-
391. Data: 2015-06-24 22:16:28
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik masti g...@t...hell ...
>>> Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
>>> tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
>>> Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie
>>> dane...
>>> Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
>>> juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.
>>
>> Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
>> dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
>> zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.
>
> generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
> Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
> wycinania powinni dostarczyć dancyh
Masz dane - 400 osób rocznie...
Pomijam juz fakt bezsensownego osadzenia dyskusji w takich ramach.
Skoro nie ma przeciwników wycinania, to hulaj dusza :)
-
392. Data: 2015-06-24 23:06:26
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: masti <g...@t...hell>
Budzik wrote:
> Użytkownik masti g...@t...hell ...
>
>>>> Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
>>>> tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
>>>> Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie
>>>> dane...
>>>> Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
>>>> juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.
>>>
>>> Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
>>> dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
>>> zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.
>>
>> generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
>> Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
>> wycinania powinni dostarczyć dancyh
>
> Masz dane - 400 osób rocznie...
oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
Nadal nie drzewa ich zabiły
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
393. Data: 2015-06-25 00:00:04
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik masti g...@t...hell ...
>>>>> Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
>>>>> tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
>>>>> Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie
>>>>> dane...
>>>>> Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
>>>>> juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.
>>>>
>>>> Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
>>>> dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
>>>> zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.
>>>
>>> generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
>>> Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
>>> wycinania powinni dostarczyć dancyh
>>
>> Masz dane - 400 osób rocznie...
>
> oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
> Nadal nie drzewa ich zabiły
>
Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci
uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi,
jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.
-
394. Data: 2015-06-25 00:02:40
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: masti <g...@t...hell>
Budzik wrote:
> Użytkownik masti g...@t...hell ...
>
>>>>>> Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
>>>>>> tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
>>>>>> Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie
>>>>>> dane...
>>>>>> Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
>>>>>> juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.
>>>>>
>>>>> Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
>>>>> dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
>>>>> zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.
>>>>
>>>> generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
>>>> Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
>>>> wycinania powinni dostarczyć dancyh
>>>
>>> Masz dane - 400 osób rocznie...
>>
>> oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
>> Nadal nie drzewa ich zabiły
>>
> Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci
> uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
> Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi,
> jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.
nie masz wątpliwości mimo, ze nie masz żadnych danych na temat tych
wypadków. Wiara czyni cuda
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
395. Data: 2015-06-25 07:00:02
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik masti g...@t...hell ...
>>>> Masz dane - 400 osób rocznie...
>>>
>>> oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
>>> Nadal nie drzewa ich zabiły
>>>
>> Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci
>> uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
>> Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi,
>> jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.
>
> nie masz wątpliwości mimo, ze nie masz żadnych danych na temat tych
> wypadków. Wiara czyni cuda
Jezeli Twoje doswiadczenie zyciowe podpowiada ci, ze wpadniecie na drzewo,
ktorego nie ma, jest niebezpieczne... to mozemy o tym porozmawiać...
-
396. Data: 2015-06-25 12:16:50
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: masti <g...@t...hell>
Budzik wrote:
> Użytkownik masti g...@t...hell ...
>
>>>>> Masz dane - 400 osób rocznie...
>>>>
>>>> oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
>>>> Nadal nie drzewa ich zabiły
>>>>
>>> Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci
>>> uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
>>> Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi,
>>> jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.
>>
>> nie masz wątpliwości mimo, ze nie masz żadnych danych na temat tych
>> wypadków. Wiara czyni cuda
>
> Jezeli Twoje doswiadczenie zyciowe podpowiada ci, ze wpadniecie na drzewo,
> ktorego nie ma, jest niebezpieczne... to mozemy o tym porozmawiać...
po co mam rozmawiać z kimś kto nie rozumie co się do niego pisze i
uporczywie zmienia temat jak tylko natrafi na niewygodne argumenty?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
397. Data: 2015-06-25 14:05:53
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl>
Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:mmeb1f$206$1@dont-email.me...
> generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
> Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
> wycinania powinni dostarczyć dancyh
Dane są: ok. 400 osób zginęło wskutek uderzenia w drzewo.
Jeśli twierdzisz, że te osoby zginęłyby tak, czy inaczej (przyznaj, jesteś
fanem serii "Oszukać przeznaczenie"?), to dostarcz na to jakichś danych czy
dowodów.
Wiwo
-
398. Data: 2015-06-26 11:04:53
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Bartek Kacprzak <b...@w...pl>
W dniu 2015-06-24 o 12:00, Budzik pisze:
> Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do tego, ze
> sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
> Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
> Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy juz czy
> zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.
Co za idiota z ciebie.
To "sporo" to dodałeś od siebie, ja tego nie napisałem, kłamco.
Już napisałem żebyś sobie procent sam policzył.
Ze statystyk policyjnych, wystarczyło samemu sprawdzić.
--
BartekZX9R
Ave1,8 / Ave2.0
EL
-
399. Data: 2015-06-26 12:37:16
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 15 Jun 2015, J.F. wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
>> Dla większości gatunków 100 lat to przecież młody osobnik ;)
>
> Ale czy dalej rosnie ?
Nawet jeśli nie wzwyż, to "na objętość" jak najbardziej :)
> No bo ...
> a) sporo drzewa sie wycina w ich wieku kilkadziesiat lat
Proste - spytaj jaka jest logika, że w sklepach występuje
cielęcina (skoro powinna tylko wołowina) ;)
Mało, wielkość przyrostu może być wcześniej większa, więc
nie tylko ze względu na jakość, ale również na ilość może
opłacać się wycinać drzewo mimo że *jeszcze* rośnie.
> b) to jak wielki musialby byc ten 1000 letni Bartek ?
Przełóż podane liczby na ludzki język, czyli pytanie czy
człowiek rośnie w wieku lat 15 na "to jaki wielki powinien
byc w wieku 150 lat".
1000-letniemu pewnie głównie ubywa (przez wypróchnienie).
pzdr, Gotfryd
-
400. Data: 2015-06-26 12:43:57
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości
On Mon, 15 Jun 2015, J.F. wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
>>> Dla większości gatunków 100 lat to przecież młody osobnik ;)
>> Ale czy dalej rosnie ?
> Nawet jeśli nie wzwyż, to "na objętość" jak najbardziej :)
Kiedys tam sie zatrzymuje, bo nie mamy drzew po 10m srednicy :-)
>> No bo ...
>> a) sporo drzewa sie wycina w ich wieku kilkadziesiat lat
> Proste - spytaj jaka jest logika, że w sklepach występuje
cielęcina (skoro powinna tylko wołowina) ;)
> Mało, wielkość przyrostu może być wcześniej większa, więc
>nie tylko ze względu na jakość, ale również na ilość może
>opłacać się wycinać drzewo mimo że *jeszcze* rośnie.
No i to samo tyczy sie "produkcji" tlenu.
No dobra, tabelki byly, 100 letnie buki to juz mozna wyciac z tylko z
chwilowa strata, inne podane drzewa chyba pozniej.
>> b) to jak wielki musialby byc ten 1000 letni Bartek ?
>Przełóż podane liczby na ludzki język, czyli pytanie czy
>człowiek rośnie w wieku lat 15 na "to jaki wielki powinien
>byc w wieku 150 lat".
>1000-letniemu pewnie głównie ubywa (przez wypróchnienie).
I produkcja tlenu = 0 :-)
J.