"Jacek Orłowski" <J...@O...Com.SpamRemove> wrote in news:asl327$182i
$...@N...K.PL:

/ciach..../

> Ktos pobije moj rekord ? Aktualnie jestem 330 godzin bez dostepu
> (InternetDSL 1 MBit, Wroclaw).

Na szczescie Twoj rekord pozostal niezagrozony. Moja statystyka to 202 godziny
awarii,
prawie 10 godzin wiszenia na telefonie, niemal 30 telefonow na 0800 i okolo 15 w inne

miejsca. Okazalo sie, ze pod 800 102 102 pracuje kilka bardzo milych i zaangazowanych

osob (pod #1, jak i #2) + reszta, na ktora wrecz brakuje przymiotnikow. Z rozmow z ta

druga grupa wnioskuje m.in., ze ich bezposrednia przelozona jest niewidoczna i
przenika
przez sciany - proszeni o przelaczenie do niej mowili, ze nie wiedza czy jest i gdzie
jest w
budynku i ze nie beda jej szukac. Oto doklanie przepisany fragment innej rozmowy, b.
dlugiej rozmowy :

(T- pracownik infolinii proszony o przelaczenie do przelozonej)

T : prosze pana, obawiam sie ze nie bedzie takiej ...ee... takiej technicznej
mozliwosci !
ja : a dlaczego ?
T : to sa calkiem inne pomieszczenia ! nie mam nawet informacji czy jest w
sieci naszej ! ...w tej samej sieci na centrali
(....)

i tak w kolko.
Pozniej bylo jeszcze tlumaczenie, ze maja tak duzo zajec, ze pani K. moze byc
wszedzie
np. w terenie i facet nie ma pojecia gdzie ona jest w tym momencie :-) Przypominam -
chodzi o bezposrednia przelozona ! Bardzo ciekawa sprawa jest z numerami faksow do
owej
pani - sa one zajete non-stop, nawet w sobote o 4 nad ranem ! Szczesliwcowi, ktory
zadzwoni pod numery (22) 535 74 40 lub 49 i nie uslyszy sygnalu zajetosci oferuje
nagrode
- poroze jelenia do odbioru w najblizszej lesniczowce ;-))) Oczywiscie powyzszy
pracownik
bardzo zacheca do wysylania faksow, uwaza ze to najlepsza droga kontaktu z pania
Joanna
K. ...drugi sposob to reklamacja w BOKu. Nadmienie, ze problem zostal rozwiazany bez
angazowania tej pani, chociaz zdobycie kontaktu (nawet sluzbowej kom.) do niej bylo
dla
mnie tylko kwestia czasu.

To co mnie osobiscie razi w rozmowach z niektorymi pracownikami infolinii to uzywanie
przez
nich wymuszonych, podrecznikowych zwrotow grzecznosciowych skonfrontowane z brakiem
poczucia odpowiedzialnosci za klienta.

Aha. A jaka byla przyczyna mojej "awarii" ? Zawiodl obieg dokumentow pomiedzy
pionami/dzialami/spolkami - ktos na centrali uznal, ze nie mam Neostrady i po prostu
wypial
mnie z portu !!! Myslalem, ze jako abonentowi podlaczonemu w lipcu cos takiego sie
nie
zdarzy ...a jednak.

To, co mnie glownie zdegustowalo to brak wplywu infolinii na prace innych dzialow,
m.in.
Pionu Sieci, ktory wczoraj trzykrotnie obiecywal ze odtworzy moj port na nowo i na
obietnicach sie konczylo.

Pozdrawiam,
Wojtek