eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programming › [newbie] Test porównawczy języków programowania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 402

  • 11. Data: 2011-01-05 21:07:23
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Karol Y <k...@o...pl>

    > Czyli np. jeżeli w obu przypadkach chcę korzystać z SQLite, to SQLite
    > będzie najbardziej zamulającym elementem programu, a czas działania
    > samego (podpiętego pod SQLite) programu w języku A czy B będzie mniej
    > więcej taki sam?

    Z grubsza mogę powiedzieć, że tak.

    --
    Mateusz Bogusz


  • 12. Data: 2011-01-07 13:55:36
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: " " <k...@g...pl>

    A.L. <l...@a...com> napisał(a):

    > On Mon, 3 Jan 2011 09:50:13 -0800 (PST), joahim <w...@g...com>
    > wrote:
    > >Mam 2 zawody, żaden z nich to programista, który z nich powinienem
    > >zmienić?
    > >
    > >joahim
    > >
    >
    > Zaden. Moze nie powinienes zajmowac sie programwoaniem?

    Wielu programistow uwaza, ze tylko absolwent Computer Science powinien miec
    prawo poslugiwania sie kompilatorem, a reszcie ludzkosci nalezy dac prawny
    zakaz programowania (i tu padaja porownania z zawodami inzyniera budownictwa
    albo lekarza). Ale jednak tak nie jest, i nie zanosi sie zeby bylo.

    KK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2011-01-07 15:18:16
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Fri, 7 Jan 2011 13:55:36 +0000 (UTC), " "
    <k...@g...pl> wrote:

    >A.L. <l...@a...com> napisał(a):
    >
    >> On Mon, 3 Jan 2011 09:50:13 -0800 (PST), joahim <w...@g...com>
    >> wrote:
    >> >Mam 2 zawody, żaden z nich to programista, który z nich powinienem
    >> >zmienić?
    >> >
    >> >joahim
    >> >
    >>
    >> Zaden. Moze nie powinienes zajmowac sie programwoaniem?
    >
    >Wielu programistow uwaza, ze tylko absolwent Computer Science powinien miec
    >prawo poslugiwania sie kompilatorem, a reszcie ludzkosci nalezy dac prawny
    >zakaz programowania (i tu padaja porownania z zawodami inzyniera budownictwa
    >albo lekarza). Ale jednak tak nie jest, i nie zanosi sie zeby bylo.
    >

    Tez tak uwazam. To znaczy ze programowac powinni tylko ci ktorzy maja
    odpowiednie kwalifikacje poswiadczone dyplomem i licencja. Nie widzie
    powodow dla ktorych wymaga sie wyzszych studiow od faceta
    obliczajacego wytrzynalosc mostu, a oprogramwoanie ktore moza zabic
    czlowieka moze robic byle polglowek bez kwalifikacji.

    Co wiecej, do projektowania mostow same studia nei wystarcza.
    Potzrebna sa tak zwane "uprawnienia" ktorych zrobienie trwa pare lat.
    Podobnie, skonczenie studiow nie powinno byc wystarczajace do
    programowania profesjonalnego; powinna byc potrzebna "licencja" czy
    tez owe "uprawnienia".

    Oczywiscie, ograniczenia w sprawie budowy mostu nie dotycza faceta
    ktory projektuje sobie kladke na dzialce, i nie powinny dotyczyc
    programowania hobbystycznego. Ale powinny dotyczyc programwoania
    przemyslowego.

    Podsumowujac: uwazam ze wszyscy programisci pracujacy w zastosowanaich
    przemyslowych powinni miec wyzsze studia l licencje. Z grubsza rzecz
    biorac, bo poslugujac sie moja ulubiona analogia mechaniczna, jest
    roznica miedzy inzynierem i spawaczem. Ale jeden i drugi musi miec
    "papier". Ale spawac z nei musi meic studiow wyzszych. Nei bede sie
    wdawal w szczegoly.

