eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaJakość przedłużaczy domowego użytku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 88

  • 71. Data: 2010-05-28 06:09:00
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
    Od: Paweł <p...@n...pl>


    > swoja droga przetestowalem taki zasilacz dziś, zrobiłem mu zwarcie na
    > kablach i patrzyłem co bedzie
    > zrobił się gorący /normalka/ troche smierdział /bez dymu itp/ potem
    > zadziałał bezpiecznik w trafie /termik/ i po akcji. nic nie dymiło, temp
    > zasilacza osiagnela ok 70 stopni, po rozlozeniu na laminat przy diodach
    > troche sciemnial i pofaudowala sie tasma na uzwojeniach.
    > ciekawe co to za zasilacz byl u ciebie, moze jakis producent "daje ciala" to
    > warto by bylo wiedziec.
    >

    Produkuje się tysiące zasilaczy. W jakimś znikomym procencie następują
    sytuacje gdzie coś się zewrze, uszkodzi itp. W zasadzie zawsze w takich
    przypadkach zadziała zabezpieczenie termiczne. Jednak może się zdarzyć
    przypadek, że nie zadziała. Jeśli do tego w okolicach zasilacza znajdują
    się jakieś palne materiały to powstaje pożar. Czasami nikt go w porę nie
    zauważy więc się rozwija i straty są bardzo duże.
    W moim przypadku na wstępnym etapie nie rozpoznano producenta zasilacza.
    Pozostał z niego tylko transformator. Jednak dla TU producent nie ma
    żadnego znaczenia. Wskazują jedynie kto ten zasilacz zamontował/sprzedał
    i kierują do niego roszczenia. Dalej to już ta firma we własnym zakresie
    musi udowodnić, ze nie jest winna powstania pożaru.

    Test jaki zrobiłeś jest bardzo dobry. Spisz protokół. Zbierz podpisy. W
    sytuacjach spornych będziesz mógł wykazać, że dodatkowo dołożyłeś
    wszelkich starań aby ... .

    Paweł


  • 72. Data: 2010-05-28 07:16:14
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
    Od: DJ <j...@p...onet.pl>

    On 2010-05-28 08:09:00 +0200, =?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3?=
    <p...@n...pl> said:

    > Pozostał z niego tylko transformator.
    > Jednak dla TU producent nie ma żadnego znaczenia. Wskazują jedynie kto
    > ten zasilacz zamontował/sprzedał

    Ale skoro pozostał tylko rdzeń, to jak dojść kto _to_ sprzedał?
    Sprzedawca może się łatwo wymigać - to nie nasz zasilacz, użytkownik
    zamienił zasilacz na niezgodny z parametrami.

    > i kierują do niego roszczenia. Dalej to już ta firma we własnym
    > zakresie musi udowodnić, ze nie jest winna powstania pożaru.

    j.w. ?

    --
    DJ

    PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu


  • 73. Data: 2010-05-28 07:58:04
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego użytku
    Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>

    W dniu 27.05.2010 19:27, __Maciek pisze:
    > Tue, 25 May 2010 21:39:11 +0200 DJ<j...@p...onet.pl>
    > napisał:
    >
    >>> Jak już kiedyś pisałem cały czas (z niecierpliwością) czekam, kiedy
    >>> trzepanie dywanów będzie wymagało odpowiednich certyfikatów.
    >>
    >> ... a wytrzepany kurz stanowić będzie odpad niebezpieczny w myśl ustawy. ;)
    >
    > No i trzeba go będzie dokładnie zebrać, przekazać odpowiedniej firmie
    > do utylizacji (no i zapłacić za to), a otrzymaną Kartę Przekazania
    > Odpadu przechowywać 5 lat na wypadek jakiejś kontroli ;-)

    A potem te wszystkie kwitki trzeba będzie przekazać odpowiedniej firmie
    do utylizacji otrzymując kolejny kwitek do przechowania na następne pięć
    lat :-)

    Pozdrawiam
    Grzegorz


  • 74. Data: 2010-05-28 08:24:40
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego użytku
    Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>


