eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySzkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
  • Data: 2015-06-09 05:00:11
    Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik cef c...@i...pl ...

    >>>> Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie
    >>>> wjechały.
    >>>
    >>> Naiwny jesteś. Wjechaliby w coś innego.
    >>> Może nawet gdyby nie było drzew, to jechaliby tak szybko,
    >>> że wystarczyłaby wiewiórka a nie jeleń.
    >>>
    >> Rozumiem.
    >> Niestety nie mam az tak rozwinietych zdolnosci prekognicyjnych wiec
    >> nie umiem odnieśc się do Twojego stwierdzenia.
    >> Nie wiem też co chciałes przekazac / zasugerować co do tej predkosci.
    >> Twoim zdaniem na zwierzeta wpadaja tylko ci co zapierniczają?
    >
    > No szkoda, że nie możesz się odnieść.

    No a ktos moze? Skad wiedziec, ze jak nie w drzewo to wjechaliby w coś
    innego?

    > W sumie nie odnosiłem się do tej sytuacji konkretnie - możliwy
    > scenariusz podałem jako przykład. Jak by zapierniczali bardziej albo
    > mniej (bo w sumie nawet nie wiadomo ile jechali -jeśli ma to
    > jakiekolwiek znaczenia), to wypadli by gdzie indziej albo wcale, a
    > jelenia potrąciłby kto inny - może wpadłby od tego pod cysternę z
    > przeciwka a nie do rowu i też się spalił, bo taki miał scenariusz.
    > Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.
    > Wedle Twojej koncepcji należałoby wydzielić drogi w sposób
    > uniemożliwiający jakiekolwiek kolizje - z czymkolwiek.
    > Na drogę gdziekolwiek może wyjść jeleń, pieszy, rowerzysta.
    > Z drogi można wypaść na drzewo, słup, do rowu, do rzeki,
    > na drodze można się z czymś zderzyć, może spaść ładunek czy
    > coś się oderwać itp itd
    > A Ty szukasz rozwiązania bezkolizyjnego - jakiegoś tunelu
    > transmisyjnego. Nawet teleportacja jest obraczona ryzykiem ;-)
    >
    Jasne, dlatego należy propagowac rozwiazania ktore to ryzyko zmniejszają.
    Zwłaszcza, jeżeli to rozwiazanie jest względnie tanie i w zasiegu naszych
    mozliwości finansowych.
    Dlatego moja propozycja nie brzmi: autostrada w kazdej wiosce, tylko brzmi:
    wycinka drzew w najblizszym otoczeniu drogi.

    Zauwaz ze działania majace na celu *ograniczenie konsekwencji wypadku* sa
    czynione cały czas - masz w aucie pasy bezpieczesntwa, strefy zgniotu,
    poduszki etc.

    Dlaczego nie pozbyc sie niebezpiecznych drzew?

    > I stwierdzenie typu "powiedz to swoim bliskim", jak ich ciężarówka
    > wypchnie z drogi
    > na drzewo jest bez sensu. Jak podróżujesz drogami, to akceptujesz to
    > ryzyko, że jak nie będzie drzew, to oderwie się koło, zsunie jakaś
    > blacha albo spadnie cegła z ładunku.
    >
    Czyli Twoim zdaniem nie warto polepszac bezpieczesntwa?
    Zaakceptujmy sytuacje taka jaka jest i juz?
    Przyznaje, ze nie rozumiem...
    Zapinasz pasy?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: