-
11. Data: 2009-08-28 23:13:57
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
** Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij> wrote:
>> Gdzie Ty chłopie kupisz normalnego notebooka z działającą baterią,
>> sensownymi parametrami (aby chociażby dało się odpalać współczesne strony
>> WWW - wbrew pozorom są dosyć wymagające obecnie), interfejsem wifi za 300zł?
>> Netbook to nie jest głupi pomysł ale na coś sensownego to minimum 1500zł.
> Wifi podłączane do USB ~25zł. Laptopa znalazłem na allegro, przykładowo
> 500MHz i 128MB RAM, 6GB dysk.
Jakiś link do konkretnego egzemplarza - bo coś nie chce mi się wierzyć, że tam
jest sensowna bateria. Poza tym te parametry to jest masakra - ogólnie czegoś
takiego próbowałem używać 8 lat temu i się nie dawało.
> Styknie, tylko trzeba wiedzieć co tam wgrać. Słabszy komputer robił u mnie
> za ruter z SUSE.
Taki router przetwarza zupełnie w inny sposób i zupełnie mniejsze zestawy
danych niż zastosowania nazwijmy to biurkowe. W zasadzie router dla kilku
maszyn w sieci spokojnie wydoli na 386.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
-
12. Data: 2009-08-28 23:16:48
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij>
Osoba Konrad Kosmowski napisała na pl.comp.pecet:
> W pozycji leżącej tak samo ciężko się pisze na klawiaturze, a rysikiem
> ciężko się pisze ogólnie. Niestety do pisania najwygodniej siedzieć.
Praktyka czyni mistrza...
>
> Poza tym nie wiem jak się uczysz ale generalnie to chyba są cykle
> czytam/piszę - czytając chciałbyś raczej robić proste adnotacje,
> zaznaczać fragmenty, tagować itd. Nie?
Tak, ale jestem wygodny, więc mam wszystko na kartkach z ksero (i
jeszcze HP Laser Jet 5P na biurku). Internet tylko do zerkania. Jasne,
gdybym mógł jeszcze z tego telefonu wydrukować, ale już bez przesady :]
>
> Patrzyłem na Allegro Nokie N800 używane chodzą po ~500zł. Masz na tym
> Linuksa ale to akurat w tym układzie zupełnie nie oznacza hackowania
> sterowników grafiki tylko dosyć prężną społeczność zgromadzoną dookoła
> projektu Maemo, spory zestaw aplikacji open source przystosowanych do
> tej platformy oraz *możliwość* (nie musisz tego robić) w razie czego
> zakasania rękawów i zrobienia sobie coś szytego na miarę. :)
>
Dzięki, może coś wyhaczę. I proszę o jeszcze, bo na komórkach zupełnie
się nie znam (swoją mam od maja tego roku).
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
-
13. Data: 2009-08-28 23:21:22
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>
** Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij> wrote:
>> W pozycji leżącej tak samo ciężko się pisze na klawiaturze, a rysikiem
>> ciężko się pisze ogólnie. Niestety do pisania najwygodniej siedzieć.
> Praktyka czyni mistrza...
Nie bardzo rozumiem jakim musiałbyś być mistrzem aby pisać rysikiem szybciej
niż normalnie pisze się klawiaturą...
>> Poza tym nie wiem jak się uczysz ale generalnie to chyba są cykle
>> czytam/piszę - czytając chciałbyś raczej robić proste adnotacje, zaznaczać
>> fragmenty, tagować itd. Nie?
> Tak, ale jestem wygodny, więc mam wszystko na kartkach z ksero (i jeszcze HP
> Laser Jet 5P na biurku). Internet tylko do zerkania. Jasne, gdybym mógł
> jeszcze z tego telefonu wydrukować, ale już bez przesady :]
No ale kartki na ksero są jakby analogowe - ciężko je włączyć w workflow np.
jestem w trybie czytania, zaznaczam fragment i taguję jako cytat, czytam dalej,
zasypiam... Następnego dnia siadam do pisania pracy na pececie, otwieram
programik, który już zawiera cytaty, które wczoraj zaznaczyłem uporządkowane
wg. etykiet, które nadałem oraz zawierające odniesienie do źródła. Importuje
interesujący mnie cytat do programu w którym piszę itd. :)
Stworzenie sobie takiego środowiska to oczywiście sporo dłubania ale IMHO
opłaca się. Z kartkami na ksero tego nie zrobisz.
