eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonianju - co to jest?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 81. Data: 2013-05-08 19:40:14
    Temat: Re: nju - co to jest?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Olek napisał:

    >> jak się tam wszystko sypie. Budynek i jego otoczenie popada w ruinę.
    >
    > To co widać, że się sypie w trzonolinowcu, to są tylko elementy
    > zewnętrznego poszycia, obmurówka wokół wejścia, czyli tak jak każdy
    > komunistyczny beton, narażony na czynniki atmosferyczne.

    Och nie, nie każdy. Zdarza się taki komunistyczny beton, ktorego mimo
    upływu czasu nic nie rusza.

    --
    Jarek


  • 82. Data: 2013-05-09 10:55:02
    Temat: Re: nju - co to jest?
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Anerys" napisał w wiadomości
    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> A jest przedmiot "ustawianie Biosu na studiach" ? :-)
    >Jest powszechnie dostępna literatura w necie, nie trzeba studiów.

    >> OK, informatyk powinien miec pobiezna wiedze o co tam chodzi, ale w
    >> szczegolach ... patrz instrukcja, a jak instrukcja jest do d* to
    >> caly
    >Wystarczy. Pobieżną. A nie "żadnej".

    No wiesz, np "RAS precharge time" - co to jest i na ile ustawic ? :-)

    >>> tego CD-ROMa odpiąć... Miałem na szczęście płytę (najnowszy
    >>> Hiren's Boot
    >>> CD), przywróceniem systemu udupiłem uruchomienie głównego modułu
    >> To sie jeszcze udaje ? ostatnie doswiadczenia z Hiren mam mocno
    >> negatywne .. narzedza sa za to na dyskach instalacyjnych windows.
    >Jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz. Może niechcący
    >potraktowałeś to, jako panaceum, a trzeba byo normalnie, jako
    >narzędzie?

    Kiedy wlasnie jako narzedzie - tylko DVD nie obsluguje bo sata, dyskow
    nie obsluguje bo sata, bo raid, bo za duze, bo partycja za duza,
    pendrive podlaczyc sie nie da, bo dos, ntfs nie obsluguje.

    Dawniej mialem diskeditor i potrafilem duzo rzeczy naprawic. Teraz
    nawet nie wiem jak jest ntfs zbudowany, a nawet jakbym wiedzial, to
    dysk edytora nie mam.
    I nawet glupiej karty pamieci z FAT nie moge naprawic/obejrzec.

    Inna sprawa ze jakos nie bylo mi to potrzebne.

    >A skoro umiesz UKASH-a wywalić narzędziami z dysku instalacyjnego
    >Windows - bwana kubwa, chylę czoła!! :) Ja staram się, jak narzędzie.

    Czy umiem to nie wiem, ale instalacyjny DVD windows ma troche
    mozliwosci jak go wystartujesz w trybie naprawy.

    >>> Wjelkji Jęformatyk jest od Wielkich Megaprojektów...
    >> A ty Wielki Informatyku, potrafisz poprowadzic projekt za 100mln ?
    >> :-P
    >Nie. I dlatego się do takich rzeczy nie pcham. I nie uważam się nawet
    >za informatyka.
    >Heh... tylko bym nie chciał zobaczyć sytuacji, gdy ten od projektu
    >będzie płakać, bo mu wywala "Brak pliku NTLDR",

    Jak fachowiec to nie bedzie plakal. "za godzine odtworzymy wszystko z
    backupu, nie bez powodu zaplacili panstwo pol miliona za backup" :-)

    >>> Ja
    >>> bowiem wychodzę z załozenia, że nawet najpiękniejszy, najlepszy
    >>> dom nie
    >>> ustanie, jeśli nie będzie mieć parteru...N
    >
    >> Piekny to on specjalnie nie jest,
    >> http://pl.wikipedia.org/wiki/Trzonolinowiec
    >> http://fotopolska.eu/Wroclaw/b8938,Trzonolinowiec.ht
    ml

    >Ma parter, podstawę, o co chodzi... ma się na czym trzymać... ma być
    >przede wszystkim bezpieczny...

