Hello Jarosław,

Tuesday, August 6, 2013, 12:46:53 AM, you wrote:

>>> Gdzie?
>> Podłączam się do pytania, bo chyba ~dziesięciokrotnie (+VAT :) )
>> przepłacam :D
> Pierwsze trafienie w guglu -- http://www.transportwsuchymlodzie.pl
> Od 1 lipca 2013 r. cena lodu wynosi 45 PLN brutto za 10 kg.
> Więc tylko dwukrotnie (się pomyliłem). Te dwa złote, to mi w głowie
> zostało z jakichś bardziej hurtowych rozważań. Pewnie jako cena netto.

Nie każdy mieszka w Warszawie :(

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Lisciasty napisał:

> Te lodówki dla nerdów to takie małe i słabe, ja potrzebuję czegoś
> porządnego, co obsłuży te 20+ żuli łaknących browara :>

Sprawdziłem ile teraz kosztuje najtańsza lodówka -- 300 zł + VAT.
Chłodziarka 42 litry + zamrażarka 4 litry, czyli przeszło dwa litry
na jednego żula przelicznikowego. Może wystarczy.

Ale uprzedzam, że takie schłodzenie z 35°, to w ogóle nie jest
taka prosta i szybka sprawa. Biorąc pół litra na żula, mamy 10+
litrów. A więc 10 kcal/K, czyli koło 50 kilodżuli na stopień.
Trzeba zatem jakieś 1500 kilodżuli by zadowolić 20 żuli. To jest
ciraca pół kilowatogodziny energii chłodzącej. Żule muszą mieć
anielską cierpliwość by doczekać, aż potrzebne dżule zostaną
przepompowane przez agregat nawet całkiem porządnej lodówki.

--
Jarek

do góry

W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 19:06:34 UTC+2 użytkownik Lisciasty napisał:
> W dniu poniedziałek, 5 sierpnia 2013 18:52:18 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski
napisał:
>
>
>
> > Suchy lód jest coś po dwa złote za kilo. Przechowuje się lepiej, niż by
>
> > się mogło niektórym wydawać. W każdym razie jeden zakup na sezon starcza.
>
> > Zwykły lód sprzedają na stacjach benzynowych. Gotową chłodziarkę do piwa
>
> > na peltierach widziałem w sklepie dla nerdów, ale pomysł wygląda na taki
>
> > sobie.
>
>
>
> Problem powstał na spotkaniu starych kumpli, odbywało się to w ośrodku
wypoczynkowym na totalnym zadupiu, gdzie była dostępna woda, prąd oraz domki. Jako że
takie spotkanka zamiarowujemy powtarzać w miarę regularnie, zaistniała potrzeba
chłodzenia browara. Najbliższy sklep jest 5 km dalej, i nie mają lodówki :P A picie
piwka które ma 35 st. C nie jest za fajne.
>
> Dawno nie dłubałem w metalu i mogę się pobawić, koszt nie jest specjalnie istotny.
Mogę dowalić tam dowolnie wielkie wiatraki, nie ma problemu.
>
> Te lodówki dla nerdów to takie małe i słabe, ja potrzebuję czegoś porządnego, co
obsłuży te 20+ żuli łaknących browara :>
>
>
>
> Myślałem nad takim lodem, ale transport i przechowanie go przez te 2-3 dni może być
problemem.
>
>
>
> L.

No rzesz kurwa jego mać. Co za zdziczenie obyczajów. Jak się koledzy spotykają to się
wódkę pije. Mniej picia a efekt lepszy. Lekarze powoli zaczynają alarmować ze piwo
wypijane w takich hurtowych ilościach jak się pije w Polsce jest dużo gorsze od wódy.
Szybciej uzależnia. I że lepiej co dwa trzy tygodnie dać w palnik gorzałą a
następnego dnia rano można wypić jedno piwo. A nie codziennie od jednego piwa wzwyż.

do góry

"Jeffrey" <s...@w...onet.pl> wrote in message
news:52001775$0$1229$65785112@news.neostrada.pl...
> no ile uzyskasz stopni - ze 12 - to ledwo chłodne piwo, może lepiej niż 35
> ale jednak cienizna

Zbyt zimne piwo traci całkowicie smak i aromat...
12C to aż za zimne aby docenić jego smak.
No chyba że jakieś siki pijesz tylko aby się upić.

do góry

Pan Pszemol napisał:

>> no ile uzyskasz stopni - ze 12 - to ledwo chłodne piwo,
>> może lepiej niż 35 ale jednak cienizna
>
> Zbyt zimne piwo traci całkowicie smak i aromat...
> 12C to aż za zimne aby docenić jego smak.
> No chyba że jakieś siki pijesz tylko aby się upić.

Słusznie Waszmość prawisz. Nie na darmo też na tę taką dziurę w ziemi,
gdzie podobne temperatury są zwyczajne, "piwnica" się mówi.