>> Patrzyłem na Allegro Nokie N800 używane chodzą po ~500zł. Masz na tym
>> Linuksa ale to akurat w tym układzie zupełnie nie oznacza hackowania
>> sterowników grafiki tylko dosyć prężną społeczność zgromadzoną dookoła
>> projektu Maemo, spory zestaw aplikacji open source przystosowanych do tej
>> platformy oraz *możliwość* (nie musisz tego robić) w razie czego zakasania
>> rękawów i zrobienia sobie coś szytego na miarę. :)
> Dzięki, może coś wyhaczę. I proszę o jeszcze, bo na komórkach zupełnie się
> nie znam (swoją mam od maja tego roku).
Ale właśnie o to chodzi, że ten MID to nie komórka.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
-
14. Data: 2009-08-28 23:22:14
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij>
Osoba Konrad Kosmowski napisała na pl.comp.pecet:
>> Wifi podłączane do USB ~25zł. Laptopa znalazłem na allegro,
>> przykładowo 500MHz i 128MB RAM, 6GB dysk.
>
> Jakiś link do konkretnego egzemplarza - bo coś nie chce mi się
> wierzyć, że tam jest sensowna bateria. Poza tym te parametry to jest
> masakra - ogólnie czegoś takiego próbowałem używać 8 lat temu i się
> nie dawało.
>
Tamta aukcja już się skończyła i nie mam linka, ale znalazłem coś na
szybko, tyle że wolniejszy procek.
http://allegro.pl/item722395710_toshiba_satellite_40
60xcdt_366mhz_128mb_5_6gb.html
>> Styknie, tylko trzeba wiedzieć co tam wgrać. Słabszy komputer robił
>> u mnie za ruter z SUSE.
>
> Taki router przetwarza zupełnie w inny sposób i zupełnie mniejsze
> zestawy danych niż zastosowania nazwijmy to biurkowe. W zasadzie
> router dla kilku maszyn w sieci spokojnie wydoli na 386.
>
No YaST przez ssh w ncurses zbyt żwawy nie był, ale jak na YasTa i tak
całkiem nieźle. Wolę jednak coś mniejszego, więc olać te laptopy.
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
-
15. Data: 2009-08-28 23:50:06
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: Marcin Kocur <m...@g...com.wytnij>
Osoba Konrad Kosmowski napisała na pl.comp.pecet:
>
>> Praktyka czyni mistrza...
>
> Nie bardzo rozumiem jakim musiałbyś być mistrzem aby pisać rysikiem
> szybciej niż normalnie pisze się klawiaturą...
Nie przeczytałem dokładnie, chodziło mi o pisanie *w ogóle* na leżąco.
>
> No ale kartki na ksero są jakby analogowe - ciężko je włączyć w
> workflow np. jestem w trybie czytania, zaznaczam fragment i taguję
> jako cytat, czytam dalej, zasypiam... Następnego dnia siadam do
> pisania pracy na pececie, otwieram programik, który już zawiera
> cytaty, które wczoraj zaznaczyłem uporządkowane wg. etykiet, które
> nadałem oraz zawierające odniesienie do źródła. Importuje interesujący
> mnie cytat do programu w którym piszę itd. :)
Dokumenty w komputerze też są "jakby analogowe", bo to co najwyżej
zeskanowane ksera (najczęściej). Jakby je do PDF-a zamknąć, to
rzeczywiście można jakieś adnotacje robić. Trochę za dużo kombinowania,
segregator z dobrymi etykietami wystarczy, w końcu skoro mam pamiętać
co jest na tych kartkach, to tym bardziej muszę umieć je znaleźć...