    No wiesz - parteru w zasadzie nie ma :-) tylko wejscie do trzonu.
    I stoi na nim, a reszta wisi.
    Budowano tez od d* strony, tzn kolejne pietra wciagano do gory, od
    najwyzszego zaczynajac, a na pierwszym konczac.

    >Inaczej będzie jak ten dom w Słupsku, co go gaz rozsypał na proszek,
    >bo inny gaz z nim "przereagował".

    Aczkolwiek podobny przypadek z Gdanska pokazal ze po rozwaleniu
    parteru reszta wielkiej plyty osiada pietro nizej.

    J.


  • 83. Data: 2013-05-10 17:50:00
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciej Bebenek napisał:

    > I tu widać, że nie korzystasz Pan z najlepciejszej sieci komórkowej P4
    > (znanej jako Play, Redbull Mobile czy, pośrednio, Virgin Mobile Polska).
    > W tejże to sieci połączenia z numerami 80x (x<>0) są taryfikowane wg
    > stawki 50 gr netto za każdą rozpoczętą minutę.

    No i żem dzisiaj skorzystał. Zrazu zadzwoniłem z biznesowego Playa na
    biznesową infoininię *600 z zamiarem rozpytania w sprawie RedBulla.
    Nawet nie pogonili od razu -- co wiedzieli, to powiedzieli. Ale po
    szczegóły odesłali na *666, a jeszcze lepiej 790 666 666. Zadzwoniłem
    na ten długi CZN. No i on się w ogóle nie pojawił w wykazie wykonanych
    połączeń. Później wysłali z tego numeru SMS z prośbą o ocenę. Oceniłem
    i zaraz ten mój SMS pojawił się w wykazie jako PŁATNY. A teraz będzie
    jeszcze ciekawiej -- po jakimś czasie zniknął z wykazu i teraz go już
    tam nie ma. Podejrzewam, że połączenie głosowe też tam było, ale nie
    zdążyłem zauważyć.

    Z tej obserwacji wynika, że mają tam taki śmieszny system bilingowy,
    co to najpierw wszystko zapisuje jak leci, a później jakiś bot czesze
    rekordy spełniające określone kryteria. W sumie dobrze, że czesze,
    ale źle, że nie zostaje ślad po kontaktach z infolinią. Podejrzewam,
    że w przypadku numerów redbulowych ten sam bot przy każdym zapisie
    z numerem infolinii zamienia zarejestrowaną sumę na "1,00 zł" (czy
    tam ile sobie za to liczą).

    --
    Jarek


  • 84. Data: 2013-05-10 21:01:11
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnkoq5p8.bb8.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > tam nie ma. Podejrzewam, że połączenie głosowe też tam było, ale nie
    > zdążyłem zauważyć.
    >
    > Z tej obserwacji wynika, że mają tam taki śmieszny system bilingowy,
    > co to najpierw wszystko zapisuje jak leci, a później jakiś bot czesze
    > rekordy spełniające określone kryteria. W sumie dobrze, że czesze,

    Ja chyba mam podobnie ze swoim UPC, normalnie, w pozycji naliczenia
    telefoniczne mam, że tyle-i-tyle sobie cenią (ostatnio coś kole 15 PLN), ale
    na bulingu juz mam to wszystko po 0.00, no, tam nieliczne wyjątki, za może
    razem 50-60 groszy.
    Może spróbuję kiedyś monitorować buling świeżo po danym połączeniu, może
    jeszcze bot nie "zgrępluje"? :)

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 85. Data: 2013-05-10 22:05:00
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Anerys napisał:

    >> tam nie ma. Podejrzewam, że połączenie głosowe też tam było, ale nie
    >> zdążyłem zauważyć.
    >>
    >> Z tej obserwacji wynika, że mają tam taki śmieszny system bilingowy,
    >> co to najpierw wszystko zapisuje jak leci, a później jakiś bot czesze
    >> rekordy spełniające określone kryteria. W sumie dobrze, że czesze,
    >
    > Ja chyba mam podobnie ze swoim UPC, normalnie, w pozycji naliczenia
    > telefoniczne mam, że tyle-i-tyle sobie cenią (ostatnio coś kole 15 PLN),
    > ale na bulingu juz mam to wszystko po 0.00, no, tam nieliczne wyjątki,
    > za może razem 50-60 groszy.