Jarek

PS
Dmitrij Iwanowicz Mendelejew, zanim zajął się takimi cudactwami, jak
jakieś tablice okresowe z pierwiastkami, napisał bardzo pożyteczną
pracę doktorską -- na temat wódki. Dowodził tam metodami naukowymi
między innymi tego, że pić ją należy w temperaturze, bodajże, 14°C.

--
Ne pijem ne pijem, ne pijem ne pijem,
Zabrali nam piwowar.
Zabrali nam wszystkie piwa,
Ofensywa niemożliwa,
Zabrali nam piwowar.

do góry

Jest potrzeba, aby schłodzić coś w miarę szybko.

Gaśnica śniegowa i wiadro z wodą (piwo, wino) lub bezpośrednio (wódka) -
poważnie mówię. Ponowne uzupełnienie gaśnicy nie jest kosztowne ok 10 zł

Mamba

do góry

W dniu wtorek, 6 sierpnia 2013 01:19:14 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

> Trzeba zatem jakieś 1500 kilodżuli by zadowolić 20 żuli. To jest
> ciraca pół kilowatogodziny energii chłodzącej. Żule muszą mieć
> anielską cierpliwość by doczekać, aż potrzebne dżule zostaną
> przepompowane przez agregat nawet całkiem porządnej lodówki.

4 Peltiery 150W powinny wystarczyć :P To chyba nie jest jakiś kosmos mam wrażenie.
Puszka z kwasiaka to sobie zrobię, mata izolacyjna, jakiś zasilacz i gotowe :]

L.

do góry

W dniu wtorek, 6 sierpnia 2013 12:54:44 UTC+2 użytkownik Mamba napisał:

> Gaśnica śniegowa i wiadro z wodą (piwo, wino) lub bezpośrednio (wódka) -
> poważnie mówię. Ponowne uzupełnienie gaśnicy nie jest kosztowne ok 10 zł

Tylko że taka gaśnica wypsika się pewnie maksymalnie w 15s, pytanie czy można
przerwać psikanie, poczekać parę godzin i jechać dalej? Przypuszczam, że wątpię...
Ale może warto spróbować :]

L.

do góry

Lisciasty napisał:

>> Trzeba zatem jakieś 1500 kilodżuli by zadowolić 20 żuli. To jest
>> ciraca pół kilowatogodziny energii chłodzącej. Żule muszą mieć
>> anielską cierpliwość by doczekać, aż potrzebne dżule zostaną
>> przepompowane przez agregat nawet całkiem porządnej lodówki.
>
> 4 Peltiery 150W powinny wystarczyć :P

Najmniej kilka godzin czekania. W teorii, bo w praktyce może być gorzej.

> To chyba nie jest jakiś kosmos mam wrażenie. Puszka z kwasiaka
> to sobie zrobię, mata izolacyjna, jakiś zasilacz i gotowe :]

No właśnie jest w tym pewien problem, wspomnałem już o mim. Peltier
potrafi wytworzyć różnicę temperatur, ale trzeba jeszcze gdzieś
to ciepło odprowadzić w cholerę, bo on je tylko przerzuca kilka
milimetrów dalej. Gdybym miał coś radzić, to *praktyczne* urządzenie
zbudowane w oparciu o tę technologię, może mieć postać szczelnego
czworo- lub sześciokątnego naczynia o podwójnych metalowych ściankach
międy którymi znajdują się moduły Peltiera (4, 6, 8 lub 12 sztuk).
Z takiej szybkochłodni korzysta się w ten sposób, że wkłada się ją
do wiadra z zimną wodą, a do wnętrza wrzuca co tam potrzeba.

Jeszcze bardziej praktyczne będzie wzięcie starej lodówki. Najlepiej
chyba jakiejś olsdkulowej Silesii czy czegoś takiego. Myśle o takiej,
co miała zamrażalnik w postaci szczelnej prostopadłościennej puszki
aluminiowej zamontowanej na górze komory chłodniczej. Wybebeszyć to,
ustawić pionowo wlotem do góry i zaizolować. A skraplacz też najlepiej
umieścić w czymś zalanym zimną wodą. Jest różnica pompować ciepło do
zimnej wody i do gorącego powietrza.

--
Jarek

do góry

On 06-08-2013 05:19, Pszemol wrote:
> "Jeffrey" <s...@w...onet.pl> wrote in message
> news:52001775$0$1229$65785112@news.neostrada.pl...
>> no ile uzyskasz stopni - ze 12 - to ledwo chłodne piwo, może lepiej
>> niż 35 ale jednak cienizna
>
> Zbyt zimne piwo traci całkowicie smak i aromat...
> 12C to aż za zimne aby docenić jego smak.
> No chyba że jakieś siki pijesz tylko aby się upić.

Pracowałem w czeskim browarze, tam robią piwo w 7°C, a majstrowie
(w czasie pracy) piją tylko takie piwo.
K.

do góry