> Stworzenie sobie takiego środowiska to oczywiście sporo dłubania ale
> IMHO opłaca się. Z kartkami na ksero tego nie zrobisz.
A jeśli już o pamięci mowa, to lepiej sprawdza się po prostu przepisanie
tych fragmentów w całość po swojemu, co wymusza również przemyślenie
całości obrazu tego, co się próbuje opisać. Można niby pisać na tym
urządzonku zamiast na kartce, ale u mnie papier jakoś był zawsze
trwalszy od elektroniki ;), poza tym A4 ma większy format. Mam drobne
pismo, więc na takiej jednej A4 zmieszczę przeważnie całość.
---
Żeby nie było, że próbuję być staromodny: nasz rok ma do pomocy mailową
listę dystrybucyjną zrobioną na google groups, gdzie jest upload i
terminarz zajęć (ten ostatni jako zwykła strona typu wiki, bo okazało
się to mniej skomplikowane niż kalendarz google). Ja to założyłem,
napisałem małą pomoc i adminuję, udało mi się też przekonać zdecydowaną
większość do używania (kierunek humanistyczny, musiałem się dosyć
postarać). Mamy nawet "wizytówki" dla prowadzących. Jeśli ktoś jest
zapisany lub chociaż zagląda regularnie na stronę, na pewno nic ważnego
go nie ominie. Może to wszystko brzmi śmiesznie, ale na wielu rokach
panuje totalny chaos informacyjny (wspólny mail, forum,
nasza-klasa,...)
Nie dam publicznie linka, bo dla wygody tam prawie nie ma zabezpieczeń.
--
Pozdrawiam
Marcin Kocur
http://linux-porady.info - Linux od A do B :]
-
16. Data: 2009-08-29 01:23:38
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: astro <r.ziomberWytnij@stop_dla_spamu!astronomia.pl>
On Fri, 28 Aug 2009 22:22:01 +0200, KILu wrote:
> Telefon z wi-fi to nieglupi pomysl. Sam uzywam kupionego za 250 zl E-51
Popieram, choc zamiast E-51 proponuje np uzywanego HTC TyTn II. Na moich
komputerach kroluje linuks, niestety z bolem przyznaje: kolejny telefon
komorkowy (nabyty pewnie po smierci ze starosci obecnego) oparty bedzie o
system Windows Mobile! Sklada sie na to kilka czynnikiw:
1.Bardzo szeroki wybor oprogramowania, czego nie mozna powiedziec o
jakichkolwiek przenosnych rozwiazaniach opartych na linuksie (np Google
Android). Wlasciwie tylko ten system zapewnia dostep do wszystkich
interesujacych mnie narzedzi: kakulatorow naukowych, aplikacji do obslugi
lustrzanek cyfrowych czy tez nawet programow sterujacych teleskopami z
odpowiednim napedem.
2. Mozliwosc pracy z dokumentami tekstowymi (przegladanie PDFow, prosta
edycja tekstu/arkuszy kalkulacyjnych). Tutaj aparaty oparte na Symbianie
sie chyba nie sprawdza.
3. GPS, dostepne dobre mapy pod ten OS. Szerszy wybor, niz na Symbiana.
4. Funkcjonalny, przenosny "terminal internetowy".
Wspomniany HTC oprocz w miare duzego (2.8"), dotykowego wyswietlacza
cechuje sie rowniez pelna klawiatura. Wada jest oczywiscie nieporecznosc,
szczegolnie przy codziennej pracy jako telefon komorkowy.
Zaden iPhone takich "atrakcji" nie zapewni...
--
Pozdrawiam
Radoslaw Ziomber
www.astrofizyka.info
-
17. Data: 2009-08-29 07:13:44
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: RadoslawF <r...@w...pl>
Dnia 2009-08-29 00:55, Użytkownik Marcin Kocur napisał:
>> Ciekawy masz problem, napisz jakie masz przemyślenia, co sie wykluwa.
>
> Jak widzisz opcja z telefonem mnie zainteresowała. Uczyć się wolę leżąc
> na łóżku (najlepszy czworonożny przyjaciel człowieka), zamiast przy
> biurku. A na łóżku dosyć ciężko się pisze (tak, długopisem), nie mówiąc
> już o trzymaniu tam jeszcze starego laptopa, który się grzeje i buczy.
Jeśli do łóżka to tablet. Jakiś klasyczny model bez klawiatury.
Małe (no 10-12 cali), lekkie i wygodne.
Leżąc trzymasz lewą łapką opierając o pierś i prawą nawet możesz
paluchem czy rysikiem coś napisać.
Jeśli dużo masz tego pisania to jednak klawiatura będzie konieczna.
Pozdrawiam
-
18. Data: 2009-08-29 07:45:05
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: ToMasz <t...@g...pl>
Marcin Kocur pisze:
> Osoba ToMasz napisała na pl.comp.pecet:
>
>> Ciekawy masz problem, napisz jakie masz przemyślenia, co sie wykluwa.
>
> Jak widzisz opcja z telefonem mnie zainteresowała. Uczyć się wolę leżąc
(...)
> łatwiej i ciszej będzie sięgnąć po telefon, niż po laptopa.
Wiec tak: najtańszy telefon z WM i wifi - jakeis 200zł. tyle ze
obowiazkowo: zrób okno, postaw x-sy albo cokolwiek z rozdzielczością
320x240. otwóż bash.org.pl - przeskaluje sie swietnie. Potem cokolwiek
innego, naprzykład wp.pl albo pierwszą lepszą strone urzędu miasta....
Wtedy będziesz wiedział o co mi chodzi. weź pod uwagę ze tasze telefony
pda mają procek coś koło 200mhz a to raczej malutko.
Pdfy które są skanem (konwertowane z jpg anie z txt) nie nadają sie do
czytania. zeby osiagnać zadowalającą wiekość czcionek, czytelność
ograniczasz sie do mniej niż pół szerokości strony, wiec nieustanne
suwanie, wyklucza wygodny odbiór. Inna sprawa to tekst zapisany jako
txt, doc, czy rtf. to mozna czytać alreaderem, który sam "scroluje" na
wiele sposobów, i oferuje chyba wszystkei udogodnienia jakie można sobie
zażyczyć.
kategoria następna to urządzenia z 640x480. tu już jest lepiej, bo przy
przeskalowaniu 1/2 widzisz całą strone, ale to nie znaczy ze ją możesz
czytać. Oryginalnie 640x480 2.8 cala ma chyba 192 DPI a to _cholernie_
dużo punktów i trzeba mieć dobry wzrok zeby to przeczytać. ja już lekko
ślepawy jestem, wiec takie czytanie odpada. jednak wyszukanie na tak
wyśwetlonej stronie konkretnej informacji, konkretnego "klikacza" albo
miejsca na wpisanie tekstu - super wygoda.
http://www.allegro.pl/item727213831_eten_x500_gps_wi
_fi_gsm_pda_wart_uwagi.html
to to pójdzie maks 400zł ma telefon (czesto ma problem z pogłosem) i
gps( akurat to jest wysokiej jakości) PRocek 416mhz tu (ten ekran!) to
minimum.
tu sie ludziska rzucają na nieco wiekszy( ta sama rozdzielczość) ekran,
pomimo ze niema telefonu:
http://www.allegro.pl/item724515423_fujitsu_siemens_
loox_n560_okazja_tanio.html
Tak sobie gadamy o czytaniu, jednak gdy bedzie trzeba coś napisać,
klawiatura zasłoni 40% ekranu. chyba ( jak juz pisali inni) bedziesz
miał do dyspozycji hardwarową. Urządzenie co prawda staje sie grubsze i
cieższe, ale JA sobie nie wyobrażam robienia czegokolwiek BEZ takiej
klawiatury. (chyba ze 95% to czytanie)
Tutaj masz telefon z 640x480 i 3.6 calowym wyświetlaczem
http://www.allegro.pl/item723889516_htc_universal_sp
v_m5000_qtek_9000_rewelacja.html
http://www.gsmarena.com/qtek_9000-1264.php
i o ile to niejest jakiś bubel ( poszukaj informacji na necie) to chyba
byłby model który (wg parametrów) byłby optymalnym tańszym rozwiazaniem.
dobrze by było mieć drugą baterie do tego.
i znowu alternatywa bez telefonu, ale z wiekszym LCD:
http://www.allegro.pl/item725089503_bcm_palmtop_htc_
x7500_advantage.html
to były urządzenia poniżej 500zł. JEst jeszcze jedno rozwiazanie:
http://www.gsmarena.com/toshiba_g900-1905.php
http://www.allegro.pl/item723286075_wyprzedaz_toshib
a_portege_g900_okazja_gwar.html
(były na wyprzedaży w PLAY i mozna jescze spotkać czasami tanie modele,
które chcą sprzedać osoby, które nie zrozumiały co to PDA i marnie im
sie z tego telefonuje)
to ma 800 pukntów w poziomie(znowu za duże dpi) ,moduł gsm(telefon)
czytnik lini papilarnych który moze służyć jako myszka, hub usb (czyli
mozna do niego podłączyć myszkę, kalwiaturę, pendriva, itd - byle by
toto nie ciągnęło dużo prądu) z wad które znam - pomimo szybkiego
procesora - wielkość ekranu powoduje ze jest to raczej mulasta maszyna.
Mulasta w moim słowniku znaczy tyle ze mam w nosie benchmarki, zależy mi
na tym zeby po kliknięciu coś sie robiło natychmiast. choć przy
800punktach mozna zapomnieć o przesuwaniu treści strony na boki :)
To droższy polecany model. tak jak poprzednio wskazana druga bateria.
PRzed wyborem czytaj opinie, zawsze są tacy malkontenci którzy wymagaja
cudów, albo dają minusy bo słuvhawki są słabe, a czasami ludzie chwalą
urządzenie tyko dla tego ze je juz kupili...
nie jestem włascicielem przedmiotów do których podałem linki, nawet
niemam (Teraz) w domu zadnego z wymienionych urządzeń
Pozdrawiam
ToMasz
-
19. Data: 2009-08-29 09:31:42
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: "G Nowak" <g...@g...com>
>>> Jaaasne. Chyba dziala szybko jak do e51 wlozysz turbosprezarke!
>>> Wieksze strony (powyzej 300kB razem obrazkami) zabijaja telefon na
>>> dluzsza chwile juz nie wspominajac o cudownych reklamach z flashem.
>> Toto ma flasha? Mam nadzieję, że można go wywalić :]
>> Poważnie, na stacjonarnym nie mam flasha na domyślnej przeglądarce.
>> jutuba nie oglądam, w gierki z joemonstera nie mam kiedy grać. Na co mi
>> on?
>> A jak z wirusami na tego Symbiana? Wolałbym tego po prostu używać, a nie
>> konfigurować przez miesiąc i naprawiać co tydzień.
Nie wiem jak z wirusami nigdy nie mialem. O przegladarce powiem tak: i bez
flasha siada, strony bardziej rozbudowane niz debian.org, bash.org
przegladanie na tym zupelnie odpada.
--
pozdr
g
-
20. Data: 2009-08-29 23:16:35
Temat: Re: Urządzenie do przeglądania neta z wifi
Od: Piotr Podsiadły <p...@g...pl>
G Nowak pisze:
>
> Nie wiem jak z wirusami nigdy nie mialem. O przegladarce powiem tak: i
> bez flasha siada, strony bardziej rozbudowane niz debian.org, bash.org
> przegladanie na tym zupelnie odpada.
Ale mówisz o systemowej przeglądarce? Wypróbuj Opere mini (brak flasha i
dźwięku, ale za to jest kompresja obrazków, jak Turbo w Operze 10,
przeformatowuje stronę tak żeby nie trzeba było przewijać lewo - prawo),
albo skyfire (obsługuje flasha, dźwięk). A jeżeli potrzebujesz
przeglądać Youtube to jest MobiTubia.
Pozdrawiam
PJP