    To jednak jest co innego. W tym biznesowym playu połączenia z infolinią
    są (chyba) za darmo. Ale biznesowy play nie wie (nie powinien wiedzieć)
    nic o CZN robiących za infolinię w redbullu. I mamy nagle taką sytuację,
    że ten sam CZN, który powinien być (a poniekąd nawet jest) taryfikowany
    na jakieś grosze za minutę, w jednych taryfach się zeruje, a w innych
    zamienia na ryczałtową złotówkę. Przy czym nie ma to wcale związku
    z użytecznością numeru w danej taryfie (sieci wirtualnej). Podejrzewam,
    że z redbulla da się również dodzwonić na infolinię playa, gdzie powiedzą
    "następne okienko", a mimo tego skasują złotówkę.

    No dobra, ale czegoś się też przy tym nauczyliśmy. Teraz już wszyscy
    wiemy, że sprawy redbullowe należy załatwiać dzwoniąc na 670 666 666
    z telefonu w standardowym playu.

    > Może spróbuję kiedyś monitorować buling świeżo po danym połączeniu,
    > może jeszcze bot nie "zgrępluje"? :)

    Bardzo proszę, chętnie przeczytam. Ciekawym, czy to tylko play wpadł
    na pomysł dwuprzebiegowego systemu bilingowego.

    --
    Jarek


  • 86. Data: 2013-05-12 17:53:52
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Napisałem:

    >>> Z tej obserwacji wynika, że mają tam taki śmieszny system bilingowy,
    >>> co to najpierw wszystko zapisuje jak leci, a później jakiś bot czesze
    >>> rekordy spełniające określone kryteria. W sumie dobrze, że czesze,
    >>
    >> Ja chyba mam podobnie ze swoim UPC, normalnie, w pozycji naliczenia
    >> telefoniczne mam, że tyle-i-tyle sobie cenią (ostatnio coś kole 15 PLN),
    >> ale na bulingu juz mam to wszystko po 0.00, no, tam nieliczne wyjątki,
    >> za może razem 50-60 groszy.
    >
    > To jednak jest co innego. W tym biznesowym playu połączenia z infolinią
    > są (chyba) za darmo. Ale biznesowy play nie wie (nie powinien wiedzieć)
    > nic o CZN robiących za infolinię w redbullu. I mamy nagle taką sytuację,
    > że ten sam CZN, który powinien być (a poniekąd nawet jest) taryfikowany
    > na jakieś grosze za minutę, w jednych taryfach się zeruje, a w innych
    > zamienia na ryczałtową złotówkę. Przy czym nie ma to wcale związku
    > z użytecznością numeru w danej taryfie (sieci wirtualnej). Podejrzewam,
    > że z redbulla da się również dodzwonić na infolinię playa, gdzie powiedzą
    > "następne okienko", a mimo tego skasują złotówkę.
    >
    > No dobra, ale czegoś się też przy tym nauczyliśmy. Teraz już wszyscy
    > wiemy, że sprawy redbullowe należy załatwiać dzwoniąc na 670 666 666
    > z telefonu w standardowym playu.

    To jeszcze nie koniec. Zajrzałem znowu do wykazu połączeń -- ten SMS,
    co to najpierw był, a potem zniknął, pojawił się na nowo. Pojawiły się
    również rozmowy z "Obsługą Klienta Play" 48790666666 i *600, ale już
    nie za darmo, tylko za 1,00 zł od sztuki, płatne ekstra, a nie z pakietu
    złotówek. To są jakieś jaja, to w co oni w tym Playu -- nomen omen --
    grają. Paragrafu na to jakiegoś nie ma? Nie o opłaty mi chodzi, tylko
    o wsteczne majstrowanie przy bilingach.

