Dnia Sat, 19 Oct 2013 10:10:54 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello J.F.,
>>> Widzę, że upieracie się przy LCD.
>> Czasy takie, ze e-ink jest prawdopodobny.
>
> http://swiatczytnikow.pl/e-papier-wchodzi-do-tesco/

Ale faktycznie jakos podejrzanie szaro wyglada :-)

J.

do góry

Użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Fri, 18 Oct 2013 23:31:56 +0200, Michał Lankosz napisał(a):
>> W dniu 2013-10-17 17:39, Michał Lankosz pisze:
>>>> Opis faktycznie mówi o LCD, jak to możliwe, że elektronicy pomylili je z
>>>> e-ink? Jakaś inna technologia LCD? Bo faktycznie na zajęciach są mają
>>>> mocny kontrast jak e-ink.
>>>
>>> Czy polaryzator rozstrzygnie spór?
>>
>> Wykonałem test z polaryzatorem wyciągniętym z LCD. W żadnym położeniu
>> wyświetlacz z Tesco nie zaciemnia się. Wyświetlacz więc albo nie ma
>> polaryzatora, albo jest jakiś inny, mi nieznany.
>
> Wystarczy dolozyc jedna warstwe i bedzie polaryzator kolowy, i tak go
> nie odroznisz.
> Niektore urzadzenia takie maja, bo kienci narzekali ze w okularach
> polaryzacyjnych nie widza.

No to próba z okularami reald3d z kina (nie imax) jedno oko będzie
widziało czarny wyświetlacz.

>> Widzę, że upieracie się przy LCD.
>
> Czasy takie, ze e-ink jest prawdopodobny.

Pewny. Już jakiś czas temu były zapowiedzi tych etykiet ze wskazaniem na
technologię, tylko e-papier potrafi działać bez zasilania (potrzebna
energia tylko do zmiany treści).


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

Użytkownik J.F. napisał:
> Dnia Sat, 19 Oct 2013 10:10:54 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>> Hello J.F.,
>>>> Widzę, że upieracie się przy LCD.
>>> Czasy takie, ze e-ink jest prawdopodobny.
>>
>> http://swiatczytnikow.pl/e-papier-wchodzi-do-tesco/
>
> Ale faktycznie jakos podejrzanie szaro wyglada :-)

Bo one tak wyglądają, coś jak papier gazetowy, mam kindla.

--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

Użytkownik LeonKame napisał:
> W dniu 2013-10-18 09:52, AlexY pisze:
[..]
>> Pewnie kupili tańszy soft nie mający kodowania paskowego albo wręcz
>> rysują w paincie, nie sugerowałbym się wyglądem cyfr, są takie fonty.
>>
>
> Tanszy soft do obslugi wyswietlacza?
>
> W Tesco pracuja przygłupy w zarzadzie ?

Przygłupy pracują wszędzie, i skorzystają z każdej okazji
"zaoszczędzenia" paru dolców.


--
AlexY
http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:l3se2f$mon$1@dont-email.me...
> "ACMM-033" <v...@i...pl> wrote in message
> news:l3pe3h$2ca$1@node1.news.atman.pl...
>> Z tą promocją to bywa dęte, nieraz widzę mleko, że 2 litry 3.2, kosztuje
>> np. 2.99 w promocji. Obok inne mleko 3.2 nie w promocji po 2.79, ceny za
>> litr... Przykład z życia.
>
> A dlaczego sądzisz że *INNE* mleko miałoby kosztować tyle samo?

Bo nierzadko tak jest.

>> Mam nadzieję, że zmiana taka jest logowana, aby nie było sytuacji, że
>> klientowi przy kasie więcej wybije i jak zacznie pyszcyć, to na chwilę
>> zmieniamy cenę przy produkcie... Może to brzmi paranoicznie, nie przeczę,
>> ale widywałem już takie cuda, że byłbym stale czujny, by za dużo nie
>> stracić.
>
> No ale po co zmieniać cenę na półce?
> To klient głupi żeby kupować towar za cenę która mu nie odpowiada?
> Przymus jakiś? Wziąłeś zoczek myśląc że kosztuje 2.99 a kasa wybija
> 3.29? Nie podoba Ci się? To mówisz pani że soczku nie chcesz i już...

Ale ja chcę ten soczek, za cenę, jaka przy nim widniała! Ja ceny nie chcę
(chyba, że tej na cenówce, lub niższej, ale ta cenówkowa może być), soczek
chcę!

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

do góry

Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:l3sife$994$1@node1.news.atman.pl...
>
>> No ale po co zmieniać cenę na półce?
>> To klient głupi żeby kupować towar za cenę która mu nie odpowiada?
>> Przymus jakiś? Wziąłeś zoczek myśląc że kosztuje 2.99 a kasa wybija
>> 3.29? Nie podoba Ci się? To mówisz pani że soczku nie chcesz i już...
>
> Tyle, że jak robisz przeciętne zakupy, to jest tam np. 20 czy 30 pozycji.
> I zazwyczaj się nie kontroluje tego, o ile kwota nie robi się rażąco
> wysoka. A potem, nawet się ktoś w domu zorientuje, to pewnie 90% da sobie
> i tak spokój. Typowe zagranie socjotechniczne.

Najgorsze, że często obrywa się kasjerce, która tu akurat gówno może. Ona ma
skasować tyle, ile kasa nabiła.
Mnie jako kasjerowi, było może nie tyle wstyd, bo się za siebie wstydzić nie
mogę, ale wkurzało mnie to, że byłem, przeważnie nie ze swojej winy, nie w
porządku wobec klienta, było mi wobec tego klienta przykro i przepraszałem
go. Może mnie ta praca nie pociągała, ale czułem się w obowiązku, wykonać ją
najlepiej, jak to możliwe.

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

do góry

> Najgorsze, że często obrywa się kasjerce, która tu akurat gówno może.
> Ona ma skasować tyle, ile kasa nabiła.

i to jest dodatkowy powód, dla którego wiele osób oleje tą różnicę, bo
też nie chcą kasjerce ( o której wiedzą, że to przecież nie jej wina)
robić tego problemu.
Wbrew pozorom, wiele osób ma silny wewnętrzny hamulec przed dochodzeniem
takich drobiazgów.

> Mnie jako kasjerowi, było może nie tyle wstyd, bo się za siebie wstydzić
> nie mogę, ale wkurzało mnie to, że byłem, przeważnie nie ze swojej winy,
> nie w porządku wobec klienta, było mi wobec tego klienta przykro i
> przepraszałem go. Może mnie ta praca nie pociągała, ale czułem się w
> obowiązku, wykonać ją najlepiej, jak to możliwe.

No i to się koledze chwali.

do góry

On Sat, 2013-10-19 at 16:15 +0200, sundayman wrote:
> > Najgorsze, że często obrywa się kasjerce, która tu akurat gówno może.
> > Ona ma skasować tyle, ile kasa nabiła.
>
> i to jest dodatkowy powód, dla którego wiele osób oleje tą różnicę, bo
> też nie chcą kasjerce ( o której wiedzą, że to przecież nie jej wina)
> robić tego problemu.
> Wbrew pozorom, wiele osób ma silny wewnętrzny hamulec przed dochodzeniem
> takich drobiazgów.
>

w marketach mają wypracowany system w takich przypadkach. jeśli na półce
jest niższa cena niż w systemie, nie mają problemów ze zwrotem. równeż w
przypadkach, gdy na półce albo w gazetce jest np "kup jedną, druga
sztuka gratis". tylko nie trzeba się wyżywać na kasjerce, tylko z
paragonem pojść do informacji. przetestowane kilka razy, zawsze sprawnie
załatwione.

am

do góry

On 10/19/2013 2:06 AM, sundayman wrote:
>
>> No ale po co zmieniać cenę na półce?
>> To klient głupi żeby kupować towar za cenę która mu nie odpowiada?
>> Przymus jakiś? Wziąłeś zoczek myśląc że kosztuje 2.99 a kasa wybija
>> 3.29? Nie podoba Ci się? To mówisz pani że soczku nie chcesz i już...
>
> Tyle, że jak robisz przeciętne zakupy, to jest tam np. 20 czy 30 pozycji.
> I zazwyczaj się nie kontroluje tego, o ile kwota nie robi się rażąco
> wysoka. A potem, nawet się ktoś w domu zorientuje, to pewnie 90% da
> sobie i tak spokój. Typowe zagranie socjotechniczne.
>
Jasne. Po prostu w sklepie pracuja ludzie i popelniaja bledy.
Wystawiaja jak leci, ich malo obchodzi czy ten sok kosztuje 3.50
czy 4.20. Zreszta mnie tez. Bardziej mnie wq* jak ludzie
robia lament ze zakupy im wyszly w sumie 20 PLN drozej.


Pozdrawiam

Marek

do góry

Użytkownik "Artur Miller" <n...@m...com> napisał w wiadomości
news:1382196191.4633.22.camel@misiak...
w marketach mają wypracowany system w takich przypadkach. jeśli na półce
jest niższa cena niż w systemie, nie mają problemów ze zwrotem. równeż w
przypadkach, gdy na półce albo w gazetce jest np "kup jedną, druga
sztuka gratis". tylko nie trzeba się wyżywać na kasjerce, tylko z
paragonem pojść do informacji. przetestowane kilka razy, zawsze sprawnie
załatwione.

===========

W dużych marketach może tak, ale weź spróbuj w sklepie osiedlowym, "przecież
nie będę z własnej kieszeni..." Pani kasjerka jasne, że nie, ale to kto,
zwłaszcza, że zawołany kierownik powtarza to samo i zwrotu "nadpłaconych" 20
groszy odmawia...? Informacja...? Mam do siedziby firmy lecieć? Nie mam
jeszcze darmowych biletów na autobus, jedynie 50% i to, co od nich wyrwę,
zeżre mi przejazd, nie opłaca się. Bo sklep nie zwróci, w nim czegoś
takiego, jak Biuro Obsługi Klienta nie ma...
Hmm...
No to niech powieszą przy towarze te wyższe ceny i będzie spokój :P
A ja nie chcę się użerać, stan zdrowia mi nie pozwala.

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!

do góry