-
61. Data: 2010-05-26 06:54:37
Temat: Re: Uważam że chińskie przedłużacze są dobrej jakości
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:60b5.000001cf.4bfbe4b0@newsgate.onet.pl...
> Jeden 30 metrowy robił przez dwa lata za linię napowietrzną. Po stronie
> gniazdka
> świetlówka, grzejnik 1,2kW i chwilowo czajnik 1kW. Po dwóch latach
> przetarła się
> o gwóźdź izolacja. Kupiłem taki sam i od roku pracuje prawidłowo. Nic się
> nie
> grzeje i nie pali. Przedłużacz pomarańczowy, najtańszy jaki był w
> markecie.
Wiesz dlaczego wytrzymał? Bo jak już kiedyś napisałem u chinczyka amperarz
przekłada się na grubośc izolacji.
W twoim przewodzie jest gruba izolacja więc wytrzymał. Inną sprawą jest że
podłączając duze obciążenia płącisz za prad który grzeje nie tylko wodę w
czajniku ale i ten kabel. Porządny przedłużacz 20m jaki mam sam wykonałem z
linki 3x1,5mm2. Na końcu wisiała wielokrotnie spawarka inwerterowa.
Wcześniej miałem marketowe ścierwo na którym nie szło spawać. W środku
ścierwa lineczka siakieś 3x0,75mm2 ale kabel z zewnątrz tak samo gruby jak
ten 3x1,5mm2
Marek
-
62. Data: 2010-05-26 16:18:50
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego użytku
Od: Paweł <p...@n...pl>
> > Tak w ogóle, to jestem ciekawy jakie są statystyki przyczyn pożarów? Ile
>> jest spowodowanych takimi cudownymi wynalazkami?
>
> tak ogólnie są ogólne i nazywają się - zwarcie instalacji elektrycznej ;P
> nawet jak u klienta spalil sie budynek to doszli do obszaru 30x30 m gdzie
> rozpoczal sie pozar a ze przed pozarem byl zanik napiecia a do budynku nikt
> nie wchodzil to wpisano zwarcie inst elektrycznej.
> fakt faktem w tym rejonie było kilka urządzeń na przedłużaczach różnych
>
Ja widziałem protokół gdzie bardzo skrupulatnie opisano gdzie i w jaki
sposób nastąpiło zwarcie. Od tego zależało kto zapłaci za powstałe
straty a nie były one małe. Ubezpieczyciel włożył wiele wysiłku aby
znaleźć firmę, której produkt stał sie przyczyną pożaru.
Paweł
-
63. Data: 2010-05-26 17:30:54
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
Od: DJ <j...@p...onet.pl>
On 2010-05-26 18:18:50 +0200, =?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3?=
<p...@n...pl> said:
> Ja widziałem protokół gdzie bardzo skrupulatnie opisano gdzie i w jaki
> sposób nastąpiło zwarcie.
Zapewne był to biegły sądowy o specjalności jasnowidz? ;)))
> Od tego zależało kto zapłaci za powstałe straty a nie były one małe.
> Ubezpieczyciel włożył wiele wysiłku aby znaleźć firmę, której produkt
> stał sie przyczyną pożaru.
Firma ubezpieczeniowa biedna nie jest, a specjalistów którzy za
stosowne pieniążki spreparuja odpowiednio rzeczywistość chyba nie
brakuje.
--
DJ
PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu
-
64. Data: 2010-05-26 18:35:09
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego użytku
Od: Marcin Gala <m.gala.maupa@.interia.pyly>
On 2010-05-25 20:17, Piotr Gałka wrote:
>
> Użytkownik "Aalf Niemam" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:htgctb$ng0$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Zgodnie z tym samym prawem w domu spaloną żarówkę musi także wymienić
>> elektryk....
>
> Jak już kiedyś pisałem cały czas (z niecierpliwością) czekam, kiedy
> trzepanie dywanów będzie wymagało odpowiednich certyfikatów.
Tak. Dywan i trzepaczka beda atestowane na odpowiednia ilosc decybeli, i
bedziesz musial w kompletach kupowac.
Paranoja to malo powiedziane... a najgorszy fakt ze na tym pieknym
swiecie wcale to nie jest niemozliwe:(
--
Ahmed
- Babciu, nie widzialas moich tabletek, mialy napisane "LSD"?
- p....c tabletki, wnusiu, widzialas k.....a tego SMOKA W KUCHNI??
-
65. Data: 2010-05-26 21:54:41
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego użytku
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 26 May 2010 20:35:09 +0200, Marcin Gala wrote:
>> Jak już kiedyś pisałem cały czas (z niecierpliwością) czekam, kiedy
>> trzepanie dywanów będzie wymagało odpowiednich certyfikatów.
>
>Tak. Dywan i trzepaczka beda atestowane na odpowiednia ilosc decybeli, i
>bedziesz musial w kompletach kupowac.
>Paranoja to malo powiedziane... a najgorszy fakt ze na tym pieknym
>swiecie wcale to nie jest niemozliwe:(
A na zachodzie sa trzepaki ? Nie przypominam sobie ..
J.
-
66. Data: 2010-05-27 09:00:43
Temat: Re: Jako?ć przedłużaczy domowego użytku
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:046rv59m21m8lil36d325ltd2n3u81jiuf@4ax.com...
> On Wed, 26 May 2010 20:35:09 +0200, Marcin Gala wrote:
>>> Jak już kiedyś pisałem cały czas (z niecierpliwością) czekam, kiedy
>>> trzepanie dywanów będzie wymagało odpowiednich certyfikatów.
>>
>>Tak. Dywan i trzepaczka beda atestowane na odpowiednia ilosc decybeli, i
>>bedziesz musial w kompletach kupowac.
>>Paranoja to malo powiedziane... a najgorszy fakt ze na tym pieknym
>>swiecie wcale to nie jest niemozliwe:(
>
> A na zachodzie sa trzepaki ? Nie przypominam sobie ..
>
To gdzie się dzieci bawią ? ;-)
P.G.
-
67. Data: 2010-05-27 11:44:58
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
Od: "Aalf Niemam" <a...@g...pl>
DJ <j...@p...onet.pl> napisał(a):
> On 2010-05-26 18:18:50 +0200, =?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3?=
> <p...@n...pl> said:
>
> > Ja widziałem protokół gdzie bardzo skrupulatnie opisano gdzie i w jaki
> > sposób nastąpiło zwarcie.
>
> Zapewne był to biegły sądowy o specjalności jasnowidz? ;)))
z duza doza prawdopodobienstwa - a nie nazywal sie kaszpirowski?
>
> > Od tego zależało kto zapłaci za powstałe straty a nie były one małe.
> > Ubezpieczyciel włożył wiele wysiłku aby znaleźć firmę, której produkt
> > stał sie przyczyną pożaru.
>
> Firma ubezpieczeniowa biedna nie jest, a specjalistów którzy za
> stosowne pieniążki spreparuja odpowiednio rzeczywistość chyba nie
> brakuje.
dokladnie - w takich przypadkach winny musi sie znalesc wiec sie go
znajduje, ciekawe czy biegly przeanalizował schemat urządzenia, sposób
eksploatacji przed zdarzeniem i wskazał ze np kondensator c18 w zasilaczu
uległ przebiciu co spowodowało wzrost prądu i zapalenie sie diody w
konsekwencji laminatu i obudowy itp itd
no chyba że spaleniu uległo tylko to urządzenie
pomijając przypadki gdzie ewidentnie widać jak i co się spaliło są przypadki
gdzie spłonie cały budynek/hala wraz z zawaleniem się konstrukcji i tu nie
masz możliwości dojścia że np zapalił się zasilacz lampki na biurku bo
zwarto żarówkę a nie zadziałały zabezpieczenia temperaturowe na
transformatorze co widac na zdjeciu nr....
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
68. Data: 2010-05-27 17:23:24
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
Od: Paweł <p...@n...pl>
>>> Od tego zależało kto zapłaci za powstałe straty a nie były one małe.
>>> Ubezpieczyciel włożył wiele wysiłku aby znaleźć firmę, której produkt
>>> stał sie przyczyną pożaru.
>> Firma ubezpieczeniowa biedna nie jest, a specjalistów którzy za
>> stosowne pieniążki spreparuja odpowiednio rzeczywistość chyba nie
>> brakuje.
> dokladnie - w takich przypadkach winny musi sie znalesc wiec sie go
> znajduje, ciekawe czy biegly przeanalizował schemat urządzenia, sposób
> eksploatacji przed zdarzeniem i wskazał ze np kondensator c18 w zasilaczu
> uległ przebiciu co spowodowało wzrost prądu i zapalenie sie diody w
> konsekwencji laminatu i obudowy itp itd
> no chyba że spaleniu uległo tylko to urządzenie
>
Biegły stwierdził, ze przyczyną pożaru był taki mały zasilacz wtyczkowy
a dokładnie znajdujący się w nim transformator. Niewiele z niego
zostało. Roszczenia TU zostały skierowane do firmy, która zamontowała
sprzęt. Ona odbiła piłeczkę do firmy od której go kupiła itd. aż do
producenta zasilacza. Oczywiście przy okazji sprawdza się wszelkie
dokumenty np. faktury zakupu, deklaracje CE itp.
Paweł
-
69. Data: 2010-05-27 17:27:43
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego użytku
Od: __Maciek <i...@c...org>
Tue, 25 May 2010 21:39:11 +0200 DJ <j...@p...onet.pl>
napisał:
>> Jak już kiedyś pisałem cały czas (z niecierpliwością) czekam, kiedy
>> trzepanie dywanów będzie wymagało odpowiednich certyfikatów.
>
>... a wytrzepany kurz stanowić będzie odpad niebezpieczny w myśl ustawy. ;)
No i trzeba go będzie dokładnie zebrać, przekazać odpowiedniej firmie
do utylizacji (no i zapłacić za to), a otrzymaną Kartę Przekazania
Odpadu przechowywać 5 lat na wypadek jakiejś kontroli ;-)
-
70. Data: 2010-05-27 21:27:39
Temat: Re: Jakość przedłużaczy domowego uż ytku
Od: "Aalf Niemam" <a...@g...pl>
Paweł <p...@n...pl> napisał(a):
>
> Biegły stwierdził, ze przyczyną pożaru był taki mały zasilacz wtyczkowy
> a dokładnie znajdujący się w nim transformator. Niewiele z niego
> zostało. Roszczenia TU zostały skierowane do firmy, która zamontowała
> sprzęt. Ona odbiła piłeczkę do firmy od której go kupiła itd. aż do
> producenta zasilacza. Oczywiście przy okazji sprawdza się wszelkie
> dokumenty np. faktury zakupu, deklaracje CE itp.
i jak się sprawa skończyła?
u klienta biegły stwierdził "nie można jednoznacznie określić w którym
miejscu powstało ognisko pożaru. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie
instalacji elektrycznej /przypuszczalnie zwarcie nastąpiło w urządzeniu xxx
w miejscu yyy/. Wiadomo jest że przed zdarzeniem miał miejsce zanik napięcia
trwający ok 2 minut" /urzadzenie bylo na przedluzaczu/
określono obszar i co, budynek się spalił i zawalił
być może u ciebie byla mozliwosc rozpoznania
swoja droga przetestowalem taki zasilacz dziś, zrobiłem mu zwarcie na
kablach i patrzyłem co bedzie
zrobił się gorący /normalka/ troche smierdział /bez dymu itp/ potem
zadziałał bezpiecznik w trafie /termik/ i po akcji. nic nie dymiło, temp
zasilacza osiagnela ok 70 stopni, po rozlozeniu na laminat przy diodach
troche sciemnial i pofaudowala sie tasma na uzwojeniach.
ciekawe co to za zasilacz byl u ciebie, moze jakis producent "daje ciala" to
warto by bylo wiedziec.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/