W dniu 2010-10-01 00:36, marek augustynski pisze:
> Już chciałem napisać, że fotografia mody równa się fotografia głupoty, ale to
> drugie jest, zdaje się, wyjątkowo ambitnym zadaniem:)

Poważnie? Zbyt bardzo patrzysz przez pryzmat swojej osoby. Nie jestem
zwolennikiem podziału na klasy, ale uważam są o wiele bardziej marne
dziedziny. Moda to wielki świat i fotografia pełni w niej bardzo
użytkową rolę.
Wolisz czytać o muzyce czy jej słuchać? Podobnie jest z modą, jest masa
Pajacykowów którzy pieprzą farmazony powtarzane w nieskończoność, a
możesz wziąć do ręki magazyn o modzie, przejrzeć i subiektywnie się
wypowiedzieć.
Moda jest zainteresowaniem jak każde inne, więc dlaczego ludzie nie mają
dawać czegoś od siebie. Dlatego ta forma fotografii przeszła tak ogromną
przemianę na przestrzeni lat, wielu chciało dodać coś od siebie,
zaznaczyć swoją obecność. Nie można uznawać kreatywności za wadę, kiedy
tak naprawdę jej oczekujesz ;).
Inna sprawa że obok tych mniej lub bardziej kreatywnych, jest cała masa
naśladowców czy nie daj boże ludzi popadających w jakąś mimowolną
karykaturę prosto z maxmodels.pl ;).
Z drugiej strona chyba każdy temat fotografii ma przeróżne odcienie, nie
ważne czy to krajobraz, akt czy sport.

--
Pozdrawiam,
Bartko.