    Proponuje Koledze postudiowac przykald

    http://courses.cs.vt.edu/cs3604/lib/Therac_25/Therac
    _1.html

    gdzie software napisany przez Wybitnego Specjaliste ktory jak sie
    okazalo byl "high school dropout" zabilo pare osob.

    Sluze licznymi innymi przykladami gdyby Kolega byl zainteresowany

    A.L.


  • 14. Data: 2011-01-07 15:20:37
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: Piotr M Kuć <k...@n...invalid>

    W artykule <ig760o$nni$1@inews.gazeta.pl> napisal(a):

    > A.L. <l...@a...com> napisał(a):
    >
    >> On Mon, 3 Jan 2011 09:50:13 -0800 (PST), joahim <w...@g...com>
    >> wrote:
    >> >Mam 2 zawody, żaden z nich to programista, który z nich powinienem
    >> >zmienić?
    >> >
    >> >joahim
    >> >
    >>
    >> Zaden. Moze nie powinienes zajmowac sie programwoaniem?
    >
    > Wielu programistow uwaza, ze tylko absolwent Computer Science powinien miec
    > prawo poslugiwania sie kompilatorem, a reszcie ludzkosci nalezy dac prawny
    > zakaz programowania (i tu padaja porownania z zawodami inzyniera budownictwa
    > albo lekarza). Ale jednak tak nie jest, i nie zanosi sie zeby bylo.

    Tia, bo tylko wyedukowany i (-/nie)kompetentny absolwent CS
    powinien mieć prawo klepać gierki na komórki, skrypty,
    czy kolejny GUI-owy front do SQL-owej bazy. Nie popadajmy
    w paranoję.

    --
    Pozdrawiam, Piotr.Kuc-(szympans)-kuciak.net
    Piotr Kuć


  • 15. Data: 2011-01-07 15:59:34
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: " " <k...@g...pl>

    A.L. <l...@a...com> napisał(a):

    > On Fri, 7 Jan 2011 13:55:36 +0000 (UTC), " "
    > <k...@g...pl> wrote:
    > Tez tak uwazam. To znaczy ze programowac powinni tylko ci ktorzy maja
    > odpowiednie kwalifikacje poswiadczone dyplomem i licencja. Nie widzie
    > powodow dla ktorych wymaga sie wyzszych studiow od faceta
    > obliczajacego wytrzynalosc mostu, a oprogramwoanie ktore moza zabic
    > czlowieka moze robic byle polglowek bez kwalifikacji.

    1. Jaki % oprogramowania moze zabic?
    2. Co z bibliotekami typu http://eigen.tuxfamily.org/index.php?title=Main_Page
    albo http://quantlib.org/index.shtml --- powinni je pisac dyplomowani
    programisci, czy moze jednak specjalisci od tematu? ja sie kwalifikuje do
    drugiej kategorii (quantitative finance) i z mojego doswiadczenia lepiej
    posadzic do pisania software'u modelujacego ludzi z doktoratami z nauk
    scislych niz dyplomowanych programistow; programista po CS moze byc doradca w
    sprawie architektury co najwyzej, ale nie bedzie w stanie zaimplementowac
    samego modelu

    >
    > Oczywiscie, ograniczenia w sprawie budowy mostu nie dotycza faceta
    > ktory projektuje sobie kladke na dzialce, i nie powinny dotyczyc
    > programowania hobbystycznego. Ale powinny dotyczyc programwoania
    > przemyslowego.

    Ktorego wiekszosc jest in-house i nie wychodzi poza firme ktora je
    wyprodukowala, AFAIK.