    Użytkownik "Grzegorz Kurczyk" <g...@c...slupsk.pl> napisał w
    wiadomości news:4bff778c$0$19181$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 27.05.2010 19:27, __Maciek pisze:
    >> Tue, 25 May 2010 21:39:11 +0200 DJ<j...@p...onet.pl>
    >> napisał:
    >>
    >>>> Jak już kiedyś pisałem cały czas (z niecierpliwością) czekam, kiedy
    >>>> trzepanie dywanów będzie wymagało odpowiednich certyfikatów.
    >>>
    >>> ... a wytrzepany kurz stanowić będzie odpad niebezpieczny w myśl ustawy.
    >>> ;)
    >>
    >> No i trzeba go będzie dokładnie zebrać, przekazać odpowiedniej firmie
    >> do utylizacji (no i zapłacić za to), a otrzymaną Kartę Przekazania
    >> Odpadu przechowywać 5 lat na wypadek jakiejś kontroli ;-)
    >
    > A potem te wszystkie kwitki trzeba będzie przekazać odpowiedniej firmie do
    > utylizacji otrzymując kolejny kwitek do przechowania na następne pięć lat
    > :-)
    >
    Chyba, że do tej pory zbudujemy społeczeństwo informatyczne i przechowywać
    trzeba będzie odpowiedni plik na odpowiednim nośniku i do utylizacji po
    kolejnym 5 letnim okresie zamiast kwitka będziemy mieli nośnik (przyjmuję,
    że pliku się nie utylizuje, choć wszystko przed nami). Ale z tym nie powinno
    już być problemu, bo jego producent wprowadzając go na rynek wypełnił
    odpowiednie kwity WEEE i pokrył już z góry koszty przyszłej jego utylizacji.
    Ba, zapewnił do tego odpowiednią sieć punktów zbierania zużytych nośników.
    Pytanie, czy będziemy potrzebować kwitek, że oddaliśmy nośnik, czy nam
    uwierzą na słowo nie jest banalne.
    P.G.


  • 75. Data: 2010-05-28 08:32:06
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego użytku
    Od: PeJot <P...@o...pl>

    Piotr Gałka pisze:
    >
    > Użytkownik "Aalf Niemam" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:htgctb$ng0$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Zgodnie z tym samym prawem w domu spaloną żarówkę musi także wymienić
    >> elektryk....
    >
    > Jak już kiedyś pisałem cały czas (z niecierpliwością) czekam, kiedy
    > trzepanie dywanów będzie wymagało odpowiednich certyfikatów.

    Najlepiej żeby owe certyfikaty były przyznawane _wyłącznie_ kobietom :)

    --
    P. Jankisz
    O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
    "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
    tylu idiotów" Stanisław Lem


  • 76. Data: 2010-05-28 18:43:39
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik Paweł napisał:

    > przypadkach zadziała zabezpieczenie termiczne. Jednak może się zdarzyć
    > przypadek, że nie zadziała. Jeśli do tego w okolicach zasilacza znajdują
    > się jakieś palne materiały to powstaje pożar. Czasami nikt go w porę nie
    > zauważy więc się rozwija i straty są bardzo duże.

    Cześć!
    Kiedyś dziwiłem się, że dzisijesze zasilacze właściwie zawsze są
    zamknięte. Zero otworów wentylacjnych. Potem do mnie dotarło, że w razie
    zapalenia się wnętrza, ogień nie wydostanie się na zewnątrz i nie
    podpali grubej warstwy kurzu, jaka dość często zalega u ludzi. Byle by
    tylko płytka i obudowa nie były palne, to reszta sama zgaśnie.
    Maciek


  • 77. Data: 2010-05-28 21:46:51
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
    Od: "Aalf Niemam" <a...@W...gazeta.pl>

    DJ <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    > On 2010-05-28 08:09:00 +0200, =?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3?=
    > <p...@n...pl> said:
    >
    > > Pozostał z niego tylko transformator.
    > > Jednak dla TU producent nie ma żadnego znaczenia. Wskazują jedynie kto
    > > ten zasilacz zamontował/sprzedał
    >
    > Ale skoro pozostał tylko rdzeń, to jak dojść kto _to_ sprzedał?
    > Sprzedawca może się łatwo wymigać - to nie nasz zasilacz, użytkownik
    > zamienił zasilacz na niezgodny z parametrami.

    dokladnie - przy większości sprzętów elektrycznym można powiedzieć że "nie
    wygląda na nasze" "może dokonano nieautoryzowanej naprawy" "może
    eksploatowano uszkodzony" i kółko się zamyka.
    a wracając do chinskiego rozgaleziacza - ulega on "bio - pożaro degradacji
    do zera"

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 78. Data: 2010-05-29 11:02:25
    Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 28 May 2010 20:43:39 +0200, Maciek wrote:
    >Kiedyś dziwiłem się, że dzisijesze zasilacze właściwie zawsze są
    >zamknięte. Zero otworów wentylacjnych. Potem do mnie dotarło, że w razie
    >zapalenia się wnętrza, ogień nie wydostanie się na zewnątrz i nie
    >podpali grubej warstwy kurzu, jaka dość często zalega u ludzi. Byle by
    >tylko płytka i obudowa nie były palne, to reszta sama zgaśnie.

    Ale obudowa jest palna, bo z plastiku.
    A metalowe obudowy w komputerach maja otwory wentylacyjne.

    W szczelnej plastikowej obudowie moze sie ogien nie rozwinie z bralu
    tlenu, ale przyczyna przegrzania nie zniknie i plastik sie w koncu
    stopi.



    J.


  • 79. Data: 2010-05-29 19:11:54
    Temat: Re: Jako?ć przedłużaczy domowego uż ytku
    Od: Maciek <m...@p...com>

    Użytkownik J.F. napisał:
    > Ale obudowa jest palna, bo z plastiku.
    > A metalowe obudowy w komputerach maja otwory wentylacyjne.

    Niekoniecznie z palnego plastiku. Są również tworzywa niepalne, czy
    raczej samogasnące. Zresztą nawet jeżeli jest palne, to szybkie
    zgaszenie płomienia nie doprowadzi do zapalenia obudowy. Popalenie (z
    wyjątkiem benzyny) wymaga konkretnego podgrzania i czasu. Ważne, żeby
    zadziałało podstawowe zabezpiecznie termiczne wewnatrz obudowy,
    przerywając przepływ prądu.


  • 80. Data: 2010-05-29 20:27:39
    Temat: Re: Uważam że chińskie przedłużacze są dobrej jakości
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:60b5.000001cf.4bfbe4b0@newsgate.onet.pl...
    > > Jeden 30 metrowy robił przez dwa lata za linię napowietrzną. Po stronie
    > > gniazdka
    > > świetlówka, grzejnik 1,2kW i chwilowo czajnik 1kW. Po dwóch latach
    > > przetarła się
    > > o gwóźdź izolacja. Kupiłem taki sam i od roku pracuje prawidłowo. Nic się
    > > nie
    > > grzeje i nie pali. Przedłużacz pomarańczowy, najtańszy jaki był w
    > > markecie.
    >
    > Wiesz dlaczego wytrzymał? Bo jak już kiedyś napisałem u chinczyka amperarz
    > przekłada się na grubośc izolacji.
    > W twoim przewodzie jest gruba izolacja więc wytrzymał. Inną sprawą jest że
    > podłączając duze obciążenia płącisz za prad który grzeje nie tylko wodę w
    > czajniku ale i ten kabel. Porządny przedłużacz 20m jaki mam sam wykonałem z
    > linki 3x1,5mm2. Na końcu wisiała wielokrotnie spawarka inwerterowa.
    > Wcześniej miałem marketowe ścierwo na którym nie szło spawać. W środku
    > ścierwa lineczka siakieś 3x0,75mm2  ale kabel z zewnątrz tak samo gruby jak
    > ten 3x1,5mm2
    >
    > Marek
    >
    Nie obchodzi mnie Twoja interpretacja. Przetestowałem dwa chińskie najtańsze
    przedłużacze w skrajnych warunkach. Obydwa się sprawdziły. Reszta mi zwisa i
    powiewa.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: