: nie lubię DRM (i uważam za bezsensowny
A ja za sensowny.
> oraz upierdliwy), więc nie kupuję (i na nikogo się przy tym nie obrażam).
No i dobrze. O to chodzi. Ale Jasiu jakby inne treści przekazywał, a
Krzyś znów że DRM nie ma sensu, podobnie jak ty.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
46. Data: 2010-02-18 20:10:47
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Lemoniada <g...@o...pl>
On 18 Lut, 20:18, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
> W dniu 2010-02-18 20:05, Lemoniada pisze:
>
> > Nie ma rzeczy "nie do z amania" -
>
> Owszem, wtedy pojawiaj si kolejne metody na amanie metody amania,
> jak to napisa a . I w a nie ca o si kr ci. A wi c nie mo na
> powiedzie , e stosowanie zabezpiecze jest bez sensu, z powodu e da
> si je ama . CBDU
A więc nie ma sensu, bo bezwładność jest za duża. Złamanie to
zazwyczaj kilka dni, tygodni, a zabezpieczenie przed tym to miesiące.
>
> >> Bo DRM istnieje, a ludzie korzystaj z tak sprzedawanych materia w.
> >> Wi c skoro twierdzisz, e istnieje spos b jego z amania, tak prosty, e
> >> zwykli ludzie mog skorzysta , to czemu nie jest on w powszechnym
> >> u ytku? Skoro nie jest i skoro DRM dzia a, to jest to dow d na to, e
> >> DRM dzia a i ma sens i obala Twoje twierdzenie, ze DRM sensu nie ma.
> > Bo po co ama zakupion p yt (jak poszukasz to znajdziesz mas
> > narz dzi w stylu CloneCD, alcohol120% i inne) skoro mo na pobra ju
> > z amane z netu? To drugie jest znacznie prostsze.
>
> ale akurat nie o p ytach zacz si ten w tek.
Ale to jest ten sam mechanizm - po co łamać jakieś DRM w VoD skoro w
necie to jest.
Pewien ftp:
Seriale - 64 sezony
Filmy - 223 katalogi.
Jeden ftp... a w dzisiejszych czasach chyba każdy wie jak korzystać z
p2p.
>
> > eby nie by go os ownym:
> > Kodeks Karny
> > Art. 269b.
> > Kto wytwarza, pozyskuje, zbywa lub udost pnia innym osobom urz dzenia
> > lub programy komputerowe przystosowane do pope nienia przest pstwa
> > okre lonego w art. 165 1 pkt 4, art. 267 3, art. 268a 1 albo 2
> > w zwi zku z 1, art. 269 2 albo art. 269a, a tak e has a
> > komputerowe, kody dost pu lub inne dane umo liwiaj ce dost p do
> > informacji przechowywanych w systemie komputerowym lub sieci
> > teleinformatycznej, podlega karze pozbawienia wolno ci do lat 3.
>
> > A typowy laptop z windowsem ma wszystko co potrzebne do pope nienia
> > tych przest pstw.
>
> Jak ju , to z linuksami. I w a nie o tym pisa em, e narz dzia do w ama
> s zakazane.
Wyciąłeś najciekawszą część. SPRZEDAŻ KOMUPTERÓW JEST W POLSCE
NIELEGALNA. Jakichkolwiek. Nawet jak będzie na nich win95 i ie4.5 oraz
hyperterminal/telnet to wystarczy do popełnienia wszystkich
wymienionych w kodeksie przestępstw. Sprzedający windowsy (które
zawierają przeglądarkę i telneta) popełniają przestępstwo. Pozamykać
by też należało w myśl KK pewnie z pół polskiej kadry na uczelniach
informatycznych. To jest właśnie bezsens prawa.
PS
Ktoś popsuł plznaczki - ty czy google?
-
47. Data: 2010-02-18 20:22:52
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-18 21:10, Lemoniada pisze:
> On 18 Lut, 20:18, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
>> W dniu 2010-02-18 20:05, Lemoniada pisze:
>>
>>> Nie ma rzeczy "nie do z amania" -
>>
>> Owszem, wtedy pojawiaj si kolejne metody na amanie metody amania,
>> jak to napisa a . I w a nie ca o si kr ci. A wi c nie mo na
>> powiedzie , e stosowanie zabezpiecze jest bez sensu, z powodu e da
>> si je ama . CBDU
> A więc nie ma sensu, bo bezwładność jest za duża. Złamanie to
> zazwyczaj kilka dni, tygodni, a zabezpieczenie przed tym to miesiące.
No widzisz, a jednak MS to robi i te ,,bezsensowne'' działania
spowodowały, że mi wzrosła sprzedaż windowsa. nadawcy używają DRM i też
póki im nie powiesz, że to bez sensu, będą używali i będzie im rosła
sprzedaż.
>> ale akurat nie o p ytach zacz si ten w tek.
> Ale to jest ten sam mechanizm - po co łamać jakieś DRM w VoD skoro w
> necie to jest.
Albo i nie ma.
> Pewien ftp:
> Seriale - 64 sezony
> Filmy - 223 katalogi.
> Jeden ftp... a w dzisiejszych czasach chyba każdy wie jak korzystać z
> p2p.
No. Z tym, co popularne. Np. serialu o Murphy Brown nie znalazłem.
Columbo dopiero niedawno się odblokował. Murder She Wrote też utknęła w
połowie.
> Wyciąłeś najciekawszą część. SPRZEDAŻ KOMUPTERÓW JEST W POLSCE
> NIELEGALNA. Jakichkolwiek.
Wyciąłem, bo to Twoje twierdzenie, niczym nie poparte.
> Nawet jak będzie na nich win95 i ie4.5 oraz
> hyperterminal/telnet to wystarczy do popełnienia wszystkich
> wymienionych w kodeksie przestępstw.
Do łamania ?
> PS
> Ktoś popsuł plznaczki - ty czy google?
U mnie wszystko wygląda OK.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
48. Data: 2010-02-18 21:00:58
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Jan Stożek <c...@c...pl>
Po głębokim namyśle Przemysław Adam Śmiejek napisał w czwartek, 18
lutego 2010 16:03:
> W dniu 2010-02-18 11:53, Smok Eustachy pisze:
>> Dnia Wed, 17 Feb 2010 15:58:47 +0100, Przemysław Adam Śmiejek
>> napisał(a): /..../
>>> Owszem i bardzo dobrze. Skoro zbudowałem bałwana, to jest on mój.
>>> Skoro zaśpiewałem piosenkę o bałwanie, to jest ona moja. Skoro
>>> nagrałem film o bałwanie, to jest on mój.
>>>
>> Skoro pomyślałem o bałwanie, to myslenie o bałwanie jest moje.
>
> owszem, o ile udowodnisz, że pomyślałeś pierwszy i o ile będzie to
> oryginalne myślenie nadające się do zakwalifikowania jako dzieło.
A u Ciebie znowu występuje przerost ideologii nad faktami. Ale to
chyba normalne u lewicy.
Myślenie nie jest utworem w sensie prawa autorskiego i jako takie nie
podlega ochronie prawnej (przynajmniej z tytułu tej ustawy). Podobnie
zresztą jak wiele innych przejawów twórczości - np. taniec. Śpiew i
muzyka zresztą też nie - a w każdym razie nie samoistnie.
--
Pozdrawiam,
(js).
PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze
wszystkimi kolejnymi literami.
-
49. Data: 2010-02-18 22:00:36
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Lemoniada <g...@o...pl>
On 18 Lut, 21:22, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
> W dniu 2010-02-18 21:10, Lemoniada pisze:
>
> > On 18 Lut, 20:18, Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> wrote:
> >> W dniu 2010-02-18 20:05, Lemoniada pisze:
>
> >> Owszem, wtedy pojawiaj si kolejne metody na amanie metody amania,
> >> jak to napisa a . I w a nie ca o si kr ci. A wi c nie mo na
> >> powiedzie , e stosowanie zabezpiecze jest bez sensu, z powodu e da
> >> si je ama . CBDU
> > A więc nie ma sensu, bo bezwładność jest za duża. Złamanie to
> > zazwyczaj kilka dni, tygodni, a zabezpieczenie przed tym to miesiące.
>
> No widzisz, a jednak MS to robi i te ,,bezsensowne'' działania
> spowodowały, że mi wzrosła sprzedaż windowsa. nadawcy używają DRM i też
> póki im nie powiesz, że to bez sensu, będą używali i będzie im rosła
> sprzedaż.
Naprawdę będzie dzięki temu? Masz coś na poparcie tych słów, czy tylko
swoje widzi-mi-sie? A sprzedaż windowsa wzrosła dzięki straszeniu a
nie DRM. Drm było nieskuteczne, bo oni te windowsy zainstalowali.
Skuteczne było wywołanie przeświadczenia u ludzi, że "microsoft wie,
że ONI (jednostki) mają neilegalnego windowsa" (mimo, że takiej wiedzy
nie miał) i że zaraz może ich policja odwiedzić (bo w mediach było
duuużo o nalotach np na akademiki).
Btw - ktoś z ms oficjalnie stwierdził, że to dobrze dla firmy, że
ludzie używają pirackich windowsów a nie alternatyw.
>
> > Pewien ftp:
> > Seriale - 64 sezony
> > Filmy - 223 katalogi.
> > Jeden ftp... a w dzisiejszych czasach chyba każdy wie jak korzystać z
> > p2p.
>
> No. Z tym, co popularne. Np. serialu o Murphy Brown nie znalazłem.
> Columbo dopiero niedawno się odblokował. Murder She Wrote też utknęła w
> połowie.
Coś słabo szukałeś.
http://thepiratebay.org/search/murphy%20Brown/0/99/0
>
> > Wyciąłeś najciekawszą część. SPRZEDAŻ KOMUPTERÓW JEST W POLSCE
> > NIELEGALNA. Jakichkolwiek.
>
> Wyciąłem, bo to Twoje twierdzenie, niczym nie poparte.
Kodeks karny to mało?
>
> > Nawet jak będzie na nich win95 i ie4.5 oraz
> > hyperterminal/telnet to wystarczy do popełnienia wszystkich
> > wymienionych w kodeksie przestępstw.
>
> Do łamania ?
Tak się kradnie dane osobowe:
http://pl.wikipedia.org/wiki/SQL_injection
wystarcza do tego przeglądarka, albo telnet.
zawarty w każdym windowsie program "debug" wystarcza do kradzieży
kluczy z programów do odtwarzania dvd.
excel z możliwością rozwiązywania równań liniowych i nieliniowych
powinien się nadać do łamania niektórych kluczy
telnet to wszystko co potrzebne, żeby eksploitować usługę za pomocą
exploitów typu text-only, np
http://pl.wikipedia.org/wiki/Format_string_attack
każdy system komputerowy będący w stanie wysyłać zapytania może
posłużyć do ataku dDOS
ewentualnie jeszcze http://pl.wikipedia.org/wiki/Ping_of_death i
http://pl.wikipedia.org/wiki/Backscatter
Mało?
Wszystkie te działania wyczerpują znamiona przestepstwa z podanych w
KK paragrafów, ponieważ 'goły' system "umożliwia" te ataki łapie się
na Art. 269b. Ponieważ rozpowszechniałeś takie urządzenia i programy
to GRATULACJE, JESTEŚ PRZESTĘPCĄ.
-
50. Data: 2010-02-18 22:43:09
Temat: Re: VoD pod linuksem
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 2010-02-18 23:00, Lemoniada pisze:
>> No widzisz, a jednak MS to robi i te ,,bezsensowne'' działania
>> spowodowały, że mi wzrosła sprzedaż windowsa. nadawcy używają DRM i też
>> póki im nie powiesz, że to bez sensu, będą używali i będzie im rosła
>> sprzedaż.
> Naprawdę będzie dzięki temu? Masz coś na poparcie tych słów, czy tylko
> swoje widzi-mi-sie?
Tak. DRM jest używane przez korporacje, a one jakie osoby prawne,
których jedynym i nadrzędnym celem jest zysk, nie podejmują działań,
które nie dążą do maksymalizacji zyski. Takie jest prawo ekonomii.
Oczywiście nie mówię o przejściowych błędach, ale długotrwałe stosowanie
tego wydaje się wskazywać na to, że DRM jednakowoż strat im nie przynosi.
> A sprzedaż windowsa wzrosła dzięki straszeniu a
> nie DRM. Drm było nieskuteczne, bo oni te windowsy zainstalowali.
No. Zainstalowali pirackie, jak nie było DRM. Potem system się
zaktualizował i już wykrył, że pirackie i nie umieli tego obejść.
> Skuteczne było wywołanie przeświadczenia u ludzi, że "microsoft wie,
> że ONI (jednostki) mają neilegalnego windowsa" (mimo, że takiej wiedzy
> nie miał)
jak nie miał? DRM wykrywał, że to pirackie kopie i nie dawał się oszukać
(przynajmniej nie osobom na moim i niższym poziomie wiedzy, a może także
i na nieco wyższym). Do tego blokował aktualizacje. Teraz ma działać
skuteczniejsza wersja. W efekcie jeszcze większa grupa osób nie będzie
wiedziała jak złamać problem i choćby dla świętego spokoju kupią wersję
legalną.
Wcale nie twierdzę, że wtedy nie istniała, albo teraz nie będzie
istniała, jakaś metoda złamania tego. Ale im bardziej się utrudni, tym
mniejsza liczba osób do niej będzie miała dostęp, a co za tym idzie,
sprzedaż wzrośnie. Celem realnym nie jest likwidacja 100% piractwa (to
cel utopijny i na razie niemożliwy), co nie znaczy, że dążenie do
maksymalizacji tych procentów jest bez sensu, bo nawet jeśli piractwo
będzie na poziomie 90% i zmniejszy się do 80%, to i tak jest sukces
(procenty wyssane z palca i specjalnie pokazujące, że nawet maksymalnie
korzystna dla ciebie interpretacja potwierdza moje słowa).
> Btw - ktoś z ms oficjalnie stwierdził, że to dobrze dla firmy, że
> ludzie używają pirackich windowsów a nie alternatyw.
Istnieją takie teorie. Ale dotyczą one przeszłości oraz dotyczą
środowiska odbiorców prywatnych. I to właśnie tego, które by sięgnęło po
alternatywy.
>>> Pewien ftp:
>>> Seriale - 64 sezony
>>> Filmy - 223 katalogi.
>>> Jeden ftp... a w dzisiejszych czasach chyba każdy wie jak korzystać z
>>> p2p.
>>
>> No. Z tym, co popularne. Np. serialu o Murphy Brown nie znalazłem.
>> Columbo dopiero niedawno się odblokował. Murder She Wrote też utknęła w
>> połowie.
> Coś słabo szukałeś.
> http://thepiratebay.org/search/murphy%20Brown/0/99/0
Hm... Niby tego tu więcej jest niż tu:
http://tvu.org.ru/index.php?show=season&sid=2034
ale i tak chyba tylko kawałki, czy źle rozumiem? Bo ja torentów w życiu
nie używałem i nie łapię do końca idei tego piratebeja. Na TVU mam
jakoś prosto opisane, a tu nie bardzo wiem co jest co.
>>> Wyciąłeś najciekawszą część. SPRZEDAŻ KOMUPTERÓW JEST W POLSCE
>>> NIELEGALNA. Jakichkolwiek.
>> Wyciąłem, bo to Twoje twierdzenie, niczym nie poparte.
> Kodeks karny to mało?
No ale jaki konkretnie zapis, bo gdzieś się nie rozumiemy.
>>> Nawet jak będzie na nich win95 i ie4.5 oraz
>>> hyperterminal/telnet to wystarczy do popełnienia wszystkich
>>> wymienionych w kodeksie przestępstw.
>> Do łamania ?
> Tak się kradnie dane osobowe:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/SQL_injection
> wystarcza do tego przeglądarka, albo telnet.
No ale to nie znaczy, że przeglądarka jest narzędziem do łamania. Nie do
tego ona służy. Tak jak lampa nie jest bronią, choć można się nią
jakośtam bronić albo nawet zabić teściową :D Klucz trzynastka oczko też
nie jest wytrychem, choć można przy jego pomocy niejedno otworzyć.
--
Przemysław Adam Śmiejek