    --
    Jarek


  • 87. Data: 2013-05-12 19:13:01
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Napisałem:

    > To jeszcze nie koniec. Zajrzałem znowu do wykazu połączeń -- ten SMS,
    > co to najpierw był, a potem zniknął, pojawił się na nowo. Pojawiły się
    > również rozmowy z "Obsługą Klienta Play" 48790666666 i *600, ale już
    > nie za darmo, tylko za 1,00 zł od sztuki, płatne ekstra, a nie z pakietu
    > złotówek. To są jakieś jaja, to w co oni w tym Playu -- nomen omen --
    > grają. Paragrafu na to jakiegoś nie ma? Nie o opłaty mi chodzi, tylko
    > o wsteczne majstrowanie przy bilingach.

    Moment - to biling online czy sumaryczny, za zakończony okres bilingowy?
    Jeśli to pierwsze, to nic dziwnego - postprocessing jest rzeczą standardową
    we współczesnej taryfologii stosowanej. Teoretycznej również :-)


  • 88. Data: 2013-05-12 19:39:52
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciej Bebenek napisał:

    >> To jeszcze nie koniec. Zajrzałem znowu do wykazu połączeń -- ten SMS,
    >> co to najpierw był, a potem zniknął, pojawił się na nowo. Pojawiły się
    >> również rozmowy z "Obsługą Klienta Play" 48790666666 i *600, ale już
    >> nie za darmo, tylko za 1,00 zł od sztuki, płatne ekstra, a nie z pakietu
    >> złotówek. To są jakieś jaja, to w co oni w tym Playu -- nomen omen --
    >> grają. Paragrafu na to jakiegoś nie ma? Nie o opłaty mi chodzi, tylko
    >> o wsteczne majstrowanie przy bilingach.
    >
    > Moment - to biling online czy sumaryczny, za zakończony okres bilingowy?
    > Jeśli to pierwsze, to nic dziwnego - postprocessing jest rzeczą standardową
    > we współczesnej taryfologii stosowanej. Teoretycznej również :-)

    Online. Ja wiem, że jest coś takiego jak postprocessing. Ale w znanych mi
    przypadkach (nawet sam kiedyś maczałem palce w bilingowaniu) polega on na
    tym, że surowe dane przerabia się na wynikowe, ludzioczytelne. W praktyce
    może to skutkować tym, że zapisy pojawiają się z opóźnieniem, i to czasem
    zmiennym -- jeśli procesuje się paczkami, na przykład co minutę lub co
    kwadrans. Ale tu jest tak, że ten postprocessing działa po trzykroć i za
    każdym razem wypluwa z siebie co innego. Przecież nie ma tak, że dochodzą
    z zewnątrz jakieć dodatkowe informacje, które sprawiają, że ten sam zapis
    za pierwszym razem zostanie wyceniony (dajmy na to) na 0,42 zł, za drugim
    na 0,00 zł (albo w ogóle znika), a za trzecim na 1,00 zł. Jeśli istnieje
    jakaś teoria, która przemawia za takim działaniem, to chętnie się zapoznam.

    Jarek

    PS
    A tak apropos taryfologii stosowanej, to nijak nie mogę pojąć dlaczego ten
    cały RBM 29,5 został zrobiony jako oferta abonamentowa, a nie przedpłacona.
    Przecież skoro nie ma umowy terminowej i jest płaska taryfa za (niemal)
    wszystko, to wygodniej opłatę za miesięczny pakiet łupać z góry z doładowań
    i nie chrzanić się z umowami, kurierami, fakturami i podobnymi duperelami.
    Chyba że chodzi o to, żeby takie coś było w ofercie do porównania z innymi
    sieciami (że my tacy tani), a klienci żeby brali droższe i gorsze taryfy.


  • 89. Data: 2013-05-12 19:59:39
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Maciej Bebenek napisał:
    >
    >>> To jeszcze nie koniec. Zajrzałem znowu do wykazu połączeń -- ten SMS,
    >>> co to najpierw był, a potem zniknął, pojawił się na nowo. Pojawiły się
    >>> również rozmowy z "Obsługą Klienta Play" 48790666666 i *600, ale już
    >>> nie za darmo, tylko za 1,00 zł od sztuki, płatne ekstra, a nie z pakietu
    >>> złotówek. To są jakieś jaja, to w co oni w tym Playu -- nomen omen --
    >>> grają. Paragrafu na to jakiegoś nie ma? Nie o opłaty mi chodzi, tylko
    >>> o wsteczne majstrowanie przy bilingach.
    >>
    >> Moment - to biling online czy sumaryczny, za zakończony okres bilingowy?
    >> Jeśli to pierwsze, to nic dziwnego - postprocessing jest rzeczą standardową
    >> we współczesnej taryfologii stosowanej. Teoretycznej również :-)
    >
    > Online. Ja wiem, że jest coś takiego jak postprocessing. Ale w znanych mi
    > przypadkach (nawet sam kiedyś maczałem palce w bilingowaniu) polega on na
    > tym, że surowe dane przerabia się na wynikowe, ludzioczytelne. W praktyce
    > może to skutkować tym, że zapisy pojawiają się z opóźnieniem, i to czasem
    > zmiennym -- jeśli procesuje się paczkami, na przykład co minutę lub co
    > kwadrans. Ale tu jest tak, że ten postprocessing działa po trzykroć i za
    > każdym razem wypluwa z siebie co innego. Przecież nie ma tak, że dochodzą
    > z zewnątrz jakieć dodatkowe informacje, które sprawiają, że ten sam zapis
    > za pierwszym razem zostanie wyceniony (dajmy na to) na 0,42 zł, za drugim
    > na 0,00 zł (albo w ogóle znika), a za trzecim na 1,00 zł. Jeśli istnieje
    > jakaś teoria, która przemawia za takim działaniem, to chętnie się zapoznam.
    >

    Oczywiście, że może tak być, chociażby stawka malejąca za rozmowy czy
    SMS-y, limity dzienne tygodniowe czy miesięczne itp. Nie wiesz pan, jakie
    to cuda marketoidzi potrafią wymyśleć :-)
    Stąd - dla abonamentu - wymiernym i właściwym powinien być biling PO
    zamknięciu i postprocesingu. Oczywiście, jeśli operator udostępnia dane
    cząstkowe, powinien brać za nie odpowiedizalność :-)

    > A tak apropos taryfologii stosowanej, to nijak nie mogę pojąć dlaczego ten
    > cały RBM 29,5 został zrobiony jako oferta abonamentowa, a nie przedpłacona.
    > Przecież skoro nie ma umowy terminowej i jest płaska taryfa za (niemal)
    > wszystko, to wygodniej opłatę za miesięczny pakiet łupać z góry z doładowań
    > i nie chrzanić się z umowami, kurierami, fakturami i podobnymi duperelami.
    > Chyba że chodzi o to, żeby takie coś było w ofercie do porównania z innymi
    > sieciami (że my tacy tani), a klienci żeby brali droższe i gorsze taryfy.

    Dokładnie to samo przyszło mi do głowy. Jest sobie na przykład taka oferta
    https://www.gosmartmobile.com/compare-prepaid-cell-p
    hone-plans
    i ciekaw jestem, na ile Heyah będzie jej kopią :-)


  • 90. Data: 2013-05-12 22:14:56
    Temat: Re: To jest nju.life numerów 690(1-6) - dawniej NMT :-)
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciej Bebenek napisał:

    >>> Moment - to biling online czy sumaryczny, za zakończony okres bilingowy?
    >>> Jeśli to pierwsze, to nic dziwnego - postprocessing jest rzeczą standardową
    >>> we współczesnej taryfologii stosowanej. Teoretycznej również :-)
    >>
    >> Online. Ja wiem, że jest coś takiego jak postprocessing. Ale w znanych mi
    >> przypadkach (nawet sam kiedyś maczałem palce w bilingowaniu) polega on na
    >> tym, że surowe dane przerabia się na wynikowe, ludzioczytelne. W praktyce
    >> może to skutkować tym, że zapisy pojawiają się z opóźnieniem, i to czasem
    >> zmiennym -- jeśli procesuje się paczkami, na przykład co minutę lub co
    >> kwadrans. Ale tu jest tak, że ten postprocessing działa po trzykroć i za
    >> każdym razem wypluwa z siebie co innego. Przecież nie ma tak, że dochodzą
    >> z zewnątrz jakieć dodatkowe informacje, które sprawiają, że ten sam zapis
    >> za pierwszym razem zostanie wyceniony (dajmy na to) na 0,42 zł, za drugim
    >> na 0,00 zł (albo w ogóle znika), a za trzecim na 1,00 zł. Jeśli istnieje
    >> jakaś teoria, która przemawia za takim działaniem, to chętnie się zapoznam.
    >
    > Oczywiście, że może tak być, chociażby stawka malejąca za rozmowy czy
    > SMS-y, limity dzienne tygodniowe czy miesięczne itp. Nie wiesz pan, jakie
    > to cuda marketoidzi potrafią wymyśleć :-)

    Ale ten przypadek dotyczy połączenia z infolinią, gdzie nie ma limitów
    ni premii, jest tylko jedna z góry ustalona wysoka stawka za połącznie,
    jako kara za bezczelną chęć pogadania w przedstawicielem operatora.

    > Stąd - dla abonamentu - wymiernym i właściwym powinien być biling PO
    > zamknięciu i postprocesingu. Oczywiście, jeśli operator udostępnia dane
    > cząstkowe, powinien brać za nie odpowiedizalność :-)

    No własnie, powinien brać odpowiedzialnoć za to, co udostępnia, a również
    za to, co marketoid wyduma. Abonent zaś powinien mieć już w momnecie
    dzwonienia świadomość, ile za to płaci. W bilingu może natomiast zobaczyć
    na końcu pozycję "rabat za intensywne dzwonienie". Albo "kara za gadanie
    ponad miarę" -- jeśli taryfa coś takiego przewiduje.

    Albo inaczej -- można od biedy tolerować wykaz, w kótrym pojawiają się
    pozycje z podanym czsem rozmowy, ale bez wyceny, a kwoty dodawane są po
    jakimś czasie. Ale żeby tak wskakiwało coś nagle MIĘDZY dwie inne pozycje?
    To już przesada. Przecież sam fakt zaistnienia połaczenia jest bezsporny,
    żaden marketoid tego nie zmieni.

    >> A tak apropos taryfologii stosowanej, to nijak nie mogę pojąć dlaczego ten
    >> cały RBM 29,5 został zrobiony jako oferta abonamentowa, a nie przedpłacona.
    >> Przecież skoro nie ma umowy terminowej i jest płaska taryfa za (niemal)
    >> wszystko, to wygodniej opłatę za miesięczny pakiet łupać z góry z doładowań
    >> i nie chrzanić się z umowami, kurierami, fakturami i podobnymi duperelami.
    >> Chyba że chodzi o to, żeby takie coś było w ofercie do porównania z innymi
    >> sieciami (że my tacy tani), a klienci żeby brali droższe i gorsze taryfy.
    >
    > Dokładnie to samo przyszło mi do głowy. Jest sobie na przykład taka oferta
    > https://www.gosmartmobile.com/compare-prepaid-cell-p
    hone-plans
    > i ciekaw jestem, na ile Heyah będzie jej kopią :-)

    Jeśli będzie wierną do tego stopnia, że powtórzą również te 30 dolarów,
    to im sukcesu nie wróżę.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: