>>> peerów. Gdzie tu równość :) zaskarż jednego, że nie dostajesz "pełnego
>>> internetu" ... :D
>>>
>> Czy ja z nimi podpisałem umowę?
>
> Z tepsą - jak twierdzisz - też nie. Więc o co Ci chodzi ?

Już o nic. Nauczyłem się że chcecie być niewolnikami. To bądźcie.

do góry

Wojciech Puchar <w...@w...tensor.gdynia.pl> wrote:
> >>
> >> No w?a?nie w umowie nie ma o blokadach. Gdyby by?o to mo?e bym o tym pisa?
> >> ale dla beki z jej klient?w.
> >
> >
> > I Twoja umowa z TP to niby problem polskiego internetu? :-)
> >
> nie posiadam neostrady.

To jakim prawem czujesz się pokrzywdzony? Zostałeś samozwańczym
rzecznikiem klientów TP?


Pozdrawiam,

Krzysztof Oledzki

--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)

do góry

>> >
>> > I Twoja umowa z TP to niby problem polskiego internetu? :-)
>> >
>> nie posiadam neostrady.
>
> To jakim prawem czujesz się pokrzywdzony? Zostałeś samozwańczym
> rzecznikiem klientów TP?

A jakim prawem ty to mówisz? zostałeś samozwańczym rzecznikiem TP?

Jeszcze raz powtarzam - nie podoba Ci się co pisze to nie odpowiadaj.

do góry

Maciej Bebenek (news.onet.pl) wrote:

> Slawek Kotynski wrote:
>
>> Notabene, po polsku to się przez lata nazywało "nowoczesna technika",
>> a "technologię" to wprowadzili w naszym języku marketoidalni tłumocze.
>
> Za komuny technik i technolog to były rozdzielne pojęcia :-)

Nie tylko za komuny. Wcześniej też. I do tej pory są.

> Marketoidów nie było :-P

Byli, byli. Tylko się wtedy nazywali sekretarzami propagandowymi,
albo jakoś tak.


--
mjk
Nie pisz na s...@a...com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/

do góry

Wojciech Puchar pisze:

> Wiem po swojej sieci. Na 300 osób musiałem łącznie 7 razy przez ostatni rok
> reagować. Jak ktoś twierdził że ma to w d. albo że "on nie ma" to najpierw
> tłumaczyłem grzecznie a jak nie pomogło to dziękujemy.
> Byłem do tyłu o jednego klienta, który zresztą do mnie wrócił po krótkim
> czasie.
> I teraz jak mówie że ktoś robi jaja z swojego komputera to słuchają.
> Bo nie wymyślam sobie bajeczek tylko podaje fakty.

No to rzeczywiście masz pojęcie. Co to jest 300 osób w porównaniu do
kilkuset tysięcy? Nie ta skala kolego. Tutaj problem nie rośnie liniowo,
lecz (z moich obserwacji) wykładniczo.

Pozdrawiam
Daniel

do góry

b...@n...pl wrote:

> Slawek Kotynski pisze:
>
>> b...@n...pl wrote:
>>
>>> Slawek Kotynski pisze:
>>>
>>>> Wojciech Puchar wrote:
>>>>
>>>>>>> Port 25 powinien byc uzywany do wymiany ruchu miedzy serwerowego
>>>>>>> i musi to w koncu zaczac byc rozroznianie.
>>>>>>
>>>>>> Po czym się odróżnia klienta smtp, czy jest serwerem,
>>>>>> czy nie jest?
>>>>>
>>>>> W orginalnym podejściu SMTP - niczym. W szczególności że gdy
>>>>> powstawał ten
>>>>> standard "klientów" nie było. były serwery i terminale.
>>>>
>>>> Popatrz, a ja byłem przekonany, że model klient-serwer to
>>>> istniał od zarania Internetu (albo i wcześniej?).
>>>
>>> Wtedy klientami były terminale. Nikt nie łączył się z komputerów
>>> domowych. Nie masz pojęcia jak kiedyś wyglądała sieć i gadasz bzdury.
>>
>> Coraz ciekawiej. To definicja klienta i serwera w modelu klient-serwer
>> wymaga pojęcia komputera domowego? o.O
>
> Możesz to nazwać jak chcesz, stacją roboczą, komputerem domowym, PC,
> Unix Station. Model komunikacji był taki, że łączył się serwer z
> serwerem.

Szkoda gadać. Zaczęło się od jakiegoś mistycznego
przypisania roli "serwera" jakimś hostom mającym przywilej
"komunikacji międzyserwerowej",
co imho jest jakąś nowomową o niedookreślonym znaczeniu,
występującą w tekstach produkowanych przez wybitnych
producentów oprogramowania, i forsowaną w biznesie.
Że niby jak coś się nazywa serwer, albo enterprise server,
to ma inną rangę w sieci, niż 386/33Mhz, bez obudowy
stojący pod taboretem.

> Sieć działała w zamkniętym środowisku, gdzie nie było spamu,
> trolli i tym podobnych.

Spam i trolle byli przed Internetem, chociaż chyba nie pod
tymi nazwami, w UUCP, Bitnecie, Decnecie. I było straszne
bezhołowie i hackerstwo, zwalczanie przez NASK, żeby jedynie
słusznej sieci nie zawirusowali. :D

>> PS. Jak ty wymyśliłeś to bofh w adresie? I nie podawaj rozwinięcia
>> akronimu, tylko co to rozwinięcie twoim zdaniem znaczy.
>
> Że najchętniej bym zrobił na takich jak Ty iptables -I FORWARD -j DROP.

A to nie "bofh", tylko "nerwowy bofh" :P
Ze skłonnością do zamykania się w kręgu własnych przekonań :)

--
mjk
Nie pisz na s...@a...com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/

do góry

Slawek Kotynski <s...@a...com.pl> wrote:
> Spam i trolle byli przed Internetem, chociaż chyba nie pod
> tymi nazwami, w UUCP, Bitnecie, Decnecie. I było straszne
> bezhołowie i hackerstwo, zwalczanie przez NASK, żeby jedynie
> słusznej sieci nie zawirusowali. :D

Nask to atakowali hakerzy z Fidonetu :>

--
ŁT

do góry

>
> Szkoda gadać. Zaczęło się od jakiegoś mistycznego
> przypisania roli "serwera" jakimś hostom mającym przywilej
> "komunikacji międzyserwerowej",
> co imho jest jakąś nowomową o niedookreślonym znaczeniu,
> występującą w tekstach produkowanych przez wybitnych
> producentów oprogramowania, i forsowaną w biznesie.
> Że niby jak coś się nazywa serwer, albo enterprise server,
> to ma inną rangę w sieci, niż 386/33Mhz, bez obudowy
> stojący pod taboretem.

Wynika to z niewiedzy w połączeniu z marketingiem.
W sieci internet są tylko 2 rodzaje węzłów:

1) router
2) host

Przy czym wiele z nich pełni naraz obie funkcje.

Poza tym jeśli nazwiemy serwerem po prostu komputer który udostępnia jakieś
usługi komputerom zewnętrznym to myśle że z połowa komputerów w sieci
internet to są serwery.

Głównie serwery trojanów oferujących zdalny dostęp ich autorom.

do góry

>> czasie.
>> I teraz jak mówie że ktoś robi jaja z swojego komputera to słuchają.
>> Bo nie wymyślam sobie bajeczek tylko podaje fakty.
>
> No to rzeczywiście masz pojęcie. Co to jest 300 osób w porównaniu do
> kilkuset tysięcy? Nie ta skala kolego. Tutaj problem nie rośnie liniowo,
> lecz (z moich obserwacji) wykładniczo.

Zgadza się - ale jest to problem wyłącznie dużej firmy że nie potrafi tego
zorganizować poprawnie. W najprostszym razie podzielić ją wewnętrznie na
względnie małe okręgi, do każdego zrobić tylko przydział IP (i numerów
telefonicznych) i dać wytyczne które się egzekwuje. I będzie 1000 firm po
1000 userów każda, tyle że wspólnie rozliczana.

do góry

Lukasz Trabinski wrote:

> Slawek Kotynski <s...@a...com.pl> wrote:
>
>>Spam i trolle byli przed Internetem, chociaż chyba nie pod
>>tymi nazwami, w UUCP, Bitnecie, Decnecie. I było straszne
>>bezhołowie i hackerstwo, zwalczanie przez NASK, żeby jedynie
>>słusznej sieci nie zawirusowali. :D
>
> Nask to atakowali hakerzy z Fidonetu :>

Tak jest! :) Dzięki za przypomnienie :)

--
mjk
Nie pisz na s...@a...com.pl - to pułapka
s/smieciarz/kotynski/

do góry