    KK

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2011-01-07 16:05:36
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    On 07.01.2011 16:18, A.L. wrote:
    > On Fri, 7 Jan 2011 13:55:36 +0000 (UTC), " "
    > <k...@g...pl> wrote:
    >
    >> A.L. <l...@a...com> napisał(a):
    >>
    >>> On Mon, 3 Jan 2011 09:50:13 -0800 (PST), joahim <w...@g...com>
    >>> wrote:
    >>>> Mam 2 zawody, żaden z nich to programista, który z nich powinienem
    >>>> zmienić?
    >>>>
    >>>> joahim
    >>>>
    >>>
    >>> Zaden. Moze nie powinienes zajmowac sie programwoaniem?
    >>
    >> Wielu programistow uwaza, ze tylko absolwent Computer Science powinien miec
    >> prawo poslugiwania sie kompilatorem, a reszcie ludzkosci nalezy dac prawny
    >> zakaz programowania (i tu padaja porownania z zawodami inzyniera budownictwa
    >> albo lekarza). Ale jednak tak nie jest, i nie zanosi sie zeby bylo.
    >>
    >
    > Tez tak uwazam. To znaczy ze programowac powinni tylko ci ktorzy maja
    > odpowiednie kwalifikacje poswiadczone dyplomem i licencja. Nie widzie
    > powodow dla ktorych wymaga sie wyzszych studiow od faceta
    > obliczajacego wytrzynalosc mostu, a oprogramwoanie ktore moza zabic
    > czlowieka moze robic byle polglowek bez kwalifikacji.
    >
    > Co wiecej, do projektowania mostow same studia nei wystarcza.
    > Potzrebna sa tak zwane "uprawnienia" ktorych zrobienie trwa pare lat.
    > Podobnie, skonczenie studiow nie powinno byc wystarczajace do
    > programowania profesjonalnego; powinna byc potrzebna "licencja" czy
    > tez owe "uprawnienia".

    A w którym momencie zaczyna się programowanie? Czy skrypt w bashu to już
    program?

    >
    > Oczywiscie, ograniczenia w sprawie budowy mostu nie dotycza faceta
    > ktory projektuje sobie kladke na dzialce, i nie powinny dotyczyc
    > programowania hobbystycznego. Ale powinny dotyczyc programwoania
    > przemyslowego.

    Co to znaczy programowanie przemysłowe? Napisanie strony www
    korzystającej z SQL to też programowanie przemysłowe?

    >
    > Podsumowujac: uwazam ze wszyscy programisci pracujacy w zastosowanaich
    > przemyslowych powinni miec wyzsze studia l licencje. Z grubsza rzecz
    > biorac, bo poslugujac sie moja ulubiona analogia mechaniczna, jest
    > roznica miedzy inzynierem i spawaczem. Ale jeden i drugi musi miec
    > "papier". Ale spawac z nei musi meic studiow wyzszych. Nei bede sie
    > wdawal w szczegoly.
    >

    A poza tym wszystko w porządku? Wszyscy zdrowi?

    > Proponuje Koledze postudiowac przykald
    >
    > http://courses.cs.vt.edu/cs3604/lib/Therac_25/Therac
    _1.html
    >
    > gdzie software napisany przez Wybitnego Specjaliste ktory jak sie
    > okazalo byl "high school dropout" zabilo pare osob.
    >
    > Sluze licznymi innymi przykladami gdyby Kolega byl zainteresowany

    Jest równie wiele przykładów jak oprogramowanie napisane przez magistruf
    zrypało wiele rzeczy i zabiło wiele osób.

    Swoją drogą wielu magistruf informatyki to ja bym nie dopuścił do
    włączenia drukarki. Papier mają, ale nie odróżniają switcha od
    klimatyzatora.

    --
    wer <",,)~~
    http://szumofob.eu


  • 17. Data: 2011-01-07 16:28:08
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Fri, 7 Jan 2011 15:59:34 +0000 (UTC), " "
    <k...@g...pl> wrote:

