-
1. Data: 2011-04-26 23:44:16
Temat: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: BAREK <b...@p...pl>
Dzień Dobry,
Tak się zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartość przeciętnie
użytkowanego auta z wiekiem?
1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu?
2.Po roku?
3.Dwóch?
4.Trzech?
Do tego jest jeszcze taki wątek sprawy;
-nowe auto w salonie może dziś być nominalnie tańsze niż było rok, czy
dwa lata temu :-) Także wydaje mi się, że wyjściową ceną powinna być
cena salonowa i jakoś procentowo się powinno od niej wyliczać utratę
wartości?
--
Barek
barek[]plusnet pl
-
2. Data: 2011-04-26 23:48:23
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: to <t...@a...xyz>
begin BAREK
> Tak się zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartość przeciętnie
> użytkowanego auta z wiekiem?
> 1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu? 2.Po roku?
> 3.Dwóch?
> 4.Trzech?
Wejdź na moto.allegro i sprawdź.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
3. Data: 2011-04-27 00:04:23
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: BAREK <b...@p...pl>
W dniu 2011-04-26 23:48, to pisze:
> begin BAREK
>
>> Tak się zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartość przeciętnie
>> użytkowanego auta z wiekiem?
>> 1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu? 2.Po roku?
>> 3.Dwóch?
>> 4.Trzech?
>
> Wejdź na moto.allegro i sprawdź.
>
Na allegro bywa, że 2-letnie auto jest wycenione podobnie do nowego.
W tym wątku pytam się o jakiś teoretyczny model takiej wyceny.
--
Barek
barek[]plusnet pl
-
4. Data: 2011-04-27 00:09:43
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-04-26 23:44:16 +0200, BAREK <b...@p...pl> said:
> Dzień Dobry,
> Tak się zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartość przeciętnie
> użytkowanego auta z wiekiem?
Teoretycznie.
> 1. Za trzaśnięcie drzwiami i wyjazd z salonu?
> 2.Po roku?
> 3.Dwóch?
> 4.Trzech?
A chcesz kupić, sprzedać, ubezpieczyć, zastawić, spłacić, naprawić z
AC? OC sprawcy?
>
> Do tego jest jeszcze taki wątek sprawy;
> -nowe auto w salonie może dziś być nominalnie tańsze niż było rok, czy
> dwa lata temu :-)
Tak samo, jak może być i droższe.
> Także wydaje mi się, że wyjściową ceną powinna być cena salonowa
Zgadza się, wydaje ci się.
Wszystko zależy od tego kto i po co liczy.
--
Bydlę
-
5. Data: 2011-04-27 06:31:43
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: BAREK <b...@p...pl>
W dniu 2011-04-27 00:09, Bydlę pisze:
>> Tak się zastanawiam, teoretycznie, jak spada wartość przeciętnie
>> użytkowanego auta z wiekiem?
> Teoretycznie.
Teoretycznie, ale i realnie i to akurat jest chyba bez dyskusji dla
przeciętnego samochodu, w zależności od jakości auta ten proces
degradacji wartości jest, co najwyżej szybszy lub wolniejszy przez
pierwszych 5,10 lat? :-) Potem owszem, auto może i zacząć nabierać
wartości historycznej...
> A chcesz kupić...
KUPIĆ
>> -nowe auto w salonie może dziś być nominalnie tańsze niż było rok, czy
>> dwa lata temu :-)
> Tak samo, jak może być i droższe.
owszem
>> Także wydaje mi się, że wyjściową ceną powinna być cena salonowa
> Zgadza się, wydaje ci się.
> Wszystko zależy od tego kto i po co liczy.
Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, więc;
-powiedzmy, że ktoś kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw kupna
nowego auta; kiedy opłaca się zapłacić więcej za nowe(może nawet wziąć
na to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny będzie zakup używanego samochodu.
--
Barek
barek[]plusnet pl
-
6. Data: 2011-04-27 09:10:01
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Tue, 26 Apr 2011 23:44:16 +0200, BAREK wrote:
>Do tego jest jeszcze taki wątek sprawy;
>-nowe auto w salonie może dziś być nominalnie tańsze niż było rok, czy
>dwa lata temu :-) Także wydaje mi się, że wyjściową ceną powinna być
>cena salonowa i jakoś procentowo się powinno od niej wyliczać utratę
>wartości?
Zdecydowanie .. ale w zlotowkach czy w euro ? :-)
J.
-
7. Data: 2011-04-27 09:12:43
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 27 Apr 2011 00:04:23 +0200, BAREK wrote:
>> Wejdź na moto.allegro i sprawdź.
>>
>Na allegro bywa, że 2-letnie auto jest wycenione podobnie do nowego.
>W tym wątku pytam się o jakiś teoretyczny model takiej wyceny.
A po co ci teoria ? Sprawdz praktyke :-)
I wez pod uwage ze wyposazenie moze odbiegac od tego co teraz salon
oferuje.
www.efl.pl - tu masz dosc nowe samochody, ale po PH :-)
J.
-
8. Data: 2011-04-27 09:13:46
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 27 Apr 2011 06:31:43 +0200, BAREK wrote:
>Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, więc;
>-powiedzmy, że ktoś kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw kupna
>nowego auta; kiedy opłaca się zapłacić więcej za nowe(może nawet wziąć
>na to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny będzie zakup używanego samochodu.
A bardzo sie boisz kosztownych napraw ? :-)
J.
-
9. Data: 2011-04-27 10:08:21
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "BAREK" <b...@p...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4db79c39$...@n...home.net.pl...
> Może i faktycznie punkt widzenia ma tutaj duże znaczenie, więc;
> -powiedzmy, że ktoś kto kupuje samochód chce rozważyć za i przeciw kupna
> nowego auta; kiedy opłaca się zapłacić więcej za nowe(może nawet wziąć na
> to kredyt) a kiedy bardziej atrakcyjny będzie zakup używanego samochodu.
jak ktoś chce kupić auto i rozważyć za i przeciw, to akurat, jego utrata
wartości nie jest priorytetem, dużo w ważniejsze będzie w jakim auto jest
stanie, jakie są koszty jego eksploatacji ewentualnych napraw itd, wbrew
pozorom zakup auta salonowego, to pozorne bezpieczeństwo, za to duże koszty,
bo o ile można przyoszczędzić na jakiś promocyjnych pakietach
ubezpieczeniowych, o tyle na obowiązkowych przeglądach w aso już sie nie
oszczędzi, bo straci się gwarancje itd
najważniejsze jest dostosowanie chęci do możliwości ;) czyli potencjalnego
auta do finansów
-
10. Data: 2011-04-27 13:38:41
Temat: Re: Utrata wartości samochodu od salonu w miarę lat....
Od: " e^x/dx" <d...@W...gazeta.pl>
Brak gwarancji i niepewna historia to ryzyko, które
potencjalny nabywca musi kalkulować. W zależności od
marki i modelu, wieku i zużycia auta jest z tym różnie.
Poboczny wątek:
Miałem mniej niż 2 lata temu podobny problem.
Zastanawiałeś się skąd biorą się te dwu-trzylatki.
Kto pozbywa się praktycznie niezużytego auta
(celowo odrzucam tu skrajności typu zajechane auta firmowe
z wysokimi przebiegami, podejrzane egzemplarze po leasing'u
i zajęciach komorniczych)? Co może zmusić normalnego człowieka
do sprzedaży dobrego auta? Zakładam, że jakaś nieciekawa sytuacja
osobista lub przymus zwiazany np. z dłuższym wyjazdem. Mogę sobie
wyobrazić także sytuację, gdy się komuś spodoba inne i pozbywa
się "pochopnie" kupionego egzemplarza godząc się na stratę.
Pokręciłem się po rynku samochodowym i doszedłem do wniosku,
że trafienie na "normalną" okazję jest tak samo prawdopodobne
jak wygrana w grach losowych. Niektórym faktycznie się udaje.
Ja przestałem się łudzić i postanowiłem nie martwić się teoretyczną
utratą wartości. W zamian za to mam kilka lat pełnej gwarancji, jakieś
rozszerzone pakiety ubezpieczeń i assistance. Jest to atrybut,
za który warto zapłacić.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/