    >A.L. <l...@a...com> napisał(a):
    >
    >> On Fri, 7 Jan 2011 13:55:36 +0000 (UTC), " "
    >> <k...@g...pl> wrote:
    >> Tez tak uwazam. To znaczy ze programowac powinni tylko ci ktorzy maja
    >> odpowiednie kwalifikacje poswiadczone dyplomem i licencja. Nie widzie
    >> powodow dla ktorych wymaga sie wyzszych studiow od faceta
    >> obliczajacego wytrzynalosc mostu, a oprogramwoanie ktore moza zabic
    >> czlowieka moze robic byle polglowek bez kwalifikacji.
    >
    >1. Jaki % oprogramowania moze zabic?
    >2. Co z bibliotekami typu http://eigen.tuxfamily.org/index.php?title=Main_Page
    >albo http://quantlib.org/index.shtml --- powinni je pisac dyplomowani
    >programisci, czy moze jednak specjalisci od tematu? ja sie kwalifikuje do
    >drugiej kategorii (quantitative finance) i z mojego doswiadczenia lepiej
    >posadzic do pisania software'u modelujacego ludzi z doktoratami z nauk
    >scislych niz dyplomowanych programistow; programista po CS moze byc doradca w
    >sprawie architektury co najwyzej, ale nie bedzie w stanie zaimplementowac
    >samego modelu
    >

    Ludzie od modelowania niekoniecznie maja pojecie o programowaniu. Znow
    wracajac do mojej analogii mechanicznej: iznynier projektuje most i
    musi meic do tego umiejetnosci uprawnienia. Spawacz spawa most i musi
    miec do tego umiejetnosci uprawnienia. Edukacja i uprawnienia obu sa
    inne. Spawacz nei zaprojektuje mostu, a inzynier na ogol kiepsko
    pospawa.

    Problem polega na tym ze w dziedzinie mostow jest jasny i klarowny
    podzial rol, obowiazkow i wymaganego wuksztalcenia. W dziedzinei
    software engineering inzynierowie czesto probja spawac, a spawacze
    projektowac. Z fatalnym na ogol skutkiem.

    >>
    >> Oczywiscie, ograniczenia w sprawie budowy mostu nie dotycza faceta
    >> ktory projektuje sobie kladke na dzialce, i nie powinny dotyczyc
    >> programowania hobbystycznego. Ale powinny dotyczyc programwoania
    >> przemyslowego.
    >
    >Ktorego wiekszosc jest in-house i nie wychodzi poza firme ktora je
    >wyprodukowala, AFAIK.
    >

    No to fime moze robic sobei co chce, przynajmniej w teorii, bo w
    praktyce mimo ze software jest "in house", to obraca czyimis
    pieiedzmi. I o ile w takiej firmie badziewny nikogo nie zabije, to ja
    nie chcialbym byc klientem takiej firmy

    A.L.


  • 18. Data: 2011-01-07 16:28:59
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Fri, 07 Jan 2011 17:05:36 +0100, "b...@n...pl" <b...@n...pl>
    wrote:

    >
    >Jest równie wiele przykładów jak oprogramowanie napisane przez magistruf
    >zrypało wiele rzeczy i zabiło wiele osób.
    >
    >Swoją drogą wielu magistruf informatyki to ja bym nie dopuścił do
    >włączenia drukarki. Papier mają, ale nie odróżniają switcha od
    >klimatyzatora.

    Z ktorego roku Kolege wyrzucili?

    A.L.


  • 19. Data: 2011-01-07 16:54:48
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: A.L. <l...@a...com>

    On Fri, 07 Jan 2011 17:05:36 +0100, "b...@n...pl" <b...@n...pl>
    wrote:

    >
    >A w którym momencie zaczyna się programowanie? Czy skrypt w bashu to już
    >program?
    >
    >>
    >> Oczywiscie, ograniczenia w sprawie budowy mostu nie dotycza faceta
    >> ktory projektuje sobie kladke na dzialce, i nie powinny dotyczyc
    >> programowania hobbystycznego. Ale powinny dotyczyc programwoania
    >> przemyslowego.
    >
    >Co to znaczy programowanie przemysłowe? Napisanie strony www
    >korzystającej z SQL to też programowanie przemysłowe?
    >

    Powinienem dopisac "mission critical", czyli wszystkie aplikacje ktore
    moga narobic szkody, bo: obracaja pieniedzmi, przetwarzaja dane
    detyczace spraw personalnych i urzedowych, wykonuja czynnosci zwiazane
    z ochrona zdrowia, steruja procesami, maszynami i pojazdami,
    zapewniaja komunikacje

    Liste mozna ciagnac.

    Baza danych szlauchow i kaloszy Miejskiego Przedsiebiorstwa
    Kanalizacyjnego "mission critical" zapewne nei jest

    A.L.


  • 20. Data: 2011-01-07 17:22:16
    Temat: Re: Test porównawczy języków programowania
    Od: " " <k...@g...pl>

    A.L. <l...@a...com> napisał(a):

    > Ludzie od modelowania niekoniecznie maja pojecie o programowaniu. Znow

    Zgoda, choć w bankach quanci na ogół przynajmniej znają C++ na przyzwoitym
    poziomie. Często też w danej grupie jest jakaś osoba po Computer Science,
    która robi za guru.

    > wracajac do mojej analogii mechanicznej: iznynier projektuje most i
    > musi meic do tego umiejetnosci uprawnienia. Spawacz spawa most i musi
    > miec do tego umiejetnosci uprawnienia. Edukacja i uprawnienia obu sa
    > inne. Spawacz nei zaprojektuje mostu, a inzynier na ogol kiepsko
    > pospawa.

    Problem polega na tym, że przy pisaniu takiego oprogramowania o jakim
    wspomniałem, żeby programista był w stanie zaimplementować model poprawnie,
    musi (z uwagi na stopień skomplikowania materii poza-CS) dostać tak dokładną
    specyfikację, że w praktyce będzie ona implementacją modelu w pseudokodzie. To
    już łatwiej wszystkim nauczyć tego modelarza C++ czy Javy. Ewentualne problemy
    z designem systemu można rozwiązać w ramach konsultacji z profesjonalnym
    programistą. Gdyby ten system działał źle, to nie stosowałyby go tak
    profesjonalne firmy jak Goldman Sachs (który NB stworzył swój własny język
    programowania, żeby ułatwić nie-programistom pisanie kodu modelującego).

    >
    > Problem polega na tym ze w dziedzinie mostow jest jasny i klarowny
    > podzial rol, obowiazkow i wymaganego wuksztalcenia. W dziedzinei
    > software engineering inzynierowie czesto probja spawac, a spawacze
    > projektowac. Z fatalnym na ogol skutkiem.

    W ten sposób to oczywiście nie ma prawa działać. Ale można zrobić podział na
    część kodu która jest bardzo "informatyczna" (ściąganie danych rynkowych od
    brokerów, komunikacja z bazą danych, GUI..) i za nia odpowiadaja profesjonalni
    programiści, i na część "matematyczną", która często jest mniej skomplikowana
    programistycznie (celowo) a za to na zbyt wysokim poziomie matematycznym, zeby
    mogl nad nia pracowac samodzielnie "czysty" programista. Tak to często działa.
    Dodatkowo, jednak łatwiej kogoś kto zna rachunek stochastyczny nauczyć zasad
    przyzwoitego programowania, niż w drugą stronę.

    >
    > >>
    > >> Oczywiscie, ograniczenia w sprawie budowy mostu nie dotycza faceta
    > >> ktory projektuje sobie kladke na dzialce, i nie powinny dotyczyc
    > >> programowania hobbystycznego. Ale powinny dotyczyc programwoania
    > >> przemyslowego.
    > >
    > >Ktorego wiekszosc jest in-house i nie wychodzi poza firme ktora je
    > >wyprodukowala, AFAIK.
    > >
    >
    > No to fime moze robic sobei co chce, przynajmniej w teorii, bo w
    > praktyce mimo ze software jest "in house", to obraca czyimis
    > pieiedzmi. I o ile w takiej firmie badziewny nikogo nie zabije, to ja
    > nie chcialbym byc klientem takiej firmy

    Dla jasnosci: nie mowilem o kodzie, ktorzy obsluguje przelewy bankowe, tylko o
    np. skomputeryzowanych strategiach algotrading.

    KK


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: